Testowanie - Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Dobuska!
Bardzo Cię proszę! Twój mąż kocha Cię na zabój ! Na prawdę nie możesz się tak zadręczać, uda się w swoim czasie a jeśli nie to są tez inne, bardziej radykalne metody.
Ja tez mam dziś okropny dzień, co z tego ze zachodzę w ciąże jak ciagle coś jest nie tak:( ale musimy być silne! Dla nas, dla naszych chłopaków bo na to zasługują! ❤️ -
nick nieaktualny
-
Dobuska jak ja cie doskonale rozumiem!! Kiedy staralismy sie o 1 ciaze czulam sie pusta w środku. Rok dwa i efektu zero. Meza wyniki ok moje nie do konca. PCOS brak owu i niski progesteron wysokie tsh.. Czulam okropna pustke ciagle sie kłóciliśmy ja wciaz mu powtarzalam zeby odszedl i mnie zostawil choc sama nie mialam odwagi tego zrobic. Naprawdę chcialam zeby byl szczesliwi z kims kto da mu dziecko o ktorym marzy.. Po drodze byl slub i inne zawirowania zyciowe. Pozbieralam sie jakos znalazlam gin która bez zafnego ale dala mi zielone swiatlo wdrozyla euthyrox clo i fostimon. Zaszlam w pierwszym cyklu!! Takze dobuska nie poddawaj sie. Uwierz w siebie. I.... Zmien lekarza. Powiedz wprost ze liczysz na pomoc bo nie chcesz czekac kolejnego roku w nadzieji ze moze samo przyjdzie. Popros o monitoring cyklu potem niech robia stymulacje! Trzymam mocno za was kciuki :-*Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same.
-
U mnie dzis 2dpo ewentualnej owulacji i jalos... Mam to gdzies. Czuje ze nic z tego nie bedzie.. W pon ide na podglad zobaczymy czy byla owu czy nie.. Bo bolu ktory mi zawsze towarzyszyl po owulacji niebylo w ogole..Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same.
-
Rozumiem was dziewczyny, mi się udało w 7cs z synem, chociaż ja liczę dobry rok bo już o tym myślałam i to były takie starania na luźno... Powiem wam że też mnie dobijalo to wszystko a jak poszłam w końcu na monitoring i pierwszy wyszedł zero owulacji to się zalamalam po całości. Na szczęście przy drugim już ok było i udało się zajść w ciążę... Ale yen miesiąc co myślałam że jest nie tak coś i nigdy dzieci może nie będę mieć było okropne. Do tego na około każdy w ciąży był- 2 przyjaciółki, szwagierka a ja nie... Męczyło mnie to strasznie.
Zobaczymy jak teraz pójdzie... Został tydzień do testów a ja doczekać się już nie mogę -
nick nieaktualnyDoti ja tez za tydzien testuje i tez nie moge sie doczekac. To 3cykl w ktorym mielismy sie nie starac z powodu kryzysu ale wyszlo jak wyszlo.
U mnie tez ciezko - jade do PL na wesele a tam bratowa w 7mcu ciazy. Nikt nie wie ze sie staramy sle i tak mi ciezko.
Bedzie co bedzie. Boje sie tylko ze bede miec okres a chcialam isc do gina na usg sprawdzic czy wszystko okej. -
Dobuska
Słonko Potrafisz tak opisać swoje uczucia, emocje ,ze człowiek czytając potrafi się bardzo wczuć...
Ja tez zawsze mówiłam ,ze kiedyś rok temu ślub, super mąż, spoko praca itd byłam bardzo szczęśliwa.
A kiedy zapadła decyzja o dziecku wszystko się zmieniło o 360stopni!
Mimo tego ,ze nie mam problemu z zajściem w ciąże to i tak jest ciągły strach bo albo z ciąża coś nie tak albo nic się nie zgadza... i bądź tu człowieku mądry!
Każda z nas doskonale wie ,ze gdzieś z tylu głowy ciagle jest : a gdzie ta owulka? A może to ten hormon? A dlaczego ja plamie ? A może powinnam jeszcze to sprawdzić? A potem w ciazy to już Wogole koszmar! I nikt mi cholera nie powie ,ze o dziecko można się starać na luzie , a ciąża to piękny czas!
Nie kurde! Nie nie nie! Tak nie jest!
Ale musimy się pocieszać! Każda z nas musi gdzieś tam głęboko w głowie sobie powtarzać ,ze zasługuje na bycie mama tylu dzieci ile tylko zapragnie!
Bo inaczej się wykończymy.
Ja dziś tez raz się śmieje jest Ok wierze ze fasolka się pojawi ,a raz wyje , krzyczę i błagam ze nie chce tego jeszcze raz przechodzić.
Jednak musimy jakoś normalnie funkcjonować i mieć nadzieje! ❤️ -
Ja powiedziałam osobom trzecim, bo pytań było duzo. Jak sie dowiedzieli, że się staramy to skończyly się zarty i głupie pytania. Nie mam z tym problemu.
