Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Styczeń❄️, wino🍷 i kebaby 🌯 to jest przepis na dwa szkraby 👨‍👩‍👧‍👦
Odpowiedz

Styczeń❄️, wino🍷 i kebaby 🌯 to jest przepis na dwa szkraby 👨‍👩‍👧‍👦

Oceń ten wątek:
  • Ogoorkowa Autorytet
    Postów: 1775 1305

    Wysłany: 18 stycznia, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agentka, mieliśmy podobny dylemat jedzeniowy na weselu :D robilismy normalne wesele, nie typu obiad i do domu. Nie chcieliśmy aż tylu gorących dań, bo zawsze wszyscy mają problem ze zjedzeniem, szczególnie, że to była restauracja, nie typowa sala weselna, i tam oprocz obiadu wszystkie dania były serwowane porcjowane (tak restauracyjnie, jakosc produktow tez nieco inna niz podejrzany bogracz :p). Wiem po sobie, że mam ochotę spróbować, ale nie daje rady zjeść całych porcji na weselach, a takie wydane na talerzach i dziabniete idą do wywalenia, serce by mi pękało! Więc postawiliśmy na dość mała ilość gorących dań, znajomi propsowali, rodzina hmm... w najgorszym wypadku ugryzła się w język 😂 A na chrzcinach się tylko siedzi, nie ma gdzie spalić tego jedzenia i strawić 🫣 więc zrobimy podobnie, ale zapraszając spróbujemy dać jakoś do zrozumienia, że to nie będzie długa impreza "z barszczykiem i krokietem o polnocy", żeby się nie zdziwili 😂

    A jak robicie z alkoholem? U mnie w rodzinie na rakich imprezach wjeżdża wódka, nawet na dziecięcych (i nie uważam, żebym z tego powodu miała jakieś problemy alkoholowe czy zle wspomnienia xD), u męża nie ma zupełnie alkoholu nigdy. Moja rodzina przyjedzie autem na chrzest, więc panowie jako kierowcy, temat wódki odpadnie sam :D ale wino do obiadu raczej bym podała, choć już na późniejszych urodzinach wolałabym dziecięce imprezy robić bez alkoholu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia, 10:55

    age.png
  • Longanimity Autorytet
    Postów: 1979 1685

    Wysłany: 18 stycznia, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas będzie cytrynówko imbirówka robiona w termomisiu przez tatusia, ale też wszyscy samochodami przyjadą więc obstawiam że wiele nie wypiją 🤷‍♀️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia, 11:11

    👩34l 👦32l
    Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
    mutacja heterozygota:
    czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
    23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮‍💨)

    23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g

    age.png
  • Sara30 Autorytet
    Postów: 5457 5691

    Wysłany: 18 stycznia, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Longanimity właśnie teraz włóczka wydaje się cudna ale ciekawa jestem czy się nie zmechaci
    A co do smoczka to właśnie ja kiedyś słyszałam, że kiedy smoczek zostawia na buzi ślad to znak, że trzeba zmienić na większy :)
    My też Lovi ale jednak Lidka jest drobniutka

    Jeśli chodzi o imprezy i alkohol to u mnie na imprezach dziecięcych nigdy nie ma alkoholu. Jeśli ktoś z gości czuje niedosyt? Proszę bardzo, może napić się w domu po imprezie 😅
    Sama nigdy nie wzięłam alkoholu do ust przy dzieciach i ogólnie nie cierpię czegoś takiego, gdy dorośli piją a obok biegają dzieci. Nie wiem, może jestem skrzywiona.
    W lecie jak np przyjeżdżali znajomi na jakiegoś grilla czy coś to panowie pili piwo ale stary pilnował aby żadne butelki czy puszki nie stały porozstawiane tylko od razu sprzątnięte. Nie wiem z czego to wynika ale tak mam. Jednak jeśli idę do kogoś na imprezę typu chrzciny, komunie czy imieniny to kompletnie mi to nie przeszkadza. Nie wiem czemu. Może po prostu nie chcę by dzieci kojarzyły alkohol z naszym domem? Nie umiem tego wyjaśnić 🤷🏻‍♀️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia, 11:50

