Szczecińskie mamusie łączmy sie :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Inesska długo trzeba czekać?
Wiecie co z moja ciąża raczej na 99% klapa.mam czas do Pn.i jesli na usg nic nie wykaże to w nast.tyg bede jechac do Szczecina szpital Zdroje?znacie jakieś opinie??Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2015, 15:32
-
Ja byłam z poronieniem na IP w Zdrojach i choćbym miała na piechotę zajewaniać do innego szpitala - nie wrócę tam za żadne skarby. To jak tam zostałam potraktowana tylko wpłynęło na to, że tamte wydarzenia wspominam jako paskudną traumę. Pielęgniarki i panie na rejestracji tam to bodajże najbardziej chamskie baby z jakimi miałam do czynienia w służbie zdrowia. Tylko Police.BATTINKA wrote:Wiecie co z moja ciąża raczej na 99% klapa.mam czas do Pn.i jesli na usg nic nie wykaże to w nast.tyg bede jechac do Szczecina szpital Zdroje?znacie jakieś opinie??grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*

-
czesć dziewczyny pozwolicie że sie dołącze? nie mieszkam Szczecinie ale tu sie leczę. Staramy sie o maleństwo już ponad 2 lata, jest mi pewnie troche łatwiej bo mamy juz siedmioletniego synka, a co za tym idzie mam czym głowe zając żeby nie zwariować. Diagnozować zaczeliśmy sie całkiem niedawno bo na poczatku grudnia, wczesniej do co miesiecznych porażek podchodziłam w miarę spokojnie, ze wzgledu ze mam juz jedno dziecko, drugi raz tez byłam w ciazy - niestety poroniłam. Naturalne było moje myslenie że kolejna ciąża to tylko kwestia czasu i to był błąd
Cześć Battinka widze że Ty tez tu zawitałaś?
-
nie dziwię ci się, ja też tak miałam, ze strasznie się bałam.BATTINKA wrote:Helen no właśnie mój dr niechce za bardzo czekać żeby mi nie usuwać jajowodu tylko chce to załatwić zastrzykiem m
Spokojna nie jestem bo niewiem co robic dodatkowo jajnik boooli
po zastrzyku przez 3miesiące stosuje się antykoncepcję, u mnie mija drugi cykl po cp i od razu mogłam się starać. Operacja przebiegła pozytywnie, jesli masz jeszcze coś do wyciągnięcia z maciciy, jakies polipy itp to lepiej jest to zrobic za jednym zamachem.
w sumie jesli zalezy ci na czasie aby zajsc w ciaze to lepszy jest zabieg, z jajowodu usuwa sie laparoskopowo, i jest malutka blizna, na 0,5cm, jakby cie mały kotek ugryzł, jest malustki slad, i z regeneracja nie ma problemu.
a po zastrzyku to tez bedziesz sie snuła po scianach, wiec jak po narkozie tez sie dochodzi. -
BATTINKA wrote:Inesska długo trzeba czekać?
Wiecie co z moja ciąża raczej na 99% klapa.mam czas do Pn.i jesli na usg nic nie wykaże to w nast.tyg bede jechac do Szczecina szpital Zdroje?znacie jakieś opinie??
byłam tam na zabiegu po poronieniu i na badaniu drożności jajowodów
zgodzę się z opinią Vincaminor że rejestracja pozostawia wiele do życzenia...jak juz dostajesz sie na oddział jest o wiele lepiej, pielęgniarki miłe, ze stony personelu nie spotkało mnie nic nieprzyjemnego...nie wiem jak dla was ale dla mnie wygląd samego oddziału jest też ważny, co do szpitala Zdroje to naprawde jest ok, wchodząc tam nie masz wrażenie jakbyś trafiła do rzezni - sorry za to porównanie ale oddział ginekologiczny w moim miescie właśnie tak wygląda.
-
Metotrexat to chemia onkologiczna, więc w sumie nic dziwnego. Ja po pierwszej swojej dawce czułam się ok, a następnego dnia rano jak poszłam do łazienki to myślałam, że już z niej nie wyjdę, bo tak mi się kręciło w głowie, że podłoga z sufitem się zamieniły miejscami. Za drugim razem dostałam w kroplówce - nie wiem w sumie dlaczego akurat w kroplówce, bo ogólnie niewiele pamiętam z tego dnia, ale po takiej formie czułam się kiepsko przez dłuższy czas.Helen wrote:a po zastrzyku to tez bedziesz sie snuła po scianach, wiec jak po narkozie tez sie dochodzi.
No i niestety u mnie tak wyszło, że po dwóch dawkach miałam bana na starania nie trzy a sześć miesięcy i do tego potrójną suplementację kwasem foliowym. Pierwsze tygodnie to autentycznie czułam, że cała ta akcja spustoszyła mi organizm, ale i tak wolę to niż chirurgiczny zabieg...grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*

