styczen 2015 nowy rok- nowe nadzieje
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyEmiśka wrote:Hej malo mnie bo pojechalismy na koniec swiata na kilka dni w glusze wiec internet i zasieg lapie tylko czasem:)
mnie od trzech dni lapie tak dramatyczna spiaczka w ciagu dnia ze chwilami ledwo mam oczy otwarte :p i piersi mnie od zewnetrznej strony bola jak dotykam...
a, i wczoraj wieczorem zobaczylam takie mini plamienie jasne, doslownie jedna kropeczka... a nie miewam generalnie plamien w trakcie cyklu... wiec nie nakrecam sie ale nadzieja nie ukrywam jest :p
Chyba we wt rano zrobie test jezeli nie dostane @. Moze wyjdzie cien cienia, a jak nie to powtorze w pt.
Dam znac co i jak:D -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykate55 wrote:Emiśka trzymam kciuki!!
u mnie jakieś góry i doliny na wykresie -
Brtiii86 wrote:Grunt ze temp rośnie. Ja juz dziś mogę mierzyć temp. Jestem ciekawa jak to będzie. Mam pytanie,czy bierzesz juz leki na tarczycę. Może przejdz się do swojego gin po tabletki na tarczycę. Mi mój powiedział (po obejrzeniu wyniku 2,5) ze trzeba zbić. Dlatego musialam powtórzyć TSH żeby wiedzieć jaka dawke leku przyjmować.Po 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
nick nieaktualnyKate zrób sobie te badania ft3 i ft4 bo może się okazać ze stosunek tych dwóch jest dobry. Wtedy problem z tarczyca nie jest taki duży. Ja mam dobre tamte hormony tylko podwyższone TSH, w sensie jest w normie tyle ze do ciąży najlepiej by było niższe. Choć wiem ze i przy takim TSH można zajść w ciąże,ale może to mieć później wpływ na gorszy rozwój dziecka czy poronienie. A skoro można zbić TSH to warto zbić żeby nie mieć problemów. Ja do swojej gin ide w pon za tydzień. Ja chodze prywatnie,bo na NFZ to nigdy bym nie została potraktowana poważnie. Dopiero prywatne wizyty i dostalam skierowanie na drożność,hormony i teraz można się leczyć i wiem ze może się udać zajść w ciąże.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2015, 10:49
kate55 lubi tę wiadomość
-
Dziękuję za rady Brtiii :*
Ja mam właśnie bardzo dobrego ginekologa na nfz, mam do niego zaufanie. Wcześniej chodziłam do niego prywatnie i wtedy wszystkie badania też musiałam robić prywatnie, a jak wiadomo te badania tanie nie są. Teraz zaczęłam zapisywać się do niego na nfz. Poszłabym teraz do niego szybciej prywatnie, ale tutaj dochodzi jeszcze problem logistyczny - on przyjmuje w dwa dni w tygodniu, a ja poprzez sprawy zawodowe i uczelniane jeżdżę pomiędzy dwoma miastami.
Zobaczymy, co ten internista powie.Po 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
nick nieaktualnykate55 wrote:Dziękuję za rady Brtiii :*
Ja mam właśnie bardzo dobrego ginekologa na nfz, mam do niego zaufanie. Wcześniej chodziłam do niego prywatnie i wtedy wszystkie badania też musiałam robić prywatnie, a jak wiadomo te badania tanie nie są. Teraz zaczęłam zapisywać się do niego na nfz. Poszłabym teraz do niego szybciej prywatnie, ale tutaj dochodzi jeszcze problem logistyczny - on przyjmuje w dwa dni w tygodniu, a ja poprzez sprawy zawodowe i uczelniane jeżdżę pomiędzy dwoma miastami.
