Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
rah wrote:To teraz oficjalnie, dzien dobry wszystkim
Co do wanny, tez marzyłam, mam od 2 lat i na poczatku potrafiłam co tydzienlezec, potem co miesiac, a teraz jak mnie najdzie i mam czas, to raz na 2-3 miesiące moze. wiadomo, w zimę pewnie troche cześciej.
Siala, przegapiłam ze @ jednak przyszła. Przykro mi:(
India i co u lekarza??
Ja sobie jednak narobiłam ciut nadziei. Ciagle jestem zmęczona. Ledwo dojechałam autem do szklarskiej. Stawaliśmy przed jelenia bo myslalam ze zwymiotuje. Cała sie trzęsłam. Piwa pic mi sie nie chce (to akurat moze od podziebienia), a wczoraj na obiad naszło mnie nie wiem co i zamówiłam kluski śląskie z kapusta smażona! Dodam, ze nigdy tego nie jem, kluski ewentualnie, ale kapusty nie jadam ;p
Wzięłam ze soba testy, oczywiście negatywny sprowadził mnie na ziemie.
Ale dzis mi sie śniło rano, ze miałam jakies objawy, gesty sluz itp. i pani doktor powiedziała, ze teraz to moge byc pewna ze jestem w ciąży. I zemdlałam ;p pewnie dlatego rano mnie tak naszło...
Ale mi narobiłaś apetytu mniam Życzę dobrego samopoczucia no i tych właściwych objawów -
india wrote:Kochane wczoraj już nic nie pisałam, bo szykowałam się na imprezkę Andrzejkową
A u gina, chyba niezbyt dobre wiadomości.
Dr po zrobieniu USG potwierdził moje podejrzenia, że wszystko wskazuje na to, że faktycznie owu nie wystąpiła. Mimo, ze wtedy ją potwierdził (!) Porównywał zdjęcia USG, widział pęknięty pęcherzyk, ale najprawdopodobniej tam było ciałko krwotoczne (czy jakoś tak to tłumaczył), a endometrium przez te wszystkie dni się nie zmieniło, ma taką samą strukturę, a po owu powinno ją zmieniać, no i teraz mam torbielkę na prawym jajniku 23 mm. Powiedział, że muszę teraz cierpliwie czekać na @, ale na szczęście już dziś ja dostałam - bałam się, ze dłuzej to potrwa.
Mam odstawić wszystkie leki i do końca roku mam sobie odpocząć. W związku z tym, że moje pęcherzyki takie oporne (nawet podwójna dawka Pregnylu nie zadziałała )z lekami trzeba dać sobie spokój. Mam przyjść po skierowanie na laparoskopie.
India tak myślałam że mogło nie być owulki pewnie był duży pęcherzyk i nie pękł z czego zrobiła się torbielka ale nie martw się wchłonie się po @ przynajmniej tak powinno być -
Rudziutka7 wrote:India, to czeka Cię laparoskopia? Jejku, zaśniesz i obudzisz się po wszystkim, ale zanim do tego dojdzie ile się nastresujesz to Twoje... najlepiej jak najszybciej mieć to za sobą. Trzymam kciuki i wspieram!
A ja byłam dziś na basenie, ostatnio z mężem za dużo się spieramy i potrzebowałam trochę wolnego od niego. Ja na spokojnie dziś złożyłam trzy szafki do kuchni, szwagier wygładziował co miał i zaczął szlifować, kolega poprawił nam elektrykę w jednym miejscu i był spokój, a mężu jak wpadł to jak huragan. Poszłam sobie, przywiozłam im pizze i poszłam z teściową popływać. Było super.
Wieczorek przytuliliśmy się, obejrzeliśmy chwilę TV i puściłam go do pracy. A teraz mam samotny andrzejkowy wieczór...
