X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Typowe trolle :-)
Odpowiedz

Typowe trolle :-)

Oceń ten wątek:
  • Ania001 Przyjaciółka
    Postów: 95 100

    Wysłany: 2 września 2016, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Weronika no wlasnie tego sie obawiam ze te masaze , gaz i woda nie usmierza mi tych boli na tyle ze bede w stanie to wytrzymac :/ Mam jeszcze dwa tygodnie na zastanowienie , chyba sie przejade tam i sie szczegolowo o wszystko zapytam u zrodla i wtedy zdecyduje.

    Corke urodzilam silami natury z pomoca kleszczy 16 dni po terminie ( cos okropnego- glowka mojej corci byla strasznie pocharatana przez te kleszcze )
    Kiedy bylam okolo 10to dnia po terminie i nie mialam jeszcze zadnych oznak zblizajacego sie porodu- przyszla do mnie polozna i zrobila mi masaż szyjki macicy ( niezbyt przyjemny zbieg ) Powiedziala ze w ciagu najblizszych 48 godzin powinien rozpoczac sie porod. Niestety tak sie nie stalo i zostalam skierowana do szpitala na wywolanie porodu juz innymi metodami. Do szpitala zglosilam sie z samego rana w poniedzialek. Po zbadaniu mnie i dzidziusia podali mi dopochwowo jakas tabletke na sznurku ( pewnie z jakimis hormonami na wywolanie skurczy ) Nic. Po godzinie 13stej podali mi druga i cos kolo godziny 17stej zaczely sie skurcze. Jeszcze nieregularne i takie calkiem do zniesienia bez zadnych srodkow usmierzajacych. Kazali mi duzo chodzic ( zwiedzilam caly szpital-dzis z zamknietymi oczami trafilabym na kazdy oddzial lol) , kolysac sie na pilce zeby doprowadzic do rozwierania sie szyjki. Na drugi dzien mialam juz takie bole ze musialam juz przyjmowaj jakiez doustne srodki znieczulajace. W nocy z wtorku na srode poprosilam o cos silniejszego wiec dali mi jakis zastrzyk w noge , po ktorym co prawda bol nie ustapil , ale poczulam sie jak pijana i mialam juz wywalone czy mnie boli czy nie . Udalo mi sie na troche przysnac. W srode juz bylo tylko gorzej, kazali mi duzo duzo chodzic przy tych skurczach , bo rozwarcie mialam bardzo male . Mialam juz dosc widoku tego szpitala , pamietam jak dzis ze maz do mnie przyjechal i kazalam mu mnie wywiezc gdzies gdzie moge troche polazic na swierzym powietrzu. Takze na chwile ucieklam ze szpitalnych murow , niielegalnie oczywiscie ale dobrze mi to zrobilo.Pozniej dostalam jeszcze dwa razy zastrzyk w noge , ale nocy juz nie udalo mi sie przespac. W czwartek z samiusienkiego rana zapytalam sie poloznej kiedy wkoncu wezma mnie na porodowke bo ja juz sily nie mam, ze dluzej juz nie wytrzymam w tych bolach. Byla bardzo sympatyczna polozna , ale wkurwila mnie jej odpowiedz , bo powiedziala ze na porodowke mam za male rozwarcie. Bylam juz prawie zrezygnowana , zaczelam plakac , pamietam ze odmowilam zjedzenia sniadania ( chyba w ramach protestu to zrobilam , nie pamietam ) W kazdym badz razie jak maz przyjechal do mnie po 8mej i zobaczyl mnie w takim stanie to poszedl do nich i cos tam zaczal wykrzykiwac . Zdenerwowal sie tym jak wygladalam po tej nieprzespanej nocy. Ale najwyrazniej podzialaly te jego krzyki , bo po jakims czasie przyszli i powiedzieli ze mnie okolo 10tej beda zabierac do sali porodowej . Jaka ja wtedy ulge poczulam ! Kazalam mezowi isc po porzadne sniadanie , bo przeciez musialam miec sile zeby zaczac rodzic . Kiedy przewiezli mnie do pokoju w ktorym rodzilam zapytali czy chce epidural ( znieczulenie zewnatrzoponowe ) od razu krzyknelam TAK ! Po chwili przyszedl anestezjolog , zrobili mi jakas probe - pamietam ze musialam chwile odczekac lezac. Poczym znieczulili mnie w kregoslup. Przez te bole nie czulam nawet jak mi sie wstrzykuja. Pozniej dostalam dozylnie oksytocyne zeby skurcze byly coraz silniejsze . Znieczulenie zaczelo dzialac- nie czulam zadnych skurczy , chociaz je mialam - widzialam tylko napinajacy sie brzuch , polozna powiedziala zebym sie troche przespala , bo to jeszcze potrwa dobrych kilka godzin. Moja radosc z braku boli porodowych nie trwala jednak dlugo. Nie jestem w stanie powiedziec po jakim czasie ale zaczelam czuc bole po lewej stronie , takie delikatne najpierw. Powiedzialam o tym mezowi ( siedzial caly czas obok mnie na fotelu ) On stwierdzil ze to moze normalne tak troche czuc bol. Jednak okazalo sie ze anestezjolog zle sie chyba wbil i znieczulenie szlo jakby na jedna strone . Zawolali nastepnego anestezjologa, ktory akurat pelnil dyzur. Ponownie wbili mi sie w kregoslup . Ale z takim samym skutkiem . Oksytocyna szla juz pelna para a ja czulam cala lewa strone ! Pamietam to uczucie rozdzierania brzucha jak dzis , i to jak wyzywalam od roznych polozna , zeby zakrecila ta cholerna oksytocyne .... ( pozniej jak juz bylo po wszystkim oczywiscie przeprosilam ja za to - mowila ze nie takie rzeczy slyszala lol ) Corke urodzilam w piatek o 6:15 ,a rodzilam okolo 20stu godzin. Fakt mialam po drodze troche przezyc i bolu ale jak juz zobaczylam moja corke to wszystko inne przestalo miec znaczenie - liczyla sie tylko Ona. Zawsze myslalam ze to tylko takie pitolenie jest ze jak juz zobaczysz dzidzie to zapominasz o bolu , ale przekonalam sie ze to prawda !

    Weronika odnosnie planu porodu , to tak , ja go ustalalam w pierwszej ciazy z moja polozna, i zapisywalysmy wszystko na przedostatniej stronie w karcie ciazy . Mysle ze
    dobrze jest to zrobic. Mimo iz nie wiesz do donca jak sie porod potoczy , to warto jest zaznaczyc czego sie oczekuje , co by sie chcialo a czego nie . Ja pamietam tylko ze nie uszanowali mojej decyzji o studentach . Zgodzilam sie tylko na badania przedporodowe przez studentow. Porod i cala reszta miala sie odbywac bez ich obecnosci , tak sie nie stalo i studentka pod nadzorem lekarza mnie zaszywala. Na szczescie zrobila to bardzo dobrze , tak ze i maz byl zadowolony jezeli wiecie o czym mowie ;) Za dwa tygodnie tez postaram sie ustalic z polozna najistotniejsze rzeczy.

    Co do kolorystyki wozka nie mialam innej opcji niestety. Chcialam caly szary i taki tez zamowilam przez internet.Byl ostatni. Sprzedawca poinformowal mnie jednak ze podczas pakowania zauwazyl ze wozek jest uszkodzony. Moglam czekac az bedzie nowa dostawa lub zmienic kolor. Z racji tego ze do cierpliwych osob nie naleze ,wybralam ta druga opcje ;)

    Pozdrawiam dziewczyny troliny i zycze udanego piatunia :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2016, 10:06

    antylopaa lubi tę wiadomość

  • antonna Autorytet
    Postów: 3739 2159

    Wysłany: 2 września 2016, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cookie tak :) pozdrawiam z Brukseli ;) czekamy na samolot.
    antylopaa ten czas tak szybko leci ze czuje ze nie zdaze zaciazyc przed Twoim porodem :( od kobiet które rodzily słyszałam ze plan porodu jest pomocny i ze go respektuja (no poza sytuacjami zagrazajacymi zdrowiu mamy lub dziecka). Takze cbyba wwarto spisac :)

    cookiemonster lubi tę wiadomość

    👧 2017 ❤ 👶 2021
    3jgxflw10w63fzkn.png
  • Ania001 Przyjaciółka
    Postów: 95 100

    Wysłany: 2 września 2016, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Antonna udanej i owocnej! podrozy zycze :) Trzeba wierzyc i miec nadzieje , a wtedy sie spelni to o czym marzymy :D

    antonna lubi tę wiadomość

  • antylopaa Autorytet
    Postów: 1128 375

    Wysłany: 2 września 2016, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania, dzięki za wszystkie szczegółowe info. W końcu ktoś mi to opisał od początku do końca. No to teraz nic tylko rodzic. Mi podczas wizyt nikt jeszcze nie mówił o planie porodu. Sama o tym wyczytałam. Zastanawiam się, czy podpytac o to położna na wizycie? Jak tak to kiedy? Moja wizyta polega na usg, zwazeniu i zmierzeniu ciśnienia nic poza tym. Lekarz siedzi sfochowany , położna jest spoko, tylko mam wrażenie że się go boi siedzi i milczy.

    Nie zdecydowałam się również na chodzenie do szkoły rodzenia. Bałam się ze Beda tam dużo bardziej doświadczone kobiety niż ja i ze będę jedynym takim głąbem, z którego będą się śmiać :-( albo tworzyć miny, głupie babska.

    Ja w czwartek w przyszłym tygodniu jadę zamówić wózek. Liczę się z tym, że będzie trzeba poczekać, zanim przyjedzie do sklepu. A nawet dla mnie to lepiej, bo muszę mieć wypłatę. Aaa , właśnie, księgowy wysłał w końcu do zusu moje zwolnienia (24.08) oprócz pierwszego (które zgubił) teraz zus ma 30 dni na rozpatrzenie tego i w końcu będę już dostawać pieniądze na czas. Niestety nie mam pojęcia, czy zrobią to szybciej niż miesiąc, dlatego zakładam najgorsze- czyli miesiąc. Gdyby nie ci kretyni , miałabym wszystko na czas i nie musiałabym się martwić i czekać na własne pieniądze, z takim opóźnieniem. Przeklinam go i nienawidzę.

    ex2bdf9hnbh57908.png

    Udało się w <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 cyklu
  • Rosolina Autorytet
    Postów: 809 185

    Wysłany: 2 września 2016, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow Ania!! Genialnie to "spa" wyglada! Nic tylko rodzic!!!
    Antylopa... Juz 7 miesiac? Na prawdę, szybko leci.
    Antonna.. Udanego wyjazdu!

    Ja czekam dalej na testy :/ myślała, ze dziś juz je dostanę :/ pewnie bedą w poniedziałek. Juz sie nie mogę doczekać. W tym miesiącu to juz naprawdę musi sie nam udać. Nie wiem tylko jak męża zachęcić do częstszych serduszek :/ nic na sile sie nie da. Kiedyś przy wymuszonym powiedzial... Ok, ale Ty działasz dziś, ja sie nie ruszam :D

    p19uqqmzk4ecto70.png
  • Karola - mama Julci i ... ? Autorytet
    Postów: 1579 364

    Wysłany: 2 września 2016, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiyajcie ja mam jakiehos dola moze to minie ale na dzien dzisiejszy mam dosc od wczoraj kloce sie z mezem wszytko mnoe denerwuje w przedszkolu u corki same ciezarne z terminem na listopada bardzo to boli ryczec mi sie chce musze sie odlaczyc na jakis czas koniec z testami lekami wszystkim do konca opakowania biore ye co mam i bede brac tylko kwas foliowy nic wiecej

    01.01.2011 - Aniołek 6 tc :(
    18.05.2012 - Juleczka nasze największe szczęście :)
    19.04.2016- Aniołek 14 tc :(
    Kochamy Was ;)

    201205184874.png
  • inaa Autorytet
    Postów: 2044 1239

    Wysłany: 3 września 2016, 00:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    o kurcze, ale historie ! Mnie na szczescie ( albo nieszczescie) to nie czeka bo ja wiem z góry, że jak już jakimś cudem zajde w ciąże i dane mi bedzie donosic jakkolwiekto będe miała cesarke z uwagi na mój brzuch i brak mięsnia prostego .

    Karola... głowa do góry ! Ja myśle, że mam ciut gorzej bo sąsiadce obok zostało już 2 miesiące , a miałąm termin o tydzień wcześniejszy niż ona. ładnie urosła ( brzuszek) . Staram się nie zazdrościć , a podziwiać. Śliczna jest i pewnie będą mieć śliczną tą Emilkę :) ! Na pewno po porodzie ich odwiedzimy mimo tego , że zmieni się miejsce naszego zamieszkania hehe !Póki co modlę się o różne rzeczy ... i powtórzę się działa ! DZIAŁA ! Jesli dane mi będzie mieć córke to obiecałam , że będzie Marysia :) !