    💁🏻‍♀️31
    🙋🏻‍♂️37
    👩🏻🩷8 E 👦🏻🩵7 E 👧🏻🩷5 T 👶🏻 L:
    age.png

    Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
    Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻
  • Ogoorkowa Autorytet
    Postów: 1775 1305

    Wysłany: 18 stycznia, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Longanimity brzmi jak coś, co chętnie bym wypiła po zimowym spacerze :D no takie domowe wyroby smakowe to też zupełnie inna sprawa niż czysta wódka :D

    Sara co do lovi, to mielismy 0-2 i był spoko, ale te 0-3 miały tak wyprofilowaną tarczę, że od początku się odciskały, nie do naszej paszczy :D także większe a jednak niepasujące u nas :D

    Dobra, czas na hity z dzisiejszej wizyty: po pierwsze, wjazd tam na "parter" (lub jak to ja uważam wysokie 1 piętro) po tych szynach na schodach... cud, że to dziecko z wózka nie wypadło albo obie stamtąd nie zjechałyśmy po śliskich schodach :O osoby z niepełnosprawnościami ruchowymi w tym kraju mają na prawdę ciężko :O
    A sama wizyta... no oczywiście zaświadczenia na WWR nie dała, co mnie na prawdę nie dziwi 😛 ale na zajęcia z fizjo u nich to jak najbardziej. Tylko zastanawia mnie co oni tam będą robić, bo dzisiejsze słowa tej lekarki mną... wstrząsnęły 😃
    Największe hity to "nie wiem o co chodzi z obecną nagonką na twarde materace i spanie na płasko" "ja na zabawy na ziemi to nawet nie na takiej piankowej macie tylko bym na kołdrze położonej na ziemi polecała" (kołdra kołdrze nierówna, ale mam wrażenie, ze ona mogła mieć w głowie nawet puchową grubą pierzynokołdrę) i największy hit, przy którym głowa mi zapłonęła to "ja polecam nawet żeby dziecko poleżało codziennie trochę w takich bujaczkach, albo jeszcze lepiej w foteliku samochodowym, gdzie ma taką pozycję przykulonej fasolki, one to lubią i to dobrze wpływa, a nie tylko leżenie na płaskiej macie" :O coś jeszcze mówiła o pozycji przy RD, więc tylko czekałam kiedy zapyta, czy już dostaje kaszki :P to byłoby mniej kontrowersyjne, ale nadal niekoniecznie zgodne z aktualnymi zaleceniami :D

    Na pierwszą wizytę do fizjo tam się idzie "solo", to chętnie posłucham kogoś o rzeczach dopasowanych pod to konkretne dziecko. Ale tyrać tam po tych schodach na grupowe zajęcia po 30 min 1-2 x w tygodniu? Ah, mogłabym podjeżdżać autem, ale tam zupełnie nie ma gdzie zaparkować, dzisiaj w środku dnia a auta stały wszędzie, na trawnikach między blokami, niektóre blokowały siebie nawzajem...
    Jeszcze płacić "co łaska", nie cierpię tego. A już szczególnie, że płacąc za takie zajęcia tyle, żeby mi wstyd nie było, to ja miesięcznie podobną kwotę zostawię na prywatnych wizytach u fizjo, gdzie mi ją porozmasowuje i pokaże co robić w domu na każdym etapie jej konkretnego rozwoju... To miejsce jest bardzo niedofinansowane, a moje podejście na pewno im nie pomoże, ale chodzi mi o dobro dziecka, bezpieczeństwo (te schody :P) i moje zdrowie psychiczne :D no i do tego te lekko kontrowersyjne opinie lekarki z dzisiaj też mnie mocno "studzą" :P

    age.png
  • Longanimity Autorytet
    Postów: 1979 1685

    Wysłany: 18 stycznia, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ogoorkowa no to trafiłaś 🙈 ale mój bratanek jak poszedł do fizjo na nfz to stwierdzili że nic mu nie jest 🤷‍♀️ a generalnie może i tragedii nie ma ale on jak miał tak z pół roku i brali go na ręce to rozkładał swoje ręce jakby go na krzyżu mieli wiedząc... także odrazu było widać że wzmorzone napięcie w barkach i do tego idealny przykład że jak w barkach jest wzmożone to na brzuszku osłabione bo do tej pory się z tego wygrzebują (miał taki wystający brzuszek dłuuugi czas). Także no niestety ale na nfz to można trafić wspaniale 😮‍💨

