Te olane .
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAniaR88 wrote:Moj jest jeszcze lepszy bo nie patrzy nie pyta tylko niz groszki niz z pietruszki oswiadcza ze czuje ze tym razem sie udalo i akreca mnie i siebie niepotrzebnie
bo faceci tacy są...oni wszystko widzą optymistycznieEwelina23 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMiska0811 wrote:bo faceci tacy są...oni wszystko widzą optymistycznie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAniaR88 wrote:czasami jego optymizm mnie przeraza. Wczoraj mialam totalnego dola:/ Kiedys sie go pytalam jak zwolnilam sie z pracy i decydowalismy sie na dziecko czy nas na to stac on ze tak. Wczoraj jak dzwonil to powiedzial ze jak firma nie wygra zadnego przetargu nowego to maja jeszcze prace do konca marca moze kwietnia.... no masakra
dobrze bedzie:*AniaR88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEwelina23 wrote:Aniu tez mi sie wydaje ze sie wstydzi i troche boi bo my po slubie nie jestesmy. Wiec ma obawy ze go zostawie. Ale tlumaczylam mu juz tyle razy
wiesz Ewelinko ja czasami mysle ze jakby Mirek zrobil te badania i wyszly zle to by sie tak zamknął w sobie ze ciezko bylo by juz o jakiekolwiek "przytulanie" nie mowiac o dzidzi.... sama nie wiem, nie namawiam go juz ale chcialabym wiedziec czy wszystko z nami ok i to jest ten paradoksEwelina23 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAniaR88 wrote:to za ile do nas znow dołączysz?
AniaR88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWiecie co... ja sie boje jutrzejszego pomaru temp... nie wiem czy go sobie nie odpuscic? I spokojnie czekac do 17-19.01? To mierzenie strasznie pod koniec stresuje a gdyby fasolinka jednak byla to od samego poczatku nie chce jej stresowac nie wiem co mam robic... Po dzisiejszym spadku czuje przeogromny strach...