Styczniowe testerki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
kania85 wrote:Lola na mój gust miałaś owu.Nie ma możliwości aby do zatoki Daglasa dostał się płyn bez pęknięcia pęcherzyka to raz,dwa na usg widoczny byłby ten niepęknięty pęcherzyk
kania tez mi tak swita cos z tylu glowy, ze gdyby roslo lh bez jajec to by jajca byly widoczne albo cokolwiek... tylko te negatywy na testach owu nie pozostaja raczej zludzen...Piotruś
Helenka
-
mi_lejdi wrote:ale pęknięty też powinien być widoczny... ile dni po teoretycznej owu było to usg? usg mimo wszystko jest zgrubnym badaniem. gin. mi tłumaczyła jak oglądała pęcherzyki, ze zawsze staramy się uchwycić największy pęcherzyk i w największym wymiarze, ale nie zawsze się udaje.
Co jak dla mnie oznacza, że jajnik ma budowę bądź co bądź sferyczną, jajowatą, nie da się go obejrzeć na 360*C. Więc zawsze może być tak, że czegoś się nie uchwyci albo zmierzony wymiar nie do końca będzie rzeczywisty. może pęknięty pęcherzyk/ciałko żółte było akurat gdzieś poza dostępem sondy usg?
moze i tak... dzien po owu moim zdaniem...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2017, 19:53
Piotruś
Helenka
-
tris30 wrote:hej dziewczyny
ja odpadam ze styczniowego testowania dostalam @ i zaczynam kolejny cykl z CLO
a naprawde byłamdobrej mysli,że ten miesiac bedzie dla mnie szczesliwy .11 cykl starań -
nick nieaktualnyAnnie1981 wrote:Spioch. Jak przestaniesz pic o 17 to bedzie dobrze. Wystarcza 2h.
Pchelka. Dziekuje Ci. Az sie poplakalam jak to czytalam. Masz racje, nie mozna sie ciagle zamartwiac tylko trzeba sie cieszyc z tego stanu Musze wrocic do moich wizualizacji i wyobrazac sobie, ze wszystko jest w porzadku.
Gdyby nie fora to bym nie miala swiadomosci poronien czy pustych jaj i pewnie mniej bym sie bala. Z drugiej strony otrzmuje tu tyle informacji i wsparcia, ze nie wyobrazam sobie przyzywac tego stanu bez Was
MiLejdi. Sluchaj swojego ciala. Jak masz czas rezygnacji to niech tak bedzie. Nie bierz lekow na sile, ale sie staraj. U mnie to przynioslo efekt
Nie pamietam czy Wy robiliscie badania?
Dzięki annie za odpowiedźAnnie1981 lubi tę wiadomość
-
No więc tak, w badaniu szyjka wysoko, miękka. Usg - endo 12 mm, reszta bez zmian. Lekarz zapytał co sobie wyobrażam, czy z każda miesiączka będę jechać... Hcg nie zrobił, wykluczył ciążę. Usg trwało tyle co i nic. Wkurzyłam sie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2017, 20:49
-
No więc tak, w badaniu szyjka wysoko, miękka. Usg - endo 12 mm, reszta bez zmian. Lekarz zapytał co sobie wyobrażam, czy z każda miesiączka będę jechać... Hcg nie zrobił, wykluczył ciążę. Usg trwało tyle co i nic. Wkurzyłam sie.
-
hej
gratuluje wszystkim zafasolkowanym, nie udzielam się, ale czytam na bieżąco.
Czy któraś z Was się orientuje, czy podanie Pregnylu ma wpływ na wynik estradiolu?
Odebrałam dziś wyniki (7 dpo, 10 dni od Pregnylu) progesteronu i estradiolu, i estradiol wynosi 432 przy normie w fazie lutealnej do 211.
Eh, trochę się tym martwię. -
Swan wrote:No więc tak, w badaniu szyjka wysoko, miękka. Usg - endo 12 mm, reszta bez zmian. Lekarz zapytał co sobie wyobrażam, czy z każda miesiączka będę jechać... Hcg nie zrobił, wykluczył ciążę. Usg trwało tyle co i nic. Wkurzyłam sie.
a co powiedział na pozytywny test hcg? -
nick nieaktualny
-
Wydarl się, że w usg nie ma potwierdzenia. Tylko że w poprzedniej ciąży pecherzyk było widać dopiero 2 tyg po terminie @. Wzięłam duphaston i jutro zapiszę sie do mojego doktorka. Ale palant. A ja jak na złość dziś nie wiedziałam co mówić. Trzeba było mu nawrzucac bałwanów.
