Styczeń❄️, wino🍷 i kebaby 🌯 to jest przepis na dwa szkraby 👨👩👧👦
-
WIADOMOŚĆ
-
Meeg w rodzinie męża jest kobitka która pierwsze dziecko rodziła ponad 20h mając chyba 19lat, (2gie urodziła w 26tc ale to wiadomo przypadek losowy i tu było ostatecznie CC w celu ratowania obojga) 3cie udało jej się SN chociaż to było 18 lat temu ale ona się uparła że chce i tu już szybciutko poszło... do czego zmierzam... rodząc właśnie 3cie dziecko mając może 25 lat na sali była z kobitką po 30tce która rodziła 1wsze i właśnie długo się męczyła... I jakiś lekarz tej babce powiedział że się męczy bo ma swoje lata a trzeba tak jak ta pani 25 lat i 3cie... I co... I ona nic się nie odezwała że jak miała 19lat to tak samo ciężko było z przy pierwszym porodzie... I ona to tak opowiada z dumą a nie że kurde mogłam coś nagadać lekarzowi...👩34l 👦32l
Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
mutacja heterozygota:
czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮💨)
23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g
-
No ja tak jak pomyślę o tym, że w środku siedzi 2 kilo chłopa, to też myślę że ten brzuch taki nie za duży
zwłaszcza, jak pamiętam koleżanki w ciąży. No ale to serio swoje robi też dieta cukrzycowa, że się jednak nie tyle jakoś Mega. Tak jak słucham to większość babeczek w ciąży przybierała po ok 20-30 kilo! To moje 9 kilo to naprawdę maluteńko. Choć jeszcze 2 miesiące, mam szanse przybić trochę jeszcze . Podrzucam brzuch!
Meeg, Ancalime, Kasio, Sara30, Ogoorkowa, agentka93, RiverS lubią tę wiadomość
-
Kania wyglądasz jak z reklamy 😍 gdzie te 2 kg chłopa też nie widzę 😉
My dziś mamy od 15 do 19 szkole rodzenia w tym zajęcia z ratownikiem medycznym. Mam duzego stresa przed zadławieniem dziecka i czekałam na te zajęcia mam nadzieje ze fajnie wszystko pokażą i wytłumaczą.Kania_czubajka lubi tę wiadomość
-
Kania mogę obalić twoje założenie co do wielkości brzuszka a wagi 😉mój jest dużo bardziej wystajacy a przytyłam również 9kg startowałam od 52kg przy wzroście 164 czyli tak naprawdę praktycznie granicą niedowagi. Nie jestem aktualnie na żadnej diecie (chociaz po drodze roznie bywalo przez chorobe i mimo ze łącznie chyba ze 2 miesiące nie jadlam prawie niczego to brzuszek byl szybko widoczny), nie odmawiam sobie słodkiego, jem biale pieczywo a tak poza tym to raczej odżywiam się zdrowo 🤷♀️ nie mam jak narazie ani pół rozstępu. Także chyba bardziej genetyka i jakieś osobiste predyspozycje 🤷♀️
Jedynie co to mówią mi że tylko brzuszek mi rośnie i że po twarzy widać ale tu akurat uważam że to przez sterydy bo przy ostatniej sterydoterapi było to samo a po odstawieniu zaraz zeszło i odzyskałam "swoje rysy" 😉👩34l 👦32l
Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
mutacja heterozygota:
czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮💨)
23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g
-
Ale co do zdjęcia to Meeg ma rację super wyglądasz 💙
Kania_czubajka lubi tę wiadomość
👩34l 👦32l
Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
mutacja heterozygota:
czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮💨)
23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g
-
A może się pochwalicie co dzisiaj na obiad będziecie jeść 😅 bo szukam weny 🤣 wczoraj była pizza (tak tą propozycją narobiłam smaka mężowi że jak się okazało że nie dowożą bo mają za dużo zamówień to stwierdził że pojedzie odebrać).
