Typowe trolle :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Niestety... ciągle pieprzony wyścig szczurów. Życie się zmieiło- ludzie się zmienili. Pragnę wrócić do lat 90tych kiedy wszyscy wszystkim pomagali- nie musieli mieć specjalnego zaproszenia żeby wpaść na kawe , a życie wolniej się toczyło.
Kochane nie dość , że dobry humor dopisuje to jeszcze taki zajebisty strój kąpielowy wyhaczyłam w H&M za 20 zł - szok. Idealnie pasuje do mojego kapelusza ! Jupiii -
Antylopa Tobie to pojechali po całości. Ale możesz na nich myszy nasłac?? Kobieta w ciązy ponoć tak może dla tych niedobrych dupków mam nadzieje na pozytywny finał u Ciebie.
Ja sie denerwuję bo kazali kupic lek,który załatwiałam sobie chyba ze 3 tygodnie-kosztował bagatela 700 zł- a teraz cisza z ich strony. to mnie wkurza bardzo, bo wiem,że inne babki już miały operacje a ja stoje w miejscu
Inaa to Ci się trafiło :0
My jutro lecimy do Władysławowa na chwile bo w poniedziałek wracamy-ale choc na chwile się z domu wyrwę
Udanego i owocnego weekendu Dziewuszki moje :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2016, 20:25
-
Polly, gdybym mogła, to oprócz tych mysz , naslalabym na nich najchętniej i szczury, żeby im palce i fiu*ty poobgryzaly. Nienawidzę ch*ow.A zwłaszcza z" księgowym" już nie chce mieć do czynienia. We wtorek dzwonię do tego nieszczęsnego prezesa, niech coś radzi, bo ja z księgowym nie chce mieć w ogóle kontaktu, to przerosniete niemowlę , które nie ma pojęcia, co wyprawia. Jeżeli będą pogrywac, nie zawaham się skierować sprawy do sądu pracy, jak będzie trzeba. A co! Niech się bedzwalom dobioea do dupy i odkryją wszystkie ich wałki. Życzę im tego! A wtedy niech sraja w gacie jeden z drugim. Tfu!
Udało się w cyklu
-
Gardzę nimi. Prezesem za to, że zostawia żonę i dwójkę małych dzieci (po 10 latach małżeństwa, świeżo wybudowana willa), bo-jak sam stwierdził, nie jest już jak na początku i "potrzebuje wolności"- a tym zasranym księgowym gardzę za to, że kłamie i nie potrafi przyznać się do błędu narażając mnie, kobietę ciężarną , która zamiast przeżywać to, czy będę miała za co zrobić zakupy,powinna odpoczywać. Nienawidzę ich po prostu i ..........
Udało się w cyklu
-
W nd temp skoczyła, wiec ovu powinna sie zaznaczyć na sb, wtedy kiedy ja poprostu zasnęłam przy oglądaniu filmu a potem to juz byłam tak zaspana, ze nie maialm ochoty. W nd cały czas namawiałam męża, ale znowu on nie chciał Kurcze, taka miałam nadzieje na ten miesiąc, wolne, zero stresów, rocznica, a tu znowu dupa bedzie, bo czemu miałoby sie udać? nie wiem czy dalej walczyć ;( im bardziej sie nastawiam, tym większego mam dola, tym razem juz zaczął sie w połowie cyklu. I jeszcze maz wczoraj z pytaniem czy sie udało? nowa kurde! Samo sie nie zrobi! Zawsze przed najwieksza prawdopodobnością trafienia on wysiada ;( denerwuje mnie to juz. Pod koniec sierpnia bedzie rok starań, co prawda od pol roku z dobra PRL, od miesiąca z dobra morfologia, i tsh jest tez juz ładne, ale myśl, ze to juz rok i ze po roku kwalifikuje sie nas do par z problemami powoduje, ze zaczynam sie wkurzać na to wszystk, na ta bezradność.. Przez myśl mi tylko przechodzi, ze pewnie sie nie doczekamy, ze to nie dla nas. Rok to bardzo długo, a za kilka miesięcy 2016 sie kończy i pewnie sie nie uda taka pesymistka dzis jestem. Musiałam to wyrzucić gdzies.
-
Rosolina, Ania, ja mam bardzo podobne myśli, bo u nas we wrześniu będą dwa lata ;/ i też męczy mnie to dbanie o dni płodne, ciągłe testowanie, a odpuszczać tego nie chcę (testy owu) i nie mogę (mam brać zastrzyki od pierwszego testu ciążowego pozytywnego i to mnie dobija i dodaje presji).
