Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
joanien1104 wrote:U mnie organizm wraca do normy, nawet miałam naturalną owulację ( pierwszy raz od ponad 10 lat). Psychicznie też jest coraz lepiej.
29 lipca mam wizytę u lekarza i się dowiem co dalej, wiem, że masa badań do wykonania będzie. No i zobaczymy kiedy będzie można znaczać się starać od nowa, bo nie mam zamiaru odpuszczaćWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2019, 09:14
2013 Córka
04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
09.2018 poronienie samoistne 5tc
"Domine, exaudi orationem meam"
2019 Córeczka -
joanien1104 wrote:przełożono mi wizytę na dzisiaj i już jestem po. Mamy zielone światło, więc czekam na okres i działamy2013 Córka
04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
09.2018 poronienie samoistne 5tc
"Domine, exaudi orationem meam"
2019 Córeczka -
U mnie tak sobie . Miałam usunięte dwa polipy w czerwcu i niestety nie udało się .Starania od maja 2018.
Czekam na II kreseczki
06/19- histeroskopia- usunięcie dwóch polipów
09/19 - dwie kreski na teście
18/09-Beta hcg 1388 😊
20/09- Beta hcg 3497 🙂 -
Monisia 1992 wrote:U mnie tak sobie . Miałam usunięte dwa polipy w czerwcu i niestety nie udało się .
Taka_mama co u Ciebie? Jak się czujesz?
Joanien jak Twoja forma?2013 Córka
04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
09.2018 poronienie samoistne 5tc
"Domine, exaudi orationem meam"
2019 Córeczka -
AnnZ, już coraz lepiej. Chociaż łapię doła czasami, np. dzisiaj, bo zaczynałabym juz 20 tc
Jutro mam kolejną kontrolę, idę z badaniami, bo mam podejrzenie hashimoto, niestety wysokie anty TPO, gdzie inne tarczycowe badania są w normie.
Póki co nie sądzę, że coś się wydarzy samoistnie, ale niech się dzieje co chce, byle dobrze
Ogólnie to teraz trochę mi się pozmieniało, bo awansowałam, a na dodatek kupiłam mieszkanie, więc bieganina i załatwianie kredytu, remontu, kuchni, drzwi i płytek. Na nic czasu nie mam ale ja już ogarnę wszystko, to tak od grudnia bym chciała się porządnie przyłożyć do starań o potomka
-
joanien1104 wrote:AnnZ, już coraz lepiej. Chociaż łapię doła czasami, np. dzisiaj, bo zaczynałabym juz 20 tc
Jutro mam kolejną kontrolę, idę z badaniami, bo mam podejrzenie hashimoto, niestety wysokie anty TPO, gdzie inne tarczycowe badania są w normie.
Póki co nie sądzę, że coś się wydarzy samoistnie, ale niech się dzieje co chce, byle dobrze
Ogólnie to teraz trochę mi się pozmieniało, bo awansowałam, a na dodatek kupiłam mieszkanie, więc bieganina i załatwianie kredytu, remontu, kuchni, drzwi i płytek. Na nic czasu nie mam ale ja już ogarnę wszystko, to tak od grudnia bym chciała się porządnie przyłożyć do starań o potomka
Trudno jest jednak myśleć pozytywnie, jak się przeżyło stratę.Ja jestem w 29tc, a ciągle się boję.
Gratuluję awansu i mieszkania, dobrze Ci zrobi zajęcie myśli innymi sprawami, a zanim się obejrzysz będziesz w ciąży. Czefo Ci życzę!2013 Córka
04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
09.2018 poronienie samoistne 5tc
"Domine, exaudi orationem meam"
2019 Córeczka -
Cześć dziewczyny! U nas wszystko w porządku. Raz zaliczyliśmy izbę bo miałam skurcze ale teraz jest już ok. Mały ma 650gram. Ciągle nie mamy imienia.
W poniedziałek byłam na dodatkowej wizycie i okazało się że łożysko dotyka szyjki ale na szczęście jej nie pokrywa, na razie mam się oszczędzać i mam nadzieję że w najbliższych tygodniach się podniesie.08.10.2011 Córka ❤
15.11.2014 Aniołek
26.05.2018 Aniołek
16.12.2019 Synek ❤ -
Cześć dziewczyny!
Przycupnę do Was
Ja leczyłam się u dr Stankiewicza. Byłam mega nie zadowolona, ale nie miałam innego pomysłu. Był moim lekarzem wiele lat, wiec do końca mu ufałam.
