Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Nam weekend minął szybko ale i pracowicie. W sobotę to latałam jak głupia! Trochę sobie pospaliśmy, potem na chwilę na remont, potem na obiad, potem mężu do pracy, a ja wróciłam na remont sprzątać z gładzi wszystko i przygotować do gruntowania. Zajęło mi to do 18! Wykąpałam się, włoski umyłam, bo byłam biała jak 80tka! Poszłam do męża chrześniaka z prezentem dla niego, posiedziałam godzinkę, pojechałam do cioci, bo miałam jej podrzucić firanki od drugiej cioci i zlądowałam w domu o 21:55! Szybko ogarnęłam mieszkanie, gary w zlewie... na kolację mężu dostał chleb, smaluszek od cioci ze skwarkami, ogórka kiszonego i herbatkę... po pracy się zregenerował to zaraz się lepił do mnie, a ja padnięta byłam...No ale poszliśmy spać o północy! hehe
W niedzielę zakupy: farby, wałki, lampy, żyrandole, kinkiety... spożywka... potem znów remont a potem BASEN! I było tak przyjemnie cały dzień! Ani razu się nie sprzeczaliśmy o nic! Nawet o kolor farb! Nawet panele wybraliśmy! Szok! Potem chwilę u teściów posiedzieliśmy i padliśmy jak muchy...
Ogólnie weekend intensywny,że nawet tu nie zajrzałam, ale bardzo udany!
Życzę Wam udanego tygodnia pracyIwka lubi tę wiadomość
-
Kaśka wrote:hej witam się z rana
myślałam że już kawusię wypiłyście a tu puściutko
leniwy pon hehe
ja mam masakrę z tymi plecami jak nie przejdzie to nawiedzę sialęKaśka lubi tę wiadomość
-
Hej hej dziewczynki ja też witam się z Wami po weekendzie. Wczoraj byłam cały dzień w pracy więc mnie ominęło zacieranie ścian po gładzi jak wróciłam do domku to już było zamieciona podłoga przez męża i zagruntowane. Dziś malujemy sufit drugi raz i kładziemy kafle. Wszystko się posuwa do przodu i widać pierwszy efekt remontu . Chłopaki już zmęczeni a mężowi kończy się urlop i jutro idzie na 10 do pracy i wróci pewnie około 20.00 więc część czynności będę musiała po nim przejąć np sprzątanie remontowe. Do tej pory zajmowałam się tylko jedzeniem zakupami podawaniem przynoszeniem i to wszystko. Podłogi sprzątał mąż.
Dziś mam lekkiego doła ale jak widzę tutaj Was to od razu mi lepiej. Kasiu basen na plecki dobra rzecz albo faktycznie jakieś ćwiczenia też dużo dają. Mnie dawno nie bolał kręgosłup. W ogóle nic mnie ostatnio nie boli tylko psycha siada i to w zdwojonym tempie. Siedzę nad nowymi postanowieniami noworocznymi. Muszę sobie jakiś plan działania ustalić na nowy rok. Jakie mam plany co bym chciała osiągnąć kupić załatwić naprawić przemyśleć itp. Zobaczymy co z tego wyjdzie. W styczniu jedziemy z ekipą z pracy do Poznania na konferencję 3- dniową ale będzie fajnie już nie mogę się doczekać bo dawno nigdzie nie byłam. Dziewczyny zazdroszczę Wam imprezki potańcówki też bym sobie potańczyła. A gdybym nie była w pracy to pewnie na maraton bym poszła jako widz. Szkoda że mój nie biega. Miłego dnia ovufriendki
Rudziutka czyli teraz po tych 7 dniach powinnaś dostać okres czy jak to jest i kiedy możesz zacząć starania ? Pytam bo sama jestem ciekawa jak to po takich kuracjach wygląda sytuacja staraniowa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2014, 11:36
Iwka lubi tę wiadomość
-
Misia, starania zaczynamy od razu! Jest na forum dziewczyna, która zaszła w pierwszym cyklu po Visanne. Miała tylko plamienie i czekała na @ no i się nie doczekała. Ja nie wierzę, że uda się od razu, ale na pewno staranie zaczniemy od razu Czyli będziemy kontynuować serduszkowanie tylko z większą częstotliwością
misia79, Iwka lubią tę wiadomość
-
rudziutka super że już zaczynacie, szybko mineło prawda? misia głowa do góry - przecież mamy piękny słoneczny dzień za oknem
Ja ogólnie też miałam wariatkowo przez weekend ;/ na 30 poszłam sama bo małżonek zamiast rano wrócił o 23 !!! sobota - Grudziądz, niedziela - bieg. I otóż moje kochane słońce dzisiaj pojechało w kolejną delegację wraza w środę i czwartek-sobota znowu. Siedze sama - oj nie tak miała wyglądac jego nowa praca ;/
Kochane pomimo pogody życze wspaniałego poniedziałku :*misia79 lubi tę wiadomość
-
Iwka, Twoje słońce zabrało chyba toruńskie słońce, bo na niebie szaro buro....
