TSH-z jakim wynikiem udało się wam zajść w ciążę?
-
WIADOMOŚĆ
-
Magic wrote:lys zapytaj endo o zamiennik euthyroxu bo mam znajoma, która ma hashimoto i w ciązy bierze inne leki inaczej się nazywają wiesz co jakiś czas trzeba zmieniać każdy lek, bo przestaje działać
Ja też mam Hashimoto. Ja biorę euthyrox, ale wiem że jest kilka innych zamienników, np. letrox czy eltroxin. -
tygrys73 wrote:Dziewczyny czy podniósł Wam się po euthyroxie puls? Mi właśnie wyszło 90 Nigdy nie miałam z tym problemu A przecież przyjmuję najniższą dawkę.
Ja puls chyba mam taki sam, ale czuję się jakoś niewyraźnie odkąd biorę dawkę 50 - jakby serce mnie boli, sama nie wiem.
29 sierpnia mam wizytę u endo, więc będę o to pytać. -
Ewelcia wrote:Ale zagorzała dyskusja Aszka dziewczyny mają rację - zmień endokrynologa. Mój lekarz rodzinny powiedział że mojej tsh jest w normie i nie widzi podstaw do konsultacji z endokrynologiem (3,7). Zaszłam w ciążę i poroniłam DWA RAZY w 6 tyg!!! Trafiłam do endo który zna się na rzeczy i wyraźnie wytłumaczył dlaczego jest to problem.
Na ostatnim zjeździe endokrynologicznym podobno był postulat o uznanie 2 jako górną granicę dla starających się... Ja bym się zastanowiła na Twoim miejscu czy chcesz słuchać jednego lekarza czy skonsultować się z innym.
Teraz mam 1,96 i chyba jest dobrze
Dokladnie, fajnie, ze to wyniknelo. W sumie mam w tym swoj duzy udzial niestety. U mnie tsh od 2lat powyzej 3 sie trzyma. Nie poronilam, ale tez przy rewelacyjnych wynikach meza przez 2lata nie zaszlam mimo "pomocy" lekarzy, ktorym tsh nie przeszkadzalo mimo poziomu 3 i wiecej dopiero lekarz w klinice na to zwrocil uwage i dal euthyrox. Dawka okazala sie nieskuteczna, wiec kazal isc do endo. Czekam na jutro na 17jak na zbawienie.
Czy dobrze dobrana dawka euthyroxu na rade zbic poziom w ciagu miesiaca czy stracimy wiecej niz 1 cykl?
Z Aszka rozmawialam w innnym watku, ale jest uparciuch mimo ze tylko Ona jedna jak na razie obstaje za taka opcja...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2014, 14:37
-
Magic wrote:lys zapytaj endo o zamiennik euthyroxu bo mam znajoma, która ma hashimoto i w ciązy bierze inne leki inaczej się nazywają wiesz co jakiś czas trzeba zmieniać każdy lek, bo przestaje działać
Tu wymieniają nazwy leków:
http://www.hashimoto.pl/choroba-hashimoto/leczenie-leki -
Anatolka może dać radę mi w 2 tygodnie z 3,7 spadło do 1,44 przy ciąży.
Co do pulsu to ja też mam z tym problem, ostatnio jest nie wiele powyżej 80, ale to dużo jak na mnie ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2014, 18:48
Anatolka lubi tę wiadomość
Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
Aszka ma doświadczenie, że Jej mama ją urodziła mając niedoczynność i jakieś inne podobne przypadki w rodzinie, że też się udało. Dodatkowo lekarz i jego słowa i pewnie stąd ta niezbita pewność, że wszystko gra i problem jest gdzieś indziej. Być może jest. Nikt tego nie wie. No i stosunkowo krótkie starania. Nie przekonały Jej nawet te zalecenia jakiegos tam amerykanskiego towarzystwa czegoś tam, gdzie w zaleceniu 15 była mowa o tym, że przy staraniach powinno być zbite poniżej 2,5. Nic nie poradzimy.
