Typowe trolle :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
polly8725 wrote:A tak z innej beczki. cookie ma problem z przyswajalnością kwasu foliowego(nie może być inaczej) i ma go za dużo w organizmie. A ja z kolei nie przyswajam żelaza. Z tym,że u mnie spada bardzo drastycznie i muszę suplementować raz do roku przez 3 m-ce. Także muszę niedługo iść skontrolować,bo znowu zaczynam się słabo czuć. Moze to od tego
-
Pełna Nadziei wrote:Nie dojechalam na krew miałam stluczke zostałam bez samochodu co najmniej do ślubu moje życie staje się powoli do dupy z niczym mi nie po drodze. Co jeszcze mnie spotka ?! Przepraszam ale jestem strasznie zła.
Ojej kochana ! Najważniejsze że nic nikomu się nie stało ! samochodem się nie przejmuj, to rzecz nabyta tak jak i szklanka Mam nadzieję, że jednak ciąża Ci się potwierdzi i bedzie wszystko dobrze ;*
Rosalina tamte testy na bank nie były spowodowane torbielą, bo po pierwsze była widoczna kreska gołym okiem od razu (w tym cyklu z torbielą były tylko cienie) a po drugie zaraz po tym jak przyszło krwawienie po pozytywnych testach to byłam na USG i żadych torbieli nie było. A jakieś 2 tyg. wczesniej też byłam u swojej lekarki, też robiła USG i też torbieli ani śladu. No ale to juz jest mało ważne w tym momencie. Najwazniejsze to to nasienie poprawić.
a właśnie ! apropo tej przysfajalności kwasu foliowego. Ja tego nie badałam, ale gin po rozmowie na temat tej ciąży biochemicznej powiedziała mi żebym zmieniła kwas foliowy na taki, który ma aktywator. Tak zeby było 0,4 mg kwasu foliowego i 0,4 aktywatora (aktywna forma folianu IV generacji), bo to też mogło być problemem ! Oczywiście ją posuchałam i biorę od dziś ActiFolin zamiast zwykłego foliku. Ciekawy jest to temat
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2016, 17:22
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykamika23 wrote:a no i jeszcze apropo leukocytów: 3,3x10^6/mL gdzie norma jest <1x10^6/mL ... to mnie martwi. Wyczytałam cos takiego:
Leukocyty są to komórki odpornościowe organizmu, inaczej zwane białymi krwinkami. Zwykle pojawiają się one w nasieniu w niewielkich ilościach i jeśli ich liczba nie przekracza 1mln/ml, to ich obecność nie jest powodem do niepokoju (wg rekomendacje WHO). Natomiast liczebność leukocytów równa lub powyżej 1 mln/ml może świadczyć o infekcji i stanie zapalnym w układzie rozrodczym męskim i nazywana jest leukocytospermią. Według badań leukocytospermia występuje często (10-44%) u niepłodnych pacjentów [1].Ponieważ udowodniono, że liczba leukocytów w nasieniu jest związana z obecnością różnych typów mikroorganizmów w nasieniu, a także z całkowitą ilością tych mikroorganizmów, w przypadku leukocytospermii zasadne jest wykonanie posiewu nasienia.
Nadmiar leukocytów w nasieniu, czyli leukocytospermia, to nie tylko świadectwo zapalenia w męskim układzie rozrodczym. Leukocyty wytwarzają tzw. wolne rodniki tlenu, które wywołują stres oksydacyjny i przyczyniają się do uszkodzeń plemników (zaburzenia genetyczne, fragmentacja chromatyny, nieprawidłowa morfologia), co z kolei może przyczyniać się do niepłodności. Pacjenci z uszkodzonym DNA plemników mają nie tylko mniejsze szanse na naturalne poczęcie dziecka, ale także na sukces w technikach wspomaganego rozrodu [4].
Choroby przenoszone drogą płciową są często związane z leukocytospermią, szczególnie chlamydia i rzeżączka. --? WHATTTT ?
Nam lekarz powiedział że to głównie powód jakiegoś stanu zapalnego, ale warto to sprawdzić.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2016, 17:35
-
nick nieaktualnyRosolina wrote:kamika!! głowa do góry, to się da uratować, mój nadal zwleka z wizytą, więc dam mu jeszcze miesiac, na razie sami się suplementujemy - adnrovit plus, kwas foliowy, wit. E, orzechy brazylijskie, włoskie i pijemy soki z cytrusów. widze, że w tej samej klinice robiliscie badania.
a co do biochemicznej... może to tez była taka sama sytuacja jak w tym cyklu?
sylwia... a za drugim badaniem też braliście clo?
Rosolina, tak, za drugim razem tez, podobno działa genialnie na ilość, ruchliwość. -
Cookie zazwyczaj hemoglobina mi spada razem z żelazem,ale nie jakoś tragicznie.
Z 20 grudnia podaję:(25dc)
Zelazo 24(37-145) Ale kiedys mi spadło do 14
Hemoglobina 10,1 g/dl (11,5-16)
Hematokryt 32,1 % (36-47)
MCV 76,1 fL (80-100)
MCH 23,9 pg (28-34)
MCHC 31,5 g/dl (32-36)
to wszystkie parametry,które są poniżej normy. Wiem kiedy mi spada żelazo,bo wtedy włosy lecą garsciami, paznokcie nie istnieją i nawet jak wejdę kilka schodów to mam zadyszkę.
A tych najnowszych badań nie mogę znaleźc ale było żelazo prawie 300. Ale to po 2 tygodniach od zakończenia suplementacji. niegdy nie robię badań w trakcie albo tuż po @ bo wiem,że wtedy wyniki są niemiarodajne. Szczególnie jak u mnie @ obfita. Zawsze w połowie cyklu albo pod koniec. -
nick nieaktualnyPełna Nadziei wrote:Kamika ja się nie znam ale wspieram mocno najważniejsze ze Maz chcę się suplementowac więc na pewno wam się wkoncu uda.
Ja nie robię już żadnej bety ani testy czekam czy @ przyjdzie czy nie. Bo już mam tego dosyć ostatnio za co się nie wezmę to mi nie wychodzi a dziś to już wogole rano zrobiłam sobie herbatę i zbilam szklankę jakimś cudem schodzilam ze schodów i się pospizgnelam przyjechałam 20km i stłuczka z samochodem narzeczony po mnie przyjechał i wróciłam do domu najgorszy dzień w tym roku jaki mnie spotkał.
Ej, czyli kumulacja złych dni za Toba, teraz czas na najlepsze
Ja też niedawno miałam stłuczkę, tez w dupke Pani wjechałam bo sie zagapiłam .
Głowa do góry, teraz bedzie lepiej -
antonna wrote:
Polly a poziom wit. B12 masz ok?
Nie badałam szczerze mówiąc. Muszę lekarza zapytać jak będę. Ale biorę magnez z wit.b12 więc chyba ok. Warto zbadaćWiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2016, 17:54
-
Ja wiem. Juz bylam u gastroentorologa i mialam 2 kolonoskopie,teraz mam termin na lipiec. Bo zelazo sie wchlania w jelitach. Niby nic nie ma w nich. Bede do u lekarza i aie wypytam dokladnie
-
Kamika a Ty meza wez w obroty i bedzie wszystko dobrze
-
Boże, dziewczyny, trzymam za was kciuki, nie dajcie się. A jeśli chodzi o stłuczki to tak jak kamilka napisała, samochód owszem, jest potrzebny i wygodniej jest wsiąść do niego niż do busa lub tramwaju gdzie niekiedy ostro wali, ale to jak najbardziej rzecz nabyta. Ja sama kilka razy już przytarlam swoją korsine. I mam to w dupce:-) to jest nowy samochód, ale wcale go mi nie szkoda, ja jeżdżę codziennie około 50 km i to jest normalne, że się niszczy, zuzywa. Przycierki i stłuczki są w to wpisane. Nawet jak ty bd uważać to znajdzie się taki osioł co przypierdzieli ci na parkingu i ucieknie w cholerę
Udało się w cyklu
-
mam pytanie bo tak patrze na ten mój wypis ze szpitala i mam tak napisane wyniki badań diagnostyki obrazowej
-w jamie macicy echo zarodka
- CRL 8,2 hbd
-Kosmówka prawidłowa
- ruchy ujemne
co to znaczy to echo zarodka w macicy ? -
Macie rację o na samochodzie mi zależy jako na transporcie za to się dziś zloscilam ale tak na prawdę to ja się strasznie wystraszylam tej stłuczki nie wiedziałam co robić pierwszy raz miałam stluczke i jeszcze nigdy nie złapała mnie policja a prawo jazdy mam już spory kawałek na szczęście wszystko się dobrze skończyło. Właśnie jakieś fatum wisi nad tym wątkiem a co u anatonna? Dziś chyba ma 12dpo więc może jakiś teścik?
U mnie nic się nie zmienia malutkie trzy plamki na wkladce to możliwe żeby @ się tak długo u mnie rozkrecala ? Zawsze od razu dostawalam krwawienia , no ale od kad się staramy to różne cuda się dzieją w moich cyklach więc się nie zdziwię jak to będzie kolejna z moich cudów.
-
nick nieaktualnyAnia-nowa, jak druga beta? Powtarzałaś?
A ja wciąż czekam na wyniki AMH, kurde, mialo być do wczoraj wieczorem i dupa blada, nic nie ma . Nie wiem, może to i lepiej, boję się ze jak przyjdzie wynik i go zobacze to będzie jakiś tragiczny i będzie załamka .
A jutro wyjazd na majówkę, więc nie chciałabym za abrdzo psuć sobie nastroju
Antonna, testowałaś? -
kamika23 wrote:
Rosalina tamte testy na bank nie były spowodowane torbielą, bo po pierwsze była widoczna kreska gołym okiem od razu (w tym cyklu z torbielą były tylko cienie) a po drugie zaraz po tym jak przyszło krwawienie po pozytywnych testach to byłam na USG i żadych torbieli nie było. A jakieś 2 tyg. wczesniej też byłam u swojej lekarki, też robiła USG i też torbieli ani śladu. No ale to juz jest mało ważne w tym momencie. Najwazniejsze to to nasienie poprawić.
No to przepraszam, zapomniałam.
Pełna nadziei... Co za pechowy dzień, ale całe szczęście, ze to tylko auto.
Antonna... Nie lubię Twojej @. Co do niemierzenia temp... Ja sie czuje z tym świetnie.