styczen 2015 nowy rok- nowe nadzieje
-
WIADOMOŚĆ
-
aszka wrote:Ech zeby w ogole sie udalo w 2015 roku.
u nas jeszcze 40 dni do wizytyaszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
aszka wrote:wlasnie w innym temacie pisalam jak tam, wyniki coraz lepsze?
22 stycznia wizyta zobaczymy jak to wszytsko wyjdzie
choc korci mnie zeby w tym tyg zrobic FSH i Testosteron zobaczyc czy FSH spada a Test rosnie -
nick nieaktualnyAnia_84 wrote:jeszcze nie wiemy kuracja konczy sie 3 stycznia wiec mysle ze wtedy porobimy badania
22 stycznia wizyta zobaczymy jak to wszytsko wyjdzie
choc korci mnie zeby w tym tyg zrobic FSH i Testosteron zobaczyc czy FSH spada a Test rosnieAnia_84 lubi tę wiadomość
-
aszka wrote:to moze zrob? Ja bym zrobila ja mialam hsg w styczniu ale sie okazalo ze mam delegacje i chyba jednak na luty przeniose.
-
Hej dziewczyny. Ja grudzień pożegnałam małym załamaniem ale oczywiście wielkie nadzieje na styczeń
Wizyta u gina zapisana aaa no i starania przypadają w pierwszy dzień nowego roku a wiec zapowiada się owocny sylwesterhttps://www.maluchy.pl/li-72361.png -
nick nieaktualnyBulimulia wrote:Hej dziewczyny. Ja grudzień pożegnałam małym załamaniem ale oczywiście wielkie nadzieje na styczeń
Wizyta u gina zapisana aaa no i starania przypadają w pierwszy dzień nowego roku a wiec zapowiada się owocny sylwester
Ania tak mezusiowiAnia_84 lubi tę wiadomość
-
Ja również się dopisuję Choć mam zamiar iść we wtorek do gina. Mam strasznie dziwną sytuacje. Mam cykle 28 dniowe, owulacje zawsze regularną( tzn. badaną na podstawie śluzu,wysokośći i otwarcia szyjki) w piątek mijał 26 dzień cyklu i w końcu zrobiłam test po prawie h doszła druga kreska, ale w sobote dostałam okres zaczęło się od brązowego plamienia, była krew i trochę skrzepów i dziś już koniec, tzn lekkie brązowe plamienia. Ogólnie od 4 dni po owulacji kłucie w jajnikach, powiększone piersi,widoczne żyły, częste oddawanie moczu( tego nigdy nie było w normalnych cyklach) Dziś szyjka zamknięta i wysoko na leżąco to w ogóle jej nie wyczuwam a na stojąco z jedną nogą uniesioną ledwo co, piersi nadal ciężkie i kłucie w pachwinach...
-
nick nieaktualny
-
Ogólnie w pierwszą ciąże zaszłam w 6 cyklu,też nie było tak łatwo. W 6 tygodniu ciąży dowiedziałam się,że mam mocne tyłozgięcie macicy. Teraz też nam to trochę schodzi. Ogólnie jak dostałam okres to wzięła mnie załamka, normalnie aż się popłakałam( wszystkie objawy wskazywały na ciąże i ten test) córcia do mnie podeszła nie wiedziała co się dzieje, przytuliła mnie i powiedziała mamusiu przeprasiaam, nie płaćć. Bidulka nie wiedziała o co chodzi;-/
-
AggneSs wrote:Nie wiem, szyjka jest na prawdę wysooko. Pójdę w końcu we wtorek do gina;-)
-
O matko ale mam zaległości ale już obiecuje ze będę na bierzaco:) nazbierało ssię nas troszkę zaraz uzupełnienie listę i oby była cała zielona juz wkrótce. Jak o kimś zapomnę to dajcie znać bo troszkę was doszło jak mnie nie było.
Ania_84, Helen lubią tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny Postanowiłam do Was dołączyć (choć nigdy nie udzielałam się na żadnym forum więc jest to dla mnie totalna nowość)
W skrócie o mnie – kończy mi się właśnie 1 cykl po poronieniu (6 tydz). Poprzedniej ciąży nie planowaliśmy w tym konkretnym czasie tylko za ok pół roku, ale widząc 2 kreski na teście uświadomiliśmy sobie że pragniemy dziecka teraz i to bardzo Za tydzień mam wizytę u gin, mam nadzieję że dostaniemy zielone światło
Wszystkie badania które robiłam mam O.K. (Tsh, toxo, białko S), jedyne co było nie tak poprzednio to za mały przyrost bety i niski progesteron (zrobiony jak już BHCG zaczynało spadać albo dzień przed) – zdaniem gin coś musiało pójść nie tak w trakcie zagnieżdżenia i stąd poronienie. Jeszcze oczywiście powałkuję temat na najbliższej wizycie – faza lutealna trwa u mnie zazwyczaj 11 dni i trochę się martwię ze to za krótko…
W każdym razie miło mi się z Wami przywitać
No i POWODZENIA dla każdej z nas
Helen lubi tę wiadomość
http://ovufriend.pl/graph/1e6d704e8afa16d04e78f7a74d3f2401