    A co do drinka o którym mówię to oryginalny przepis jest bez alkoholu i to jeden z tych na odporność (cytryna, imbir, miód i woda), a jeszcze takie fajne szoty robiłam (cytryna, pomarańcza, ananas, imbir, kurkuma) robiłam to 2x (piszą żeby pić po 50-100ml dziennie) I 2x zaszłam w ciążę (przypadek?)

    Sara ja też mam podobne podejście... dla mnie alkohol na imprezach dla dzieci jest zupełnie zbędny 🤷‍♀️ mam nadzieję że w wrześniu będzie ładna pogoda jeszcze żeby roczek zrobić na podwórku!

    👩34l 👦32l
    Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
    mutacja heterozygota:
    czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
    23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮‍💨)

    23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g

    age.png
  • Sara30 Autorytet
    Postów: 5457 5691

    Wysłany: 18 stycznia, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ogórkowa normalnie kurwica mnie bierze na coś takiego 😑 idziemy do lekarza, płacimy często ciężkie pieniądze za wizytę a tu takie coś.
    Z Tolą zanim trafiliśmy na "naszą" neurolog przerobiłyśmy 5 lekarzy 🤦🏻‍♀️ podobnie z okulistami, ortopedami, audiologami. Teraz już mamy swoją ekipę stałą ale takich beznadziejnych wizyt odbylysmy napewno kilkanaście, może 20, może 25? Nie wiem sama. Ale wkurza mnie to bo nie po to idziemy do specjalisty 😑

    A bariery? Tak. Ja nie raz pchałam majdan 45 kg po czymś takim i zastanawiałam się jak tu wchodzą ludzie z dorosłymi niepełnosprawnymi? 🤯🤯🤯 Porażka po całości.

    Jaki masz dalej plan?


    Longanimity ja tak samo, liczę na dobrą pogodę i roczek na tarasie. Ale u nas na pewno nie będzie wielu gości 🤷🏻‍♀️

    💁🏻‍♀️31
    🙋🏻‍♂️37
    👩🏻🩷8 E 👦🏻🩵7 E 👧🏻🩷5 T 👶🏻 L:
    age.png

    Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
    Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻
  • agentka93 Autorytet
    Postów: 3103 4084

    Wysłany: 18 stycznia, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W ogóle nie pomyślałam, aby był alkohol. W sumie nie wiem, kto miałby go pic 😄

    Ogoorkowa porażka, ale słyszałam już różne hity o fizjo na NFZ 😬 z innymi lekarzami jest w zasadzie tak samo, można trafić super lub beznadziejnie…

    Byłyśmy w odwiedzinach u kolegi młodszego od Igi o 10 dni i bardzo zaobserwowałam, jak się dzieci różnią między sobą. Wagowo to w ogóle, jest cięższy od Igi o 2kg, ale jakie różne temperamenty :) Nasza jest bardzo żywiołowa na jego tle, całe spotkanie gadała, piszczała i szarpała zabawki, a on jest spokojny chłopiec, udawał, ze jej nie widzi i chciał się przede wszystkim tulić z mama :)
    Ciekawe, jak to się będzie zmieniać w czasie 😁

    Hashimoto, z.Sjögrena
    ANA3 dodatnie
    Pai homo 4G



    10.2022- puste jajo 8tc.
    25.01- beta:80, prog: 31
    03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
    11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
    17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
    28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
    18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
    21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
    11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
    09.05- 284 gramy małej damy
    22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
    23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
    04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
    21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
    04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
    29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
    18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀

    28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝
  • Sara30 Autorytet
    Postów: 5457 5691

    Wysłany: 18 stycznia, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agentka tak, dzieciaki już od początku się różnią bardzo a najbardziej to właśnie widać jak się położy 2 takie bobasy obok siebie 😁
    Ciekawe czy Iga i Lidka by się polubiły czy pobiły 😅

    💁🏻‍♀️31
    🙋🏻‍♂️37
    👩🏻🩷8 E 👦🏻🩵7 E 👧🏻🩷5 T 👶🏻 L:
    age.png

    Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
    Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻
  • Longanimity Autorytet
    Postów: 1979 1685

    Wysłany: 18 stycznia, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Generalnie trzeba mieć szczęście żeby na nfz trafić na kogoś spoko... bo czasem można poszukać lepszego lekarza... a czasem liczy się czas...
    Teraz się trochę śmieje ale rok temu (dokładnie... dzisiaj jest rocznica) usłyszałam od lekarza że mam nowotwor złośliwy... była to tak lekceważącą wizyta... a jak się rozpłakałam i powiedziałam coś typu że miałam ciężki rok... na co lekarz powiedział "wszyscy mielismy" ale to takim tonem.. że chociaż byłam w rozsypce to wiedziałam że nie ma co gadać z takim chamem i dobrze ze on nie jest moim lekarzem! Ale z tego co wiem to już nie pracuje w tamtym miejscu... jak tak wgl można powiedzieć młodej kobiecie która usłyszała że ma raka i ryczy... wgl jak tak lekarz może się zachować!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia, 19:18

    👩34l 👦32l
    Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
    mutacja heterozygota:
    czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
    23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮‍💨)

    23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g

    age.png
  • Sara30 Autorytet
    Postów: 5457 5691

    Wysłany: 18 stycznia, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Longanimity wrote:
    Generalnie trzeba mieć szczęście żeby na nfz trafić na kogoś spoko... bo czasem można poszukać lepszego lekarza... a czasem liczy się czas...
    Teraz się trochę śmieje ale rok temu (dokładnie... dzisiaj jest rocznica) usłyszałam od lekarza że mam nowotwor złośliwy... była to tak lekceważącą wizyta... a jak się rozpłakałam i powiedziałam coś typu że miałam ciężki rok... na co lekarz powiedział "wszyscy mielismy" ale to takim tonem.. że chociaż byłam w rozsypce to wiedziałam że nie ma co gadać z takim chamem i dobrze ze on nie jest moim lekarzem! Ale z tego co wiem to już nie pracuje w tamtym miejscu... jak tak wgl można powiedzieć młodej kobiecie która usłyszała że ma raka i ryczy... wgl jak tak lekarz może się zachować!

    Ja pier... 🥴🥴🥴 Zgłosiłaś to gdzieś?
    Niektórzy lekarze autentycznie nie powinni mieć kontaktu z pacjentem 🥴

    Ja jak byłam w ciąży z Tolą chciałam prowadzić ciążę na NFZ. Poszłam do lekarza na wizytę prywatną, okazał się fajny więc stwierdziłam, że na kolejną zapisze się na NFZ. Kilka dni później zaczęłam krwawić. pojechałam przerażona a on bez słowa wpakował mi głowice od USG i rzucił "żyje" po czym wizyta się skończyła.

    Ale szczerze powiem, że tak jak jeżdżę z Tolką to zarówno na NFZ jak prywatnie zdarzały się takie masakry. Kiedyś okulista stwierdził, że nie przepisze jej okularów bo cytuje jego słowa "przecież to i tak upośledzone"... 😏
    A mamy lekarzy, u których na prywatnej wizycie sami zaproponowali aby przejść na NFZ bo mamy wystarczająco dużo poradni aby jeszcze im płacić.
    Kiedyś zdarzył się hematolog, który po wizycie stwierdził, że nie jest w stanie nam pomóc i zwrócił nam pieniądze.
    Jak wszędzie. Są ludzie i ludziska 🤷🏻‍♀️
    A wiecie co najgorsze. Że zarówno prywatnie jak i na NFZ przyjmują ci sami ludzie. Porażające jest to, jak różnie "obsługują" 😏

