TSH-z jakim wynikiem udało się wam zajść w ciążę?
-
WIADOMOŚĆ
-
Lovely, bierz 50 mg przez te kilka dni, ale nie więcej, bo możesz doświadczyć nieprzyjemnych objawów po nagłym zwiększeniu z 25 na np. 75. Poza tym uważam, że powinniście przystopować ze staraniami. Tarczycę leczy się etapami, TSH nie spadnie z 10 na 2 w miesiąc. Przy takim wyniku, niestety, ale poronienie jest wysoko prawdopodobne.
A co do lekarza to trafiłaś na bardzo złego i nie ma tu nic do rzeczy jego narodowość. Koniecznie go zmień.
.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2014, 11:57
Szczęśliwy 3 cs, maluszku zostań z nami ♥
-
nick nieaktualny
-
Ania1986 wrote:Hej kochane jestem załamana biore od jakiegos czasu euthyrox 75 w pazierniku moje tsh wynosiło 6,36 a dzis po 2 miesiacach brania leku 8,89 ;(
Ania, jesień jest, mało słońca, mało witaminy D3 i wszystkim rośnie. A czy FT3 i FT4 przy tym spadają?
Podaj swoje ostatnie wyniki tych hormonów, może pomożemy. Dawka raczej do poprawki, ale wstaw wyniki tarczycowych.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2014, 14:21
-
nick nieaktualnyzwei_kresken wrote:Ania, jesień jest, mało słońca, mało witaminy D3 i wszystkim rośnie. A czy FT3 i FT4 przy tym spadają?
Podaj swoje ostatnie wyniki tych hormonów, może pomożemy. Dawka raczej do poprawki, ale wstaw wyniki tarczycowych.
FT3 3,40pg/ml normy 2,00-4,40
FT4 1,28 ng/dl normy 0,93-1,70
przez tydzien brałam dawke 25
pozniej 2 tyg dawke 50
i do teraz biore 75 -
Ania1986 wrote:kochana ja od 2 miesiacy biore wit d 2000 , lekarz kazał mi tylko tsh oznaczyc a wiec nie wiem jak wyglada ft3/4 na dzien dzisiejszy w pazdzierniku miałam tak TSH 6,36 µIU/ml normy:0,270-4,200
FT3 3,40pg/ml normy 2,00-4,40
FT4 1,28 ng/dl normy 0,93-1,70
przez tydzien brałam dawke 25
pozniej 2 tyg dawke 50
i do teraz biore 75
Dobry lekarz każe oznaczać tylko TSH jak już ma pewność, że TSH i hormony tarczycowe są powiązane i można coś z tego wywnioskować, ale do tego trzeba kilku badań całej trójcy, a nie jednego...
Chodzi o to, żeby zobaczyć, czy sam euthyrox wystarczy do tego, żeby wyrównać poziom FT3 i FT4, które powinny być chociaż na poziomie 50% i ich poziomy nie powinny się między sobą różnić.
Ty masz:
FT4 45.45% [ wynik 1.28, norma (0.93 - 1.7)]
FT3 58.33% [ wynik 3.4, norma (2 - 4.4)]
Więc całkiem nieźle, trochę FT3 leci bardziej do przodu niż FT4 i aż się prosi, żeby je znowu zbadać.
Kiedy masz kolejną wizytę? Jeśli nie wcześniej niż za miesiąc, to ja bym pobrała przez tydzień 75 na zmianę z 100 a potem poleciała ze 100 przez kolejne 3 tygodnie i zrobiła badania- całą trójcę- i z tym poszła do lekarza.
A czujesz się bardziej zdechnięta? Czy nie zauważyłaś spadku energii?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2014, 14:50
-
nick nieaktualnyzwei_kresken wrote:Dobry lekarz każe oznaczać tylko TSH jak już ma pewność, że TSH i hormony tarczycowe są powiązane i można coś z tego wywnioskować, ale do tego trzeba kilku badań całej trójcy, a nie jednego...
