Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWisienka i Agulaa mega się cieszę waszym szczęściem
Teraz tylko mocno trzymam kciuki, żeby wszystko było ok żeby Maluszki rozwijały się zdrowo i żebyście Wy się dobrze czuły .
Gozomalta kiedyś się uda ja już staram się 2 lata i nic - ale nie tracę nadziei - wiem, że się w końcu uda - wszystko przed nami . Dziewczyny są przykładem,że nie ma rzeczy nie możliwych.
Jak zaczęliśmy się starać - w życiu nie pomyślałabym, że możemy mieć takie problemy - ale nie ma problemów nie do pokonania, potrzeba jedynie czasu . Moja przyjaciółka zaszła w tym roku w ciążę, jej Ginekolog stwierdził, że to był CUD - a więc CUDA się zdarzają - nie ma opcji Kochana - MUSI się udać !!!!!!!!!!!! -
nick nieaktualnyWczoraj byłam u Ginekologa i pocieszył mnie . Powiedział, że za półtora miesiąca będzie mnie stymulował tylko jeszcze raz mąż musi zrobić badanie nasienia powiedział, że nie jest źle - rewelacji nie ma, ale da się z tego coś wykrzesać dał mi dużo nadziei a teraz póki co nie miał żadnych przeciwwskazań do tego, abym chodziła na basen .
Więc nadal odkładam temat gdzieś tam w głowie na bok ... zobaczymy co się zadzieje jak znów zacznę stymulację . Aż strach się bać hahaha .
Ale babki są wstanie wiele znieść - ja po dwóch tabletkach clo dziennie - nerwy ledwo na wodzy trzymałam , na szczęście nie przytyłam , i 3 miesiące spałam praktycznie . -
nick nieaktualnywisienka94 wrote:Pixi86 to trzymam kciuki za owocną stymulację! Trzeba wierzyć. Ja w szczęśliwym cyklu powtarzałam sobie, że jestem płodna i zdrowa i że się uda. Moim zdaniem taka zmiana nastawienia dużo daje.
No i to jest nastawienie i ja wierzę, że w pozytywnym nastawieniu musi coś być . od teraz zaczynam tak sobie mówić !
Gozomalta ja brałam na razie tylko clo, ginekolog powiedział, że potem już tylko mocniejsze leki są - więc czekam co zafunduje mi za tabletki ...
Trzeba niestety ten stan przetrwać - ale dobry przedsmak przed zajściem w ciąże ;P w ciąży wówczas huśtawki nastroju nie będą już robiły wrażenia -
Cześć dziewczyny, pochwalę się i pożalę. Ostatni miesiąc to dla mnie istna masakra. Ciągłe wahania nastrojów, kryzys w małżeństwie, niechęć do wszystkiego, aż wszystko zmieniło kierunek i zmieniłam zdanie - nie chcę mieć dziecka, muszę się wyszaleć. Wczoraj byłam u psychiatry, trochę sobie w głowie ułożyłam. Niestety wszystko związane z chęcią posiadania dziecka.. Leków nie dostałam - diagnoza, że głowę mam zdrową. Muszę iść do psychologa, bo wszystko przybiera coraz gorszą postać, bardzo mi ciężko.. dobrze, że tutaj mogę się wyżalić
-
nick nieaktualnygozomalta wrote:Cześć dziewczyny, pochwalę się i pożalę. Ostatni miesiąc to dla mnie istna masakra. Ciągłe wahania nastrojów, kryzys w małżeństwie, niechęć do wszystkiego, aż wszystko zmieniło kierunek i zmieniłam zdanie - nie chcę mieć dziecka, muszę się wyszaleć. Wczoraj byłam u psychiatry, trochę sobie w głowie ułożyłam. Niestety wszystko związane z chęcią posiadania dziecka.. Leków nie dostałam - diagnoza, że głowę mam zdrową. Muszę iść do psychologa, bo wszystko przybiera coraz gorszą postać, bardzo mi ciężko.. dobrze, że tutaj mogę się wyżalić
Chęć posiadania dziecka niestety jest bardzo silna ... ale faktycznie nie można dać się zwariować . Każdy też jest inny i inaczej reaguję na pewne sytuacje ...
Ja ładuje swoje myśli takimi pozytywnymi informacjami jak no. ciąża Agulii i Wisienki bo Kto powiedział, że się nie uda .
Gozomalta baw się, korzystaj z życia, spędzaj czas z mężem - bez zafiksowania się jedynie na ciążę :)a zobaczysz nim się obejrzysz będzie niespodzianka !
-
nick nieaktualny
-
U mnie mdłości pełną parą. Rano musze przed wstaniem z łóżka zjeść chleb z masłem, żeby nie zwymiotować. Mdli cały dzień (nie wiem kto to nazwał porannymi mdłościami). Piersi robią się coraz większe, są obolałe i twarde jak kamienie. W piątek mam wizyte, mam nadzieje, że będzie serduszko, z om będzie 7+5 z owu 7t2d.
Ja dziękuje Bogu przy każdej modlitwie, że nam się tak szybko udało. Z perspektywy czasu wydaje mi się, że krótko, bo przy każdym testowaniu myślalam, że minęły wieki.
Gozomalta dobrze, że sięgasz porady specjalisty, może pomoże trochę wyluzujesz i nauczysz się korzystać z życia a wiem, że to nie jest łatwe kiefy tak bardzo chce się dziecka. Trzymam mocno za Ciebie kciuki, żebyś znalazła swoją własną drogę życia.
Pixi86 dziękuje że pytasz
-
nick nieaktualny