    💁🏻‍♀️31
    🙋🏻‍♂️37
    👩🏻🩷8 E 👦🏻🩵7 E 👧🏻🩷5 T 👶🏻 L:
    age.png

    Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
    Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻
  • Ogoorkowa Autorytet
    Postów: 1775 1305

    Wysłany: 18 stycznia, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To w sumie nawet nie jest NFZ, tylko stowarzyszenie, placi sie co laska (zaplacilismy jak prywatnie), a to była konsultacja u neurologa kwalifikująca do wizyt u nich z fizjoterapeutą. Ciekawa jestem, czy te mądrości to ich fizjoterapeuci przekazują lekarzom, czy może pani była samozwańczym autorem tych mądrości :D

    Dalszy plan taki, że zostaję u mojej prywatnej, tu terminy i tak po 3 miesiące 🙄 pójdę tam na to spotkanie osobiste, bo może z niego coś wyniosę ciekawego, i chyba tyle mnie widzieli :P

    Agentka, a wiesz czy zawsze taki jest? Moja tak reaguje przy obcych ludziach, głównie spiulkanie i tulenie się ;)
    Ile u Was trwała faza "dwubiegunowka" ? Bo u nas po 2h wycia nagle wielki usmiech, to już 8 taki wieczór 🙄

    age.png
  • Sara30 Autorytet
    Postów: 5457 5691

    Wysłany: 18 stycznia, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ogórkowa ja wiem o co chodzi. W ośrodku, do którego Tola jeździła na rehabilitację było dokładnie tak samo. Pani doktor neurolog, która decydowała o przyjęciu dziecka na rehabilitację. Swoją drogą babka zmarła kilka dni temu. Ale do brzegu. Ja jej nigdy nie lubiłam ale co 3-4 miesiące musieliśmy iść do niej aby oceniła postępy. Oczywiście do neurologa jeździliśmy swojego a ona była tam w ośrodku dodatkowo. Ogolnie była do dupy ale nie miało to kompletnie przełożenia na poziom terapii i rehabilitacji bo sami terapeuci wiedzieli, że jest urwana z choinki 😅

    💁🏻‍♀️31
    🙋🏻‍♂️37
    👩🏻🩷8 E 👦🏻🩵7 E 👧🏻🩷5 T 👶🏻 L:
    age.png

    Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
    Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻
  • agentka93 Autorytet
    Postów: 3103 4084

    Wysłany: 18 stycznia, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ogoorkowa raczej zazwyczaj w tym przypadku :) Bo koleżanka była zaskoczona, jak Iga żywiołowo sie bawi i ile sie odzywa. On sie nawet do mnie pouśmiechał, bo nie mogę powiedzieć, że nie, ale nawet to było robione spokojnie w porównaniu do tego co mam z tym naszym małym heheszkiem.
    Co do rozdwojenia jaźni- ja sama nie wiem czy to u nas nadal trwa czy koniec. Bo przed snem jest histeria cały czas, a w dzień jest od 2-3 dni niezle ze wskazaniem dzisiaj na super, bo była cały dzień bardzo pogodna do czasu piłowania sprzed chwili 😬 Może powinnam ja nieco szybciej usypiać, bo dzień jest dla niej zbyt długi i jest już tak mega zmęczona. W każdym razie w trakcie, kiedy ubieram piżamę i robię kanapki ona sie wieczorem tak nadziera, że sie zastanawiam zawsze, kiedy ktoś wezwie pomoc społeczna albo czy ona mi sie nie udusi 🙈 No ale średnio mam jak te dwie czynności robić z nią na rękach… chociaz pewnie praktyka czyni mistrza 😜

    Hashimoto, z.Sjögrena
    ANA3 dodatnie
    Pai homo 4G



    10.2022- puste jajo 8tc.
    25.01- beta:80, prog: 31
    03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
    11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
    17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
    28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
    18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
    21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
    11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
    09.05- 284 gramy małej damy
    22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
    23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
    04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
    21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
    04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
    29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
    18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀

    28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝
  • Longanimity Autorytet
    Postów: 1979 1685

    Wysłany: 18 stycznia, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sara no niestety nie zgłosiłam... ale wtedy jakoś nie miałam głowy... 🤷‍♀️

    Zbysiu dzisiaj spał 2h w wózku u dziadków... ale obudził się o 16.10... koło 18 nie chciał już drzemki ale był zmęczony 😮‍💨 niech ten sen się ustabilizuje bo oszaleje 😅 no I jak jest zmęczony to samodzielne zasypianie jest trudniejsze... wtedy potrzebny jest smoczek... a jak położę go na noc nawet jeśli nie widać po nim że chce już spać to sobie poleży pogada i uśnie sam 🙈

    👩34l 👦32l
    Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
    mutacja heterozygota:
    czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
    23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮‍💨)

    23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g

    age.png
  • Sara30 Autorytet
    Postów: 5457 5691

    Wysłany: 19 stycznia, 06:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Longanimity u nas dni z 3 drzemkami przeplatają się dniami z 4. Ja robię tak, że jeśli Lidka rano śpi na 1 drzemce długo, albo wyjdzie ona jakoś późno to wtedy robię 3 drzemki i już od rana staram się wydłużyć OA o te 10-15 min aby kupić trochę czasu wieczorem. Jeśli natomiast z 1 drzemki wstanie po 30 minutach no to wpadają nam 4 drzemki :)

    Wyobraźcie sobie, że u nas nocka z tylko.... 3 pobudkami 😁😁😁 dawno nie było tak pięknie

    💁🏻‍♀️31
    🙋🏻‍♂️37
    👩🏻🩷8 E 👦🏻🩵7 E 👧🏻🩷5 T 👶🏻 L:
    age.png

    Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
    Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻
  • Ogoorkowa Autorytet
    Postów: 1775 1305

    Wysłany: 19 stycznia, 08:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agentka, to u nas dnie są znosne albo nawet super, dramaty tylko wieczorami. Ale to takie, ze jakby jej egzorcysty było trzeba 🤡

    Sara, czyli widzę to częstszy problem , tymi lekarkami w takich ośrodkach 😥 najgorzej, że ktoś serio moze to zastosowac, w końcu zalecenia LEKARZA 🤯

    Ja też miałam super noc po wieczornej walce! 🤩 pobudka o 2 i po 6, o tej 6 to i tak miałam wstawać powoli, bo mam dzisiaj wizytę u lekarza. Google pokazało 21 minut drogi, wyjechałam 45 minut przed wizytą. Dojechałam na za 5 😐 i wszystko byłoby znośne, gdyby nie to, że lekarki jeszcze nie ma 😮‍💨 w domu już Młoda na chodzie, dopila odciągnięte mleko i teraz pytanie ile mi to zajmie i czy glodna nie bedzie 🫣

    age.png
  • Longanimity Autorytet
    Postów: 1979 1685

    Wysłany: 19 stycznia, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sara no właśnie ja też się staram jakoś utrafić z tymi drzemkami... ale to właśnie była 3cia drzemka taka długa... no i miałam w głowie zagwostke czy nie budzić z 30min wcześniej 🤷‍♀️
    No cóż... wiem że na tym etapie każdy dzień może wyglądać inaczej pod względem drzemek... aczkolwiek coraz częściej wkrada się nam przynajmniej jedna dłuższą drzemka, a za tydzień kończy 4 miesiące... do tego mam wrażenie że od wczoraj ma większy apetyt a to sugeruje skok (już 4ty to zauważyłam że więcej je). Wczoraj był dobry dzień pod względem ulewania bo obyło się bez takich chlustających (jak narazie apogeum było 7dni po szczepieniu) a i serek ze 2x tylko był... reszty nie liczę bo dla Zbysia to nic takiego 😅

    Sara super że nocka lepsza oby coraz częściej!
    Ja się zastanawiam czy to cały czas ten regres czy o co chodzi ... może jednak robie coś źle 😮‍💨 ehh.. a przed świętami już tak ładnie spał.