Kupiłam polędwiczki ale z myślą o niedzieli. Mam i schab i pierś z kurczaka ale nie mam pojęcia co z tego zrobić... jakiś kryzys mnie ogarnął 🙈👩34l 👦32l
Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
mutacja heterozygota:
czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮💨)
23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g
-
Ale miałam ciężką nockę, chyba to naprawdę krąży dziewczyny. Zasnęłam wczoraj padnięta i byłam pewna, że sen do rana, a po 2 obudził mnie taki ból głowy, że nie byłam w stanie zasnąć. Do tego byłam dosłownie zlana potem, a mała tak kopała mnie po bokach, że myślałam, że coś jej się dzieje. Znalazłam Apap w torebce, wzięłam 2 tabletki i po jakimś czasie zaczęło odpuszczać i już spałam spokojnie do rana.
Chyba mnie przewiało wczoraj, bo ból typowo zatokowy, w jednym miejscu i aż mnie mdliło.
I tak wyszło, że dopiero wstaję.
Dziś mnie czeka grill ze znajomymi z pracy także mam nadzieje, że pogoda dopisze
Ogoorkowa dzięki za komplement dla pieska, przekazałam 💖 bardzo lubi słyszeć miłe rzeczy 🤣
Co do brzuszka- mnie większość rodziny wczoraj pierwszy raz widziała w ciąży i w zasadzie muszę pochwalić ich, że nikt nic głupiego nie powiedział. Raczej słyszałam, że bardzo ładnie wyglądam + pytania czy pracuje, gdzie rodzę itd.
Moja mama mówi, że bardzo wyskoczył ostatnie 2 tygodnie, dawno nie robiłam zdjęcia przez to wszystko co się działo, muszę nadrobić. Ale też haczę, na sukienkach i spódniczkach prążkowanych mam ewidentnie w jednym miejscu pozahaczane i zaczęłam myśleć, gdzie to robię, bo zapewne jakieś wąskie miejsce, w które się wcześniej miescilam i wydaje mi się, że tak jest nadalHashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Ooo może zrobie leczo 🤔 akurat cukinie mam😁
Nie wiem czy też tak macie ale ja czasem próbuje przejść pomiędzy krzesłem na którymś ktoś siedzi a np ścianą czy meblami i zapominam że mam brzuszek i nie ma opcji żebym się zmieściła 🤣Kania_czubajka, Maiora lubią tę wiadomość
👩34l 👦32l
Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
mutacja heterozygota:
czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮💨)
23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g
-
Longanimity ja pierwsze dziecko rodziłam 29h mając 23 lata 🤷🏻♀️🤷🏻♀️🤷🏻♀️ i moim zdaniem wiek tu nie ma kompletnie znaczenia. Wielorodki rodzą szybciej z tego względu, że zarówno kanał rodny jak i szyjka "już to przerabiały".
Kania brzuszek jak z obrazka 😍
Mi nikt nie komentuje wielkości brzucha ale za to kilkukrotnie ktoś zapytał, czy to już końcówka bo brzuszek opadł 🫣 a ja taki mam i już!
Prawdę mówiąc, w każdej z 4 ciąż jakie przeszło moje ciało, brzuszek był totalnie inny!A największy miałam w ciąży z Emilem gdzie do porodu przytyłam 4 kg. Z Tolusią miałam maluteńki (w dniu porodu był mniejszy niż mam Teraz).
Longanimity u mnie dziś na obiad w planie carbonara chyba, że dzieciaki dadzą się namówić na kluski z serem 🫠
-
My wyglądamy z Liduszką tak 😊
Na wadze -3/-4 kg bo cały czas się waha. Ale Lidka rośnie super, morfologię mam bardzo ładną, czuję się super więc doktor chwali a ja nie będę ukrywała, cieszę się z tego bo same zobaczcie...
