Typowe trolle :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kamika... dobrze, ze gin zobaczyła, przynajmniej juz wiadomo co jest przyczyna.
Sylwia... spróbuje jeszcze raz porozmawiać, chociaż on twierdzi, ze skoro wszystkie pozostałe wyniki sa bardzo dobre, to moze popróbuje jeszcze je jakos sam poprawić. Wczoraj SAM bez mojego przypominania wziął witaminki!!!
Kurczę... Wiecie, ze sa targi Mother and baby we Wrocławiu, Gdańsku i Warszawie w maju? Tak chciałam jechać do Wrocławia na nie, od grudnia juz o nich myśle, ale sensu nie ma.... ;( -
Dzięki Dziewczynki za wsparcie. Rzeczywiscie moj po roznowie jakis milszy i w ogole. Moze sobie cos wkrecilam. W koncu mam @ i duuuzo tabsow nabralam. Przejdziemy przez to razem bo jak inaczej. Ale przez te miesniaki chyba w zyciu nie nialam tak bolesnej @. Myslalam,ze w zeszlym miesiacu bylo zle ale teraz to mialam ochote dzwonic na pogotowie zeby mi to wycieli . Zobaczymy w czwartek co decent poradzi na to.
Kamika nie lubie Twojej torbieli. Glupia wredna i wstretna. Miejmy nadxueje,ze sie wciagnie szybciutko.
Cookie to masz zadan do wykonania szok! Miejmy nadzieje,ze zaradza u Ciebie cos lekarze i ani sie obejrzysz to juz bedziesz w ciazy i beszie dzieciatko roslo
Karola daj znac jak po wizycie. Bedzie dobrze wszystko.
Sylwia Ty masz gadane Powodzenia na wizycie,jak nie bedzie jajka to twardo negocjuj inne metody. I powaznie pomysl o klinice. Tam powinni Wam pomocWiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2016, 09:08
-
Rosolina a czenu nie ma sensu jechac? Ja bym chrtnie pojechala,chociaz jakies pomysly podpatrzyla czy cos. Nie zamartwiaj sie na zapas. Jak Twoj witsminki sam zaczal brac to widac,ze mu zalezy.
-
nick nieaktualnyKamika, fajnie że już lepiej , u mnie tez jest zwykle jeden dzien dołu a potem wraca nadzieja
Rosolina, pewnie że jedź . Nie znasz dnia ani godziny
Polly- dzięki, będę negocjować . Juz nawet zapisałam się na wizyte do kliniki , zobaczymy co nam powiedzą bo jakoś w ten cykl nie wierzę. Ale czywiście zdam relacje wieczorem -
Dziewczynki moje miłe, cieszę się, że powracaly wam humory. Karola, czekam na wieści.same dobre rzecz jasna.
Moim jedynym pożywieniem od dziś staje się kaszka bobovita.innych pokarmów chyba nie jestem w stanie przyjmować, z powodów wiadomych. Boję się tylko, że to zbyt mało wartości odżywczych. Niby jest w tej kaszce i żelazo, i witaminy. Ale co zrobić, jak inne jedzenie rośnie w ustach? Chyba muszę przeczekać ten okropny czas. Najgorszy jest powrót do domu teściowej. Niestety kobita ma problem z utrzymaniem porządku ... Wszystko żarcie stoi na szafkach, zapach miesza się jeden z drugim i..... Domyslcie się tylko. Nie jestem w stanie nawet chlopu rano uszykowac kanapek do pracy, bo jak tylko zerkne na ten bałagan, no i te zapachy...A raczej dla mnie smród. Ech. Szkoda gadać. Próbowałam jeszcze przed ciążą ogarnąć ten temat. Zaczęłam sprzątać sama. Wiecie ile trwał porządek? 1/2 dnia. Niedługo potem przestałam angażować się w porządki. Niestety ale w tej kwestii nigdy jej nie zrozumiem mimo, że kobieta nie pracuje i cały dzień siedzi w domu. Gary w zalewie nie pozmywane. Wszystko mi śmierdzi. Nie wspominając o łazience. Przepraszam, ale musiałam się komuś wyzalic. Drażni mnie to niesamowicie . Na szczęście jeszcze kilka miesięcy i bd mieszkać w swoim nowym, pachnącym domku, gdzie nigdy nic nie będzie stało na szafkach!
Udało się w cyklu
-
Rosalina co do targów to fajna sprawa. Ale ja nie będąc w ciąży nie wytrzymałabym tam. Obecnie jak widzę dziecięce ciuszki, wózki itd. to mi łzy do oczu napływają, wiec dla mnie to by było zabójcze Ale jak nie masz takich problemów i chcesz jechać to pewnie że jedź
Ja jestem na to za słaba psychicznie ;P
Antylopa współczuje! Ja też nienawidzę, jak wszystko jest na wierzchu.Bajzel mnie wkurza i nie dam rady nie sprzątać! Ale już nie długo będziesz mogła robić wszystko po swojemu
A jakbyś jej powiedziała, że przez ten bajzel w kuchni masz mdlości i nie dajesz rady ? Moze by się jakoś zmobilizowała ? Czy kompletnie jej to zwisa ?