    Zbyś nie miał do czynienia z innym niemowlakiem i jak narazie się nie zapowiada... choć moja koleżanka że studiów urodziła 2tyg po mnie, spotkałyśmy się u położnej na zajęciach, termin miałyśmy taki sam, ale jakoś po porodzie kontakt się trochę urwał, ona jeszcze ma starsze dziecko i chyba dość mocno baby bluesa przeszła... muszę spróbować znowu do niej napisać 🤔
    Głównie spotykamy się z kuzynem 3,5latkiem który jest mocno głośny ale tylko raz przez to płakał chyba przy rozdrażnieniu 3 skoku, aktualnie przygląda mu się zaciekawiony 😅 czekam z utęsknieniem aż nawiążą jakieś większe interakcje i oboje będą zadowoleni że mogą się razem bawić 😊
    Jeszcze ma kuzynkę 1,5roku ale z nią zabawa może być trudna no ale zobaczymy jaki charakterek będzie miał Zbyś 🙈

    👩34l 👦32l
    Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
    mutacja heterozygota:
    czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
    23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮‍💨)

    23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g

    age.png
  • Longanimity Autorytet
    Postów: 1979 1685

    Wysłany: 19 stycznia, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ogoorkowa wiem jaki to stres przeżyłam jak Zbyś miał 3tygodnie... oby lekarka szybko przyszła a mała wytrzymała do Twojego powrotu🤞
    Wiecie że chyba i przez to że on na początku tak nie jadł i miałam go budzić a potem przez właśnie tamtą sytuację gdzie czekałam na lekarza a młody już czekał głodny później jeszcze z miesiąc albo dwa to głównie przejmowałam się tym żeby on nie był głodny 😔 mimo że już później zawsze było mm w zanadrzu😮‍💨

    👩34l 👦32l
    Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
    mutacja heterozygota:
    czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
    23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮‍💨)

    23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g

    age.png
  • Sara30 Autorytet
    Postów: 5457 5691

    Wysłany: 19 stycznia, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Longanimity wrote:
    Sara no właśnie ja też się staram jakoś utrafić z tymi drzemkami... ale to właśnie była 3cia drzemka taka długa... no i miałam w głowie zagwostke czy nie budzić z 30min wcześniej 🤷‍♀️
    No cóż... wiem że na tym etapie każdy dzień może wyglądać inaczej pod względem drzemek... aczkolwiek coraz częściej wkrada się nam przynajmniej jedna dłuższą drzemka, a za tydzień kończy 4 miesiące... do tego mam wrażenie że od wczoraj ma większy apetyt a to sugeruje skok (już 4ty to zauważyłam że więcej je). Wczoraj był dobry dzień pod względem ulewania bo obyło się bez takich chlustających (jak narazie apogeum było 7dni po szczepieniu) a i serek ze 2x tylko był... reszty nie liczę bo dla Zbysia to nic takiego 😅

    Sara super że nocka lepsza oby coraz częściej!
    Ja się zastanawiam czy to cały czas ten regres czy o co chodzi ... może jednak robie coś źle 😮‍💨 ehh.. a przed świętami już tak ładnie spał.