-
Swan wrote:No więc tak, w badaniu szyjka wysoko, miękka. Usg - endo 12 mm, reszta bez zmian. Lekarz zapytał co sobie wyobrażam, czy z każda miesiączka będę jechać... Hcg nie zrobił, wykluczył ciążę. Usg trwało tyle co i nic. Wkurzyłam sie.
ale palant ;/ żeś trafiła na debila, a powiedziałaś mu że test wyszedł pozytywnie? kurde takich lekarzy powinni wylewać ;/ jasne że nic nie zobaczył bo to wczesna ciaża ;/ kretyn, normanlnie kretynwszamanka, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Swan wrote:Wydarl się, że w usg nie ma potwierdzenia. Tylko że w poprzedniej ciąży pecherzyk było widać dopiero 2 tyg po terminie @. Wzięłam duphaston i jutro zapiszę sie do mojego doktorka. Ale palant. A ja jak na złość dziś nie wiedziałam co mówić. Trzeba było mu nawrzucac bałwanów.
Ehhh bardzo mi przykro, że Ciebie to spotkało! -
Swan wrote:Wydarl się, że w usg nie ma potwierdzenia. Tylko że w poprzedniej ciąży pecherzyk było widać dopiero 2 tyg po terminie @. Wzięłam duphaston i jutro zapiszę sie do mojego doktorka. Ale palant. A ja jak na złość dziś nie wiedziałam co mówić. Trzeba było mu nawrzucac bałwanów.
Współczuję ginekologa zatem,on jest jak dupa od srania żeby Ci wszystko wyjaśnić ze spokojem,a nie wydzierając jadaczkę.dobuska lubi tę wiadomość
-
Czemu lekarze to takie cholerne buce bez empatii...? Pasowało by na każdą wizytę chodzić z dyktafonem i potem robić użytek z nagrań..
A ja jeszcze zapytam o siemię. Wiem że było już, ale przy takiej ilość postów nie znajdę. Wiesiołek mi nie przyszedł więc kupiłam siemię. Pisalyscie że wam wychodzi z niego glutek, ja zmieliłam i zalałam ciepłą wodą, zostawiłam na jakiś czas. Tylko zamiast glutka zrobiła się...sama nie wiem co. Mieszanina. Zmielone ziarenka zawieszone w wodzie. To musi być glutkowate żeby działało czy może być takie? Bo to po dodaniu soku domowego było nawet dobre, z wypiciem glutka może już tak łatwo nie być
Edit: glutek i glutek... Teraz sobie przypomniałam że to o kisielu była mowaWiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2017, 21:26
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
Ja też nie rozumiem lekarzy, którzy krzyczą, zwłaszcza, że sama nim jestem. Ale jak różni są ludzie tak różni są lekarze, a kultura osobista nie idzie niestety w parze z poziome IQ. Olej dziada! jak był pewny, że to nie ciąża, to mógł to na spokojnie wytłumaczyć, taka jego rola.
Znajomi dziś nam ogłosili ciąże. Na kilka miesięcy przed ślubem "wpadli". W pracy dzis ktoś coś źle zrozumiał i zapytał mnie czy jestem w ciąży? czy to dzieje się naprawdę??!
Płakałam dziś tak, że prawie się porzygałam. oh yeah.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2017, 21:48
14.04.2018 Théo -
Swan lekarz tragiczny, nie wiem skąd tacy się biorą. Mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze
Dobrze, że nie trzeba być na czczo do proga. Polecę jutro zaraz po pracy to może się załapie jeszcze do gin, a jak nie to pójdę w środę. Myślę, że już się opanowałam i myślę na spokojnie co dalej robić. Dziękuję Wam dziewczyny za wsparcie i pomoc :*
mi_lejdi tule :*spioch, kaka470, Lola83 lubią tę wiadomość
29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują"