Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
toca81 wrote:Witam.
W moim przypadku było tak, iż pojechaliśmy z mężem w maju do kliniki w celu inseminacji. Natomiast pani doktor która nas przyjmowała, stwierdziła że kwalifikujemy się do programu in vitro. Dopytywałam ją czy nie jest potrzebna inseminacja, powiedziała że nie. Wręcz przekonywała nas że to starata pieniędzy i czasu. Jeżeli przez to się nie zakwalifikujemy to inaczej sobie z nimi porozmawiam. Bo nie rozumiem jak ta sama klinika może tak wprowadzać w błąd pacjentów. Teraz to się zdenerwowałam. A w jakim mieście w Invicta byłaś na rozmowie?
polly ja też mam ciągle problem z tymi testami. wygląda jak pozytywny. Co do tempki, to ja brałam duphaston i nie skakała mi tak mocno.
Macie jakies wieści o hsg na Bielanach? W matopacie dostać się na to badanie tez nie jest zbyt łatwo
-
Nic nowego sie nie wydarzy. Do końca czerwca nie ma zapisów. W lipcu też mi gwarancji nie dali, więc się nie nastawiam.
8 czerwca idę do Gbiorczyka.
17 czerwca teoretycznie dostanę miesiączkę. Wtedy idę na sono hsg. Zobaczymy co będzie. Jeśli okaże się, ze jajowody niedrożne i nie do udrożnienia to od razu uderzam do Gdańska.
A w Matopacie czemu nie łatwo się dostać ? Płacisz tyle kasy i jeszcze są kolejki? Ło matko i córko. Co za szajs.
Płatku, a nie chcecie od razu do inseminacji podejść?Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2015, 18:47
-
Co do plastrów borowinowych to tanio można je kupić w aptece na Bażyńskich (za Biedronką). 5 plastrów za 10.90,-
Także się mega opłaca. Ja przecinam 1 plaster na pół (bo faktycznie są duże) i jeden pod tyłek (bardziej pod lędźwie) i drugi na podbrzusze. Zawijam kocem i odpoczywam Fajny relax. Tylko syfi się strasznie
-
Byłam dzis na monitoringu - 18 w lewym. Na inseminacje juz za późno bo pewnie na dzisiejszej wizycie musiałabym już sie konkretnie umówić na środę. podjęliśmy w weekend decyzję, że jeszcze próbujemy. Nie była to łatwa decyzjai nie wiem czy dobra.
Posprawdzałam te nowe normy WHO i wyszlo mi, że to nasienie na ma bardzo złych parametrów. Chcę to jeszcze skonsultować z innym lekarzem.
W matopacie zapisałam się do Wojtynka, żeby zrobic hsg w tym cyklu, a tu sie okazało dzisiaj, że w tym czasie kiedy będę mogła mieć zabieg on ma urlop. Żeby inny zrobił, to znów najpierw musze iść do niego na wizytę. Już się zapisałam, ale nie wiem znów czy w tym cyklu zdążę. Z tego wszystkiego zapisałam się też do Gbiorczyka. Postanowiłam, że w razie czego robię sono. Nie moge już żyć w niepewności.
-
polly8725 wrote:Jeśli mogę zapytać jakieś badania czy coś robili? Czy bazują na tym co sami przywieziecie do nich? I to na nfz tak? Jak długo będziecie czekać na odpowiedź?
Pani doktor przeprowadziła wywiad, obejrzała wyniki, i stwierdziła że z tym co mamy kwalifikujemy się do programu rządowego. Czyli in vitro na nfz. Na tą chwile podpisaliśmy w maju regulaminy i jesteśmy na liście oczekujących do kwalifikacji. Jedna pani z recepcji powiedziała że oczekiwanie ok 3 miesięcy a druga że może to nawet być pół roku.
-
Płatek szkarłatny wrote:No właśnie jaki argument był za tym, że inseminacja nie?
