Styczniowe testerki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja to oczywiście juz się martwię, że z moim mężem coś nie tak... nie byłabym sobą
No ale od 1,5 miesiąca już cynk i selen w orzechach brazylijskich poszedł w ruch prewencyjnie, więc może zadziała przed badaniemAnnie1981 lubi tę wiadomość
14.04.2018 Théo -
nick nieaktualnymi_lejdi my też chyba w następny tygodniu wybierzemy się na badanie nasienia
Mąż jeszcze o tym nie wie, dowie się jak wróci z pracy a co Jeszcze przed wizytą u gina chce wiedzieć czy problem jest po mojej czy męża stronieAnnie1981 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny ale produkujecie
Ja już posprzątałam zrobiłam ciasto a teraz usypiam mojego urwisa i w końcu chwilą dla siebie a nie jeszcze muszę jej bluzeczkę przerobić... i wtedy wolne
Powiedzcie mi jak jutro wykręcić się od alkoholu jak znajomi przyjadą? Zawsze co przyjeżdżają to się wykrecam antybiotykiem a przecież im nie powiem że nie pije bo jestem 7 dni po owulacji bo co ich to obchodzi -
Dziewczyny tak to u mnie wygląda z ostatnich dni. Od góry patrząc:
Wczoraj 9dc godz. 21
Dzisiaj 10dc godz. 14
Dzisiaj 10dc godz. 20, różowy tak samo tylko inna firma.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/79a428d89e2a.jpg
Moim zdaniem wczoraj i dzisiaj o 14 pozytyw, później już spada. Jak myślicie?29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
Ja też 1 ciąża w 1cs. Z drugą idzie ciężej
słoneczkowa, jak nie pijesz z powodu bycia 7dpo, to bez sensu. Dziecko jest chronione. A znajomym nic do tego dlaczego nie pijesz. Mówisz, że nie chcesz albo nie masz ochoty dzisiaj i tyle.Annie1981 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Słoneczkowa mama a jaki alkohol będziecie pić? Może dasz radę kupić bezalkoholowy zamiennik skoro goście mogą komentować? Ja mam taktykę, że piję jedną lampkę wina albo słabego drinka cały wieczór jak już muszę. Ale zazwyczaj po prostu mówię, że to nie mój dzień dzisiaj i nie mam ochoty.
baassiia lubi tę wiadomość
29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
wszamanka wrote:A wiecie co? Dzisiaj rano zaczął mnie tak ciut kłuć lewy jajnik, ten co to tylko w ciąży czułam, bo tak to prawy tylko daje o sobie znać (zresztą od trzech dni nawet jak na niego to mocno). I jak tylko wróciłam rano z pracy po nocnym dyżurze to mimo tego że nie z nocnego moczu Ale sobie test zrobiłam, i oczywiście jedna kreska a poza tym biel wizira. Ale jutro tak czy siak jadę betę zrobić bo w sobotę ostatni dzień z dupkiem, a w sobotę nie zdążę na krew bo w pracy cały dzień. Tak że trzymajcie jutro kciuki
I ja też mocno zaciskam kciuki -
Lady Savage wrote:Ale mam tydzień, najpierw mój partner odwala takie rzeczy a teraz baba z żłobka dzwoni ;/ Zuzia nie chce spać na drzemce, i budzi inne dzieci: mówi ej wstajaj, i wczoraj 14 dzieci! nie spało przez nią znowu (bo w pon też je budziła), i że ja mam z nią tak długo nie spać, ;/ na próźno kobiecie tłumaczysz że wstałyśmy o 6 a do żłobka zaprowadziłam ją o 10 bo chcę z dzieckiem pobyć trochę przed pójsciem do pracy, nie, mam ją kłaść o 19 i o 6 budzić bo one mają potem problem ;/. Ja pierdziele, co ja mam jej jakiś środek usypiający podać, no od 1 stycznia nie chce spać na drzemkach, myślałam że jak pójdzie do źłobka to ja zmęczą, a one same mają problem ją uśpić i dzwonią do mnie.