Do Łojkosia idę w czwartek, bo miałam przyjść przed końcem terapii i zapytam go o tą morfologię, a jak mi nie da, to i tak zrobię
Dziękuję Wam za wsparcie i modlę się za Was!
Iwka, głowa do góry, mężu wróci stęskniony!!
Aha, Misia, jak Cię grzmotnę w kostkę, to od razu dół Ci przejdzie i skupisz się na bóluIwka, misia79, Kaśka lubią tę wiadomość
-
Iwka wrote:rudziutka super że już zaczynacie, szybko mineło prawda? misia głowa do góry - przecież mamy piękny słoneczny dzień za oknem
Ja ogólnie też miałam wariatkowo przez weekend ;/ na 30 poszłam sama bo małżonek zamiast rano wrócił o 23 !!! sobota - Grudziądz, niedziela - bieg. I otóż moje kochane słońce dzisiaj pojechało w kolejną delegację wraza w środę i czwartek-sobota znowu. Siedze sama - oj nie tak miała wyglądac jego nowa praca ;/
Kochane pomimo pogody życze wspaniałego poniedziałku :*
Iwcia a co z Kliniką przekładacie wtedy na styczeń ?
Przykro mi z powodu Twoich tęknot ale zobaczysz jak wtedy się do siebie bardziej zbliżcie będziecie wyczekiwać siebie z każdym dniem Chociaż jak chłopa w domu nie ma to nam odbija i odwrotnie ale mam nadzieję że Was to nie dotyczy Zawsze możesz tutaj wpaść do nas na kawęWiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2014, 12:12
Iwka lubi tę wiadomość
-
Rudziutka jaki wybrałaś kolor do kuchni pod te meble ja wybrałam słoneczny jęczmień z duluxa ale tak na próbę bo nie wiem jak dokładnie będzie wyglądać na ścianie w razie czego zmienie. Ale na razie ta zostaje i pewnie jutro będzie malowanie.
Iwka lubi tę wiadomość
-
Biały, Misiu Bo mamy białe i niebieskie-turkusowe płytki i kremowe meble, więc na razie ściany białe. Jak mi się odwidzi, to jedną ścianę właśnie na jakiś żółty kolor pomaluję.
Misiu, pamietaj, że do Duluxa trzeba użyć specjalny ich podkład, bo to taka francowata firma, że podobno jak innym się zagruntuje, to farba nie przyjmuje.misia79, Iwka lubią tę wiadomość
-
misia79 wrote:Iwcia a co z Kliniką przekładacie wtedy na styczeń ?
Przykro mi z powodu Twoich tęknot ale zobaczysz jak wtedy się do siebie bardziej zbliżcie będziecie wyczekiwać siebie z każdym dniem Chociaż jak chłopa w domu nie ma to nam odbija i odwrotnie ale mam nadzieję że Was to nie dotyczy Zawsze możesz tutaj wpaść do nas na kawę
Tak mi też odbija jak męża nie ma...
A ja już znowu w pracy, koleżanka ( nie wiem po co została w biurze) i jak włączyli prąd od razu do wszystkich dzwoniła, że mamy wracać. Czasami jej nie lubie - nadgorliwość gorsza od ...faszyzmu?
eh...
Kochane dziękuję że jesteście :*misia79 lubi tę wiadomość
-
Oj tak Iwka nie przepadam za zbyt nadgorliwymi i pobudzonymi współpracownikami strasznie się z takimi pracuje.
Iwka możesz grzecznie poprosić o termin na styczeń. Ja myślę że nie powinni robić problemu ale zadzwoń bo może ktoś wskoczyć na Wasz termin komu teraz zależy albo zamienić się z kimś na wizyty.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2014, 13:22
Iwka lubi tę wiadomość
-
Ale pipka ta koleżanka!
Iwka, żebyś się nie przyzwyczaiła do braku męża bo nikt nie będzie bałaganił, wołał obiadku, masażu hehe
A nie mógłby się jakoś wstrzelić w termin w klinice? W pracy by powiedział, ze ma ważne badanie np. bada jelita, o nic więcej by nie pytali hehemisia79, Iwka lubią tę wiadomość
-
misia79 wrote:Oj tak Iwka nie przepadam za zbyt nadgorliwymi i pobudzonymi współpracownikami strasznie się z takimi pracuje.
Iwka możesz grzecznie poprosić o termin na styczeń. Ja myślę że nie powinni robić problemu ale zadzwoń bo może ktoś wskoczyć na Wasz termin komu teraz zależy albo zamienić się z kimś na wizyty. -
Rudziutka7 wrote:Ale pipka ta koleżanka!
Iwka, żebyś się nie przyzwyczaiła do braku męża bo nikt nie będzie bałaganił, wołał obiadku, masażu hehe
A nie mógłby się jakoś wstrzelić w termin w klinice? W pracy by powiedział, ze ma ważne badanie np. bada jelita, o nic więcej by nie pytali hehe
A tak koleżanka a to taka mała pipkaRudziutka7 lubi tę wiadomość