Argument Pani doktor był taki, że szkoda pieniędzy na inseminacje bo daje ona tylko 8% szansy na powodzenie. I póki mamy ważne badania (6 miesięcy termin ważności) to powinniśmy skorzystać z programu bo on jest tylko do 06.2016. -
MagdaLena mam nadzieje,że to sonohsg wykaże,że wszystko jest ok.nie nastawiaj się tak negatywnie Kochana.Dzięki za info o plastrach-często tam jeżdżę do apteki to sie zaopatrze
Płatku to bbrzmi jak dobry plan a to kurde to pech z tym Wojtynkiem,chociaż może to jakiś znak oby Ci już nie było potrzebne żadne badanie tak jak i MagdaLenie.
Toca81 to dosyć długo się czeka-życzę aby jak najszybciej sie odezwali i oby pierwsza próba była udana
Tova33 myślałam o tym ale stchórzyłam nie mam w domu testów już więc trzeba jechać do apteki,w sumie chciałam poczekać do jutra jaką bede miała tempkę.Nie chcę się nakręcać miepotrzebnie-biorę to na spokój w tym cyklu.ale ovu już mi nawet punktów nie daje za objawy-stwierdził,że już można testować Zaglądaj proszę bardzo ja Ciebie też podglądamPłatek szkarłatny lubi tę wiadomość
-
Byłam dziś u Marchwińskiej.
Powiedziała, że powinnam zrobić HSG, a jeśli wyjdzie ok, to w zasadzie ona już nie ma nic do roboty, bo wszystko będzie u mnie w porządku p/k ginekologicznym... pod koniec czerwca idę do kontroli do endo i przed wizytą zbadam ponownie hormony tarczycy. Zobaczymy, czy coś się zmieniło po trzech miesiącach brania euthyroxu.
A gin zwyczajnie zaleciła mi odstresowanie się, a nawet zwolnienie lekarskie z pracy (jestem policjantką), konsultację psychologa, psychoterapię.
Wszystkie wyniki ginekologiczne mam w normie. Tylko owu była 12 dc, szybciej trochę, ale o dziwo, bardzo ładnie mi wyszły testy owu i sama byłam zdziwiona, że sama wyczułam ten moment. Serduszkowalismy niestety tylko raz, chyba za mało endometrium mam piękne, 12,4 mm, idealne do przyjęcia zarodka, jajniki w porządku...
czekam do końca czerwca, do wizyty u endo, a potem poważnie zastanowię się nad psychologiem i zwolnieniem L4. -
sayuri wrote:Byłam dziś u Marchwińskiej.
Powiedziała, że powinnam zrobić HSG, a jeśli wyjdzie ok, to w zasadzie ona już nie ma nic do roboty, bo wszystko będzie u mnie w porządku p/k ginekologicznym.
No tak, HSG jest w sumie jednym z najważniejszych badań płodności, a w Toruniu na nfz przestój ;-/
-
Dziewczyny... dlaczego na HSG nie zapiszecie się do Chełmży? Ja dzwoniłam dzisiaj i mam już termin za dwa tygodnie... jest tam teraz dr Kozankiewicz, a badanie wszędzie takie samo, więc...
Ja tam się cieszę, że już zaraz będzie popolly8725 lubi tę wiadomość
-
Toca ja byłam w warszawie i już sama nic nie rozumiem z tego wszystkiego. Wolałabym jechać do Gdańska, ale niestety nie zapisywali już wtedy bo skończyły im się środki. Napisałam w tej sprawie do MZ ale oczywiście jak na złość nie odpisują, chodź pytanie wysłałam już w zeszłą sobotę. A to może miałaś jakieś cykle stymulowane co? A długo się staracie - macie udokumentowane leczenie?
-
Co do Chelmzy to Wojtynek mowil ze jest slabo opisane,ze nie ma tam nikogo porzadnego od RTG i gdyby z tym opisem trzeba bylo jechac do jakiejs kliniki to nic on nie wnosi.w kazdym razie mi odradzal.PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży