Typowe trolle :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
antonna wrote:Karola ja nie wiem jak sie w ogole czujesz?
Dziewczyny u mnie @. Pojawil sie wczoraj wieczorem W nowym cyklu nie bede mierzyc temperatury, bo mnie oszukuje :p -
Karola tak bardzo ci współczuję nie wyobrażam sobie nawet co musialas czuć. Dlaczego wszędzie się o tym słyszy ze jest ciężko zajść w ciążę a jak już się w nią zajdzie to jest ciężko ja utrzymać to jest noesprawiedliwe ale jesteś silna babka i musisz dac radę nie długo znów zaczniecie staranka i zaowocuje to dobrym finałem wierzę w to mocno
-
może cos na wyniki histopatologicznym bezie napisane ale lekarze podejrzewają a właściwie jeden lekarz że na 80 % to był konflikt serologiczny dziecko odziedziczyło rh+ meża a ja mam Rh- i moj organizm wziął malucha jako intruza a 20% że był to problem genetyczny ale lekarz w ta watpi podali mi immunoglobine i powinno byc teraz ok pod warunkiem że zajde w ciaze ? na kontrole ide 17 mja zobaczymy co mi moja Gin powie
-
nick nieaktualny
-
Sylwia - pozwolę sobie na małe wtrącenie się w Wasz wątek. Czy Twoje AMH było robione w konkretnym dniu cyklu? pytanie numer 2 - czy miałaś robione USG tego dnia?IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
nick nieaktualny
-
Sylwia_80 wrote:Robiłam je wtedy kiedy progesteron, 21 dc. Tego dnia nie miałam robionego usg.
To więc tak - z tego co się orientuję to AMH potrafi skakać w cyklu w zależności od dnia w jakim się znajdujemy. Robione na początku cyklu i w okresie okołoowulacyjnym jest wyższe. Dlatego najlepiej jest robić je razem z USG ponieważ wtedy jesteśmy w stanie odczytać wynik prawidłowo. Może się okazać że zrobisz w kolejnym cyklu ponownie wynik w czasie owulacji i będzie on zbliżony do tego z przed pół roku. Ogólnie wg mnie robienie AMH i sugerowanie się tylko tym wynikiem nie powinno być powodem do stresu. Głowa do góry ... Powiedz mi jak wygląda u Ciebie wynik LH i FSH robione na poczatku cyklu (3-5 dc)Sylwia_80 lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
nick nieaktualnyemilanka wrote:To więc tak - z tego co się orientuję to AMH potrafi skakać w cyklu w zależności od dnia w jakim się znajdujemy. Robione na początku cyklu i w okresie okołoowulacyjnym jest wyższe. Dlatego najlepiej jest robić je razem z USG ponieważ wtedy jesteśmy w stanie odczytać wynik prawidłowo. Może się okazać że zrobisz w kolejnym cyklu ponownie wynik w czasie owulacji i będzie on zbliżony do tego z przed pół roku. Ogólnie wg mnie robienie AMH i sugerowanie się tylko tym wynikiem nie powinno być powodem do stresu. Głowa do góry ... Powiedz mi jak wygląda u Ciebie wynik LH i FSH robione na poczatku cyklu (3-5 dc)
Tu akurat idealnie- 1:1 ...
Może masz rację, powtórzę chyba to badanie na początku cyklu...przynajmniej jak cos sie poprawi to psychicznie się podniosę... -
antonna wrote:Karola ja też mam Rh- po mamie, która oprócz mnie urodziła jeszcze 2 rodzeństwa z Rh+ po tacie i wszystko było ok (mój mąż ma Rh+, więc u nas też może być konflikt). Po pierwszej ciąży z dzieckiem Rh+ dostała zastrzyki, żeby zapobiec konfliktowi w kolejnej ciąży. Czy Twoja Julka ma Rh+? W dzisiejszych czasach jest to chyba temat do opanowania. Czy to w takim razie było niedopatrzenie lekarza prowadzącego?? Teraz po poronieniu chyba też powinnaś taki zastrzyk dostać :>
Sylwia, nie znam się kompletnie na AMH, ale mam nadzieję, że coś można z tym zrobić, żeby się udało zajść w ciążę!! -
Sylwia ja myślę że jeśli LH i FSH jest w porządku to nie stresuj się na zapas. To właśnie FSH pokazuje czy rezerwa jajnikowa jest na odpowiednim poziomie. Masz dobrego lekarza?IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
nick nieaktualnyNo własnie w maju jestesmy zapisani do kliniki, do dobrego lekarza, podobno...
Do tej pory mam wrażenie ze wszyscy robią wszystko po omacku...
Dzięki Emilianka za zainteresowanie moim problemem, powtórze te badania jak mówiłam na poczatku cyklu dla własnej spokojności. -
Karola - mama Julci i ... ? wrote:no lekarz który robił mi zabiek pyta czy miałam podanę po 1 poronieniu i po narodzinach Julki aja że po poronieniu na pewno nie a po narodzinach nie pamietam alena 99% nie to powiedział ze jest prawie pewien ze maluch miał gr krwi ojca i dlatego tak sie stało a Jula jaka ma nie wiem chcemy jej zrobic wszytkie badania krwi teraz w maju na 4 urodziny bo jeszcze jej nie robiłam i grupe krwi tez jej zrobimy pewnie ma moją że nie było problemu
Karola mi się wydawało, że grupę krwi dziecka badają po urodzeniu i wpisują w książeczkę. Przynajmniej ja i mój brat tak mieliśmy wpisane. A te niedopatrzenia z konfliktem są nie do pomyslenia ;/ Jak sobie człowiek sam nie przypilnuje i sie nie domaga to wszystko lekarze mogą schrzanić By the way muszę się dowiedzieć jaką mąż ma grupe krwi bo on sam nie wie Muszę jakoś podpytać teściową by nie zdradzać o co chodzi, bo nikt z rodziny nie wie o staraniach i chce żeby tak zostało póki co. Jakieś pomysły ?
Sylwia nie załamuj się Emilianka na pewno, wie co mówi, więc bedzie dobrze Ja się na tym nie znam niestety, ale cieszę się że ktoś do nas zagląda i jest w stanie pomóc Pozdrawiam Emilianko
-
no wasnie moja córka nie miała wpisanej grupy krwi po urodzeniu ani na wypisie dlatego chce jej zrobic na własna reke w maju ja tez nie wiedziałam jaka mam grupe i maz tez nie ale robilismy jak byłam w ciazy z julka i gdzies przejeb..am dlatego robilismy znowu ale teraz juz bede pilnowac tego jak oka w głowie
-
Sylwia_80 wrote:No własnie w maju jestesmy zapisani do kliniki, do dobrego lekarza, podobno...
Do tej pory mam wrażenie ze wszyscy robią wszystko po omacku...
Dzięki Emilianka za zainteresowanie moim problemem, powtórze te badania jak mówiłam na poczatku cyklu dla własnej spokojności.
No zrób - zobaczymy co wyjdzie, ale tak czy siak warto zrobić to badania razem z USG powodzenia
EDIT: Kamilka również pozdrawiamWiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2016, 14:30
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Karola - mama Julci i ... ? wrote:no wasnie moja córka nie miała wpisanej grupy krwi po urodzeniu ani na wypisie dlatego chce jej zrobic na własna reke w maju ja tez nie wiedziałam jaka mam grupe i maz tez nie ale robilismy jak byłam w ciazy z julka i gdzies przejeb..am dlatego robilismy znowu ale teraz juz bede pilnowac tego jak oka w głowie
a no to widzisz....kolejne szpitalne zaniedbania. eh co to sie dzieje w tej służbie zdrowia pilnuj pilnuj i zbadaj Julke
-
no niestety i to mnie dobija bo jak się udało to przez jeden głupi zastrzyk wszytko sie skończylo
A z julka ide po 18 maja na bilans to zrobie jej wyniki i wiedziec co i jak