Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Pazyfae wrote:powiem Wam dziewczyny że można narzekać na Bielany i na Łojko bo człowiek chciałby wszystko szybko, już i od razu. Ale nie można mu odmówić tego, że stara się dla swoich pacjentek i nie zostawia nas samopas.
Hmm u mnie następny krok to HSG, a że na Bielanach u Łojko nie działa w chwili obecnej, to zamiast mi powiedzieć, żebym spróbowała gdzieś indziej, to on kazał mi czekać... i tu u mnie narobił sobie krechy i złej opinii....
Płatek szkarłatny, Pazyfae lubią tę wiadomość
-
Płatek szkarłatny wrote:mozna wiedzieć dlaczego sayuri? To ciekawe jest.
Tak jak napisała Polly, ale ponadto pęcherzyk, jak rośnie, ma rozmiar powyżej 20 mm, a jajnik ma rozmiary około 2,5 cm X 3,5 cm, zwyczajnie pęcherzyk rozpycha się, co powoduje napięcie/powiększenie jajnika (tego powiększenia nie jestem pewna, czy dobrze zrozumiałam), a to z kolei powoduje ból.
12 DPO. Test negatywny. Ech -
Mam nadz ze mi pekl rwn pecherzyk bo wieczorem strasznie mnie bolal lewy jajnik.tyle ze nie pamietam na ktorym byl pecherzyk wiec wole sobie nie wkrecac:p jutro pojde to sie dowiem.dzis chillout.w koncu piateczek, dziewczyny:) co do inseminacji to w Toruniu chyba nie ma takiej mozliwosci?PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży -
Mi też się wydaje, że nie ma.
Pazyfae myśl, że pękł skoro ból odczuwasz. Choć mi gin też powiedziała, jak skarżyłam się na częsty ból lewego jajnika, że takie same objawy daje "przetwarzanie" pokarmu, a raczej formowanie hmm... kupy w końcowym odcinku... który jest właśnie w tym samym miejscu, co lewy jajnik. To znaczy, na tej samej wysokości. -
mkl wrote:Hej dziewczyny:) Jestem zainteresowana inseminacją czy wiecie co jak i gdzie w Toruniu?? Czy w ogóle gdzieś ten zabieg wykonują?? Oczywiście prywatnie.
Inseminacje robią w Toruniu w przychodni N&N. Ale bardziej bym poleciła w Niemczu k/Bydgoszczy ; http://www.klinika-zdrowko.pl/inseminacja-domaciczna.html -
Torunianka wrote:Inseminacje robią w Toruniu w przychodni N&N. Ale bardziej bym poleciła w Niemczu k/Bydgoszczy ; http://www.klinika-zdrowko.pl/inseminacja-domaciczna.html
Bardzo dziękuje za te informację, w sumie do N&N jestem zapisana, bo kiedyś wynajmowałam mieszkanie na Legionów, nawet nie wiedziałam że robią inseminację, 600zł to nie dużo, ciekawe jak z "jakością" zabiegu -
Ja bym się tak bólem konkretnego jajnika nie nakręcała. U mnie to na opak. Bolały mnie oba, ale lewy mocniej, okazało się, że pęcherzyk dominujący jest w prawym I bądź tu mądry. Jakiś nagły ból jajnika też nie świadczy o owulacji. Z reguły samego momentu pęknięcia się w ogóle nie czuje. No co innego jak płyn się wylewa.
-
mkl wrote:Hej dziewczyny:) Jestem zainteresowana inseminacją czy wiecie co jak i gdzie w Toruniu?? Czy w ogóle gdzieś ten zabieg wykonują?? Oczywiście prywatnie.
-
Co do inseminacji, to mi Wojtynek powiedział, że w Toruniu nie robią i polecił klinikę w Poznaniu - Medart. Dowiadywałam sie tak wstępnie dzwoniąc do nich. Można tam przyjechać z dnia na dzień, badania wszystkie łącznie z monitoringiem zrobić w Toruniu i zadzwonić na 3 dni przed owulacją i cię przyjmą. Bardzo miłe podejście przez telefon .
-
Płatek szkarłatny wrote:Co do inseminacji, to mi Wojtynek powiedział, że w Toruniu nie robią i polecił klinikę w Poznaniu - Medart. Dowiadywałam sie tak wstępnie dzwoniąc do nich. Można tam przyjechać z dnia na dzień, badania wszystkie łącznie z monitoringiem zrobić w Toruniu i zadzwonić na 3 dni przed owulacją i cię przyjmą. Bardzo miłe podejście przez telefon .
Boje się, że zapłacę za inseminację, a tu okaże się że jak przyjadę to pęcherzyki pękły albo są za małe:/ Jednak na miejscu jest łatwiej, bo w każdej chwili możesz podjechać, nie znam się na tym ale myślę że odległość w przypadku inseminacji jest dość trudna
Rozumiem że facet oddaje nasienie zaraz przed zabiegiem??
Czy wiesz w jakiej cenie jest inseminacja w Poznaniu??Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2015, 10:58
-
Wojtynek twierdzi, że wiele jego pacjentek tak jeździło, więc chyba da sie zrobić.
Jeszcze tego nie przechodziliśmy ale tak, z tego co wiem oddaje zaraz przed zabiegiem bo podróży mogłoby nie przetrwać .
Jak dzwoniłam do tej kliniki to mówili, że często mają pacjentki z torunia na inseminację i pytali mnie o nazwisko lekarza, bo okazuje się, że oni maja taka stałą współprace i ten lekarz co tam robi inseminację zna lekarzy z Torunia. podobno ci z Torunia czasem sami tam pacjentki umawiają jak przychodzi odpowiedni moment. -
Tak z innej beczki to zaczynam sie niepokoic moim cyklem. 35 dzień,10 dni po luteinie i nic,dupa blada może ta temperatura co mi skoczyła tak to wszystko poprzestawiała? Może jak nie przyjdzie do poiedziałku to sie ruszę do szpitala na usg i tyle. bo ręce opadają.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2015, 11:43
-
Płatek szkarłatny wrote:Wojtynek twierdzi, że wiele jego pacjentek tak jeździło, więc chyba da sie zrobić.
Jeszcze tego nie przechodziliśmy ale tak, z tego co wiem oddaje zaraz przed zabiegiem bo podróży mogłoby nie przetrwać .
Jak dzwoniłam do tej kliniki to mówili, że często mają pacjentki z torunia na inseminację i pytali mnie o nazwisko lekarza, bo okazuje się, że oni maja taka stałą współprace i ten lekarz co tam robi inseminację zna lekarzy z Torunia. podobno ci z Torunia czasem sami tam pacjentki umawiają jak przychodzi odpowiedni moment.
W sumie chyba w moim przypadku nie byłoby tak źle, bo mam bardzo regularne cykle, owulacja jest zawsze w 14 lub 15 dniu cyklu ( sprawdzone 3 razy na monitoringu). -
Sayuri wlasnie tez dochodze do wniosku,ze tamto to nie byla owulacja.
Platku moze za wczesnie,ale OF mi @ wyznaczyl na wczoraj ."poczekam,popatrze.zrozumiem wiecej..."Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2015, 22:42