Typowe trolle :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Rosolina wrote:Oczywiście, róbcie jak uważacie. Pewnie jesteś mocniejsza psychicznie, ja bym sie pewnie zamknęła w sobie,.
Lizzinka bedzie dobrze trzymam mocno kciuki trzymajcie se tam -
Lizz, tak jak pisałam, trzymaj się! A mąż niech tam...da z siebie fest co ma najlepszego da sobie radę. Tym razem wyniki wyjdą super.
Antonna, a wiesz, że z tym zanizaniem i zawyzaniem ilości cykli też zauważyłam, hehe myślałam że ja mam tylko takie spostrzeżenia dzikie;)
Ja ostatnio strasznie ale to strasznie klocilam się z mężem. Leciały bardzo niemiłe i przykre słowa. co prawda w większości ode mnie, ale nie zmienia to faktu, że się zarlismy. O co poszło? O teściowa. Ostatnio kobieta przechodzi chyba wzmożona menopauze. Przy obcych potrafi mi zwrócić uwagę, o naprawdę głupotę (aż nie bd pisać o co, bo wstyd) traktuje mnie jak swojego trzeciego dzieciaka, a raczej kolejnego gowniarza w domu, wywyzsza się, nie słucha się co do niej się mówi, a do szwagra potrafi się odezwać "zamknij mordę". Ja już chciałam się wyprowadzić do mamy, choć i tak b.często do niej jeżdżę i praktycznie spędzam pół dnia, zanim mąż nie wróci z pracy , chyba, że mam coś tu do zrobienia. Sprzątanie, pranie itd. Ale wstrzymam oddech , zacisne zeby. Wytrzymam. Mam nadzieję.
Jak będzie przyjezdzala w odwiedziny za często, drzwi dla niej będą zamknięte. Niech nie liczy na przyjęcia ani goszczenie z mojej strony. Prawdziwa teściowa jak z horroru.
Udało się w cyklu
-
My się już na szczęście pogodzilismy, bo bardzo się kochamy, ale ile to babsko mi krwi napsulo to wiem tylko ja . Niestety już wiem co to znaczy mieszkanie z tesciami i do końca żywota będę wszystkim biednym nowozencom tego odradzac jakby im taki głupi pomysł wpadł do głowy;)
Udało się w cyklu
-
Antylopa Ty to masz taka teściową a ja teścia i przez niego sie wyprowadziliśmy na wynajem ile ja łez przez kretyna wylałam masakra ja nigdy sie z nim nie pogodze i nigdy nie wybacze nawet w wigilię do niego z opłatkiem nie szłam bo zdrowia to ja mu zyczyc nie będe szczerze to naprawdę bede się cieszyc i odetchne z ulgą dopiero jak on oczy zamknie ja wytrzymałam z teściami 7 lat tesciowa jeszcze ok dobra kobieta było do czasu jak nie zachorowała bo teraz to tam tez juz nawet kawy nie izie wypić
-
Lizz !!! Trzymam mocno kciuki za badanie jutrzejsze !!!!!! Napisz nam tutaj jak będą wyniki, bo mnie na fejsie w Waszej grupie nie ma, a wciąż o Tobie pamiętam i Ci mocno kibicuję!
antylopaa współczuję teściowej. Moi teście są naprawdę normalnymi, dobrymi ludźmi, ale mieszkać bym z nimi nie chciała Kiedy się wyprowadzacie?👧 2017 ❤ 👶 2021
-
nick nieaktualnyLizzinka wrote:Dziewczyny, trzymajcie kciuki jutro za nas... jedziemy na badanie nasienia... musimy powtórzyć, bo ostatnie to jakiś żart losu chyba... nie było ani jednego plemnika, próbka miała 0,3 ml kazali powtórzyć, bo możliwe, że felerna próbka ja dzisiaj się tak denerwuję, a jutro to chyba dostanę zawału
Trzymam kciuki!!!!! -
nick nieaktualnyKochane trollinki, prosze o kciuki dziś w okolicach 19
Jade do lekarza sprawdzic czy pechol pekł!
Denerwuje się, bo mnie dół brzucha ciagle boli i martwię sie, ze to jednak torbiel , no ale nic, pojde, zobaczę.
Jakby nie bylo, dam znać po powrocie, czyli w okolicach poźno wieczornych
btw- dzis deprecha mi minęła i znów jest dobrze- czy taka choroba z tak zmiennymi nastrojami jakoś się nazywa??!!
AAa i dzis zmierzyłam sobie temperature, chociaz te moja tempke to o kant dupy można potłuc bo ciagne sen przerywany przez młodą, no ale, jest 36,81, wiec zakładam, ze jak owulka była. Albo torbiel wytwarza progesteron i dlatego wzrosła ( normalnie mam w okolicach 36,4; 36,5 przed owulką) -
cookiemonster wrote:Wczoraj zaczęłam 21 cykl starań, a we wrześniu miną dwa lata (powinnam napisać: dwa, k..., lata). Mój twierdzi, że mam nie liczyć tego tak, bo dopiero jak porobilam badania to coś sie rozjasnilo i z tymi pierwszymi lekarzami to strata czasu była, ale dla mnie sztuka jest sztuka. Jeszcze...i to co napiszę będzie straszne i strasznie bedzie o mnie świadczyć jako o człowieku, ale w tym samym czasie jak my zaczęliśmy starania, mój brat i bratowa wpadli sobie. Ot tak. I teraz postanowili starać się o drugie. Ostatnio bratowa narzekala,bo źle się czuła-dostała okres, ale jak to stwierdziła" przemeczy się te parę dni i potem znowu będzie spokój na dluuugi czas". Ja życzę im dobrze, naprawdę,ale jak im się uda ot tak od strzału, to...to same wiecie. I wiedzą jaka u nas jest sytuacja, ale jakby nie dociera jak takie gadki działają. Ufff. Już nie narzekam.
Wiem dokładnie co czujesz. Myslałam,że uporałam się z tym nieduanym ifv,ale jak dowiedziałam sie,że moja siostra jest w ciązy i teraz na fejsie wypisuje,że chłopiec i jakie imie wybrać to mi się nóż w kieszeni otwiera. Jak sobie pomyślę, to mi sie wyć chce z rozpaczy. Kiedyś chyba pękne,bo teraz trzymam to w sobie i nie potrafie z mężem o tym pogadać. I bardzo brzydko o niej myśle Ale to chyba nie znaczy,że jestem złym człowiekiem? NIe chce żeby cos jej sie stało ale mam dośc. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa chciałam tylko donieść że wczorajsza wizyta przyniosła w sumie dobre wieści. Pecherzyk pekł, co prawda lekarz nie dojrzał ciałka żółtego, płunu tez jakieś resztki, ale stwierdzil ze pekł.
Tylko jakoś podeszlam do tego tak...beznamiętnie...bo u mnie to jest problem z jakoscia komórki niestety... -
Lizzinka czy to jest możliwe, że mąż się po prostu stresował i tak to wyszło? Czy normalnie jeszcze zanim się staraliście zauważyliście, że ma tak mało ejakulatu? No bo to by chyba człowiek zobaczył, tak mi się wydaje. Więc może teraz ma po prostu gorszy miesiąc. Trzymam kciuki za Was !!! I bardzo współczuję tej nerwówki, którą pewnie teraz będziecie mieć, aż do wizyty u lekarza Lizz a do jakiego lekarza idziecie? Ja też z Wielkopolski i swego czasu też szukałam jakichś andrologów.
Sylwia jak się cykl zakończy to nie wiemy, ale wiemy, że żeby się zakończył dobrze, to pęcherzyk musi pęknąćWiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2016, 11:14
Sylwia_80 lubi tę wiadomość
👧 2017 ❤ 👶 2021
-
Karola - mama Julci i ... ? wrote:powiem Ci że im dalej jest od zabiegu tym mi jest gorzej nie wiem dlaczego dziś na FB przeczytałam na jednym z blogów że babka własnie dowiedziała się że będzie miała upragniona córeczke że w listopadzie ma termin rozryczałam się ten listopad bedzie dla mnie tragiczny i swięta też a jak jeszcze do tego czasu nie uda mi sie zajść w ciąże to już całkiem sie załamie eh to zycie jest popierdzielone ale trzeba nauczyć się żyć dalej
Lizzinka bedzie dobrze trzymam mocno kciuki trzymajcie se tam -
ja tez nie ale co zrobić a jeszcze dzis dosiwedzieliśmy się że moja teściowa jest w hospicjum juz 2 tyg i nikt nam nic nie powiedział juz mam dośc tego roku
-
Współczuję Wam dziewczyny Na pewno gorsze od nie zachodzenia w ciążę jest zajście i stracenie ciąży. Musicie być dzielne!
Lizzinka i jak po wizycie u lekarza? Zlecił jakieś badania? Zrobił USG mężowi? Może ma już jakiś pomysł jaka może być przyczyna?
Ja mam dziś jakiś 7 dpo i w ogóle nie czuję się jakbym była po owulacji. W ogóle mnie cycki nie bolą. Może trafiłam na cykl bezowulacyjny :> Co za biedaWiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2016, 14:07
👧 2017 ❤ 👶 2021
-
nick nieaktualny