Zawiodłam się przede wszystkim przez jego podejście. Zero zaangażowania.
Teraz przeniosłam się do Gamety do Gdyni. Jutro druga wizyta.. zobaczymy co tym razem się dowiem. -
Strulis wrote:Cześć dziewczyny!
Przycupnę do Was
Ja leczyłam się u dr Stankiewicza. Byłam mega nie zadowolona, ale nie miałam innego pomysłu. Był moim lekarzem wiele lat, wiec do końca mu ufałam.
Zawiodłam się przede wszystkim przez jego podejście. Zero zaangażowania.
Teraz przeniosłam się do Gamety do Gdyni. Jutro druga wizyta.. zobaczymy co tym razem się dowiem.
Ja też chodziłam bdo Stankiewicza. Po dwóch poronieniach nie miał pomysłu co ze mną zrobić. Po prostu kazał się starać. Przeniosłam się do Bednarka. Od razu przedstawił mi cały plan co po kolei robimy i po zwiększeniu, na jego zalecenie, dawki leku na insulinoopornośc od razu zaskoczyło.
Niestety ale Stankiewicz jedzie na swojej dawnej renomie. Wydaje mi się że nie jeździ już nawet na żadne szkolenia i sympozja. W ogóle nie interesowała go moja insulinooporność i nie wiązał jej z problemem z zajściem w ciążę.08.10.2011 Córka ❤
15.11.2014 Aniołek
26.05.2018 Aniołek
16.12.2019 Synek ❤ -
ja ostatecznie zdecydowałam się chodzić do dr Krepskiej. Ma pomysł na leczenie, wie co robić, jestem bardzo zadowolona. Mega taktowna i miła lekarka. No i jest delikatna.
Już kilku moim znajomym pomogła zajść w ciążę, u mnie też bardzo szybko zaskoczyło po wdrożonym leczeniu, więc teraz liczę, że znowu się uda
Tylko te terminy do niej to jest jakaś masakra.
-
taka_mama wrote:Ja też chodziłam bdo Stankiewicza. Po dwóch poronieniach nie miał pomysłu co ze mną zrobić. Po prostu kazał się starać. Przeniosłam się do Bednarka. Od razu przedstawił mi cały plan co po kolei robimy i po zwiększeniu, na jego zalecenie, dawki leku na insulinoopornośc od razu zaskoczyło.
Niestety ale Stankiewicz jedzie na swojej dawnej renomie. Wydaje mi się że nie jeździ już nawet na żadne szkolenia i sympozja. W ogóle nie interesowała go moja insulinooporność i nie wiązał jej z problemem z zajściem w ciążę.
Dokładnie..
tylko szkoda, że nie potrafi przyznać się do tego. Jakby od razu mówił, ze nie ma pomysłu człowiek by nie tracił czasu i pieniędzy...
Teraz jestem w dobrych rękach wychodze uśmiechnięta z gabinetu. A u Stankiewicza? Co wizyta to płacz.
-
Dziewczyny ja tak z doskoku... czy prowadziła którąś z Was Małgorzata Walentowicz-Sałdecka? Co o niej myślicie? Pochowałam 2 córeczki...próbuję walczyć o 3 dziecko choć strach w sercu i ból niewyobrażalny..nikt się nie chce podjąć mnie prowadzenia... tylko ona właśnie się zgodziła...24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Misiaa wrote:Dziewczyny ja tak z doskoku... czy prowadziła którąś z Was Małgorzata Walentowicz-Sałdecka? Co o niej myślicie? Pochowałam 2 córeczki...próbuję walczyć o 3 dziecko choć strach w sercu i ból niewyobrażalny..nikt się nie chce podjąć mnie prowadzenia... tylko ona właśnie się zgodziła...
Bardzo mi przykro z powodu Twoich strat. To straszne przezycie, na ktore zadna konieta nie zasługuje. Czy robiłaś jakieś badania? Masz jakieś medyczne przesłanki Twoich strat?
Dziewczyny pisały tu wcześniej pozytywnie o dr Walentowicz.
Taka_mama czyli to jednak synuś Dobrze, że już w porządku i nie odczuwasz skurczy.Tez to przerobiłam w 20 tygodniu i pomogły nospa i duuużo magnezu.Moja Groszeńka dążyła 1kg miesiąc temu. Mnie teraz nęka anemia, mimo żelaza mam słabe wyniki
Joanien lekarz wybrany, leczenie wdrożony, nie pozostaje nic, jak czekać na 2 kreski.
