Typowe trolle :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
dokadnie ja sie spytam mojej gin dlaczego po porodzie nie dali mi tego zastrzyku pierwsze poronienie ok moge sie zgodzic że to nawet mogło byc przez moja głupote bo byłam po zabiegu laparoskopowy i miałam zakas seksu przez miesiac my sie nie zastosowalismy i zaszłam w ciaze może za szybko ale z ta strata sie nie moge pogodzic szczególnie że to już był 14 tydzień ja czekam na wizyte 17 maj ciekawe co mi powie
-
teraz juz się nie dowiem czy to przez krew czy toprzez jakieś genetyczne sprawy moja mama ma minusowa grupe a mimo to ma jeszcze 2 dzieci najpierw był brat po roku siostra i ja 9 lat po siostrze i dokadnie 10 lat po bracie i cholera tylko ja mam ta trzepnieta grupe minusowa
-
Sylwia-powtórz badania dla spokojności. Może będzie tak jak mówi Emilianka. Ja z moim 2,26 wyprodukowałam przy stymulacji tylko i aż 2 jajeczka. Choć w sumie nie miałam badanego stosunku fsh do lh. samo fsh mam 8,6.
Cookie no masakra jakaś. Jak mnie wkurza,że jeden lekarz podważa opinie drugiego a człowiek głupieje. A ta torbiel to teraz się zrobiła? Czy nikt jej nie widział? I to ona może być przyczyną tych biochemicznych? Nie łam się,jak trzeba będzie to wytną i po krzyku.
Karola,ja jestem dzieckiem z konfliktu serologicznego. Urodziłam się 1,5 m-ca za wcześnie przez cc, moja mama prawie umarła przy porodzie bo dostała krwotoku. Z następnymi ciążami lezała praktycznie cały czas w szpitalu. Walcz o swoje Dzieciątko,jeśli wiadomo jaka jest przyczyna,to łatwo będzie zaradzić następnym niepowodzeniom.
Antonna nie lubie -
poly wiem że jak teraz zajde w ciaze to bede pod specjalnym nadzorem usg co 2-3 tyg wiecej wizyt u lekarza więcej badań i pewnie i leżenie w szpitalu ale zrobie wszytko by Julka doczekała sie brata czy siostry by spełniły sie Jej i nasze marzenia
Właśnie dowiedziałam sie że kolezanka w 14 tc jutro ma zabieg usuniecia dziecka z bijacym serduszkiem maluch ma wszytkie narzady rozrodcze na zewnątrz jesli jej go nie usuna to może sama umrzec dziecko nie ma szans kuźwa dlaczego to nie jest takie proste dlaczego kobiety musza tak walczyc o swoje szczęścia
-
nick nieaktualnyJa również przepraszam za wtrącenie, ale Sylwio - na starając się z pomocą medyczną jest wątek o AMH, ja sama spędziłam ostatni miesiąc doktoryzując się w tym temacie, finalnie wylądowałam w Gyncentrum w Katowicach u lekarza, który jest chyba jednym z lepszych specjalistów jeśli chodzi o samo amh i jego interpretację. Zajrzyj na wątek o AMH, jeśli będziesz miała pytania - pisz do mnie. Suplementacja ubichinolem i dhea nie powinna zaszkodzić, dodatkowo D3 oraz actifolin (to wszystko na poprawę jakosci komórek jajowych, ilości nie zwiększymy, ale na jakość mamy jakiś tam wpływ).
Ja jednak napiszę w skrócie, abyś powtórzyła to badanie w 2-3 dc, najlepiej rano do godziny 10 (do 3h od wstania), ponieważ taki wynik jak u Ciebie wyszedł mi w badaniu po godzinie 17 (4dc), nie wiem czy to wina pory, czy po prostu błędu laboratorium, ale ponowny wynik po miesiącu to 1,05, kolejny po 2 dniach 0,94... AMH skacze dość mocno, a techniki pomiarowe są bardzo niedokładne, wbrew temu, co piszą w artykułach (ja robiłam z 2 dniową przerwą 2 i 4dc i różnica to 0,11…).
Niski wynik jest kiepski tylko w połączeniu ze słabym obrazem usg w dniu badania amh (czyli niska ilość pęcherzyków antralnych w jajnikach) oraz słabym wynikiem inhibin B. Łatwo się mówi, ale ten jeden wynik to naprawdę nie jest wyrok.
Sylwia_80 lubi tę wiadomość
-
Smutno się zrobiło na tym wątku dziewczyny ja w was wierzę kurczę jesteśmy silne każda z nas przechodzi trudności z zajściem w ciążę ale wierzę ze każdej z nas się uda. Musi !
Tak dla odmiany jutro u mnie 14 dpo i powiem wam w tajemnicy ze coś mi mówi ze to ten cykl ale pewnie się zawiode. Jutro robię test ostateczny tego dnia to już musi coś wyjść pewnego prawda? Nie plamie nie ma @ skutki mnie tak strasznie bolą ! Nawet sprawdzałam szyjke jest na pewno wysoko bo jej nie sięgam a w środku śluz kremowy. Więc trzymajcie za mnie kciuki postaram się odkręcić ta zła passę na tym wątkuantonna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyojejku wrote:Ja również przepraszam za wtrącenie, ale Sylwio - na starając się z pomocą medyczną jest wątek o AMH, ja sama spędziłam ostatni miesiąc doktoryzując się w tym temacie, finalnie wylądowałam w Gyncentrum w Katowicach u lekarza, który jest chyba jednym z lepszych specjalistów jeśli chodzi o samo amh i jego interpretację. Zajrzyj na wątek o AMH, jeśli będziesz miała pytania - pisz do mnie. Suplementacja ubichinolem i dhea nie powinna zaszkodzić, dodatkowo D3 oraz actifolin (to wszystko na poprawę jakosci komórek jajowych, ilości nie zwiększymy, ale na jakość mamy jakiś tam wpływ).