Ale czytałam na sierpniowym testowaniu, że u Sylwii pozytywne testy ciążowe - chwal nam się tutaj!!!Sylwia_80 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHaha, Cookie...ja to tak ostrożnie do tego podchodzę
Troche nie chce mi sie wierzyć, bo śmieje się, ze wyczarowałam sobie te testy, od poczatku miesiaca mówiłam ze zachodze w ciąże
Chyba uwierze jak zobacze pozytywna bete, a to dopiero jutro...
Jutro na pewno wrzuce info , jak tylko poranne sikance znów wyjda pozytywneKim8, annana88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTak zrobie, chociaż biore lutke, wiec pewnie nie jest zły
I jeszcze tylko powiem, ze to chyba jedyny cykl w przeciagu ostatnich kilku miesiecy, gdzie nic mnie nie bolało ani zadnych innych objawów nie miałam . Jedyne co, to wczoraj i przedwczoraj na chwile mnie zemdliło strasznie. Stad tez takie szybkie testowanie . A poniewaz testy oszukance juz nie raz narobiły mi nadziei zrobiłam dwa rózne, dla pewnosci
Aaaa, no i miałam delikatne ciagniecie w pachwinach , ale to juz wczesniej tez miałam. -
Sylwia_80 wrote:Haha, Cookie...ja to tak ostrożnie do tego podchodzę
Troche nie chce mi sie wierzyć, bo śmieje się, ze wyczarowałam sobie te testy, od poczatku miesiaca mówiłam ze zachodze w ciąże
Chyba uwierze jak zobacze pozytywna bete, a to dopiero jutro...
Jutro na pewno wrzuce info , jak tylko poranne sikance znów wyjda pozytywneWiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2016, 15:25
Sylwia_80 lubi tę wiadomość
-
No proszę, tylko wyjechałam a tu takie nowiny - chyba muszę częściej wyjeżdżać Sylwia moje gratulacje ! Pozytywny test ciążowy to już coś Nie ukrywam, że strasznie Ci zazdroszczę, szczególnie, że ja dzisiaj dostałam @ i jestem podłamana. Pochwal nam się ty wynikiem bety jak już będziesz go miała
Aniu mam nadzieję, że Twoja beta Cię zaskoczy i będzie pozytywna !
Ehh jeszcze dziś na fejsa kuzyn wrzucił zdjęcie z żoną i ona ma już taki duży brzuch! Widać jacy są szczęśliwi. Nie potrafię się opanować i tak strasznie, strasznie, strasznie im zazdroszczę!!!!!!! Ja już w nic nie wierzę. Nigdy nam się nie uda! Jutro dzwonię i umawiam nas do kliniki leczenia nieopłodności (tak tak, bo jesteśmy niepłodni ) na początek października. Niech się dzieje co ma się dziać ehhhhh Musiałam się wyżalić, sorry...Sylwia_80 lubi tę wiadomość
👧 2017 ❤ 👶 2021
-
Czesc wam wszystkim moje miłe. Siedzę w przychodni po wypiciu 75 g glukozy. Sam smak nie był zły. Lubię słodycze. Słowo daję, że mi to nawet smakowało. Serio. Tylko siedzę teraz te 2 godziny i mnie muli trochę. W końcu to wszystko na czczo. Wczoraj udało nam się wyskoczyć do Gdańska;) słuchajcie, tak mi się twarz przypalila, że mnie piecze i szczypie, wyglądam jak upiór szalony i wszyscy tu na mnie się dziwnie patrzą polezalam na plaży ze 3 h tylko, ale mimo słońca był wiatr no i wiadomo od czego dziś ten burak. Do jutra może zejdzie. Spędziliśmy miło dzień , zjadłam rybę (pierwszy raz odkąd jestem w ciąży) potem gofra a potem oscypka z żurawiną (sprzedawali na targu) potem jeszcze chciał zapiekanke ale wstrzymalam się bo to by było za wiele . Plynelismy statkiem, spacerowalismy po molo. Niestety nie byliśmy sami, bo wycieczka była...z tesciami. Na szczęście bardzo mnie babsztyl nie wkur*al więc jakoś przeżyłam ale to był ostatni wyjazd razem , mimo wszystko wole jeździć z własną rodzina , no ale chcieli jechać to ich wzięliśmy. Jestem strasznie niewtspana, bo wróciliśmy o 24 a o 6 trzeba było wstać.
