STYCZNIOWE STARACZKI - zapraszam wszystkie dziewczyny urodzone w STYCZNIU :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dea wiem ze ci ciezko. Ale uwierz mi ze ciaza zagrożona tak jak u mnie, ze wszystkimi prawie mozliwymi zagrożeniami to jest cos strasznego. Codziennie boisz sie o zycie dziecka, myslisz czym mozesz mu zaszkodzic, stresujesz sie skurczami, kazdym plamieniem, kazdym podwyższonym wynikiem cukru i trwasz w niepewności kiedy sie urodzi i czy jest zdrowy...ja do czasu pojawienia sie tej cukrzycy jeszcze sobie psychicznie radzilam ake teraz rozpadam sie na kawalki...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2015, 11:55
-
Tak naprawdę to ciągle jest jakiś stres-najpierw przy próbach zajścia w ciążę, później po pozytywnym wyniku, oczekiwaniu na zarodek z serduszkiem na usg, później badania prenatalne, połówkowe i inne atrakcje po drodze, później poród. A obawiam się, że po porodzie wcale nie jest lepiej...
ZakręconaOna lubi tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA -
Mordeczka wrote:Asiula zgadzam się z Tobą w 100 % A Ty jak tam się czujesz ?
A ja dzisiaj sobie pospałam prawie do 10
Czuję się dobrze, czyt. bez zmian Ale bardzo się boję tego tygodnia... Oczekiwanie jest najgorsze - tak, wiem, że czekanie nie skończy się w ogóle, bo ciągle na coś będę czekała
No i na wszelki wypadek zwiększyłam sobie dawkę luteiny - dołożyłam jeszcze po jednej podjęzykowej. Wiem, że pewnie nie powinnam, ale strach jest większy - rano zobaczyłam jedną małą brązową niteczkę w śluzie-to dlatego. No, ale muszę być dobrej myśli, że ta historia skończy się szczęśliwieSłabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA -
Asiula masz absolutna racje co do tego stresu .
Kochana bardzo dobrze , ze zwiekszylas dawkę a niteczka z krwią ?! Spokojnie , być może malusio rośnie a raczej na pewno i się jakis nerwusek , niteczka jakas zerwała od macicy poszerzajacej się i tyle. Wiele kobiet tak na prawdę ma plemienia w ciąży na poczatku:)Asiula86 lubi tę wiadomość
-
Dea, zobaczysz, że i Tobie się uda! Jestem tego pewna!!!
Wiecie, ja przez tydzień byłam w ogóle bez leków, więc progesteron na pewno trochę spadł i to może być efekt. Dopóki nie ma krwi, to postaram się nie stresować.
Na wszelki wypadek do 3x1 luteiny dopochwowej dodam 3x1 podjęzykowej. Chyba raczej nie przesadzę z ilością luteinySłabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA -
Luteiny nie można przedawkowac , wgle progesteronu podtrzymującego ciążę wiec spokojnie .
Najwyżej zaparcia dostaniesz i wsio a bezpieczenstwo najwazniejsze . Ja sama na poczatku ciąży miałam 2x1 duphaston przepisany ale stwierdzilam , ze po poronieniu to może być za malo i bralam 3x1 , lekarz mnie pochwalił tylko także wiesz .Asiula86 lubi tę wiadomość
-
Ja też biorę dużo luteiny Asiula a plamieniami się nie przejmuj. Typowe na początku ciąży. Też miałam.
Dea ją ci jednak zycze żebyś nie musiała się bać o zycie dzidzia i żebyś zaszła w zdrową ciążę i żeby do końca było dobrze.
Zakręcona młody się trzyma kurczowo mamusi widzę hehe :p
Mordeczko słodycze to już dawno odstawilam no ale jak ja po śniadaniu chleb razowy z pomidorem i ogorkiem a drugi z pasztetem mam cukier 127 to tylko usiąść i płakać. Bo insuliny brać na pewno nie będę a coś czuje że może mi lekarka wcisnąć. Nie ma opcjiWiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2015, 14:21