Ja jednak napiszę w skrócie, abyś powtórzyła to badanie w 2-3 dc, najlepiej rano do godziny 10 (do 3h od wstania), ponieważ taki wynik jak u Ciebie wyszedł mi w badaniu po godzinie 17 (4dc), nie wiem czy to wina pory, czy po prostu błędu laboratorium, ale ponowny wynik po miesiącu to 1,05, kolejny po 2 dniach 0,94... AMH skacze dość mocno, a techniki pomiarowe są bardzo niedokładne, wbrew temu, co piszą w artykułach (ja robiłam z 2 dniową przerwą 2 i 4dc i różnica to 0,11…).
Niski wynik jest kiepski tylko w połączeniu ze słabym obrazem usg w dniu badania amh (czyli niska ilość pęcherzyków antralnych w jajnikach) oraz słabym wynikiem inhibin B. Łatwo się mówi, ale ten jeden wynik to naprawdę nie jest wyrok.
Ojejku, dzięki bardzo za wtrącenie , każda informacja jest dla mnie cenna, bo mało wiem o tej rezerwie.
Widziałam wątek o amh, nawet kiedyś coś tam pisałam, chyba martwiłam się tym ze mam to 0,96...a teraz chciałabym mieć tyle . Czytałam wiele historii że faktycznie to amh skacze. Do tego, że ważny jest stosunek lh&fsh i sama wartość fsh powinna byc wieksza niz 3 a mniejsza niz 9. Ja mam 6 z kawałkiem, lh podobnie, wiec tu akurat jest ok. Witaminę D biorę/ brałam wcześniej.
Powtórzę to badanie pewnie w 2dc, zreszta wybieram sie juz do kliniki, więc tam na pewno będą chcieli powtórki z tych badań. Poprzednio przy tych 0,96 miałam zlecone badanie bo lekarz własnie stwierdził że jest ich mniej niż powinno, chyba po 5-6 na jajniku a powinno byc zdaje sie najmniej 10. Może teraz powtórze USG i dopiero po tym to badanie. Niepokoi mnie tylko jedno, lekarz na USG, kiedy stwierdzał że nie było owulacji powiedział że jajniki są wygasłe, zabrzmiało to tak, jakby własnie nic się nie działo. Potem badanie progesteronu, i znów co innego. Skołowana jestem strasznie w tym cyklu. Ale jeszcze raz dziekuje za wszystkie rady, jak tylko poukładam to sobie w głowie, na pewno odezwę się jeszcze po radę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2016, 21:35
ojejku lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyja dość długo układałam. Poukładałam w końcu. Głowa do góry
ed. Sylwia, jak masz w maju wizytę to powtórz przed wizytą to badanie, w 2 dc powinno być ok, rano. Sama zobaczysz jaka będzie róznica w wyniku i nigdy więcej amh nie zaufaszWiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2016, 21:41
-
nick nieaktualnyPełna Nadziei wrote:Smutno się zrobiło na tym wątku dziewczyny ja w was wierzę kurczę jesteśmy silne każda z nas przechodzi trudności z zajściem w ciążę ale wierzę ze każdej z nas się uda. Musi !
Tak dla odmiany jutro u mnie 14 dpo i powiem wam w tajemnicy ze coś mi mówi ze to ten cykl ale pewnie się zawiode. Jutro robię test ostateczny tego dnia to już musi coś wyjść pewnego prawda? Nie plamie nie ma @ skutki mnie tak strasznie bolą ! Nawet sprawdzałam szyjke jest na pewno wysoko bo jej nie sięgam a w środku śluz kremowy. Więc trzymajcie za mnie kciuki postaram się odkręcić ta zła passę na tym wątku
Trzymam za Ciebie kciuki! Faktycznie, smutny ten wątek się robi.
Karola, tak mi przykro że przez takie niedopatrzenie takie nieszczęście...to aż nie do uwierzenia, ze przy dzisiejszej mozliwosci medycyny wciaz zdarzają sie takie błędy... -
no mnei tez to wkurza i to bardzo ale staram się teraz o tym nei mysleć a moze to była wada genetyczna własnie to sobie wmawiam że dobrze że tak sie stało niz by dziecko miało byc chore nie chce wiedziec że w 100% wine miało to że ie podali mi zastrzyku po porodzie córki bo myb chyba lekarke udusiła a po co mi to a mąż to by ja chyba rozszarpał wierze że teraz bedzie ok musi byc
-
nick nieaktualnyKarola - mama Julci i ... ? wrote:no mnei tez to wkurza i to bardzo ale staram się teraz o tym nei mysleć a moze to była wada genetyczna własnie to sobie wmawiam że dobrze że tak sie stało niz by dziecko miało byc chore nie chce wiedziec że w 100% wine miało to że ie podali mi zastrzyku po porodzie córki bo myb chyba lekarke udusiła a po co mi to a mąż to by ja chyba rozszarpał wierze że teraz bedzie ok musi byc
Karola, masz rację, moze teraz juz lepiej nie wnikać?
Ja wierzę że w końcu u każdej z nas się ułozy...w końcu musi...
A przynajmniej części z nas. -
dokladnie czasami lepiej nie wiedziec dlaczego stało sie tak anie inaczej i trzeba wierzyć że jeszcze zaświeci dla nas słońce - dziś u mnie pierwszy dzień bez płaczu
Sylwia_80 lubi tę wiadomość