Ja tak miałam z moją córcią jak chodziła do żłobka. Jak była malutka to spała, ale jak miałą ok 3 lat nie chciała spać i koniec. Tez Panie się troche skarżyly, ale nie miałam na to wpływu. Wiadomi im lepiej jest jak dzieci spią bo maja wtedy chwilę wolnego. Jak nie chciały, aby Oliwka im przeszkadzała to czytały jej bajki, głaskały po główce i często było tak że leżała;-) Przynajmniej nie przeszkadzałaCórcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
dobuska wrote:a z okolic Zielonej Góry jakaś koleżanka jest może?
dobuska lubi tę wiadomość
-
Ogólnie owulujaca kobieta powinna zajść w przeciągu 6 m-cy , nawet jak jest owulacja to nie musi dojść do zapłodnienia. Nie ma co rozmyślac, na wątku starania o drugiego maluszka jest kilka mam które w pierwsza ciążę zaszły w 1cs a teraz po roku nic, ale sa też takie które o pierwszą się długo starały a teraz szybko poszło. Myślę że nie ma reguły: )
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Lola83 wrote:Ja tez pierwsza ciaza 1 cs, w grudniu biochemiczna w 1 cs. Zobaczymy co teraz...
Lola a jak teraz się czujesz po tej biochemicznej?
-
nick nieaktualny
-
aleksandrazz wrote:Ogólnie owulujaca kobieta powinna zajść w przeciągu 6 m-cy , nawet jak jest owulacja to nie musi dojść do zapłodnienia. Nie ma co rozmyślac, na wątku starania o drugiego maluszka jest kilka mam które w pierwsza ciążę zaszły w 1cs a teraz po roku nic, ale sa też takie które o pierwszą się długo starały a teraz szybko poszło. Myślę że nie ma reguły: )
Też tak myślę,ja w pierwszą ciazę zaszłam w 1cs pomimo ogromnej prolaktyny(lekarz pukał się w czoło jak zobaczył wyniki mówiąc,słonko nie zajdziesz przez pół roku )a teraz dopiero 3cs ale czuję że przez te 8 lat dużo straciłam na płodności.Ponoć mówi się że antykoncepcja nie wpływa na płodność...no cóż nie zgadzam się,u mnie znacząco podnosi prolaktynę,a że jestem nerwus,i bardzo emocjonalnie podchodzę do życia,to prolaktynę mam wysoką....czego chcieć od kobiety co potrafi iść do kina z dzieckiem na angry birds i ryczeć:-DDDD -
mi_lejdi wrote:Wow Aicha ale fajnie Życie to nie tylko zachodzenie w ciążę
Słuchajcie byłam u gin na monitoringu i usłyszałam: piękne ciałko żółte, piękna macica. Powiedziała, że mam regularne cykle, jestem szczupła, więc aż dziwne, że jeszcze nie zaszłam. Powoli trzeba zacząć patrzeć na męża...
I powiedziała mi, że to nie do końca prawda z tym rokiem. W ten rok dla wygody wrzucone sa pary również z problemami, PCO itd. A zdrowa, szczupła, owulująca kobieta zazwyczaj zachodzi w ciążę szybciej...
Mi_lejdi, odkąd dowiedziałam się (pod koniec 5cs) o "problemie" mojego niemęża to trochę rozmyślałam o tych statystykach i wydaje mi się, że Twoja gin może mieć rację. Przecież rzadko która para robi badania w pierwszych kilku/kilkunastu cyklach, a jeśli już to badają się częściej kobiety.
Również zawsze słyszałam, że mam super endometrium, że piękne pęcherzyki, że nic tylko rodzić (nie starałam się wcześniej o dziecko, ale ja z tych co profilaktycznie raz na pół roku badania- sporo nowotworów w rodzinie i wolę dmuchać na zimne), więc nie chciałam czekać teraz dłużej i właściwie po 3 nieudanym cyklu zaczęłam temat badań.
Tak się trochę pocieszam, że jeśli faktycznie tak jest z tymi statystykami to i my mamy jeszcze szanse na naturalne poczęcie
wrzesień 2017, teratozoospermia, lewy jajowód niedrożny, pierwsza IUI. -> SYN! 06.2018r. -
Hej kobitki, wpadłam powiedzieć że trzymam kciuki za jutrzejsze testerki i wysyłam wiruski, łapcie wszystkie ~~~~~~
Dziś byłam na becie, wynik 1861, w sobotę zrobię powtórkę żeby sprawdzić przyrost.spioch, FreshMm, kania85, anciaa, wszamanka, dobuska, Madziulla, kaka470, zakocona, Existenz, Lola83, sloneczkowa mama, Annie1981, Anulka0407, Gosia1989, Lady Savage lubią tę wiadomość