Już niedługo wyprowadzka od teściów! Za 2 tygodnie moi starsi wyjeżdżają i przenoszę się do swojego domku rodzinnego i tym sposobem powoli kończy się ten koszmar mieszkania z 'mamusia' (do której swoją drogą wcale tak nie mówię) .
Miłego dnia! Sylwia, pokaż foto testu!!
Udało się w cyklu
-
antonna wrote:No proszę, tylko wyjechałam a tu takie nowiny - chyba muszę częściej wyjeżdżać Sylwia moje gratulacje ! Pozytywny test ciążowy to już coś Nie ukrywam, że strasznie Ci zazdroszczę, szczególnie, że ja dzisiaj dostałam @ i jestem podłamana. Pochwal nam się ty wynikiem bety jak już będziesz go miała
Aniu mam nadzieję, że Twoja beta Cię zaskoczy i będzie pozytywna !
Ehh jeszcze dziś na fejsa kuzyn wrzucił zdjęcie z żoną i ona ma już taki duży brzuch! Widać jacy są szczęśliwi. Nie potrafię się opanować i tak strasznie, strasznie, strasznie im zazdroszczę!!!!!!! Ja już w nic nie wierzę. Nigdy nam się nie uda! Jutro dzwonię i umawiam nas do kliniki leczenia nieopłodności (tak tak, bo jesteśmy niepłodni ) na początek października. Niech się dzieje co ma się dziać ehhhhh Musiałam się wyżalić, sorry... -
Sylwia również gratuluje
Antonna,u mnie też nie będzie w tym miesiącu prezentu rocznicowo urodzinowego.... Wczoraj przyszła @.
Właśnie wróciłam z badań AMH, Uwierzycie, ze w mojej okolicy niektóre laboratoria nie wiedzą co to jest? Na progesteronie jeszcze nie byłam -zrobię przy okazji monitoringu cyklu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2016, 09:33
Sylwia_80 lubi tę wiadomość
starania od ok 2015
Ja: Usunięta przegroda, PCOS?/ Wysokie androgeny
M: Mała ilość żołnierzyków
1 IUI - 26.09.2017
7.2020 - ❄️❄️
8.09.2020- transfer 💪
30.05.2021- 👶 -
Zapisałam nas na 4.10 do kliniki leczenia niepłodności. Wybierałam taką już pod ewentualne in vitro. Zobaczymy co nam tam powiedzą.
Zecydowałam, że chcę kota, brytyjczyka, ale mój mąż nie chce wydać na kota tyle pieniędzy
annana88 no to zaczynamy cykl równo Niech to tylko będzie już ostatni przed ciążąannana88 lubi tę wiadomość
👧 2017 ❤ 👶 2021
-
nick nieaktualnyantylopaa wrote:Czesc wam wszystkim moje miłe. Siedzę w przychodni po wypiciu 75 g glukozy. Sam smak nie był zły. Lubię słodycze. Słowo daję, że mi to nawet smakowało. Serio. Tylko siedzę teraz te 2 godziny i mnie muli trochę. W końcu to wszystko na czczo. Wczoraj udało nam się wyskoczyć do Gdańska;) słuchajcie, tak mi się twarz przypalila, że mnie piecze i szczypie, wyglądam jak upiór szalony i wszyscy tu na mnie się dziwnie patrzą polezalam na plaży ze 3 h tylko, ale mimo słońca był wiatr no i wiadomo od czego dziś ten burak. Do jutra może zejdzie. Spędziliśmy miło dzień , zjadłam rybę (pierwszy raz odkąd jestem w ciąży) potem gofra a potem oscypka z żurawiną (sprzedawali na targu) potem jeszcze chciał zapiekanke ale wstrzymalam się bo to by było za wiele . Plynelismy statkiem, spacerowalismy po molo. Niestety nie byliśmy sami, bo wycieczka była...z tesciami. Na szczęście bardzo mnie babsztyl nie wkur*al więc jakoś przeżyłam ale to był ostatni wyjazd razem , mimo wszystko wole jeździć z własną rodzina , no ale chcieli jechać to ich wzięliśmy. Jestem strasznie niewtspana, bo wróciliśmy o 24 a o 6 trzeba było wstać.
Już niedługo wyprowadzka od teściów! Za 2 tygodnie moi starsi wyjeżdżają i przenoszę się do swojego domku rodzinnego i tym sposobem powoli kończy się ten koszmar mieszkania z 'mamusia' (do której swoją drogą wcale tak nie mówię) .
Miłego dnia! Sylwia, pokaż foto testu!!
Ale mysle ze wiecej powie wynik bety, którym podziele się od razu jak tylko dostanę