Zgadzam się WhyMe problemy w głowie ciągle rodzą się nowe i często abstrakcyjne, ale trzeba to przejść. Ja jestem pewna, że u Ciebie będzie już dobrze :*WhyMe lubi tę wiadomość
-
Dobuska nie przepraszaj każda z nas przechodź to a tu mozesz wszystko wyrzucić z siebie :* ja mialam takie załamanie w kwietniu pierwszy cykl z clo i dalej brak owu , w głowie mialam najgorsze myśli chciałam przerwać starania bo nie widziałam sensu jak clo nie zadziałało
,dopiero po rozmowie takiej nieprzyjemnej ,ale szczerej z narzeczonym zmieniłam myślenie powiedziałam sobie ze nie mogę tak łatwo poddać się i musimy zawalczyć o nasze szczęście, staramy się nie zyc tylko staraniami chociaż nie jest latwo jak chodzi sie na monitoring. Moja przyszła bratowa rodzi w poniedziałek i juz słyszę jak gadają do nas ze na co czekamy itp.dobuska lubi tę wiadomość
-
welonka wrote:Dobuska nie przepraszaj każda z nas przechodź to a tu mozesz wszystko wyrzucić z siebie :* ja mialam takie załamanie w kwietniu pierwszy cykl z clo i dalej brak owu , w głowie mialam najgorsze myśli chciałam przerwać starania bo nie widziałam sensu jak clo nie zadziałało
,dopiero po rozmowie takiej nieprzyjemnej ,ale szczerej z narzeczonym zmieniłam myślenie powiedziałam sobie ze nie mogę tak łatwo poddać się i musimy zawalczyć o nasze szczęście, staramy się nie zyc tylko staraniami chociaż nie jest latwo jak chodzi sie na monitoring. Moja przyszła bratowa rodzi w poniedziałek i juz słyszę jak gadają do nas ze na co czekamy itp.
Załamań miałam kilka, ale najgorzej chyba znosiłam pierwsze cykle. Teraz jest łatwiej jak dostję @. Po prostu jest jakoś inaczej... -
nick nieaktualnyJezu, Dobuska, powiem ci ze ja bym chyba dała w ryj osobie, która tak mówi, szczerze...nie wyobrażam sobie takich tekstów.
Zaniepokoiło mnie to co piszesz o krwawieniach z nosa, przy pierwszej ciaży to miałam, uznałam ze to nic nie znaczy, jednak w drugiej miałam to samo, potem poronienie znowu i okazało się że mam mutację genu krzepliwości krwi, potem to krwawienie znowu się pojawiło przy terminie @... miałam cały czas z nosa krwawienia także u mnie to tak było u ciebie oczywiscie moze byc osłabienie lub anemia ale jesli nie robilas badan to polecam zeby cokolwiek ruszyc, albo sobie dong quai kup on też fajnie reguluje ja zaszłam biorąc.... -
nick nieaktualnyA, no i ból owulacyjny przyszedł czyli dziś już była owu, ale w końcu mam jak zazwyczaj mają dziewczyny czyli test pozytyw a do 24-36 godzin owu, a zazwyczaj miałam owu w dzień pozytywa....może to na dobre i się coś poprawiło
Miłej nocy dziołszki! -
Susanna a miałaś krwawienie z tylko jednej dziurki? Ja już kiedyś tak miałam i przeszło i teraz wróciło. Tak czy siak, powiem ginekologowi o tym we wtorek i lekarce rodzinnej w piątek. Aczkolwiek mi krew bardzo szybko krzepnie przy jakimkolwiek skaleczeniu i ktoś mi powiedział, że to wtedy raczej to wyklucza.
W takim razie kochaniutka trzymam już kciuki za jajco! Za kilkanaście dni może będzie niespodzianka? Bardzo Ci tego życzę!:*
Ja sie nie stresuję takimi tekstami, większość z nich w formie żartów była, bardzo słabych nawiasem mówiąc, a niektóre może i złośliwe. Nie wiadomo. Dlatego mówię wprost, że nie mogę zajść w ciążę i jakbym mogła to już bym dawno urodziła. Teraz wszyscy tylko za naszymi plecami pewnie gadają. Akurat innymi ludźmi nie będę się stresować, szkoda moich nerwów.SusannaDean lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMiałam w pierwszej ciąży z jednej a potem już z obu i taki to u mnie był objaw.... miałam plamienie 6dpo a ok 8-9 już krew z nosa i za każdym razem mi się potwierdziło, będę kontrolować to. Z tym krzepnięciem to nigdy nie wiadomo, podobno i tak mutacja ujawnia się dopiero w ciąży. Nie no, może po prostu tak masz, ja jak widać miałam tylko w przypadku zajścia od dziecka nigdy nie miewałam krwawień z nosa.... a teraz? Eh.
No daj spokój z tym jajkiem to wyczekiwanie było, bo mu w 20 dc się zachciało, ale spoko takie cykle dłuższe czyli 32-33 są normalne wśród kobiet więc się nie stresuję Jak nie teraz to po clo zajdę na pewno bo na mnie fajnie działa, a teraz dietka tak jak i u ciebie widzę i chudnięcie, mam też metforminę na to, a ty?
edit: widzę, że masz, 2 tabl?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2017, 11:55