SZAMPAŃSKIE BĄBELKI czyli lista testujących w grudniu :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyczeeekolada wrote:Gratuluję dziewczyny!!!
Ja dziś byłam na wizycie i wiecie co? Pani doktor nic nie widziała. Jedna mała plamka która może być ciaza ale głowy nie da i kazała przyjść za 2 tygodnie. Żadnych leków, żadnych badań nic! Mało tego nie ma pojęcia czemu beta jest podwyższona i nawet nie szuka przyczyny !
Z tego wszystkiego łzy same mi lecą
A w którym jestes dniu cyklu? Jaka ta beta? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyjuz doczytałam Czekoladko, w dniu 2 grudnia miałas betę ok 200, to w takim razie jest stanowczo za wcześnie, aby ciąże było widać na usg. Nie zmienia to faktu, ze lekarka powinna Tobie to powiedzieć i Cię uspokoić, a nie nakręcac na najgorsze. Powtórz betę to bedziesz wiedziała, czy urosła wystarczajaco :*
Vesper, Musik, Kjopa3 lubią tę wiadomość
-
Nie powtarzałam bo nie chciałam się stresować to teraz mam... cykle mam nieregularne, betę robiłam w 37 dniu cyklu i wynosiła 206,4 dziś mam 46 dzień cyklu i pani doktor nic nie widziała. Z tego wszystkiego kupiłam test wracając do domu i zrobiłam i nic jedna kreska. Nie był z porannego moczu ale po takim czasie chyba powinien już coś pokazać. Jutro pójdę na betę ale wynik i tak dopiero w poniedziałek pewnie będzie. Nie wiem już co myśleć i co robić.
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny gratuluję wszystkim zaciążonym i trzymam kciuki za resztę.
U mnie dość dziwnie się dzieje, moja @ trwała krótko - z dwa dni i 3 dni małych plamień - ciemnobrązowo było. W czasie @ miałam spadek temperatury jeden dzień i znów podskoczyła w górę. Testy owulacyjne zaczęłam wykonywać i dziś druga krecha była prawie jak ta testowa, więc chyba niedługo zacznę owulację (trochę szybko, ale może to i dobrze). Jak nic nie wyjdzie, to niestety będę musiała raczej spauzować na trzy miesiące ;/
Super się Was czyta, ale kurcze ile czasu trzeba to nadrabiać, muszę być bardziej systematyczna.Marta.83 lubi tę wiadomość
-
Rób bete już !!!
Ja mam ten cykl jakos wyjatkowo spokojny...aż dziwne. Słynełam tutaj na forum kiedys z wariatcwa nakrecania , ale pozytywnie myśle. Teraz czuje wewnetrznie ze pewnie nic z tego. Macie też tak? Takie przeczucie na spokojnie ze nie wyszło? -
nick nieaktualnymiałam w poprzednim cyklu, poszłam oczywiscie na bet 13dpo ale nie spodziewałam się niczego. W poprzednich cyklach do 13dpo obsikałabym chyba wszystkie dostepne testy w pobliskim rossmanie chyba dorosłyśmy i juz z tego wszystkiego pora na macierzyństwo po prostu
-
inaa wrote:Rób bete już !!!
Ja mam ten cykl jakos wyjatkowo spokojny...aż dziwne. Słynełam tutaj na forum kiedys z wariatcwa nakrecania , ale pozytywnie myśle. Teraz czuje wewnetrznie ze pewnie nic z tego. Macie też tak? Takie przeczucie na spokojnie ze nie wyszło?rosax3 lubi tę wiadomość
-
Kurcze i powiem Wam, że jest tak lepiej.Może ta długa przerwa dobrze mi zrobiła i fakt, że zapisaliśmy się do Ośrodka Adopcyjnego. Cieszę się bardzo bo kiedyś szalałam ! 10 testów, nie wierzyłam, beta... i jak zwykle @ hehe.
-
czeeekolada wrote:Nie powtarzałam bo nie chciałam się stresować to teraz mam... cykle mam nieregularne, betę robiłam w 37 dniu cyklu i wynosiła 206,4 dziś mam 46 dzień cyklu i pani doktor nic nie widziała. Z tego wszystkiego kupiłam test wracając do domu i zrobiłam i nic jedna kreska. Nie był z porannego moczu ale po takim czasie chyba powinien już coś pokazać. Jutro pójdę na betę ale wynik i tak dopiero w poniedziałek pewnie będzie. Nie wiem już co myśleć i co robić.
-
nick nieaktualnyCzeeekolada, mnie testy np dłuuuugo wychodziły z bardzo jasna druga kreska, mimo ze były z ranca robione. Beta juz była mega duza a testy bladziochy , wiec nie wierzyłabym, leć na bete, bedziesz miała jasność, nie ma co sie zadreczać.
Lu.iza, a siknij, kto Ci zabroni , najwyżej jak bedzie - to ściemnisz nam tutaj ze nie sikałaś
Dziewczyny, niech no któras tego luzu i spokoju uzyczy co?
Bo ja mimo tego ze czuje ze nic z tego, to wcale nie jestem spokojna. Ba, mogę powiedzieć ze jestem wk#$%%%. Bo juz mi sie nie chce czekac do kolejnego miesiaca, kolejnych prób. Bagno. Jestem przekonana ze jak wyjdzie mi pozytywny test tam kiedyś to moje pierwsze słowa nie będą brzmiały : "O Jezu jak sie ciesze, nie moge uwierzyć!", tylko " No kur#$%%, w końcu! "rosax3, Hurija, inaa, bezimienna, bar, Pełna Nadziei, emaj, Kjopa3 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyja ostatnio tez tak myslę, że tak przywykłam do tych rytuałów staraniowych, ze nie wiem co bedzie jak w końcu zajdę - nagle bez mierzenia tempki, bez wykresu, bez analizowania skoków itp? Jak ja przezyję? Znając siebie, zaraz zacznę szukac powodu do zmartwień, już wiem że hipochondrię będe miała na maxa