Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Odnośnie testosteronu, ja robiłam w matopacie. Tam robią w laboratorium vitalabo.com.pl . Kosztuje 22 zł. Rownież w tym laboratorium (tylko oddział w bydzi, ul. Hallera 2e) robią komputerowe badanie nasienia i kosztuje 120 zł, a jesli z jakiegoś powodu nie da sie komputerowo (za mało plemników) robią pod mikroskopem i oddają 70zl.
Słyszałam tez o invimed.pl -powstańców wielkopolskich.
I laboratorium analiz lekarskich Medic na Łochowskiego. -
Misiu, na Filtrowej nie byliśmy zadowoleni. Podejście i obsługa troche jak sprzed wielu lat...niestety nie ma w Toruniu odpowiednich specjalistów i przychodni (temat przewija sie na wielu forach). Lepiej od razu poszukać kogos np. w Bydgoszczy w klinice leczenia niepłodności albo poradniach ukierunkowanych na macierzyństwo. U nas mozna tak sie "bujać" latami i nigdy nie miec pełnego wglądu na to co sie dzieje, co sie zmienia i co moznaby jeszcze zrobic. Ja odwiedzilam juz wielu lekarzy i niestety nawet ginekologów-endokrynologow za bardzo w Toruniu nie ma, a w innych miastach "na pęczki". Nie wiem dlaczego tak jest
Jesli chodzi o wyniki męskie (jezeli nie jest stwierdzony żaden problem) to polecałabym zrobic badania krwi oraz komputerowe nasienia i isc z nimi do swojego ulubionego ginekologa. Jezeli takiego nie masz, polecam szukać wsród młodych. Starsi panowie (nawet jezeli sa cudowni, mądrzy i doświadczeni) czesto nie maja praktyki w kierunku męskiej niepłodności. Nigdy sie tym nie interesowali, bo kiedyś było przekonanie, ze to kobiety miewają problemy. Nasi ojcowie czy dziadkowie nigdy by nie dali sie zaciągnąć na badanie spermy -
I to wlasnie na Filtrowej, bez dalszych badań czy rozmowy, stwierdzili ze przy takich wynikach nasienia, to nigdy w życiu nie będziemy mogli miec dzieci...a wystarczyło powiedzieć, ze moze zapalenie, moze leki, moze cokolwiek i powtorzmy badanie za 3 miesiące. Nie! Woleli odebrać człowiekowi nadzieje i sprawić ze poczuje sie bezużyteczny...
-
No właśnie mój mąż chodzi do tego Dziewięckiego. Kiedyś zanim zaszłam w ciążę robił komputerowe w vitalabo na Storczykowej i wynik powalił nas z nóg. Poszłam z tymi wynikami do ginekologa takiego w szpitalu w Juraszu bo tam mam znajomą ginekolog. Powiedziała że ogólnie badanie jest beznadziejnie zrobione i trzeba też zrobic mikroskopowo. Więc mąż poszedł na Filtrową i tam przyjmuje Dziewięcki. Zrobił kilka badań które nie okazały się takie złe. Przepisał mu suplememnty witaminowe kazał brac przez trzy miesiące i na kontrolę. Po trzech miesiącach poszedł wyniki odrobinę się poprawiły ale liczba nadal poniżej normy ( aczkolwiek wg najnowszych badań mówią zę ilośc nie jest taka ważna a jakośc tych plemników ). Potem okazało się że ma leukocyty w nasieniu wiec antybiotyk. Ale w sumie zaszłam w ciążę wiec jak mąż to stwierdził ,,piasku nie nosi,,. Owszem ma raję ale i tak musi byc pod opieką dobrego androloga i kochana znajdę dla nas tego androloga. Idę w przyszłym tygodniu do mojej znajomej ginekolog i ona podobno zna świetnego ginekologa i androloga gdzieś na osowej górze w bydzi. Dam Ci szybciutko znac jak będę miała nazwisko. Podobno z jego pomocą wielu mężczyzn doczekało się zapłodnienia. A testosteron musi zrobic io ja go wyślę na własną rękę za tydzień w sobotę bo w tygodniu nie da rady iśc bo na rano do pracy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2014, 17:57
-
No widzisz, czasem zależy jak człowiek trafi Twojemu mężowi zaproponowali chociaz suplementy. Ja z ginekologami tez tak miałam. Szlam do kogos kogo wszyscy polecali i dupa, byłam mega niezadowolona. Np. gdy poroniłam, moja ciąża zajmował sie supergin, którego polecają wszyscy (znajomi i w necie). Krwawiac nie mogłam sie z nim skontaktować. Po godzinie odebrała córka?zona? Powiedziała, ze jest zajęty. Błagałamo jakis kontakt, mówiłam o co chodzi, ze jadę do szpitala. Napisałam jeszcze smsa zeby miał numer. Nie zainteresował sie, nie oddzwonił do dzisiaj....