Tu.... Moje zdjęcie z 5 TC 😵💫😵💫😵💫😵😵😵
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2023, 11:41
Kasio, agentka93, Ogoorkowa, Ancalime, RiverS, Pucz, Maiora lubią tę wiadomość
-
Meeg wrote:Kania wyglądasz jak z reklamy 😍 gdzie te 2 kg chłopa też nie widzę 😉
My dziś mamy od 15 do 19 szkole rodzenia w tym zajęcia z ratownikiem medycznym. Mam duzego stresa przed zadławieniem dziecka i czekałam na te zajęcia mam nadzieje ze fajnie wszystko pokażą i wytłumaczą.
Ja jestem zdania, że takie szkolenia powinny być obowiązkowe dla każdego rodzica opuszczającego szpital z noworodkiem.
Choć... Prawda jest taka, że bardzo dużo zależy od naszego charakteru, podatności na stres i umiejętności zachowania zimnej krwi.
Ja kilkukrotnie przechodziłam takie szkolenie (w przedszkolu Toli organizowane są cyklicznie bo jednak dzieciaki z obniżonym napięciem krztuszą się na potęgę) i na moje szczęście, ta wiedza miała szansę przydać się tylko raz ale w pierwszej chwili musiałam opanować emocje aby nie spanikować. Wydaje mi się, że w takich stanach zagrożenia łatwiej byłoby mi pomóc obcemu dziecku.
Nie mniej świetnie, że są takie zajęcia i uważam, że każdy powinien wiedzieć jak się zachować i znać procedurę także naprawdę fajnie, że organizuja takie w waszej SR 😁Meeg lubi tę wiadomość
-
Longanimity wrote:Ooo może zrobie leczo 🤔 akurat cukinie mam😁
Nie wiem czy też tak macie ale ja czasem próbuje przejść pomiędzy krzesłem na którymś ktoś siedzi a np ścianą czy meblami i zapominam że mam brzuszek i nie ma opcji żebym się zmieściła 🤣
Ja ostatnio w markecie wpadłam coś zobaczyć. Ale, że nie było tego czego chciałam to postanowiłam się przecisnąć przy kasach 🫣
To był bardzo głupi pomysł. 🤣🤣🤣 -
Oh łał kolejna sexi mama 😍 no uwielbiam takie sukieneczki podkreślające brzuszek!
Ja dziś się czuje jak inna osoba, wczoraj cały dzień zdychałam plakalma i chciałam zeby mnie dobić i robiłam wszysto co mi do głowy przyszło jak sobie ułożyć z tymi plecami ,nawet położyłam się do wanny na kapiel z bąbelkami czego nie robię nigdy. I dziś wstałam na prawdę jak nowonarodzona!
Właśnie wróciłam ze sklepu i spacerku, ubrałam fajna bluzeczkę w ktorej pięknie widać brzuszek i czuje się świetnie, ja chce takich dni więcej 😀
Agentka współczuję bardzo bólu głowy. Ja czasami też się ratuje paracetamolem, mam nadzieję że już ciśnienie zejdzie i wrócisz do formy 😘
Longanimity, leczo koniecznie 💚 w sezonie na cukinie namiętnie robię a cześć pasteryzuje w słoiki i potem mam szybki obiad awaryjny 🙂 -
U mnie "pierdolca" ciąg dalszy 🫣
Właśnie wyniosłam na taras dywany, które mają jechać do pralni i dziś biorę się za pokój Emila i Tolki 😅
Potem mam odebrać pożyczony odkurzacz piorący i jutro biorę się za salon i pranie narożnika. Akurat dzieciaki jadą jutro na całodniową wycieczkę więc uda mi się to zrobić gdy ich nie będzie.
I szczerze? Na początku myślałam, że to dopiero 31 TC i przecież mam czas. Ale jest mi co raz trudnej, co raz ciężej ale psychicznie nie umiem odpuścić. I chyba to była mądra decyzja bo gdy zrobię już wszystko z mojej "dead listy" będę mogła ze spokojną głową odpocząć 😁
I powiem Wam szczerze, że w takich sytuacjach bardzo doceniam to, że mam 3-ke dzieci z tak małą różnicą wieku. Na początku owszem - to był hardcore. Ale teraz? Co raz częściej widzę, że oni mnie kompletnie nie potrzebują 😳 wchodzimy w etap, kiedy oni potrafią się RAZEM sobą zająć.
Gdy np Emma jest w domu przeziębiona a reszta w przedszkolu, ona nie umie sobie znaleźć miejsca, potrzebuje atencji w 100% a ja nie mogę zająć się niczym bo bawię się z nią. Gdy wszystkie są w domu... Mają mnie w dupie. Dosłownie. 😱😭
Ja sobie prasuje a oni się we 3ke bawią. I to jest potężny progres Toli bo od kilku miesięcy bawi się z rodzeństwem! Nauczyli ją tyłu fajnych rzeczy, zabaw. Właśnie robią sobie bazę z zakazem wstępu dorosłych, znoszą prowiant, kredki i rysują komiksy 😁
Ubiegłoroczne wakacje wspominam tak, że od świtu do nocy nie miałam czasu zrobić nic bo ciągle musiałam zabawiać znudzone dzieci. W tej chwili to jest luksus i Bajlando pod tym kątem 😳 co nie ukrywam, napawa mnie optymizmem.
Rok temu ja musiałam siedzieć układać puzzle z nimi, grać w planszowki bo Emma nie umiała czytać a Emil nie ogarniał zasad. Teraz sami wyciągają grę, Emma czyta pola, Tolka rzuca im kostką i jest spokój i zgoda 😍😱
-
Meeg wrote:Oh łał kolejna sexi mama 😍 no uwielbiam takie sukieneczki podkreślające brzuszek!
Ja dziś się czuje jak inna osoba, wczoraj cały dzień zdychałam plakalma i chciałam zeby mnie dobić i robiłam wszysto co mi do głowy przyszło jak sobie ułożyć z tymi plecami ,nawet położyłam się do wanny na kapiel z bąbelkami czego nie robię nigdy. I dziś wstałam na prawdę jak nowonarodzona!
Właśnie wróciłam ze sklepu i spacerku, ubrałam fajna bluzeczkę w ktorej pięknie widać brzuszek i czuje się świetnie, ja chce takich dni więcej 😀
Agentka współczuję bardzo bólu głowy. Ja czasami też się ratuje paracetamolem, mam nadzieję że już ciśnienie zejdzie i wrócisz do formy 😘
Longanimity, leczo koniecznie 💚 w sezonie na cukinie namiętnie robię a cześć pasteryzuje w słoiki i potem mam szybki obiad awaryjny 🙂
Meeg masz piłkę dmuchaną? Mi baaaaardzo pomaga taki relaks na piłce, że klękam sobie na dywanie a rękami i klatką kładę się na piłce i tak jakby rozciągam kręgosłup. Mi to bardzo przynosi ulgę. Albo kładę się na plecach na kanapie, nogi zginam pod kątem 90st i opieram na piłce, pozna też bujać wtedy na boki.
Ale to jest 100% prawdy co mówisz. Ja przez ponad tydzień walczyłam z rwą (pamiętacie) i dosłownie wyłam, że chce już końca ciąży, że nie dam rady, że nie poradzę sobie bez Pawła. W momencie gdy ten ból odpuścił weszło całkowicie inne samopoczucie i inna chęć do życia ❤️ oby jak najwięcej takich dni bo mimo, że ciąża to potwornie wymagający stan dla kobiety, jest nam ciężko i niewygodnie i już nie możemy się doczekać naszych maleństw, to naprawdę, z ręką na sercu... My będziemy bardzo teksnily za tym stanem 😬 -
Kania, zdjęcie mega! Bardzo ładny staniczek, co to za firma? 🥰
Sara, widać różnicę niesłychaną! Bardzo jesteś wylaszczona, chociaż wcześniej też pięknie wygladałaś!
