Styczeń❄️, wino🍷 i kebaby 🌯 to jest przepis na dwa szkraby 👨👩👧👦
-
WIADOMOŚĆ
-
Meeg oooo taaak. Ja też nie lubię zakupów w ogromnych sklepach bo mam przesyt 🙄 też wolę sobie wybrać w necie i przeważnie przez internet zamawiam. Ale to dlatego, że mieszkam na zadupiu i do większego miasta (czyt. Lublina) mam 75 km. Niby jestem często ale przeważnie z Tolką i przeważnie na niedoczasie 🙈 więc ja raczej bazuje na zakupach on-line.
Maiora wspaniale, że czujesz solidne ruchy 😍 wiem, że stresujesz się egzaminem ale to na pewno tylko formalność i zdasz śpiewająco. Wiem to
Co do materaca to ja wybieram piankę albo lateks
Meeg ale będzie impreza 😍😍😍 ja miałam baby shower w 1 ciąży tylko. Teraz nie będę robiła na pewno ale też tak jak Kasio, mam przyjaciółki bardzo daleko i logistycznie nie do przeskoczenia. Ale Twoja impreza będzie super 😍 i jaka obsługa 😁😁😁
Co do pobudek to ja śpię do oporu 🙈 ciężko mi rano wstać. Śniadanie jem przeważnie bliżej południa 🙄 ale ja tak mam od lat i rano nic w siebie nie wcisne
Ancalime wiesz, o ile z jednej strony można podziwiać tak z drugiej to jest mój gwóźdź do trumny 😒 ja jestem cholernie zawzięta i nie umiem odpuszczać. Choćbym się nosem podpierała to jak sobie coś zaplanuje to ja to zrobię. Ja nie "dyskutuje" ze sobą czy mi się chce, czy mi się nie chce itd. Jak mam zaplanowane, że we wtorek kosze trawę, to choćby skały srały ja ją wykosze 🤦🏻♀️ z jednej strony to ułatwia bo dzięki temu ogarniam wszystko ale z drugiej - brakuje mi takiej umiejętności beztroskiego odpoczynku 🙄 nie umiem. Nawet jak siedzę i mam na dzisiaj plan "relaks" to we łbie kotłuje 😒
Kasio ja na weekend mam plan "6-te urodziny Emila" 😁 oby pogoda dopisała to zrobimy imprezę na tarasie i w ogrodzie
Miałam plan jutro i w piątek zająć się przeorganizowywaniem pokoi dzieci (Emma i Emil migrują) ale chyba zrobię to po weekendzie. Bo ja sobie wysprzatam generalnie pokoje dzieci, posegregujemy zabawki a potem w sobotę wpadnie mi 14-osobowa zgraja 😱 chyba wolę to zrobić na spokojnie po weekendzie.
Witam się z Wami dziewczyny w 25 tygodniu ciąży 🥹 chyba powoli dociera do mnie, że na prawdę już nie długo ❤️
Wagę mam wciąż na minusie ale brzuch gdzieś ostatnio mi tak wyskoczył, że zaczyna przypominać piłkę 😅
Dzisiaj rano wstałam z planem wyplewienia OSTATNIEJ rabaty kwiatowej ale nie dość, że po wczorajszym czuję się strasznie kiepsko to jeszcze pogoda jakaś taka wątpliwa i chyba zaraz lunie 😒
Za to nadrobię kilka papierowych spraw i może wyciągnę wszystkie ciuszki Lidki i poprzymierzam do siebie, policzę, czy na pewno mam wszystko 😁
Za 3 tygodnie zjeżdża mąż na tydzień, więc pomalujemy już pokój dziewczyn, poustawiamy meble i zacznę w końcu sobie wszystko organizować
A jeszcze wczoraj przypomniało mi się, że w zimie zaczęłam malować po numerach i ten obraz leży nie skończony. A najlepsze to, że zarówno wzór jak i kolorystyka będą pasowały do pokoju dziewczyn 😁 więc zamierzam go skończyć -
No nie wierzę, naskrobałam takiego długaśnego posta, a mi zniknął w apce ;(
Jeszcze raz...