A wyniki mikroskopowe zawsze sa "lepsze" niż komputerowe. Nie wiem dlaczego, ale z tego powodu lekarze polecają badania komputerowe. Ze niby są konkretniejsze, dokładniejsze i bardziej prawdziwe jak na dzisiejsze realia.
-
Ja ginekologa mam dobrego to znaczy można się z nim zawsze skontaktowac bo w razie czego pracuje też w szpitalu na bielanach Jackowski on mi bardzo pomógł jak miałam ciążę ektopową jest dobrym specjalistą. Tylko położna która u niego pracuje ma chyba jakiś problem to znaczy robi problemy żeby się do niego dostac poza umówionym terminem. Chodziłam też na kasę chorych do znajomej pani ginekolog w szpitalu w juraszu. Ona też się w sumie zainteresowała bo miałam nieregularne cykle i dała duphaston. Zaleciła też aby mąż zrobił badanie testosteronu chociaż ja sama też o tym wiedziałam. Teraz czekam aż wróci z urlopu bo chcę namiary do androloga.
Ale wiesz tam na Filtrowej też gadają bzdury jak można wmawiac mężowi że ma super wyniki skoro np ilośc jest nadal poniżdej normy. I mąż teraz tak utwierdził się w przekonaniu że ma dobre plemniki ze nie szuka dalej pomocy. I to jest właśnie też psychika. -
Kaśka wrote:a spotkanie pewnie że kiedyś by trzeba było
Bardzo polubiłam dziewczyny z innego wątku, ale tez wlasnie dlatego założyłam ten. Mam nadzieje, ze nasze doświadczenia pomogą nam nawzajem. Informacje o lekarzach, lekach, cenach i wiele innych zdecydowanie łatwiej jest mając "pod ręka" kogoś, kto dobrze wie jak to jest, co sie czuje i myśli.
Niestety wiele moich koleżanek powyjezdzala...za granice, do innych miast..te, które zostały sa singlami, żyją praca, nie planują dzieci lub maja ich juz kilkoro i nie bardzo maja czasmisia79 lubi tę wiadomość
-
W takim razie misiu trzymam kciuki za polepszajace sie wyniki i dobrych specjalistów
A z mężczyznami czasem tak jest. Lepiej niech sie nie przejmuje, to podniesie go na duchu i uniknie złych wyników przez stres po prostu go umów, podaj to jako informacje oczywista do wykonania ja tak mojemu podaje suplementy. Oczywiście wie na co i po co, ale juz nie przywiązuje wagi do zbędnego gadania. Daje mu to wie, ze trzeba zjeść i juz. Minęło ileś miesiecy, to trzeba isc na badanie kontrolne i juz. -
rah wrote:Mam nadzieję, że do tego "kiedyś" poznamy się troszkę i tez tam będę
Bardzo polubiłam dziewczyny z innego wątku, ale tez wlasnie dlatego założyłam ten. Mam nadzieje, ze nasze doświadczenia pomogą nam nawzajem. Informacje o lekarzach, lekach, cenach i wiele innych zdecydowanie łatwiej jest mając "pod ręka" kogoś, kto dobrze wie jak to jest, co sie czuje i myśli.
Niestety wiele moich koleżanek powyjezdzala...za granice, do innych miast..te, które zostały sa singlami, żyją praca, nie planują dzieci lub maja ich juz kilkoro i nie bardzo maja czasrah, Iwka lubią tę wiadomość
-
rah wrote:W takim razie misiu trzymam kciuki za polepszajace sie wyniki i dobrych specjalistów
A z mężczyznami czasem tak jest. Lepiej niech sie nie przejmuje, to podniesie go na duchu i uniknie złych wyników przez stres po prostu go umów, podaj to jako informacje oczywista do wykonania ja tak mojemu podaje suplementy. Oczywiście wie na co i po co, ale juz nie przywiązuje wagi do zbędnego gadania. Daje mu to wie, ze trzeba zjeść i juz. Minęło ileś miesiecy, to trzeba isc na badanie kontrolne i juz.
Chciałabym abyśmy wszystkie zaszły i mogłybyśmy gadac godzinami o tym co która kupiła na wyprawkę albo która więcej żygnęłaIwka lubi tę wiadomość
-
Hehe, o nieeee, bez rzyganka prosze...;p nie cierpię tego (od dziecka) a w ciąży ciagle było mi niedobrze...masakra..łzy w oczach... ;p heheh
Dobry Mąż nie jest zły
Widze, ze inne dziewczynki maja zajęty weekend :p ja siedzę i czekam na @
Niestety odkąd brałam Dupka, mam spore bóle brzucha i plamienie ok. 2 dni przed krwawieniem... Co daje 2-3 dni wycięte z życia, zamiast 1 ;/ -
póki co wkręcam sobie pozytywnie ten cykl chyba przez te urodziny że to mój miesiąc hehe
ostatnio brałam wszystko na NIE więc postanowiłam zmienić myślenie może trochę pomoże a jak @ przyjdzie to mnie [pocieszycie najwyżejIwka lubi tę wiadomość
-
Jasne Kasiu, pocieszymy ja myslalam, ze tenmiesiC bedzie mój, urlop i to jeszcze w naszym ukochanym miejscu gdzie splodzilismy poprzednio dzidziusia...no ale dupa...
-
rah wrote:Hehe, o nieeee, bez rzyganka prosze...;p nie cierpię tego (od dziecka) a w ciąży ciagle było mi niedobrze...masakra..łzy w oczach... ;p heheh
Dobry Mąż nie jest zły
Widze, ze inne dziewczynki maja zajęty weekend :p ja siedzę i czekam na @
Niestety odkąd brałam Dupka, mam spore bóle brzucha i plamienie ok. 2 dni przed krwawieniem... Co daje 2-3 dni wycięte z życia, zamiast 1 ;/
A ja dobrze reagowałam na duphaston miałam bardzo regularne cykle bez plamień przed i po a wcześniej miałam właśnie te uciążliwe plamienia kilka dni po okresie i przed również a teraz nie mam w ogóle to znaczy mam ale takie dwudniowe tylko chociaż teraz duphka nie biorę bo oczyszczałam się po ciąży i nie wiem czy będę musiała dalej brac. Zobaczymy ale jeśli Tobie nie służy to nie bierz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2014, 19:48
rah, Iwka lubią tę wiadomość
-
Kaśka wrote:póki co wkręcam sobie pozytywnie ten cykl chyba przez te urodziny że to mój miesiąc hehe
ostatnio brałam wszystko na NIE więc postanowiłam zmienić myślenie może trochę pomoże a jak @ przyjdzie to mnie [pocieszycie najwyżejIwka lubi tę wiadomość
-
może się poprawi trochę albo na chwilkę na romantyczny spacerek
ja byłam z pieskiem i umówiłam się z sąsiadkami na jutro na babskie party
trochę się pośmiejemy co by mamusia bya bardziej wyluzowana i fasolka chciała zamieszkać w niej kurde serio palma mi już wali dziewczynyIwka lubi tę wiadomość