Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
To samo chcialam napisac cicho,chyba musimy sobie pomyslec i poanalizowac. U mnie temperatura nawet znosna,jednak wiem ze to prawdopodobnie sprawka luteiny. Teraz czekam na @.wczpraj wzielam ostatnia tabletke.
A u ciebie nadgodziny.A samopoczucie jak? -
A mój mąż kończy dziś 40lat i nawet mu nie mogłam czegoś wyjątkowego przygotować, bo przecież nie mogę wychodzić ;( Kupujemy na spółę z teściami rower dla niego, bo ma stary już, więc tylko tyle, że się dołożę Trochę mi przykro z tego powodu.
Dziś czuję się super... jak nie w ciąży. Od tyg miałam mdłości, a od wczoraj wszystkie objawy ustały. Czytałam, że to normalne, że czasami po prostu objawy znikają... Oczywiście mam czarne myśli od razu. Mam nadzieję, że jutro już wszystko wróci do normy.... -
Sayuri no strasznie mi przykro ale następny będzie szczęśliwy-zobaczysz!!
Ana I Magda,dbajcie o siebie i dawajcie znać co tam u Was
A ja mam huśtawkę nastrojów-byle duperel mnie tak na maksa wkurza wrrr,a za chwilę łzy w oczach mam. Normalnie jutro albo w środę @.masakra -
magda to najlepszego dla męża okrągła liczba.
Może Cię to pocieszy, a może nie, bo wiem, że człowiek w ciąży się cały czas martwi, ale mnie jednego dnia objawy mijały, a drugiego lądowałam w toalecie. Także mam nadzieje, że maluszek Ci przypomni o sobie niebawem
Ana gratulacje!
sayuri przytulam, bo wiem, że nie ma słów, które są w stanie pocieszyć.
tova jak się czujesz? -
AnaR trzymam kciuki za badanie.
Magda, ty przecież i tak masz w brzuchu najwspanialszy prezent dla niego!
A ja dzis cała roztrzęsiona. Az się poryczałam ale to chyba z emocji.
Byłam dziś na wizycie u dr Sochy w Bydgoszczy. Umówiliśmy się do niego już dawno na wizyte jako do androloga. po drodze miałam jeszcze hsg i jakoś nie myślałam o tej czekającej nas wizycie. A dziś sie odbyła i okazało się, że to super lekarz ginekolog. Zbadał mnie i znalazł mi oczywiscie rzeczy niefajne, których inni nie widzieli, np. mięśniaka.
Ale najważniejsze jest to jak profesjonalnie podszedl do tematu i w końcu przepisał mi stymulacje owulacji (w toruniu nie mogłam się doprosić). Boje się bardzo jak to dalej będzie ale w końcu zacznę konkretnie się leczyc. -
ale w ramach ciekawostki chciałam jeszcze wam napisać co mi powiedział o monitoringu owulacji. nie umiem nawet tego wszystkiego powtórzyć bo mówił duzo o ciałku żółtym i jego zmianach oraz o tym, że z powodu tych róznych procesów podczas monitoringu lekarz może sie pomylić i źle wyznaczyc moment owulacji! Poza tym powiedział, że według niego to tylko wyciąganie kasy od pacjentek, które nie wnosi nic. Według niego, jeśli po roku nie ma ciąży (jak u nas), to nie ma co monitorować tylko zacząć działać bo mimo monitoringu z owulacja i tak może być coś nie tak.
Stwierdził, że u nas można już zdiagnozować niepłodność idiopatyczną, więc ciąża może się kiedyś pojawić ale może się też bez leczenia nie pojawić.
a do tego wszystkiego stwierdził, że on też nie lubi określenia "żeby się wyluzować", szczególnie gdy uzywają go lekarze.
Postanowiłam mu zaufać bo zrobił na mnie bardzo profesjonalne wrażenie. Ma tez duzo pozytywnych opinii.
Boję się okropnie ale czuję, że muszę coś robić... -
Co Ty mówisz??? Płatku??? Masz mięśniaka? Żaden lekarz jego nie widział? Chyba jakiś żart!!!!!!! A chce go usunąć?? To cudownie, że w końcu jakiś konkretny lekarz "z jajami".
A jak u niego z cenami? Może do niego lepiej pojadę na konsultację mojego polipka a nie aż do GdańskaWiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2015, 20:36
-
Ja chodziłam do Szymańskiego, w tym cyklu mi wlasnie robił hsg. Generalnie mam o nim dobre zdanie ale to właśnie jeden z lekarzy, który nie chciał mi przepisać nic na stymulacje i ciągle mi każe czekac aż się uda. Socha dziś też o nim dobrze mówił ale bardzo sie zdziwił, że Szymański uważa, że stymulacja może zepsuć owulacje (tak mi powiedział). Ja juz sama nie wiem co o nich wszystkich myśleć. czuje po prostu, że musze cos robić bo cały rok już czekam.
Dr Socha przyjmuje w Bydgoszczy na Mostowej. wpisz w wyszukiwarkę Maciej socha i poczytaj na znanym lekarzu. Ma bardzo dużo opinii. Jest tam też nr telefonu i adres. Na wizytę czekałam prawie 2 miesiące ale to dlatego, że był chyba w Australii. Dziś się zapisałam bez problemu na połowę sierpnia i kobieta z rejestracji mówi, że czeka sie zwykle ok. 4 tygodni. -
No ze mną to jak zwykle Magda. Tak mnie zaskoczył tym mięśniakiem i łukowatą macicą, że jak to ja zapomniałam zapytać co z tym dalej. powiedział jednak, że nie powinien przeszkadzać w zaplodnieniu. Wnioskuję więc, że jakby trzeba go było wycinać to by mi od razu powiedział. Za miesiąc u niego będę to zapytam.
A ceny..no właśnie drogo jak cholera...200 zł za wizytę. Mialam USG transwaginalne i konsultację.
Uznałam jednak, że jeśli udałoby się w miarę szybko zajść po tej stymlacji to wydam tylko kilka stów. No chyba, że się nie uda, to wolę nie myśleć... -
A no i własnie, żaden lekarz wcześniej mi to=ego nie mówił. Nawet na hsg.
Ciagle mi sie coś przypomina bo duzo się dowiedziałam na tej wizycie, to powiem wam jeszcze, że powiedział, że badzo dobrze, że nie robiłam hsg z rtg bo to już przeżytek, a u niego mozna za tysiaka zrobić trójwymiarowe hsg, które dodatkowo pokazuje własnie m.in. dokładnie kształt macicy i budowę. -
sayuri, a przypomnij mi ile czasu się już staracie. Ja doskonale rozumiem twojego doła i bezsilność. Ja też co miesiąc płaczę od roku. Dlatego ja już chociażby dla zdrowia psychicznego chcę stymulację. Też będzie czekanie ale może chociaż większa szansa.