Fajnie że dzieci potrafią się sobą zająć, możesz troszkę odetchnąć mam nadzieję.
Longanimity, u mnie dziś filety z kurczaka z ziemniakami i sałatą, a wczoraj zupa meksykańska i placuszki z cukini na słodko 😋
Agentka, zdrowiej!
Meeg, dobrze że dzisiaj się lepiej czujesz!
Ogoorkowa, nie przejmuj się za bardzo komentarzami cioci, niestety ciocie są niekiedy bardzo "sympatyczne" i potrafią człowiekowi dowalić w najmniej spodziewanym momencie.
Mnie z kolei denerwuje jak ktoś mówi że nie widać ciąży 😡 no jak nie widać, jak widać?! Ostatnio byłam na wsi u dziadków, gdzie wszyscy się znają. Byłam z mamą w sklepie i mama pomacała mnie po brzuszku i się pochwaliła sprzedawczyni że też będzie babcią a tamta, że właśnie słyszała ale nic nie mówiła bo nie widać...
I jeszcze ostatnio spotkałam kuriera przed wejściem do bloku z moim regałem, a on mnie zapytał czy sobie sama wniosę. Regał. W siódmym miesiącu ciąży 😐 zapytałam go grzecznie czy mógłby jednak mi wnieść i widziałam że się zmieszał jak zobaczył dziecięcy pokoik. -
Kasio,ja kupiłam dwa takie staniki na vinted jakiś czas temu, chyba po 20 zł za sztukę, są super wygodne,były z metkami normalnie, podpisane jako ciążowe właśnie, z przodu są na taką zakładkę, więc i karmić chyba w nich się uda. Na metce mają napisane "Anda" Andrzej Jóźwiak, jakaś firma z Łodzi. Ogólnie to naprawdę jestem z nich zadowolona,ale gdzie kupić nowe to nie wiem 😅
-
Taak Sara piłeczka robi robotę, kręcę tyłkiem na niej rozciągam plecy i jakby nie piłka to bym gryzła meble, dojrzałam już też na wizytę u osteopato-fizjoterapeutki ,umawiam się z nią na kolejny tydzień. Myślałam że sama ciwczeniem w domu dam radę ale widzę że przyda się oko profesjonalisty i dobry masażyk tu i tam 😉 stary coprawda mnie masuje ale tak jakby ciasto z cementu wyrabiał 🙈
Kasio widać widać, ja na początku z mniejszym brzuszkiem też miałam nerwa jak mi koleżanka kazała inaczej bluzkę ułożyć bo nie widziala a odstawał normalnie od samego początku! 🙂
Ale cieszy się że masz mniejszy kochana, troszkę ci lżej a codzień 🙂 -
Kania śliczny brzuszek! I widzę, ze też nadal posiadasz talię!
kurcze, 2kg bobasa się tam zmieściło!
Sara, powiedzieć, że ciąża Ci służy to jak nic nie powiedzieć!
Co do przeciskania się: jak parkuję w garażu to przy lusterku czasem przechodziłam bokiem, żeby się zmieścić. Niestety teraz bokiem jest gorzej niż na wprostna szczęście na palcach się mieszczę
Longanimity, u mnie dzisiaj faszerowane cukinie z ogródka mamyale z piersi z kurczaka/schabu to szłabym w pad thaia
bo tez mam w planach w tym tygodniu
Agentka, właśnie się zastanawiałam kto dzisiaj czuwał w nocy, bo mnie oszczędziłopieseczek atencjuszek, jak każdy taki mały pieszczoch
miłej zabawy na grillu!
Kasio, to też jest ważne o czym mówisz, mały brzuszek też nie w każdej sytuacji jest zbawienny, czasem właśnie przydaje się jego widoczność... nie ma sytuacji idealnychKania_czubajka lubi tę wiadomość
PAI-1, MTHFR - homo❌
10.2023 🎀❤️ (2 cs)
05.2025 👼🏻💔 (T13, 14+0, 2 cs)
Kariotyp ❓