Chodzi o to, żeby zobaczyć, czy sam euthyrox wystarczy do tego, żeby wyrównać poziom FT3 i FT4, które powinny być chociaż na poziomie 50% i ich poziomy nie powinny się między sobą różnić.
Ty masz:
FT4 45.45% [ wynik 1.28, norma (0.93 - 1.7)]
FT3 58.33% [ wynik 3.4, norma (2 - 4.4)]
Więc całkiem nieźle, trochę FT3 leci bardziej do przodu niż FT4 i aż się prosi, żeby je znowu zbadać.
Kiedy masz kolejną wizytę? Jeśli nie wcześniej niż za miesiąc, to ja bym pobrała przez tydzień 75 na zmianę z 100 a potem poleciała ze 100 przez kolejne 3 tygodnie i zrobiła badania- całą trójcę- i z tym poszła do lekarza.
A czujesz się bardziej zdechnięta? Czy nie zauważyłaś spadku energii?zwei_kresken lubi tę wiadomość
-
Ania1986 wrote:kochana wizyte mam w srode juz. jeszcze czekam na wynik prl(pewnie tez bedzie kosmos) a wiec zobacze co mi powie. on mi ogolnie kazał brac 2 tyg 25 pozniej do wizyty 50 ale ja widzac po sobie ze dalej sie czuje tak samo jak przed braniem dlatego sama zwiekszylam do 75(az sie boje ile by wyniosło jakbym brała 50tke) teraz od 3-4 dni znow czuje sie za przeproszeniem do dupy. zastanawiam sie czy od jutra nie wskoczyc na 100 i zobaczyc jak sie bede czuc.
Aaaa, to dobrze, że to już zaraz.
Ja bym sobie na Twoim miejscu zarzuciła 100 na zmianę z 75 przez kilka pierwszych dni, bo 100 to już sporo, chodzi o to, żeby się serduszko przyzwyczaiło.
Trzymam kciuki za wizytę. Przy hashi niestety tak jest, że TSH nie zawsze zachowuje się jak trzeba, dlatego badanie całej trójcy za każdym razem to często konieczność. -
nick nieaktualnyzwei_kresken wrote:Aaaa, to dobrze, że to już zaraz.
Ja bym sobie na Twoim miejscu zarzuciła 100 na zmianę z 75 przez kilka pierwszych dni, bo 100 to już sporo, chodzi o to, żeby się serduszko przyzwyczaiło.
Trzymam kciuki za wizytę. Przy hashi niestety tak jest, że TSH nie zawsze zachowuje się jak trzeba, dlatego badanie całej trójcy za każdym razem to często konieczność. -
nick nieaktualnywzielam 100 tke i czuje sie dobrze nawet bardzo dobrze ale wczoraj odebralam jeszcze wyniki prl i mam ponizej normy (2 dni przed badaniem odstawilam bromergon bralam po 1 tab)Prolaktyna 2,12 ng/ml przy normie 4,79-23,30 i boje sie ze cos z moja przysadka jest nie tak bo podobno w ciagu tych 2 dni powinno wzrosnac:(
-
Ania, spotkalysmy sie w inny watku i napisalysmy Ci, ze po odstawieniu bromka z duza pewnoscia wzrosnie bardzo szybko, ale te 2 dni to przesada bardzo szybko w ciagu 1 cyklu - to mialysmy na mysli i nie zadreczaj sie wiecej czekaj spokojnie na wizyte :*
-
Dziewczyny pisze do was z pocieszeniem..
Robiłam badania TSH ponieważ moja mama ma hashimoto, a więc kontrolnie gdyż niedoczynność jest dziedziczna. Poszłam do lekarza z wynikiem TSH prawie 7! Tego samego dnia miałam dostać okres (a starania zaczęliśmy 2 miesiące wcześniej) i okresu nie było. Ciąża cały czas rozwijała się prawidłowo i za 2 tygodnie mam termin
A więc, zawsze jest nadzieja! To nie jest "pewnik" że jak się ma wysokie TSH to od razu ciąża jest niemożliwa bo ja jestem przykładem, że tak nie jest.