Strulis, co u Ciebie po wizycie?2013 Córka
04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
09.2018 poronienie samoistne 5tc
"Domine, exaudi orationem meam"
2019 Córeczka -
AnnZ mam mutacje MTHFR hetero, dodatni toczeń, problemy z zakrzepicą a przez to z przepływami, problemy z fibrynogenem..Pierwszą córeczkę urodziłam martwą w 24tc, drugą w 27tc żyła 2.5 miesiąca niestety w dziecięcym pielęgniarki w nocy chyba spały bo się udusiła mleczkiem które zwróciła a tak by żyła nie mam już na siebie pomysłu a tak bardzo pragnę znowu poczuć tę maleńką przytuloną główeczkę do mego serca.. teraz staramy się ponad rok..przeszłam w tym czasie CB i jakoś nie chce zatrybić... poprzednia ciąża prowadzona na heparynie 0.4 i acard 0.75 twraz mam już 150 acardu, clexan będzie w większej dawce, biorę metforminę i będzie najprawdopodobniej dołączony steryd... nikt u mnie w rodzinie nigdy nie miał takich problemów tylko ja jestem taka wybrakowana ;(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2019, 12:09
24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Misiaa wrote:AnnZ mam mutacje MTHFR hetero, dodatni toczeń, problemy z zakrzepicą a przez to z przepływami, problemy z fibrynogenem..Pierwszą córeczkę urodziłam martwą w 24tc, drugą w 27tc żyła 2.5 miesiąca niestety w dziecięcym pielęgniarki w nocy chyba spały bo się udusiła mleczkiem które zwróciła a tak by żyła nie mam już na siebie pomysłu a tak bardzo pragnę znowu poczuć tę maleńką przytuloną główeczkę do mego serca.. teraz staramy się ponad rok..przeszłam w tym czasie CB i jakoś nie chce zatrybić... poprzednia ciąża prowadzona na heparynie 0.4 i acard 0.75 twraz mam już 150 acardu, clexan będzie w większej dawce, biorę metforminę i będzie najprawdopodobniej dołączony steryd... nikt u mnie w rodzinie nigdy nie miał takich problemów tylko ja jestem taka wybrakowana ;(
Jesteś zdiagnozowana i masz ustalone leki, to bardzo ważne.Znajdz teraz lekarza, z którym poczujesz się bezpiecznie i który będzie traktował Twoje obawy poważnie.
Tak bardzo mi przykro, że musiałaś przeżyć dwukrotnie taką tragedię. Bardzo Ci współczuję Na pewno jeszcze będzie Ci dane być mamą.
2013 Córka
04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
09.2018 poronienie samoistne 5tc
"Domine, exaudi orationem meam"
2019 Córeczka -
Misiaa, a jak u Ciebie homecysteina i ANA ?
Ja czekam na wyniki badania MTHFR, ale od czasu jak biorę metylowane formy witaminy B, to wszystkie wyniki mi się polepszyły.
Bardzo polecam Wam Bicaps B complex ForMEds - chyba najlepsze witaminy jakie brałam, gdzie widzę różnicę przy ich braniu, a przy tym co było kiedyś -
Joanien homocysteiny nigdy nie robiłam bo mi nikt nie zleciła a ANA mam obraz świecenia ziarnisty. Stwierdzono obecność przeciwciał przeciwjądrowych w mianie 1:100. Ale nie wiem co to oznacza bo żaden lekarz tego nie skomentował...24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Misiaa, do którego lekarza Ty chodziłaś w Toruniu, że tak nic nie ogarnął ?
zrób koniecznie homocysteinę, a jeśli chodzi o ANA to idź do immunologa - podobną dr Dąbrowska z Bydgoszczy jest ok.
Mogę Ci też polecić moją ginekolog - Dr Krepska, łatwiej się dostać do niej na Batorego w Nasz Lekarz niż w Citomedzie. Jest bardzo dociekliwa, dużo zleca, wszystko tłumaczy i szuka rozwiązań. No i wie co to zespół antyfosfolipidowy itp. Może też coś zaradzi ?
Babka mocno siedzi w tematach związanych z poronieniami i z problemami z zajściem w ciążę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2019, 20:09