Zobaczymy, co ten internista powie.Sylwusia100 lubi tę wiadomość
-
W zasadzie to dopiero mieliśmy zacząć takie konkretne i świadome starania od wiosny, dlatego robiłam badania i wynikł ten problem z hormonami. A ogólnie to od sierpnia jestem mężatką i od tamtego czasu nie zabezpieczaliśmy się i jako tako omijaliśmy dni płodne, przyjmując, że jeśli zajdę w ciążę to po prostu będziemy się cieszyć
Trzymam kciuki za Twój nowy cyklBrtiii86 lubi tę wiadomość
Po 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
Cześć dziewczyny, w październiku zeszłego roku miałam laparoskopowe usunięcie jednego jajowodu, teraz pełna nadziei zaczynam rok 2015 wierzę, że lekko osłabiona brakiem jajowodu uda mi się w tym roku zaciążyć powodzenia dla Was wszystkich i trzymajcie kciuki za mnie
Helen lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykate55 wrote:W zasadzie to dopiero mieliśmy zacząć takie konkretne i świadome starania od wiosny, dlatego robiłam badania i wynikł ten problem z hormonami. A ogólnie to od sierpnia jestem mężatką i od tamtego czasu nie zabezpieczaliśmy się i jako tako omijaliśmy dni płodne, przyjmując, że jeśli zajdę w ciążę to po prostu będziemy się cieszyć
Trzymam kciuki za Twój nowy cykl -
nick nieaktualnyAleksia85 wrote:Cześć dziewczyny, w październiku zeszłego roku miałam laparoskopowe usunięcie jednego jajowodu, teraz pełna nadziei zaczynam rok 2015 wierzę, że lekko osłabiona brakiem jajowodu uda mi się w tym roku zaciążyć powodzenia dla Was wszystkich i trzymajcie kciuki za mnie
Właśnie byłam na Twoim wykresie i widzę ze mamy ten sam dzień cyklu. A jak długie SA Twoje cykle?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2015, 12:24
-
Brtiii86 wrote:Kochana to teraz tylko nie możesz się denerwowac. Myśl pozytywnie.Ja jestem mężatka od 2,5 lat i tez z moim nie zabezpieczali sny się. O dziecko staramy się tak naprawdę od pol roku. Konkretne starania,monitoring cyklu, clo. Teraz właśnie podjelismy decyzje zeby udać się do specjalisty. Właśnie kompletuje wyniki,maz robi badanie nasienia. Także będziemy wiedzieli jak działać.
Aleksia, trzymam i za Was kciuki
Brtiii86 lubi tę wiadomość
Po 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
Brtiii86 wrote:Witaj. witamy serdecznie. Na pewno ten rok będzie udany,nie można się poddawać.
Właśnie byłam na Twoim wykresie i widzę ze mamy ten sam dzień cyklu. A jak długie SA Twoje cykle?
Moje cykle przed leczeniem wahały się pomiędzy 32 - 35 dni ale były regularne, potem miałam laparoskopię po której mój cykl trwał prawie 60 dni. Ale była to wina zabiegu. Potem dostałam duphaston po którym z kolei skrócił mi sie cykl do 25 dni także ciekawie. Teraz jestem na drugim cyklu z duphastonem, zobaczymy ile ten cykl potrwa -
nick nieaktualnyAleksia85 wrote:Moje cykle przed leczeniem wahały się pomiędzy 32 - 35 dni ale były regularne, potem miałam laparoskopię po której mój cykl trwał prawie 60 dni. Ale była to wina zabiegu. Potem dostałam duphaston po którym z kolei skrócił mi sie cykl do 25 dni także ciekawie. Teraz jestem na drugim cyklu z duphastonem, zobaczymy ile ten cykl potrwa
-
Brtiii86 wrote:Ja tez biorę duph. Moje cykle 27-28 dniowe,ale od jakiś dwóch cykli lykam duph przez 14dni,tak dla bezpieczeństwa,żeby nie doszło do poronienia.dlatego ostatnio mój cykl trwa 30 dni.
tez się nad tym poważnie zastanawiałam czy nie łykac dłużej.. w końcu owulacja mogła przyjsc u mnie później np. w 18dc (tak jak to dawniej miewałam). Wtedy odstawienie duphastonu moze nie tyle doprowadzić do poronienia ile w ogole uniemożliwić zagnieżdżenie zarodka. Mój naturalny progesteron jest strasznie niski (ok. 1,75) więc bez duphastonu na pewno nie ma szans na utrzymanie ewentualnej ciąży. -
nick nieaktualnyAleksia85 wrote:tez się nad tym poważnie zastanawiałam czy nie łykac dłużej.. w końcu owulacja mogła przyjsc u mnie później np. w 18dc (tak jak to dawniej miewałam). Wtedy odstawienie duphastonu moze nie tyle doprowadzić do poronienia ile w ogole uniemożliwić zagnieżdżenie zarodka. Mój naturalny progesteron jest strasznie niski (ok. 1,75) więc bez duphastonu na pewno nie ma szans na utrzymanie ewentualnej ciąży.