Te olane .
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMiska, owszem wiem że rodzice by nam pomogli, ale wolałabym żebyśmy byli samodzielni. Mój tata i tak ma na głowie moich braci idiotów którzy nic nie robią tylko kasę od niego pożyczają.
Idę robić obiad dziewczyny... Dzięki za rozmowę wpadnę później, jesteście kochane :* -
nick nieaktualnyKaśka wrote:cześć dziewczyny!!
ja dopiero po śniadaniu taki leniwy dzień
hej... my dzis totalnie tez leniuchujemy. Wstalam po 12:P a teraz glowa boli, nie pije juz piwa! Nie dobrze mi po nim...Mam nauczke a nie wiem czemu kusze sie na to cholerstwo... Sniadanka jeszcze nie jadlam, zrobilam tylko jajeczniczke Polowce, a sama teraz moze i byc cos wszamala:) -
nick nieaktualnyCzarna94 wrote:Miska, owszem wiem że rodzice by nam pomogli, ale wolałabym żebyśmy byli samodzielni. Mój tata i tak ma na głowie moich braci idiotów którzy nic nie robią tylko kasę od niego pożyczają.
Idę robić obiad dziewczyny... Dzięki za rozmowę wpadnę później, jesteście kochane :*
wiem kochana wiem..kazdy chcialby byc samodzielni, odciac sie od niektorych i zyc przede wszystkim po swojemu..ale czasami sie nie da:(
trzymaj się i nie zamartwiaj, wszystko sie ulozy:) pogadjcie na spokojnie razem..buzkiCzarna94 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyChanela wrote:Czarna a nie ma gdzieś w pobliżu jakiejś innej miejscowości? Nie ma żadnej fabryki? Albo biedronki? Słyszałam że w biedronce ze wszystkich marketów najlepiej płacą i są fajne dodatki.
Do biedronki też próbowałam ale ciężko się dostać. Fabryka jest, ale jak nie masz znajomości to się nie dostaniesz a czasem nawet znajomości nie pomagają. Mój mąż jakimś cudem tam pracuje i uwierz mi że to na prawdę cud że dostał tam pracę ja długo nie mogłam w to uwierzyć. Tam pracują raczej tylko kuzyni prezesa. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
tak sobie myślę że nigdy do końca nie ma dobrego momentu na dziecko bo zawsze chcemy coś polepszyć jeszcze a to mieszkanie a to zarobki tak jak piszecie. Sama tak miałam niby już na swoim mam pracę ale zawsze było jeszcze coś ważniejszego. W pierwszą ciąże zaszłam od razu bo byłam na wizycie akurat u gina powiedział mi że to są moje trzy dni żeby mieć dzidziusia w tym cyklu powiedziałam o tym mojemu M a on to do dzieła
Powiem szczerze że nie byłam przekonana i nie bardzo chciałam ale pomyślałam że pewnie i tak od razu się nie uda. Udało się i aż wstyd zamarłam jak zobaczyłam test potem okazało się że bliźniaki i znowu szok. Ale jak już się oswoiłam widziałam je na usg pokochałam z całej siły i tylko tym żyłam. Czasem mam głupie myśli że nie chciałam mieć jeszcze dzieci i za karę je straciłam wiem że to głupie ale tak jest. Teraz desperacko pragnę bobasa i mam nadzieję że nie będę za długo czekaćMiska0811, Cassie, Nusia1989 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKaśka wrote:tak sobie myślę że nigdy do końca nie ma dobrego momentu na dziecko bo zawsze chcemy coś polepszyć jeszcze a to mieszkanie a to zarobki tak jak piszecie. Sama tak miałam niby już na swoim mam pracę ale zawsze było jeszcze coś ważniejszego. W pierwszą ciąże zaszłam od razu bo byłam na wizycie akurat u gina powiedział mi że to są moje trzy dni żeby mieć dzidziusia w tym cyklu powiedziałam o tym mojemu M a on to do dzieła
Powiem szczerze że nie byłam przekonana i nie bardzo chciałam ale pomyślałam że pewnie i tak od razu się nie uda. Udało się i aż wstyd zamarłam jak zobaczyłam test potem okazało się że bliźniaki i znowu szok. Ale jak już się oswoiłam widziałam je na usg pokochałam z całej siły i tylko tym żyłam. Czasem mam głupie myśli że nie chciałam mieć jeszcze dzieci i za karę je straciłam wiem że to głupie ale tak jest. Teraz desperacko pragnę bobasa i mam nadzieję że nie będę za długo czekać
Dokladnie.. nigdy nie ma odpowiedniego momentu.. ale nie mysl tak zle Kasiu, tak widocznie musialo byc... teraz sie uda:) wierzę ja zmykam tez na chwilę. Coś zjem. Zajrzę napewno później:* -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDokladnie nigdy nie bedzie odpowiedniego momentu na dziecko... zawsze jest jakies ale.
Ja nie zaluje ani jedej chwilki z tego ze mam dzieci
Latwo nie bylo, meza nie bylo calymi miesiacami w domu. Po 5 latach takiego zycia wyjechalismy na stale do Niemiec. W Polsce mielismy wszystko. Ale mieszkanie z tesciami... oj... Mimo wlasnego pietra to jednak nie Nasz dom. Tutaj wynajmujemy, polowa wyplaty idzie na dom, maly nie jest 2 pietra 110m2. Ale to nie Nasze. Kredytu nie dostaniemy, banki maja zasade ze trrzba miec 35% wartosci domu zeby dostac kredyt na jego kupno. W chwili obecnej bariera niedo przeskoczenia.
Mnie strasznie wkurza jak mi znajomi/rodzina przelicza pieniadze bo mamy Euro... tak fajnie sie zarabia euro zyjac w Polsce bo przelicznik x4. Tutaj sa inne ceny, inne oplaty, inaczej sie zyje ale tez inaczej wydaje.
Latwo nie jest.
Polska skarbowka i Zus zabiera zawsze to co mu sie nie nalezy.
Jedyne co ojciec moze zrobic to zlozyc wniosek o wyplaceniae emerytury w w urzedzie w Norwegii przy okazji wymeldowujac sie z Polski. Dopoki bedzie platnikiem skladek to ostatniego grosze z niego zedrza... A rozliczenie podatku w takiej sytuacji w Polsce dla osoby pracujacej za granica boli...
Miska0811, Katha81, Nusia1989 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCassie wrote:Polska skarbowka i Zus zabiera zawsze to co mu sie nie nalezy.
Jedyne co ojciec moze zrobic to zlozyc wniosek o wyplaceniae emerytury w w urzedzie w Norwegii przy okazji wymeldowujac sie z Polski. Dopoki bedzie platnikiem skladek to ostatniego grosze z niego zedrza... A rozliczenie podatku w takiej sytuacji w Polsce dla osoby pracujacej za granica boli...
Podobno jak będą mu przesyłać na jego konto norweskie to wtedy ZUS nic nie zrobi... Mam nadzieję bo to jest chore.Cassie lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJesli tata nie bedzie w Polsce zameldowany to jest rownozczne z tym ze nie moze sie w Polsce z podatkow rozliczac. W takiej sytuacji nie moga od taty ani zlotowki brac.
Mam nadzieje ze wszystko dobrze pozalatwia i problem bedzie mial z glowyWiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2014, 14:17
Czarna94 lubi tę wiadomość