Agentka - ja również polecam obczaić najpierw na necie i zawęzić się do kilku modeli. Ale jeśli tylko masz możliwość podjechać do takiego dużego sklepu, to skorzystaj i porównaj sobie wszystkie na żywo. Ja miałam mozliwość wyjechać sobie nimi na placyk przed sklepem (wysypany kamieniami), mogłam też tam pojeździć z obciążeniem (mieli takie worki 8 i chyba 13 kg). Można też było zobaczyć czy te worki na kamieniach odczuwają mocno wstrząsy, czy są one ładnie wytłumione przez ramę wózkai... wybór padł na inny model niż sądziłam po internetowych researchach
na dodatek kupując w jakichś zestawach jest taniej niż na necie ;> dorzucają jakieś rabaty itp
Maiora, ale zazdro klimydzisiaj u nas jest może nie jakoś upalnie, ale strasznie duszno...
A te materace z kokosem - to nie trzeba też czasem bardzo uważać na zamoczenie ich przez dziecko? Czy to jest do ogarnięcia i uratowania? Tak gdzieś kiedys mi mignęło, ale nie zgłębiałam jeszcze tematu materacykowego, tylko sobie pomyślałam, że to kolejna po fotelikach tykająca bomba madkowego internetu
Trzymamy kciuki za egzamin!Widzę, że Maluszek też dba o to, żeby Mamusia nie przysypiała podczas nauki
Meeg ja sie tak budzę, po tygodniu przespanych nocy wraca mi ciążowa bezsenność... Ale jeszcze się trzymam i nie podchodzę do lodówki o tej porzepomaga mi fakt, że mrożę pieczywo, więc o tej 4 to bym miała sporo zachodu ze śniadaniem
No baby shower się szykuje 1 klasa!my chyba połączymy z parapetówką
Ekstra, że zaraz ruszacie z pokoikiem
Piękne mcie plany na długi weekend!
My lokalnie, tylko spotkania ze znajomymi i rodzinką w różne dni
Wgl widzę, że umykają cały czas moje wizytyale jak coś, to dzisiaj wieczorem idziemy podejrzeć co u Dzidziora
niestety czuję, że kopie po jelitach, a to by oznaczało, że znowy jest obrócona plecami do pępka... muszę ją jakoś zachęcić do obrotu twarzą do świata
-
Ogórkowa no to jakby się udało połączyć babyshower z parapetami to byłoby ideo🥳
Daj znać po wizycie mam nadzieję że będzie lepiej fotograficzbie niż u mnie 😃 bo jak zwykle nie dostałam pięknych zdjęć profilowych małej. A propo "malej" to dziecko waży dziś 860g!! Ciągle tydzień do przodu.
Z waga jestem od początku 1,5 na plusie z czego jestem dumna. Mniej ofkros jestem dumna że przed ciaza w pandemii przytyłam 15kg ale spuśćmy na to zasłonę milczenia 🙈
Na zgage dostałam GAVISCON będę testować.
Aha i dziś dostałam od lekarza żółta kartkę że mam zwolnić...ponieważ na wstępie mój stary że swoją szczerością wypalił że mnie plecy bolą po plewieniu, no myślałam że go zabije wzrokiem. 😵Potem dodał że dużo chodzę i doktorek od razu zobaczył że szyją skurczyła i dopiero po leżeniu parę minut na samocie się rozluźniła i mógł zmierzyć. Połączył 2 do 1 i mu wyszło że za dużo mam wysiłku. A serio mam połowę wysiłku niż nop mamy z dziećmi, każdy ma swój dom do ogarniania itp no jakoś trzeba żyć a nie leżeć..
To ja nie chce wiedzieć Sara co Tobie by powiedział!😀Wiem ambicje rządzą ale musisz się nauczyć że nie musi być perfekcyjnie aby było idealnie 💗lekcja nauki odpuszczania do odrobienia 🙂
No i good news że dziś na recepcji była pani pracujaca na codzień w szpitalu gdzie będę rodzic i porozmawialiśmy z nią chwilę. Dała mi do siebie numer telefonu i 16ego jesteśmy uwmoieni z nią w szpitalu gdzie nas oprowadzi i pokaze co gdzie i jak ,rewelacja ! 🙂
Jadę umyć auto z tej radości 😉Sara30, Ancalime lubią tę wiadomość
-
Ogórkowa przepraszam 🙈
czasem jak nadrabiam i widzę termin wizyty a nie wpisze od razu, to potem zapomnę 🤦🏻♀️
Kciuki!!!
