szybsza miesiaczka czy krwawienie implantacyjne?

Nie przypominam sobie gluta u siebie, ale pod implantację bym tego nie podciagnęła. Raczej pod resztki spermy nie/męża, a plamienie pod niski poziom progesteronu. Za parę dni się dowiesz

Czy miałaś może jakiś ból brzucha jak na okres?

Czesc dziewczyny, jestem tu nowa, zalogowalam sie bo chcialam Wam opowiedziec moja historie.Ostatnia miesiaczke mialam pod koniec czerwca, moja prawdopodobna owulacja byla w 17 dc, 2 dni pozniej dostalam krwawien, pierwsze dwa dni to bylo intensywne krwawienie tak jak 3 dzien miesiaczki, 3 dzien to bardzo duzo brazowego sluzu (forma galaretowata), nastepne dni to byly plamienia raz brazowe , raz pomaranczowe ,raz troszke krwi ze skrzepami. Oczywiscie bardzo sie wystraszylam bo nigdy mi sie nie zdazylo aby 2 tygodnie po mojej miesiaczce dostac znow miesiaczke,dlatego pobieglam do ginekologa.Ginekolog stwierdzil ze albo mam jakas bakterie alboo poprostu jest to niedomoga hormonalna, gdyz w tym miesiacu mialam cykl bezowulacyjny.( nie wiem tylko na jakiej podstawie lekarz stwierdzil cykl bezowulacyjny).Okazalo sie, ze bakterii nie mam ,a ja plamilam dalej. Nio i w 30 dniu cyklu, zrobilam z glupoty test ciazowy,bo chcialam napic sie mocniejszego trunku. I tu szok i niedowierzanie!!! 2 kreski, oczywiscie szybko kupilam testy z innej firmy, bo pomyslalam ze tamten pewnie jakis przeterminowany jest , ale testy we wszystkich przypadkach pozytywne.Na nastepny dzien pobieglam do lekarza,zrobila usg i stwierdzila wczesna ciaze, zalecila luteine na podtrzymanie ciazy. Nastepna wizyte mam za 2 dni , to sprobuje sie dopytac, dlaczego mialam tak szybko krwawienie i czy mozliwe , zeby to bylo takie dlugie plamienie implantacyjne.

Hej dziewczyny , dziś 23 dzień cyklu i od ranami lekkie krwawienia, trochę brunatne trochę czerwone. Do tego dalej lekkie mdłości i zgaga , co myślicie miesiączka czy krwawienie? Cykle mam 26 tc jak w zegarku. Test niestety wychodzi ujemny ...

hej dziewczyny, wybaczcie za odgrzebywanie tematu, ale już nie wiem gdzie szukać. Ostatnią miesiączkę miałam 22 listopada była taka dziwna bo mniej bolesna i krótsza o dwa dni niż zazwyczaj a teraz w 16 dniu cyklu znowu mam jakieś krwawienia. niby wkładkę mam czystą jest krew jak się podcieram i w środku, mam tak drugi dzień, nie potrzebuję podpaski bo nawet na wkładce nic nie mam. Może któraś z Was wie o co chodzi? Dodam, że staramy się o dziecko już 10 lat za mną szereg badań i niepowodzeń i szykujemy się do in vitro

Próbowałaś zrobić test? Nie wiem co Ci poradzic do końca bo ja też miałam dziwny okres jakby dwa dni +3 dni plamienia i brzuch przed nie bolal

Poszło mi już sporo krwi, więc chyba okres mi się pośpieszył za bardzo. Miałam ostatnio sporo stresu i może jest tego skutek. No właśnie mnie przed też nie bolał, jedynie piersi, żadnych pryszczy ani ochoty na słodkie. Jednym słowem normalny dzień i nagle pach

Rozumiem ja miałam to samo, z tym że piersi to miałam takie ciężkie i też miałam krwawienie ale krótkie i naprawdę mało... Ciężko stwierdzić co się dzieje... Chyba testu nie ma co robić...

Ja myślałam k teście ale od razu z krwi ale teraz wiem że to bez sensu. No to jak miałaś mało to może warto sprawdzić, różne cuda się dzieją 😁

Niby tak ale strach się rozczarować...

Dokładnie wiem o czym mówisz. Ale jak się zdecydujesz to daj znać będę trzymać mocno kciuki

Dzięki wielkie dam znać muszę to przemyśleć jak tak się pogada na forum to jakoś tak lżej mam nadzieję że u Ciebie też będzie dobrze

Zgadzam się mi też jest lepiej jak się trochę wygadam 😉 dziękuję bardzo, 30 grudnia mamy wizytę w klinice i zobaczymy co dalej

Oby nowy rok przyniósł same wspaniałości 😉

Wiesz co ja tak siedzę i myślę i gadam ze starym, jutro robię test może to głupie ale się uspokoje. Bo znowu przestała mi krew lecieć, podpaska czysta tylko trochę jak się podcieram no nie jest to normalne 😜

Hehe ja kupiłam ale leży i czeka aż się namyśle 😊 chyba nie jest normalne masz rację warto sprawdzić daj znać jak już będzie po

będę dawała znać, chociaż ta moja pewna strona wie co tam będzie ale przynajmniej będę wiedziała co i jak. czasem trzeba wierzyć w cuda jak się odważysz zrobić swój to pisz koniecznie

Jakbym słyszała siebie że i tak wiem co będzie mam nadzieję że w końcu się miło zaskoczymy ja to przy każdym okresie mam takie zejścia nastroju....

no u mnie po 10 latach to by był cudowny prezent mnie to ciągle te piersi zastanawiały i nadal zastanawiaja bo bolą i są kurde takie duże i pełne a zawsze jak dostawałam okresu to od razu wracały do normy ale głupia baba sobie pewnie wmawiam

Podziwiam Cię że i tak po tylu latach się nie poddajesz oj nie chciałabym Cię nakręcać ale może jednak jest coś na rzeczy