    Poza tym znów się pochwalę...dostałam dzisiaj pracę ! Jupiajej jestem nauczycielką w technikum kosmetycznym . Zyczcie powodzenia bo pewnie na początku będzie ciezko

    thgf9n73strbq9ak.png

    thgfyx8d9lmvw97c.png
    Aniołek (8tc)-3.2016 :* Kocham Cię !
    Aniołek (7tc)-12.2016 :* Kocham Cię !

  • Karola - mama Julci i ... ? Autorytet
    Postów: 1579 364

    Wysłany: 3 września 2016, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inaa wrote:
    o kurcze, ale historie ! Mnie na szczescie ( albo nieszczescie) to nie czeka bo ja wiem z góry, że jak już jakimś cudem zajde w ciąże i dane mi bedzie donosic jakkolwiekto będe miała cesarke z uwagi na mój brzuch i brak mięsnia prostego .

    Karola... głowa do góry ! Ja myśle, że mam ciut gorzej bo sąsiadce obok zostało już 2 miesiące , a miałąm termin o tydzień wcześniejszy niż ona. ładnie urosła ( brzuszek) . Staram się nie zazdrościć , a podziwiać. Śliczna jest i pewnie będą mieć śliczną tą Emilkę :) ! Na pewno po porodzie ich odwiedzimy mimo tego , że zmieni się miejsce naszego zamieszkania hehe !Póki co modlę się o różne rzeczy ... i powtórzę się działa ! DZIAŁA ! Jesli dane mi będzie mieć córke to obiecałam , że będzie Marysia :) !


    Poza tym znów się pochwalę...dostałam dzisiaj pracę ! Jupiajej jestem nauczycielką w technikum kosmetycznym . Zyczcie powodzenia bo pewnie na początku będzie ciezko
    Ina siostra mojej sasiadki jest w ciazy termin na poczatek listopada co dziennie ja widze i kuzwa co dziennie gnida marudzi ze roztepy ze nogi puchna ze cos tam szlak mnie trafia na dodatek nie zazdroszcze jej kjuz ma rozwarcie i zamiast siedziec z dupa w domu to ona autem kezdzi i podobno mala ma dziure w serduszku a ona sie przejmuje roztepami no szlak moze czlowieka trafic
    U mnie dzis jest lepiej musze zrobic z mezem rysunek naroznika bo bedziemy robic na wymiar i przemebluje znowu nasz pokoik i mam nadzieje ze moj yata przykdzie remonyowac kuchnie bym miala zajecie w sprzataniu ...
    Gratuluje pracy super wiesci bedzie dobrze zobaczysz ja siedze w domu pracy u nas od olery i yroche ale wszedzie 2-3 zmiany wiec z dzieckiem odpada nie damy rady bez pomocy 3 osob a mama niebedzie dojezdzac 15 km co dziennie wiec siedze sobie w domku

    01.01.2011 - Aniołek 6 tc :(
    18.05.2012 - Juleczka nasze największe szczęście :)
    19.04.2016- Aniołek 14 tc :(
    Kochamy Was ;)

    201205184874.png
  • Ania001 Przyjaciółka
    Postów: 95 100

    Wysłany: 3 września 2016, 23:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inaa gratulacje i powodzenia w nowej pracy! :D Super wiesci !! Daj znac jak bylo, jak juz bedziesz po pierwszym dniu :)
    Inaa brak miesnia prostego ? O co chodzi z tym miesniem ? Przepraszam jezeli glupio pytam ale nurtuje mnie o co kaman?

    Karola staraj sie wrzucic na luz , ja pamietam ze mi rowniez nie bylo lekko kiedy tak bardzo pragnelam zajsc w ciaze i nie moglam - a dookola mnie same ciezarne , ale staralam sie miec raczej pozytywne podejscie do sprawy i powoli uczylam sie cieszyc szczesciem innych - to pomaga i jest bardzo "oczyszczajace"...

    Zycze Wam dziewczyny -troliny z calego serca zebyscie nie tylko zobaczyly dwie kreski na tescie, ale rowniez tego abyscie w spokoju i bez zadnych akcji i stresu donosily Wasze przyszle malenstwa ! Musicie uparcie wierzyc i nigdy nie watpic w to ze bedziecie Mamami !! <3 Caly czas trzymam za Was mocno kciuki i wierze ze niedlugo cos pozytywnego sie wydarzy na tym watku .