Meeg ale kawał dzieciaczka już 😍
A mąż elegancko Cię załatwił 😆
Wiesz co, mój doktorek chyba sobie zdaje sprawę 😅 na ostatniej wizycie mu wspomniałam, że martwi mnie szyjka bo sporo dźwigam i dużo chodzę. Ale stwierdził, że na dole wszystko wygląda jakbym nigdy nie rodziła i nie ma żadnych sygnałów aby działo się cokolwiek niepokojącego.
W ciąży z Emilem, codziennie do dnia porodu chodziłam po 5-10 km z Emmą w chuście na plecach. Urodziłam w 40 TC 😆
Na moim organizmie chyba obciążenie i wysiłek nie robią większego wrażenia 🤷🏻♀️
Ale zdecydowanie - lekcja odpuszczania dla mnie by się przydała. Choć sama wiesz jak jest - są rzeczy, które po prostu TRZEBA zrobić. Na pewno, gdyby mój mąż był w domu to większość z tego by robił on. Ale jest jak jest 🤷🏻♀️
Z tym oglądaniem szpitala rewelacja!!! Na prawdę! Samo to, że będziesz znała procedurę, będziesz wiedziała gdzie iść, gdzie sale itd.
W dniu porodu ostatnie czego potrzebujemy to się miotać. Ja w Norwegii miałam taką wizytę i to było super. Potem jak rodziłam Tole, czułam się jak dziecko we mgle 😒
Teraz też zamierzam zadzwonić i zapytać o możliwość obejrzenia. Ja lubię mieć wszystko zaplanowane i zwizualizowane a ja nawet nie wiem, gdzie ten szpital jest dokladnie😆😆😆
Poszłam jednak te kwiatki wyplewic 😅 ale tak mnie brzuch zaczął ciągnąć, że rzuciłam to w diabły i przyszłam do domu. Szydełkowanie będzie dziś lepsze 😆
Podwiązałam pomidorki, sypnelam nawozu pod krzewy i kwiaty i posprzątałam na podwórku i tarasie. Ma u nas być dziś konkretna burza więc starałam się pozabezpieczac żeby potem graty nie fruwały. U Was też taka przewrotna pogoda? U mnie jest tak okropnie duszno i dziwnie, że na bank się coś święci 🙄Meeg lubi tę wiadomość
-
Ja czekam na wypis. Przepływy w serduszku prawidłowe 🤞 Zważyli Małą dziś na 600g, uwielbiam te rozbieżności 😄
Zaczęłam krwawić na fotelu, bo się nadżerka odezwała, pani profesor zaczęła panikować, że na pewno polip, albo coś jest w szyjce. A ja miałam taki chill, że aż sama siebie zaskoczyłam, bo już mi się zdarzały i bardziej spektakularne krwawienia przy wzierniku.
Mam mówić, aby go nie zakładać kolejnym razem.
Na badaniu szyjki usłyszałam 57mm- nie wiem czy się nie przesłyszałam, aż czekam na wypis 🤣
W ogóle odczułam, że zaczęli traktować ciąże, jak bardziej zaawnsowaną, pytali o mocz, czy mam termin na glukozę, czy wszystko przebiega prawidłowo itd.
Jedyne do mnie zaniepokoiło, choć lekarz mówił, że nie ma sie czym martwić to wielkość serduszka w górnej granicy normy. Ale jak później usłyszałam, że przede mną była pani z trojaczkami, z których jedno ma podejrzenia przemieszczenia serduszka, a za mną pacjentka z maluszkiem z wodogłowiem to uznałam, że nie mogę się przejmować takimi rzeczami, jak „górna granica normy”…Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Agentka bardzo sznuje za spokój. Doceniajmy ze nasze dzieci rozwija się prawidlowo i ciążę przebiegają spkojnie i cieszmy się zamiast szukać dziury w całym ❤ wspolczuje panikujacej lekarki ale widać się przejęła. Mam nadzieję że kreiak się zagoi szybko bo nie ma nic przyjemnego w oglądaniu krwi na wkładce 🤯
Sara kudos za rzucenie plewienia w diabli ! 😉 -
Agentka "górna granica normy", jak sama nazwa wskazuje... Jest w normie 😅
Oczywiście rozumiem tendencje do szukania dziury w całym ale naprawdę, to nie ma sensu. Lekarze ogólnie mówią gdy coś jest nie tak a jesteś przecież pod świetną opieką
Tak jak Meeg pisze, doceniamy to, że nasze maluszki są zdrowe ❤️ nie warto tracić humoru i pięknego czasu ciąży na niepotrzebne zamartwianie się
A te rozbieżności co do wagi są wspaniałe 😆
-
Meeg, ale to już kawał panienki!
zazdroszczę, nasza coś taka nieśmiała w rozmiarach zwykle
I zazdroszczę utrzymywania wagi, może przynajmniej mniej odczuwasz ciążową "ciężkość"... dla mnie schody stały się traumatyczne, gdzie zawsze wybierałam je od windy
Eh te chłopy... na szczęście mój wchodzi dopiero na USG i jest na drugiej części pogawędki, więc to co jest przed USG zostaje między mną a lekarzem
hahaha
Super, że się udało z tym oprowadzaniem! Ja właśnie dzisiaj muszę pogadać o szpitalach z doktorkiem... A czy Twój prowadzący też pracuje w tym szpitalu?
Sara przestań, nie ma za cosama się przypomnę jak widać
eh boję się tej burzy, że zastanie nas u lekarza, a mamy odległość na przyjemny spacerek
Agentka, górne granice to nadal normy, na dodatek jak widać, co pomiar to inne wartościzwrócisz na to uwagę na kolejnym badaniu
Jeśli się nie przesłyszałaś, to masz szyjkę jak u Pudziana
W pełni podziwiam za stoicki spokój przy krwawieniu!
Idę robić kotlety i młodą kapustę na obiadKocham tą porę roku za te wszystkie pyszności
-
Dzisiaj burze tylko na południu Polski więc może u Was nie będzie
Ja z południowej części lubelskiego i nas od kilku dni straszą Armagedonem 😅😅😅
Póki co jest potwornie gorąco i duszno.
A na obiad to bym Ci się chętnie wbiła 😅
U mnie apetyt mega słaby. Mam mnóstwo "smaczków" ale szybko mijają i np rano miałam ochotę na grejpfruta, kupiłam go ale nie zjadłam od razu i już nie chce 🙄
Jedyne co mi wchodzi jak złoto to lody 😆 w każdej ilości -
nie przesłyszałam się- zmierzył na 57 mm😂
Padłam. Wcześniejszy pomiar 38 na tym samym sprzęcie. Plamienie bardzo szybko ustało, chyba mnie dobrze pouciskała.
Profesor panikowała, a lekarz z usg uspokajał, że krucha szyjka w ciąży to nie jest nic wyjątkowego.
Następne przyjęcie dopiero 23.06, ponoć na tym etapie skoro wyniki są stabilne to zmniejsza się ryzyko i można kontrolować raz na 2 tygodnie. Zalecili wizytę u lekarza prowadzącego za tydzień dla komfortu, także chyba się na Medicover przejdę po prostu.Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Ogórkowa czyżbyś była na bieżąco z ostania gala KSW i sromotną porażką Pudziana? 😂
A doktorek nie pracuje w tym szpitalu gdzie będę rodzić. Robił tam specjalizacje ale dziewczyny polozne w tej klinice tam pracują.
Zapytaliśmy szczerze że warto "wykupywać" położna na poród i jakieś wizyty domowe , patronażowe i babeczka powiedziała od razu że jej zdaniem nie ma sensu. Mamy położna z NFZ a tam i tak nami się zaopiekują jak najlepie, grube pieniądze byśmytylko wydali
Wrocław pada deszczem ale mega parno i duszno ciągle.Sara30 lubi tę wiadomość
-
Agentka to nie szyjka. To szyja 🤣
Ale dlugaśna 😲😲😲
To te moje 46 się chowa 😅
Ja podjęłam decyzję, że idę we wtorek 13.06 do tej Pani Dr jednorazowo, na USG + wezme receptę, skierowanie na krzywą. I potem na wizytę już do mojego lekarza 7.07
Nie mogę się już doczekać szykowania pokoi dzieci 😁 -
Ja jakoś nie wierze w te 57 🤣 Chyba wole myśleć, że ma 40, bo jak za chwile mi ktoś powie znowu 38 to zacznę sobie wkręcać, że się skróciła o 2cm 😂
W każdym razie to super, bo mogę spokojnie planować swoje wystąpienie na konferencji za tydzień.
