Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Toca miałam dwa może trzy razy monitoring u dr. Łojko dawno. teraz zaczynam 4 cykl monitorowany (pierwszy ze stymulacją. No i w sobotę mam niby kolejną wizytę w klinice ale nadal nie dostałam odpowiedzi z departamentu matki i dziecka w mojej sprawie i nie wiem czy ta wizyta w ogóle ma sens ;/
-
Sayuri chyba tak zrobie. Odpoczne od wszystkiego.
Tova no to chyba jedziemy na jednym wozku Ale Ty masz dlugi cykl bardzo. Zobacze jak ta luteina zadziala na mnie.a wogole spojrzalam na ten test teraz i taki cien wyszedl
-
Ja wczoraj byłam na monitoringu i pęcherzyk miał 22 mm. A dziś święto i nie mogę spradzić czy pekł bo przychodnia zamknięta. I nie wiem czy już po owulce, czy nie...Idę sprawdzić w poniedziałek.
Zupełnie nie wiem czy brać tego dupka w tym cyklu. A wy czemu bierzecie luteinę? -
Napewno pękł trzeba działać.
Biorę luteinę,żeby fazę lutealną wydłużyć,bo mam tylko 10 dni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2015, 19:51
-
jest tyle nadziei ,tyle planów,tyle pragnień. druga połowa cyklu to mordęga.mam wrażenie,że mój czas wypelnia tylko @-czas do owu i do następnej @. wiem,że nie jestem jedyna i szczerze cieszę sie,że któraś z koleżanek zafasolkowała-bo to jest cudowne.ale gdzieś tam taki mały czort się pyta czemu nie Ja? i tutaj tona lodów nie pomoże.
-
Polly, czuję dokładnie to samo co ty:(. Druga połowa chociaż daje trochę nadziei, że może tym razem. A jak przychodzi @ to po prostu rozpacz. I ja też się cieszę z fasolek ale ciągle zadaje sobie pytanie co jest ze mną nie tak. Ostatnio jak byłam na monitoringu to była pełna poczekalnia kobiet w ciąży. Tylko ja bez brzucha. Czułam się jakbym była gorsza i takie uczucie, że natura jest dla mnie taka niesprawiedliwa . siedziałam tam i chciało mi się płakać i oczywiście po powrocie do domu od razu się wyryczałam. A lody jem teraz ciągle mimo, że ovufriend dziś odradza jedzenie cukrów prostych
-
polly8725 wrote:Napewno pękł trzeba działać.
Biorę luteinę,żeby fazę lutealną wydłużyć,bo mam tylko 10 dni. -
Płatek szkarłatny wrote:Polly myslisz, że jak ma 22 to już musiał pęknąć i dalej nie urósł? Lekarz też powiedział, że może pęknąć w każdej chwili ale dziś tempka nie rośnie
-
Płatek szkarłatny wrote:W poprzednich cyklach też tal miałam, że temperatura rosła ok. 3 dni po owulacji. Nie wiem, czy to normalne, może to jakis problem że tak późno
Mnie nurtuje inna sprawa. Spotkałam się z opinią lekarza, że pęcherzyk wielkości 15mm wcale nie jest za mały by pęknąć. Wszystkie źródła mówią, że powinien mieć 18-22mm. Wiecie coś na ten temat?Płatek szkarłatny lubi tę wiadomość
-
Moje pękały zawsze takie 24-28mm. I zawsze takie duze rosły. Te niedomknięte dorastały do 18-19mm. Pewnie to jakas optymalna średnia, ale każda kobieta jest inna i moze u niej "poza normą" byc normalne.
-
Hej dziewczyny. Ja jednak poszlam na kolejny monitoring do Lojko.zeby juz nie tracic czasu.mam isc we wtorek.jak nie bedzie pekal to Pregnyl. Od dzis zaczynam przygode z plastrami borowinowymi,ciekawa jestem. No i inofem pije caly czas.odkad go uzywam zauwazylam ze nie mam ochoty na slodycze w ogole.moze faktycznie wspomaga ten moj GlhcophagePCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży -
Dziękuję Tova, troche mnie uspokoiłaś.
Ja to też już nie wiem ale obawiam się, że mniejsze też mogą pekać. Ja teraz byłam na monitoringu, zaczęłam jak miał 14 mm, a Wojtynek kazał mi przychodzić co drugi dzień 4 razy. musiał więc podejrzewać, że może pęknąć wcześniej. Dorósł jednak do 22 mm i wtedy powiedział, że teraz już może peknąć w każdej chwili. Ale ja nadal nie jestem pewna czy już pękł.
z tego co Rah pisze mógł jeszcze urosnąć.
Pisz nam jak tam te plastry pazyfae, tez jestem ciakawa ale zacznę chyba dopiero w przyszłym cyklu.
A w tym cyklu doszłam do wniosku, że ten olej z wiesiołka to średnio działa -
Jasne, dam znać ja wiesiolek odstawiłam po miesiącu, nie widzialam roznicy. Magda lena a jak Twoje odczucia po plastrach?ile juz stosujesz?PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży -
Co do plastrów to jestem pełna nadziei. Pierwsze 5 dni to leciał ze mnie brzydki, lekko kremowy śluz, gęsty. A teraz już jest spokój. Dziś mój 10 dzień plastrów. I na tym kończę, teraz tylko czekać....
A wczoraj w ogóle miałam plamienie, podejrzewam, że było to plamienie owulacyjne, bo już drugi raz mam takie coś i prawdopodobnie jak pęcherzyk pęka to wtedy lekko krwawię. Tak mi tłumaczył lekarz. Okej. jajnik wczoraj tak pracował, że aż mi było ciężko siadać. Podczas każdego ruchu czułam ból. A o dziwo w trakcie serduszkowania nie
Tova33 lubi tę wiadomość