    Ale przestań! W takim razie obydwie robimy coś źle? Zobacz, Lidka i Zbyś są w tym samym wieku, od początku idą łeb w łeb ze skokami. Lidka przed świętami spała mi po 7-8 godzin, miała 1 max 2 pobudki. W tej chwili od około 3 tygodni noce mamy koszmarne. od 5 do 10 pobudek co noc. Dzisiaj wyjątkowo tylko 3 pobudki ale jedna trwała ponad godzinę a przecież nie było już takich nocnych imprez od okresu noworodkowego. A nie zmieniłam nic! Ani sposobu usypiania, nadal śpi ze mną, nadal karmię tak jak wcześniej. To po prostu kryzys, który musimy przetrwać.
    A nawiązując do pierwszej części, to Lidka od ubiegłej soboty ma 1 dłuższą drzemke (taką 2-3 godziny). Nie miała jej tylko w środę. I właśnie od tej pory idealnie wychodzą nam 3 drzemki. Tylko dla mnie problem stanowi, że rano wstaje o różnej porze - wczoraj po 6, dziś o 8:30 przez co wieczór ciężko zaplanować i kąpać o tej samej godzinie. Ale liczę na to, że za 3 tygodnie dzieciaki już będą po feriach i będę codziennie wychodziła rano o tej samej godzinie to i Lidce ustali się pora pobudki. Póki co te 3 tygodnie będę obserwować jej rytm, notować OA, czasy drzemek i mam nadzieję, że po feriach będzie miała już taki naprawdę fajny plan dnia. Idealnie byłoby gdyby wstawała o tej 7-7:20, potem drzemka od 9:30 do 12 (plus minus oczywiście) bo o 12:30 zbieramy się po dzieci więc fajnie by było, gdyby była już po długiej drzemce. potem drzemka ok 14 i ok 16:30 i można po 19 kłaść spać. Póki co jej rytm tak właśnie wygląda tylko wszystko zależy od godziny pobudki.

    💁🏻‍♀️31
    🙋🏻‍♂️37
    👩🏻🩷8 E 👦🏻🩵7 E 👧🏻🩷5 T 👶🏻 L:
    age.png

    Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
    Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻
  • Sara30 Autorytet
    Postów: 5457 5691

    Wysłany: 19 stycznia, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skończyłam pisać gdy obudziła się Lidka. Po 50 minutach. Tyle było z naszej długiej drzemki.
    Czyli będzie dzisiaj albo upychanie 4 drzemek albo rozciąganie dnia na 3 🙈🙈🙈


    A i nie pisałam Wam! Dziś odbieram auto 😁😁😁😁

    Wiecie co się okazało? Przepalił się kabel, który zasilał cały komputer przez co nie działało nic. Dodatkowo facet odkrył, że drugi kabel przepalił się już dawno i prawdopodobnie to przez to samochód szwankował co rusz 😃 naprawił, zapłacimy kilkukrotnie mniej niż się spodziewaliśmy i już powinno być dobrze 😁😁😁

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia, 11:28

    💁🏻‍♀️31
    🙋🏻‍♂️37
    👩🏻🩷8 E 👦🏻🩵7 E 👧🏻🩷5 T 👶🏻 L:
    age.png

    Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
    Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻
‹‹ 1010 1011 1012 1013 1014 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 fascynujących faktów o ciąży, które poznasz dzięki aplikacji OvuFriend!

Jesteś ciekawa co czeka Cię w kolejnym tygodniu ciąży? Jak rozwija się Twój maluszek? A może chciałabyś na bieżąco śledzić objawy swojej ciąży i przyrost wagi na siatkach centylowych dopasowanych indywidualnie dla Ciebie? Sprawdź, co jeszcze fascynującego odkryjesz w trybie ciążowym w aplikacji OvuFriend! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Naturalne sposoby łagodzenia bólu porodowego

Poród nierozerwalnie łączy się z bólem. Ten fakt wiele przyszłych mam napawa lękiem. Bez względu na to, czy rodzą po raz pierwszy czy po raz kolejny, wizja skurczy powoduje pytanie: czy dam radę? Co, jeśli nie wytrzymam? Na szczęście jest wiele łagodnych, niefarmakologicznych metod, które mogą pomóc oswoić porodowe bóle.

CZYTAJ WIĘCEJ

11 najczęstszych pytań o IUI, czyli inseminacja w pigułce

Czym jest inseminacja? Kiedy warto skorzystać z tej metody? Dla kogo jest szczególnie polecana? Jaki jest koszt inseminacji? Jakie są szanse na zajście w ciążę po zabiegu inseminacji? Odpowiedzi na 11 najczęstszych pytań o inseminację. 

CZYTAJ WIĘCEJ