-
Z moich rozmów z pacjentkami Zdrojów wynika, że złe traktowanie ma miejsce głównie w przypadku pacjentek z poronieniem. W Policach z tym samym czułam, że jestem pod opieką, nawet w sumie "nadprogramową", bo pielęgniarka dyżurna co pół godziny mnie doglądała, zawsze z dobrym słowem. W Zdrojach zostałam kilkakrotnie zmieszana z błotem i okrzyczana. Biorąc pod uwagę z czym przyjechałam - nadaje się to do prasy. Nie wymagam, żeby skakali wokół mnie, ale słowo "empatia" to oni chyba tam widzieli przez lornetkę jak sąsiad czytał słownik wyrazów obcych.ITKA wrote:zgodzę się z opinią Vincaminor że rejestracja pozostawia wiele do życzenia...jak juz dostajesz sie na oddział jest o wiele lepiej, pielęgniarki miłe, ze stony personelu nie spotkało mnie nic nieprzyjemnego...nie wiem jak dla was ale dla mnie wygląd samego oddziału jest też ważny, co do szpitala Zdroje to naprawde jest ok, wchodząc tam nie masz wrażenie jakbyś trafiła do rzezni - sorry za to porównanie ale oddział ginekologiczny w moim miescie właśnie tak wygląda.grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*

-
dziewczyny napisalam tu pelno glupot(bo w sumie taka opcja byla przez dr) ale okazalo sie ze jest fasolka dzis na USG
tak ciezko mi jest sie cieszyc...
dostałam duphaston na 20 dni i potem na wizyte 23.02 mam nadzieje ze nic sie nie bedzie dzialo!
beta dzis 2030... no rosnie ale dr mowi ze ciaza mala...takze zobaczymy.
niestety ale pierwsze 3 mce od Boga zalezne niestety...
Pozdrawiam
ITKA, asia656, Helen, Hollywood Rose, martaa14 lubią tę wiadomość
-
gratulacje,BATTINKA wrote:dziewczyny napisalam tu pelno glupot(bo w sumie taka opcja byla przez dr) ale okazalo sie ze jest fasolka dzis na USG
tak ciezko mi jest sie cieszyc...
dostałam duphaston na 20 dni i potem na wizyte 23.02 mam nadzieje ze nic sie nie bedzie dzialo!
beta dzis 2030... no rosnie ale dr mowi ze ciaza mala...takze zobaczymy.
niestety ale pierwsze 3 mce od Boga zalezne niestety...
Pozdrawiam
za pare dni na pewno bedziesz sie cieszyc, to wspaniale:)
własnie przy becie 2000 wszystko sie rozwiazuje, ale cie lekarz nastraszył, no ale z tym trzeba uwazac
teraz rosnijcie zdrowo
-
a jaka ma być ciąża?BATTINKA wrote:dziewczyny napisalam tu pelno glupot(bo w sumie taka opcja byla przez dr) ale okazalo sie ze jest fasolka dzis na USG
tak ciezko mi jest sie cieszyc...
dostałam duphaston na 20 dni i potem na wizyte 23.02 mam nadzieje ze nic sie nie bedzie dzialo!
beta dzis 2030... no rosnie ale dr mowi ze ciaza mala...takze zobaczymy.
niestety ale pierwsze 3 mce od Boga zalezne niestety...
Pozdrawiam
nie dość że cię nastraszył, zamiast spokojnie czekać do bety 1500-2000 z wyrokiem to jeszcze mówi, że ciąża za mała, a jaka ma być u licha?skoro pęcherzyk dopiero sie pojawił?
dziwnie cię prowadzi...wiadomo, ze pierwszy trymestr jest różny, ale mógłby dać na luz i już cię nie denerwować