Powiem Wam że humor mi się zmienia co godzine. O 7 rano był świetny, o 8 się poryczałam z tej niemocy, potem stwierdziłam DAM RADE ! JEST DOBRZE! a teraz znów łapie doła. Szlak mnie trafi z tym czekaniem na @. -
nick nieaktualnyantylopaa wrote:Dziewczynki moje miłe, cieszę się, że powracaly wam humory. Karola, czekam na wieści.same dobre rzecz jasna.
Moim jedynym pożywieniem od dziś staje się kaszka bobovita.innych pokarmów chyba nie jestem w stanie przyjmować, z powodów wiadomych. Boję się tylko, że to zbyt mało wartości odżywczych. Niby jest w tej kaszce i żelazo, i witaminy. Ale co zrobić, jak inne jedzenie rośnie w ustach? Chyba muszę przeczekać ten okropny czas. Najgorszy jest powrót do domu teściowej. Niestety kobita ma problem z utrzymaniem porządku ... Wszystko żarcie stoi na szafkach, zapach miesza się jeden z drugim i..... Domyslcie się tylko. Nie jestem w stanie nawet chlopu rano uszykowac kanapek do pracy, bo jak tylko zerkne na ten bałagan, no i te zapachy...A raczej dla mnie smród. Ech. Szkoda gadać. Próbowałam jeszcze przed ciążą ogarnąć ten temat. Zaczęłam sprzątać sama. Wiecie ile trwał porządek? 1/2 dnia. Niedługo potem przestałam angażować się w porządki. Niestety ale w tej kwestii nigdy jej nie zrozumiem mimo, że kobieta nie pracuje i cały dzień siedzi w domu. Gary w zalewie nie pozmywane. Wszystko mi śmierdzi. Nie wspominając o łazience. Przepraszam, ale musiałam się komuś wyzalic. Drażni mnie to niesamowicie . Na szczęście jeszcze kilka miesięcy i bd mieszkać w swoim nowym, pachnącym domku, gdzie nigdy nic nie będzie stało na szafkach!
Antylopaa, co do jedzenia to sie nie martw , dziecko wyciagnie od Ciebie co najlepsze :p. Nawet z tych drobnych posiłków które jesz. Współczuje teściowej brudaski , ale jest światełko w tunelu- pomyśl, za pare miesięcy swoje miejsce, dziecko, nic, tylko sie cieszyćantylopaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNie mogę się skupić na pracy więc Wam trochę pomarudzę :p
Zawsze tam mam w dniu wizyty u lekarza. A że ostatnie miesiące ciągle pokazywały jakieś "niespodzianki", to może dlatego aż tak się denerwuje.
Jestem juz zmęczona tymi staraniami, a do tego wczesniej wymysliłam sobie ze zajde w ciaze w tym miesiącu i od lipca bede mogła juz siedziec z córa w domu, w koncu się nią nacieszyc, bo brak mi takich wspólnych chwil, a ona jest taka malutka...
Kolejny miesiąc i pewnie znów rozczarowanie...
Kurde, coś chyba wisi w powietrzu bo mam dzis jak Kamika- z godziny na godzine zmienia mi się humor i nastawienie . Ach te babskie hormony!!!!! Idźcie w cholerę! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyantonna ja bym zbadała 8 dni po +. Ovu często sie myli, moze byc tak, ze ból miesiaczkowy zwiastował juz zakonczona owulacje. U mnie zawsze pojawiał sie po. A wiem, bo miałam monitoringi . Ten miesiąc jest tylko jakiś porąbany...
do lekarza ide dopiero na 19.30 wiec do tego czasu to jesli jest jakieś jajo to chyba je zniosę . Nie chce sie nastawiać pozytywnie bo wiem jakie moga byc wieści, ale nie poradzę też nic na to, że zawsze, nawet jak juz menda @ sie czai za rogiem, beta negatywna itd to tli się nadzieja . Ciągle słysze jakie to cuda się zdarzają i mysle sobie a dlaczego mnie miałoby się nie przytrafić? -
Kochana, wg mnie troszeczkę za mało temperatur, żebym mogła stwierdzić na pewno można wziąć pod uwagę dodatni wynik testu owu. Mi np. Zawsze wychodził pozytywny i dokładnie 1 dzień później była owu. Tak więc od tego dnia plus jeden dzień plus siedem dni- ja bym poszła badać i tak badalam. Nie wiem jak wypowiedza się dziewczyny, mam nadzieję że dobrze mówię.
Udało się w cyklu
-
Sylwia no to witam w klubie ! Daj znać po wizycie a ja 3mam kciuki żeby było po Twojej myśli Powiem Ci że ja mam te humory przez to, ze się naczytałam o tym jak to dziewczynom zaraz przed @ lekarz mówił, że endometrium jak na okres juz no i że jest torbiel i że już nic z tego nie bedzie w tym cyklu, dostawały dupka na wywołanie a okres sie nie pojawił i jednak byly w ciązy ! Namącilo mi to w głowie, roi mi się od myśli ze może się gin pomyliła, że może wezme tego dupka 5 dni jak mi kazała i moze okres i tak sie nie pojawi, że bede pozytywnie zaskoczona....eh nie powinnam tak myśleć! powinnam przyjąć do wiadomości że jak powiedziala że NIC Z TEGO to NIC Z TEGO! Ale kurde nie potrafie. Najchętniej znów bym leciala po testy i je robiła !