Rudziutka ja mam wieczór w towarzystwie kurzu Najgorsza impreza za nami kafelki skute, jutro niedziela i przerwa w pracy remontowej a w poniedziałek jazda ze ścianami wyrównywanie i gładź dobrze że mamy z mężem trochę wolnego to znaczy mężu ma urlop a ja z grafiku trochę wolnego ale już jutro popołudniu do pracy ech. Odpocznę trochę w czystości
Kochana przy remontach często pary się sprzeczają niektórzy nawet kłócą to normalne raczej nie martw się nieważne co jest w ciągu dnia najważniejsze aby wieczorem być już pogodzonym i zasnąć ze spokojem w duszy A wolne od męża każdemu się przyda Super ten basen mnie też by się przydał ale u mnie to kiepsko z pływaniem dlatego wolę jacussi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2014, 23:08
Rudziutka7 lubi tę wiadomość
-
Aaaaa przeziębienie nie odpuszcza. Nos zawalony, kaszel męczy.... ostatnio znowu odporność mi spadła i ciągle przeziębienie łapie.
Trochę mnie stresik zaczyna łapać przed laparo, może nie tyle przed samym zabiegiem, ale przed tym, co przy okazji może zostać odkryte tam w środku.
Kasiu a musiałaś robić jakieś badania wcześniej? czy robią w szpitalu? Ja dopiero mam podejść do dr po skierowanie, więc liczę na to, że uda się zapisać na styczeń.
Rudziutka a Ty też byłaś 3 dni w szpitalu? Brałaś L4?
Rozumiem, że zabieg robił dr Ł? A jak pozostałe dziewczyny?
Teraz będę pewnie to przeżywać, więc przygotujcie się, że będę co chwilę wracać do tematu
Jak wam mija niedziela? u nas leniwie... z chęcią bym sobie przedłużyła weekend przynajmniej do wtorkuWiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2014, 12:52
Kaśka lubi tę wiadomość
-
No hej India kuruj sie ciepla herbatka kocyk i podwojne skarpetki
Zabieg robil dr Ł troche sie stresowalam bo dopiero w dniu zabiegu na sali go widzialam ale juz wczesniej pytalam czy na pewno on będzie
W przeddzien zabiegu w szpitalu robia qszystkie badania i mowia co i jak najgorszy byl ten srodek na przeczyszczenie ale czego sie nie robi. U mnie na szczescie nic nie znalazl nawet zadnego wycinka do badan nie pobral a tez sie balam ze bedzie cos nowego jeszcze takze bądź dobrej myśli
Pisze z tel z łóżeczka hehe ale zaraz się ogarnę i podjade na cmentarz i po nowe książki chyba
Milej niedzieli wszystkim buziaki :-*india, misia79 lubią tę wiadomość
-
Witam się i ja w leniwą niedzielę
Kaśka cieszę się ze @ w końcu przyszła
siala przykro mi ale nowy cykl nowe nadzieje teraz juz sie musi udać
rudziutka, misia aby remont szybko minął
rah kiedy wracacie ? India mi tez dr. Ł robił laparo tez leżałam 3 dni ale ja skorzystałam z L4. A że były święta to ja siedzialam od 9.12 i do pracy poszłam dopiero 7.01
Przez cały tydzień żyłam w biegu i jak dzisiaj wstałam jak otworzyłam oczy to aż mi głupio i wstyd się zrobiło, burdel i syf na kółkach w mieszkaniu, więc chyba koniec leniwej niedzieli. BuźkaKaśka, india, misia79 lubią tę wiadomość
-
toca kiedy idziesz zrobić badanie AMH? Ja też muszę się wybrać Dzięki, że wszystko sprawdziłaś, przynajmniej ustalanie informacji mam z głowy a powiedz czy są jeszcze jakies wytyczne przed badaniem, np. konkretny dzien cyklu?
Tak się zastanawiam czy przeziębienie może zaburzyć wynik.
iwka ładny miałaś odpoczynek ale jak była okazja trzeba było korzystać. Ja wlaśnie sobie uświadomiłam, że w sumie byłam tylko 3-krotnie na L4 i to najdłużesze tygodniowe, więc nawet jak teraz wyjdzie mi dłużej to bez przesady, nie mam się czym przejmować
Kaśka też sie obawiam przeczyszczaczy, no ale co poradzić a wiecie coś na temat żelu na zrosty?
A tak w ogóle jak sie nazywa ten żel wspomagajac śluz, pamiętam, że o nim pisałyścieIwka lubi tę wiadomość
-
Nie ma za co;) jutro wracamy do Torunia.niezle jazdy miałam ;p a wczoraj normalnie krew...czerwona...przestałam pic, poszłam spac i przeszło. Dzis rzygalam jak kot w aucie. Co metr. Myslalam ze nie wrócimy do poznania....masakra...jutro sie odezwę na dluzej.
Buziaki;*misia79 lubi tę wiadomość
-
india wrote:Rudziutka a Ty też byłaś 3 dni w szpitalu? Brałaś L4?
Rozumiem, że zabieg robił dr Ł? A jak pozostałe dziewczyny?
Teraz będę pewnie to przeżywać, więc przygotujcie się, że będę co chwilę wracać do tematu
Zabieg mi robił kto inny, już nie pamiętam kto, musiałabym sprawdzić, ale nie ma mnie w domu. W szpitalu byłam nie całe 3 dni, 1 dzień badania, 2gi operacja i 3 ok.10 wyjście.
L4 dostałam na 2 tygodnie.Iwka lubi tę wiadomość
-
Lejecie wosk? Moj mężczyzna stwierdził, ze wyszedł mi płód ;p i to rodzaju męskiego. A jemu kiełkujące serduszko;p
misia79, Rudziutka7, Kaśka, Iwka lubią tę wiadomość
-
rah wrote:Nie ma za co;) jutro wracamy do Torunia.niezle jazdy miałam ;p a wczoraj normalnie krew...czerwona...przestałam pic, poszłam spac i przeszło. Dzis rzygalam jak kot w aucie. Co metr. Myslalam ze nie wrócimy do poznania....masakra...jutro sie odezwę na dluzej.
Buziaki;*
Jeju Rah co jest z Tobą ?????
Miłego powrotu do Torunia mam nadzieję że się rozerwaliście troszkę i odpoczęliście od szarej rzeczywistości -
rah wrote:Lejecie wosk? Moj mężczyzna stwierdził, ze wyszedł mi płód ;p i to rodzaju męskiego. A jemu kiełkujące serduszko;p
Mi w tamtym roku wyszło z wosku coś podobnego do płodu nawet długi sznur jakby pępowina która się szybko oderwała no i się sprawdziło bo w ciążę zaszłam i szybko ją straciłam tak jak ten sznur wosku
Rah mam nadzieję że Tobie się sprawdzi dobra przepowiednia no bo w końcu bedziesz mamą.
Ja dziś w pracy siedzę i koczuję w nocy więc wosku nie ma jak i warunków do lania wosku teraz poczekam na jakieś wróżby noworoczne -
Wpadłam tylko na chwilkę sprawdzić co u Was słychać i życzyć dobrej nocki . Pozdrawiam.
India conseive plus super polecam nie martw się laparo zaśniesz i obudzisz się po. Dla mnie gorsze jest badanie hsg. A wolne po zabiegu bierz ile się da. Należy Ci się.
Iwka lubi tę wiadomość
-
Witam się z rana w pierwszy dzień grudnia!
Po wolnym wracam do pracy, chociaż ciężko dziś było. Na noc byłam u koleżanki pilnować jej i siostry dzieci, stałam się matką czwórki dzieci: 2ch 5latek, 11latki i 15latka Małe poszły szybko spać, złote dzieci
Spałam 5h... muszę przetrwać
Miłego dzionkaIwka, misia79 lubią tę wiadomość
-
india wrote:toca kiedy idziesz zrobić badanie AMH? Ja też muszę się wybrać Dzięki, że wszystko sprawdziłaś, przynajmniej ustalanie informacji mam z głowy a powiedz czy są jeszcze jakies wytyczne przed badaniem, np. konkretny dzien cyklu?
Tak się zastanawiam czy przeziębienie może zaburzyć wynik.
Jeszcze nie wiem kiedy zrobie ale bedzie to ten lub przyszły tydzien. Z tego co wiem to nie trzeba iść w konkretnym dc, i na czczo też nie trzeba być. Takie mam informacje od pani z laboratorium. Myślę że przeziębienie też nie ma na to wpływu ale pewna nie jestem
A żel conceive plus też zakupiłam