Rozeszły się wszystkie bilety na mój warsztat 💖
A martwiłam się, że nikogo ten temat nie zainteresuje:)
U nas dziś gorąco i bardzo słonecznie.RiverS, Meeg, Ancalime lubią tę wiadomość
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Agentka, no to kawał baby i kawał szyjki 🥳🙀
No i gratki z warsztatami!
Meeg, a u Ciebie to coraz bliżej magicznej granicy kilograma, no nie mogę jak te bobasy nasze rosną 🤩
U mnie tez upał, trochę sprzątam, trochę szyję, bo nie mam co zabrać ze sobą jutro do Gdańska, bo jedziemy z siostrą, jej mężem i maluchem 😅
Mój uszytek z dziś, czekał chyba z 2 tygodnie na dokończenie, len z tycim ekspresem pod pachą, mam nadzieje, że będzie się dobrze nosić z większym brzuchem 🤞
My co roku robimy z mężem imprezę na działce pod koniec sierpnia dla jakiejs 20 znajomych, wiec pewnie w tym roku połączymy to z koedukacyjnym baby showerem, chociaż przyjaciółki już się pytały czy mi coś organizować. A może jak u Ogorkowej, uda się połączyć baby shower z parapetówką i moimi urodzinami we wrześniu 🤷🏼♀️ jedna wielka niewiadomaWiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2023, 15:28
Kasio, Meeg, Kania_czubajka, agentka93, Ancalime lubią tę wiadomość
26
hashimoto + niedoczynność
marzec 2022 usunięta torbiel jajnika 8 cm
👩🏼🍼 Tosia 🤍 -
RiverS ale piękna kieca. Zazdroszczę talentu 😍
Agentka, faktycznie lepiej się nie przywiązywać do tego pomiaru bo potem znowu wejdzie "szukanie dziury w całym" 😅
Super z konferencją! U nas też zapowiada się mega sukces. Bałam się, że mało ludzi przyjedzie a okazuje się, że frekwencja będzie ekstra!
Mam tylko dziurę w budżecie i muszę wykombinować jeszcze 1500 zł 🙄 ale coś wymyślę 😅
Meeg ja wychodzę z założenia, że te położne, które można " wykupić" też przecież pracują gdzieś w jakimś szpitalu i też przyjmują porody bez pobierania opłat!Więc możliwe, że i my trafimy na takie, za które rodząc w innym szpitalu musialybysmy zapłacić.
Moja przyjaciółka jest położną (gdyby nie to, że mieszka 400 km ode mnie, przyjmowałaby pewnie mój domowy) i wielokrotnie rozmawiałyśmy o jej pracy i ogólnie porodówkach i dla mnie wniosek jest prosty - opinie kobiet o danej porodówce/personelu są cholernie powiązane z oczekiwaniami samej rodzącej!
Przykładowo - kiedyś w internecie spotkałam się z bardzo negatywną opinią na temat porodówki X. Kobieta zarzucała, że podczas porodu była pozostawiona sama sobie a położna tylko jej "doglądała" a ona liczyła na to, że od A do Z będzie wokol niej położna, lekarz i sztab ludzi, którzy będą nią "sterować". Dla tej Pani to był powód do niezadowolenia z porodu i wystawienia negatywnej opinii ale już dla mnie np, taki układ byłby spełnieniem marzeń!
Jedna rodząca będzie potrzebowała położnej ciepłej, miłej, która ją chwali i głaszcze. Ja bym wolała położną - ducha 😅
Na szczęście zawód położnej ostatnimi czasy wrócił do "mody". Kobiety są co raz bardziej świadome zarówno swoich praw jak i ciala oraz fizjologii porodu a to poniekąd wymusza dopasowywanie się personelu do tych trendów i nadązanie.
U mnie przy porodzie Toli było skandalicznie - obrażanie mnie, krzyki. Ale odziwo nie ze strony położnych a ze strony lekarza! One biedne miały na twarzach wyraz współczucia i wyglądały jakby chciały pomoc ale się go bały 😱
Dopiero kiedy ten pożalsieboze doktorek zaczął mnie straszyć oxytocyną (przyjechałam z pełnym rozwarciem a to był 3-ci poród HELOŁ ale przez tą nerwowke skurcze zanikły) i nacięciem krocza aby cytuje "było szybciej bo o 3 skoki" (sory ale pierwsze dziecko urodziłam 4,2 kg bez obtarcia i uznałam, że tym bardziej wcześniaka wycisnę) wkurzył mnie konkretnie. Wydarłam ryja na niego, zwyzywalam go i postraszylam pozwem 🙄 wyszedł z sali obrażony i dopiero położne zaczęły inaczej pracować. Koniec końców taka młodziutka położna (pamiętam jej kolorowe włosy 😍) powiedziała żebym robiła co czuje, bo wszystko idzie dobrze a to nie jest pierwszy raz. Pozwoliły mi uklęknąć i bez krzyków, nerwów, nacinania po 15 minutach była Tola. Krocze bez obtarcia.
Gdyby nie ten doktorek pajac, który niepotrzebnie wywołał lawinę wkurwienia, miałabym całkiem sympatyczny poród choć w spartańskich warunkach. Dlatego teraz baaaaardzo bym chciała rodzic z samymi położnymi ale nie wiem czy w Polsce to dopuszczalne (?) -
Niestety najgorzej to sobie wyobrazić poród jak z filmu, ja staram się nie oczekiwać niczego a wręcz raczej nastawiam się że będzie ciężko ale mam zaufanie do personelu, myślę że to podstawa.
Najważniejsze bym wiedziała kiedy jechać bo nie chce za późno czy dużo za wcześnie 🙈
Bardzo liczę że na szkole rodzenia dowiem się dokładnie jaki moment jest dobry by jechać do szpitala. BTW zaczynam 20 czerwca pierwsze zajęcia i są w pełni stacjonarne, finansowane przez NFZ. 10 tygodni, 2 razy w tygodniu 🙂 -
Meeg wrote:Niestety najgorzej to sobie wyobrazić poród jak z filmu, ja staram się nie oczekiwać niczego a wręcz raczej nastawiam się że będzie ciężko ale mam zaufanie do personelu, myślę że to podstawa.
Najważniejsze bym wiedziała kiedy jechać bo nie chce za późno czy dużo za wcześnie 🙈
Bardzo liczę że na szkole rodzenia dowiem się dokładnie jaki moment jest dobry by jechać do szpitala. BTW zaczynam 20 czerwca pierwsze zajęcia i są w pełni stacjonarne, finansowane przez NFZ. 10 tygodni, 2 razy w tygodniu 🙂
Wiesz co, z moich obserwacji wynika, że takie spektakularne "ała" i panika, że nie zdazymy do szpitala to tylko w filmach.
Owszem, zdarzają się jakieś ekstremalnie szybkie porody ale to jest okropna rzadkość 😉
Wiadomo, nie każda musi się mordować dobę ale to nie tak, że przychodzi skurcz i za 15 min jest główka 🙈
Ja doskonale rozumiem obawy bo przed pierwszym porodem to samo chodziło mi po głowie. Ale tego nie da się ani przegapić ani pomylić z czymś innym
Są różne techniki aby rozróżnić ból porodowy od straszaków ale na pewno będą o tym mówić na szkole rodzeniaMeeg lubi tę wiadomość
-
Dla mnie poród to jeszcze tak odległy i abstrakcyjny temat, że o nim staram się jeszcze nie myśleć. Boje się go strasznie, baby blues się boje, depresji poporodowej się boje. Na szczęście mam jeszcze trochę czasu żeby to przepracować, trochę sama trochę na terapii, trochę pewnie w szkole rodzenia.
Maszynę dostałam od męża półtora roku temu na święta, uszyłam sobie może z 6 rzeczy tak od podstaw, bo zawsze brakowało czasu, ale często sobie przerabiałam ubrania ze sklepu, i jakoś się nauczyłam. No i nie używam wykrojow gotowych, wszystko freestyluje 😁 mam nadzieje, że z drugą się wyrobię! Dzięki za słowa uznania 💕🌺26
hashimoto + niedoczynność
marzec 2022 usunięta torbiel jajnika 8 cm
👩🏼🍼 Tosia 🤍 -
Jakiej maszyny używasz? Dla mnie najgorsze w tym wszystkim było zrozumienie jak ogarnąć maszynę gdzie te nici maja isć i dlaczego ciagle mi wypadaja z oczka 🙈. Miałam kilka podejść, byłam jeden dzień na warsztatch ale tak mnie obsługa maszyny drażniła że szamiast mnie to relaksować tylko byłam poddenerwowana 😄 i tak skończyła się moja przygoda, a szkoda bo są takie proste drobne poprawki które spokojniemoglabym zrobić w domu zamiast płacić miliony za skrócenie czegokolwiek