Antonna mało jeszcze temp. ale mierz dalej i jak Ci nie przestawi owulacji to leć 7 lub 8 dpo na proga ! 3mam kciuki.
Antylopa popieram Sylwie: "zarzygaj jej gary" ! haha rozwalił mnie ten tekst do reszty -
O matko antylopa, to musi byc naprawdę katorga! Ale tak jak mówisz, jeszcze trochę i będziecie na swoim.
Nie dziewczyny... Ja tam sie nie wybieram, bo bym sie poryczala jakbym zobaczyła te wszystkie matki. Myślałam, ze do maja sie uda i wtedy takie targi maja sens, moja psychika chyba nie jest taka silna.
Mi endo mówiła ze progesteron w 21-22 dc. -
nick nieaktualnykamika23 wrote:Sylwia no to witam w klubie ! Daj znać po wizycie a ja 3mam kciuki żeby było po Twojej myśli Powiem Ci że ja mam te humory przez to, ze się naczytałam o tym jak to dziewczynom zaraz przed @ lekarz mówił, że endometrium jak na okres juz no i że jest torbiel i że już nic z tego nie bedzie w tym cyklu, dostawały dupka na wywołanie a okres sie nie pojawił i jednak byly w ciązy ! Namącilo mi to w głowie, roi mi się od myśli ze może się gin pomyliła, że może wezme tego dupka 5 dni jak mi kazała i moze okres i tak sie nie pojawi, że bede pozytywnie zaskoczona....eh nie powinnam tak myśleć! powinnam przyjąć do wiadomości że jak powiedziala że NIC Z TEGO to NIC Z TEGO! Ale kurde nie potrafie. Najchętniej znów bym leciala po testy i je robiła !
Antonna mało jeszcze temp. ale mierz dalej i jak Ci nie przestawi owulacji to leć 7 lub 8 dpo na proga ! 3mam kciuki.
Antylopa popieram Sylwie: "zarzygaj jej gary" ! haha rozwalił mnie ten tekst do reszty
A wiesz że ja tez pomyślałam ze 25mm to przecież jeszcze nie torbiel....
Jest dziewczyna o nicku MOI- spojrz na jej wykres i notatki , miałam 25mm pecherzyk i z tego pecherzyka ma fasolę.
Z drugiej strony, podobno torbiel różni się budową od pecherzyka, nie jest tak równa itp. Ale, lekarze potrafia sie mylić . Ja wiem, ze tak trudno stracić nadzieje. Ale skoro to ma poprawić Ci humor to kto Ci zabroni wierzyc ze jeszcze nic straconego?? A miałaś tylko jeden pecherzyk w cyklu? Bo czasem jest tak ze sa dwa, jeden peknie a drugi sobie rośnie . To własnie efekt jak nie bierzesz progesteronu po owulacji a masz wiecej pecherzyków. -
nick nieaktualnyRosolina wrote:O matko antylopa, to musi byc naprawdę katorga! Ale tak jak mówisz, jeszcze trochę i będziecie na swoim.
Nie dziewczyny... Ja tam sie nie wybieram, bo bym sie poryczala jakbym zobaczyła te wszystkie matki. Myślałam, ze do maja sie uda i wtedy takie targi maja sens, moja psychika chyba nie jest taka silna.
Mi endo mówiła ze progesteron w 21-22 dc.
Rosolina, to odpuść sobie, faktycznie, jak masz to potem odchorować...
A lekarka pewnie mówiła tak, oceniając jak większość że owulacja jest w 14 dc . Zasada jest taka ze 7-8 dni po owu. Kiedys czytałam artykuł o tym jak niewielki odsetek kobiet ma owulacje faktycznie w przewidywanych terminach. I stąd tez podobno problemy z ciążami- nie trafiamy w termin bo albo za szybko odpuszczamy albo za poźno zaczynamy . Oczywiście jak masz monitoring to sytuacja jest jaśniejsza. -
Sylwia nie mam pojęcia ile miałam pęcherzyków bo nie mialam monitoringu. ale kiedys jak mi robiła USG przed owulacja to miałam zazwyczaj 3 pęcherzyki. Co do budowy tego torielowatego tworu to wrzucilam zdjecie z USG do mojego pamiętnika. Jak chcesz możesz tam luknąć. Niestety nie jest w całości widocznie, bo powiedziała że jelito przysłania hah to sie wczesniej nie zdarzało Co to jelito tam robilo ? haha
A no i w tym cyklu nie brałam żadnych lekow. Dopiero wczoraj dostałam duphaston na wywołanie @ i potem mam go brać od 16 dc do 25 dc. No i do bromka wczoraj wróciłam.