Jeżeli chodzi o dawki to trzeba zwiększać stopniowo!! TSH nie zbija się tak jak pisałyście w miesiąc, dlatego jak ktoś zaczyna od 25 to minumim po 2 tygodniach dopiero niech zwiększy do 50. I zawsze zwiększamy o 25, nie wolno skakać z 25 nagle do 75.
I nie piszcie że nagle z 25 wziełyście 100 i dobrze się czujecie, bo efekty takiego skakanie odczujecie za kilka albo kilkanaście dni lub tygodni i to jest niebezpieczne!! Z hormonami nie ma żartów!
Pozdrawiam was serdecznie i wierzę, że już niedługo wszystkie będziecie oglądać swoje śliczne fasolki!!Marta8880, gosia89 lubią tę wiadomość
-
Selene wrote:Jeżeli chodzi o dawki to trzeba zwiększać stopniowo!! TSH nie zbija się tak jak pisałyście w miesiąc,
Piszemy to zawsze po to, żeby uspokoić dziewczyny, które boją się, że będą musiały odłożyć starania bardzo w czasie. Spadek TSH zależy od wielu elementów. Jeśli ktoś dopiero zaczyna przyjmować Euthyrox, to i przy 25 może dojsc do fajnego wyniku. W miesiąc. Są tu na forum takie dziewczyny. Jeśli stan tarczycy jest poważniejszy, potrzeba więcej czasu oraz stopniowania dawki. Żaden szanujący się lekarz nie startuje od 75, zwykle to 12,5 albo 25, 50 czasami przy bardzo wysokim TSH mocno przekraczającym 10 i bardzo marnych wynikach FT3 i FT4 oraz pojawiajacym się ryzyku zapadnięcia w śpiączkę. Każda zmiana dawki powinna byc kontrolowa po 6 tygodniach. Również przez lekarza. Jeśli lekarz nie każe wam badać TSH po wprowadzeniu zmiany to trzeba zrobić to na własną rękę i rozejrzeć się za innym lekarzem.
Syntetyczna tyroksyna to nie cukierek. Ale też nie należy się jej bać, bo dzięki niej można urodzić zdrowe dziecko z odpowiednim potencjałem intelektualnym.
Ja jestem pod kontrolą endo już od wielu lat. U mnie ostatnie, jesienne zbijanie TSH wygląda tak:
03.listopada - 7,16 przy dawce Euthyrox 88
16.grudnia - 0,40 przy dawce 110 [zwiększyłam dawkę o ćwiartkę tabletki- taka ruchoma dawka, jaką endo sam pozwala mi manewrować pomiędzy wizytami u niego]
Czyli półtora miesiąca i taka duża zmiana. A to różnica tylko 22 mg,
I jeszcze jedno odnośnie norm TSH, które się tu pojawiają.
Te normy podawane w labolatoriach , to normy dla zdrowych ludzi. Dla ludzi, którzy na różnych etapach swojego życia doświadczają różnych wydarzeń, które powodują wahania ich poziomu TSH, ale mają zdrową tarczycę. Górna granica tej normy w Polsce jest nadal wysoka- na Zachodzie została obniżona o ponad 2.
Natomiast prawidłowy poziom TSH u ludzi chorujących na tarczycę, zwłaszcza na Hashimoto, i przyjmujących syntetyczną tyroksynę, powinien oscylować w okolicach 1. Warto poczytać zagraniczne fora oraz nasze polskie grupy dyskusyjne. Jest też kilka polskich grup na facebooku. Można się dowiedzieć naprawdę wiele o swojej chorobie, można sobie pomóc odpowiednią dietą i suplementami. Dla wielu z nas okres starania się o dziecko albo ciąża to moment, w którym dowiadujemy się, że coś nie tak jest z naszą tarczycą. Nie ograniczmy się tylko do zadbania o zdrowie podczas trwania ciąży, troszczmy się o nią też później. Dzięki temu unikniemy nie tylko wielu fizycznych dolegliwości, ale i depresji, która często jest wynikiem niedoczynności.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2014, 16:47
lilirose lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnya ja nie wiem zupełnie co mam robić... Zdiagnozowano u mnie niedoczynność tarczycy w październiku, gdzie badania miałam robione 1/10/2014 i wynik TSH 2,65.
Następnie 13/10/2014 dostałam zlecenie na większą analizę i tutaj
TSH było 5,45 mlU/l (zakres 027-4,20)
FT3 3,69 pg/ml (zakres 2,57 - 4,43)
FT4 1,28 ng/dl (zakres 0,93-1,70)
przyjmowałam Euytrox 25 i po dwóch miesiącach skontrolowałam się znowu. Wyniki
TSH 2,69 i FT4 1,50. Można rzec żadnej poprawy nie ma. Ale ponieważ strasznie mnie bolała głowa po przyjmowaniu tabletek poprosiłam o zmianę na inne i dostałam Letrox dawka 75 na pół, czyli 37,5.
I teraz moje objawy niepożądane są jeszcze gorsze, a lek nowy biorę od tygodnia. Ból głowy nie do opisania, mam wrażenie że oczy mi wyskoczą z gałek. Dodatkowo znacznie gorzej widzę. Pojawiła się dzisiaj biegunka i drżenie rąk. Nie wiem czy to przejdzie, czy zupełnie nie toleruje tych leków i powinnam je odstawić
Endokrynolog powiedział mi, że te objawy nie są skutkiem ubocznym przyjmowania tabletek, ale w ulotce jest co innego napisane. Zresztą ja przez całe swoje życie nie doświadczyłam bólu głowy - dopiero jak zaczęłam je przyjmować.
O dziecko staramy się od sierpnia i boje się, że jak odstawie leki to znowu żadnej szansy na zajście w ciąże nie będzie.
-
Alinka, jest jeszcze kilka innych leków do wyboru. Porozmawiaj o tym z lekarzem.
Co do Twoich wyników, to bardzo fajny spadek. Zmiana FT4 też jest super, nie rozumiem Twojego niezodowolenia, popatrz:
Przy pierwszych badaniach FT3 i FT4 Twóje wyniki stanowiły taki procent przedziału [wyobraź sobie ze czekasz na załadowanie zdjęcia i na ekranie pokazuje Ci sie jaki procent masz już załadowany]
Masz więc bardzo fajne FT3 i prawie fajne FT4
FT4 45.45% [ wynik 1.28, norma (0.93 - 1.7)]
FT3 60.22% [ wynik 3.69, norma (2.57 - 4.43)]
Po miesiącu Twoje FT4 skoczyło bardziej, niż Ci się to wydaje:
FT4 74.03% [ wynik 1.5, norma (0.93 - 1.7)]
Szkoda, że tym razem nie zrobiłaś i FT3- nie wiadomo, czy ono tez tak ładnie przyrasta.
To bardzo duża poprawa wyników. Tu jest wszystko dobrze. Musicie tylko z lekarzem znaleźć lek, który nie będzie dawła takich paskudnych objawów. Wiele dziewczyn reaguje tak na leki na zbicie prolaktyny, ale na rynku jest duży wybór preparatów, więc mogą wybierać ten, który nie da im skutków ubocznych.
Dla tarczycowców jest jeszcze Wolarex i Eltroxin- zobacz sobie spis leków na dole tego artykułu:
http://bazalekow.mp.pl/leki/doctor_subst.html?id=511
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2014, 18:18
-
Moje wyniki z 10,12,14
Tsh 3,36
ft4 1,45 (0,93-1,7)
ft3 4,79 (3,10-6,80)
anty-tpo 5,4 / <34,0
anty-tg <10 / <115
Zwiększona dawka, euthyrox 50.Na nastepną wizytę mam zrobić takie badania: Testosteron wolny i całkowity,androstendion ( nie wiem czy dobrze odczytałam),progesteron,prolaktyna, tsh i wtedy się zgłosić na obserwacje cyklu.