Ja biegnę do endo jutro, bo właśnie przy rozmowach na forum wyszło, że ciągle miałam niby TSH w normie ok. 3, 3z hakiem i zaden gin się tym nie zajął a ciąży przez 2 lata nie ma... Mój mąż ma takie wyniki, że powinnam na Niego spojrzeć i już być w ciąży, a jednak... Także ja myślę, że może u mnie tu siedzieć problem no i w PRL, która ciągle oscylowała w okolicach 30, a teraz nawet 40 ostatnio i też wg gina wszystko ok... Mam też endometriozę (niewielką ale jednak), wiec też nie mam gwarancji, że to o TSH chodzi, ale chce to wyeliminować, bo być może... Bardzo bym chciała, żeby o to chodziło i po 2 latach zagadka braku ciąży się rozwiązała -
Anatolka wrote:Aszka ma doświadczenie, że Jej mama ją urodziła mając niedoczynność i jakieś inne podobne przypadki w rodzinie, że też się udało. Dodatkowo lekarz i jego słowa i pewnie stąd ta niezbita pewność, że wszystko gra i problem jest gdzieś indziej. Być może jest. Nikt tego nie wie. No i stosunkowo krótkie starania. Nie przekonały Jej nawet te zalecenia jakiegos tam amerykanskiego towarzystwa czegoś tam, gdzie w zaleceniu 15 była mowa o tym, że przy staraniach powinno być zbite poniżej 2,5. Nic nie poradzimy.
Ja biegnę do endo jutro, bo właśnie przy rozmowach na forum wyszło, że ciągle miałam niby TSH w normie ok. 3, 3z hakiem i zaden gin się tym nie zajął a ciąży przez 2 lata nie ma... Mój mąż ma takie wyniki, że powinnam na Niego spojrzeć i już być w ciąży, a jednak... Także ja myślę, że może u mnie tu siedzieć problem no i w PRL, która ciągle oscylowała w okolicach 30, a teraz nawet 40 ostatnio i też wg gina wszystko ok... Mam też endometriozę (niewielką ale jednak), wiec też nie mam gwarancji, że to o TSH chodzi, ale chce to wyeliminować, bo być może... Bardzo bym chciała, żeby o to chodziło i po 2 latach zagadka braku ciąży się rozwiązała
Cytat z www.hashimoto.pl dotyczący tarczycy i płodności:
"Hormony tarczycy współdziałają z estrogenami i progesteronem w utrzymaniu prawidłowej czynności macicy. Wpływają w sposób bezpośredni i pośredni i z tego powodu u kobiet z zaburzeniami czynności tarczycy pojawiają się zaburzenia miesiączkowania, zaburzenia płodności, spadek libido. Zbyt wysokie lub zbyt niskie poziomy hormonów zaburzają cykl miesiączkowy, a przez to dojrzewanie i zagnieżdżanie się komórki jajowej. Szanse na zajście w ciążę wzrastają wraz z prawidłowym ustawieniem hormonów tarczycy.
Niebagatelną rolę odgrywa progesteron, jego wysoki poziom odpowiada za spadek libido. Obniżony zaś prowadzi do nieregularnych cykli miesiączkowych. Progesteron umożliwia przeżycie zapłodnionemu jaju. Chroni on również błonę śluzową macicy, w której zagnieżdża się zapłodnione jajo. Obniżenie stężenia progesteronu w czasie ciąży prowadzi do śmierci zarodka. Do powstania progesteronu niezbędny jest cynk i witamina B6. Jednak z powodu kryptopirolurii ilość obu tych substancji jest w organizmie niedostateczna, co potęguje niedobór progesteronu. Dominacja estrogenów jest zatem kwestią pierwszoplanową. Niedobór progesteronu doprowadza do takiej sytuacji także w trakcie ciąży.
Podwyższone wartości prolaktyny lub androgenów mogą również utrudnić zajście w ciążę, istotne jest zatem, aby również kontrolować ich poziomy. Często się zdarza, że poziom prolaktyny stabilizuje się po wyrównaniu hormonów tarczycy. Przy powtarzających się poronieniach konieczna jest opieka ginekologa z dużym doświadczeniem endokrynologicznym."
-
I jeszcze jeden cytat ze strony www.hashimoto.pl:
"Co muszę zrobić jeśli planuję ciążę?
Poziom hormonów tarczycy (FT3, FT4, TSH) powinien mieścić się w normie. Ich zbyt niski lub zbyt wysoki poziom zakłóca cykl jajeczkowania. Ich poziom bezpośrednio wpływa na wzrost i zagnieżdżenie się komórki jajowej. Szanse na zajście w ciążę wzrastają wraz z prawidłowym ustawieniem hormonów.
Wartość TSH, o ile jest to tylko możliwe, powinna znajdować się pomiędzy 0, 3 a 1, 0 mU/l.
Niższy poziom TSH podczas zażywania substytutów hormonów T3/T4 nie szkodzi dziecku, pod warunkiem, że poziom fT3 i fT4 mieści się w granicach normy.
Podwyższone wartości prolaktyny (hormonu odpowiedzialnego za produkcję mleka) lub androgenów (męskich hormonów) mogą utrudnić zajście w ciążę."Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2014, 19:56
-
No... i dzięki Bogu ktoś wymyślił kiedyś fora internetowe! U nas po półtora roku bezowocnych starań padło w czerwcu na klinikę leczenia niepłodności. Mój zwykły gin nie był w stanie nic juz wymyślic. CLO i Metformina nie przyniosły efektu, ale TSH i PRL się nie zajął Ja mam juz sporo praktyki za sobą, milion monitoringów, HSG, laparoskopie, ale toretyczną wiedzę zostawiłam do tej pory lekarzom i to był błąd... Może jakbym zapisała się na forum wcześniej i wcześniej zaczęła się wymieniać doświadczeniami to wcześniej wyłapałabym tę sprawę z TSH, które mimo że zawsze było w laboratoryjnej normie to jednak powinno być niższe... Oby ta endo była kumata!
3majcie za mnie kciuki jutro, bo ja jestem już po tych 2 latach kłębkiem nerwówWiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2014, 20:18
-
Anatolka wrote:No... i dzięki Bogu ktoś wymyślił kiedyś fora internetowe! U nas po półtora roku bezowocnych starań padło w czerwcu na klinikę leczenia niepłodności. Mój zwykły gin nie był w stanie nic juz wymyślic. CLO i Metformina nie przyniosły efektu, ale TSH i PRL się nie zajął Ja mam juz sporo praktyki za sobą, milion monitoringów, HSG, laparoskopie, ale toretyczną wiedzę zostawiłam do tej pory lekarzom i to był błąd... Może jakbym zapisała się na forum wcześniej i wcześniej zaczęła się wymieniać doświadczeniami to wcześniej wyłapałabym tę sprawę z TSH, które mimo że zawsze było w laboratoryjnej normie to jednak powinno być niższe... Oby ta endo była kumata!
3majcie za mnie kciuki jutro, bo ja jestem już po tych 2 latach kłębkiem nerwów
Trzymam kciuki!! -
Anatolka wrote:Dziewczyny, czy jak jutro chcę zbadań ft4 i antyTPO to mam nie brać Euthyroxu przed? Bo ja jestem raczkująca z tą tarczycą i nie wiem...
Tabletkę wziąć po badaniu, czyli trzeba być na czczo, potem badanie, a po badaniu tabletka, 30 minut przerwy i śniadanie.Anatolka lubi tę wiadomość
-
lys wrote:Tabletkę wziąć po badaniu, czyli trzeba być na czczo, potem badanie, a po badaniu tabletka, 30 minut przerwy i śniadanie.
Tak właśnie sądziłam zdroworozsądkowo czemu to 30 minut jest takie ważne? Też mi o tym lekarz nie powiedział tylko na forum się jakiś czas temu dowiedziałam. -
Anatolka wrote:Tak właśnie sądziłam zdroworozsądkowo czemu to 30 minut jest takie ważne? Też mi o tym lekarz nie powiedział tylko na forum się jakiś czas temu dowiedziałam.
Chodzi o to, żeby tabletka się dobrze wchłonęła. Jedzenie może spowodować, że wchłanianie zostanie zaburzone, to samo z innymi lekami, nigdy nie łykamy ich razem z T4, mogą wchodzić w interakcje i na wzajem się osłabiać lub wzmagać. -
nick nieaktualny