    A teraz dobrej nocy Wam zycze :)

    Ania-nowa lubi tę wiadomość

  • Rosolina Autorytet
    Postów: 809 185

    Wysłany: 4 września 2016, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inaa - super! Gratulacje! Daj im wycisk! :D
    Karola... No coz, bywają i take parapety, nie przejmować sie nimi - jedyna rada

    Moja sąsiadka jest w drugiej ciąży!!! Zwariuje!! Rok młodsza, teraz sie robudowywuja - pewnie dlatego ten remont, i bedzie mi łazić przed oknami z wózkiem :( ja nie wiem jak to mozliwe... maz codziennie piwko albo dwa niesie w siatce, pali chyba cała paczkę papierosów - az dziecko mu Mowi, tato nie pal!! I taki daje rade, czemu to takie niesprawiedliwe??? ;(

    p19uqqmzk4ecto70.png
  • cookiemonster Autorytet
    Postów: 1517 747

    Wysłany: 5 września 2016, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inaa, gratulacje i powodzenia:)
    Antonna, daj znac czy wszystko ok?
    Ania i Antylopa, dla mnie temat porodów to abstrakcja, trudno mi sobie wyobrazić, że w końcu doczekam tego momentu.
    Ania-nowa, jak się czujesz??
    Lizzinka, hop hop? co u Ciebie?
    U mnie 1dc po uwaga 34 dniowym cyklu :( 7 tabletek dziennie, które mają rzekomo optymalizować moje szanse na zajście w ciążę i po kilku pięknych 27-29 dniowych cyklach taki zonk. No i oficjalnie we wrześniu mijają dwa lata odkąd się staramy.

    3cb, 24 cykle starań o Młodą
    3i49uay3wi97o5xz.png
    nqtktv731lxj1cxm.png
  • Rosolina Autorytet
    Postów: 809 185

    Wysłany: 5 września 2016, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cookie... buuu, nie lubię. może wszystko się dopiero normuje na tych tabletkach? mi gin powiedziała, żeby zawsze 3 miesiące brać i potem czekać. Nie wiem od kiedy zażywasz te swoje specyfiki. Koniecznie podziałaj z prl, żeby ją jeszcze obniżyć.

    p19uqqmzk4ecto70.png
  • Ania-nowa Autorytet
    Postów: 1246 511

    Wysłany: 5 września 2016, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja mialam dzisiaj usg:) Jestem w 6tyg i 2 dniu ciąży:)Jest♡:)

    Rosolina, cookiemonster, Ania001, antylopaa, antonna, werni lubią tę wiadomość

  • antylopaa Autorytet
    Postów: 1128 375

    Wysłany: 5 września 2016, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania, to super wiadomość.!! Pochwal się zdjęciem kropeczki <3

    ex2bdf9hnbh57908.png

    Udało się w <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 cyklu
  • antonna Autorytet
    Postów: 3739 2159

    Wysłany: 6 września 2016, 05:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zyje zyje ;) jak mam czas i internet to tu zagladam :) Ale pisze z telefonu wiec duzo mi sie pisac nie chce ;) Zaczelismy w Vancouver a dzis spimy w Golden. Bardzo tu ladnie i gorzyscie ;) pozdrawiam!!

    cookiemonster, antylopaa, Ania001 lubią tę wiadomość

    👧 2017 ❤ 👶 2021
    3jgxflw10w63fzkn.png
  • Ania-nowa Autorytet
    Postów: 1246 511

    Wysłany: 6 września 2016, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    antylopaa wrote:
    Ania, to super wiadomość.!! Pochwal się zdjęciem kropeczki <3
    Nie umiem wstawić:(

  • Rosolina Autorytet
    Postów: 809 185

    Wysłany: 6 września 2016, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    buuu... moich testów nadal brak! powinny być wczoraj :( chodzę tylko co chwilę i sprawdzam skrzynkę. teraz żałuję, że nie wzięłam poleconego :( co za dramat, ovu za rogiem.

    p19uqqmzk4ecto70.png
  • antylopaa Autorytet
    Postów: 1128 375

    Wysłany: 6 września 2016, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rosolina, z tymi listami to masakra, ja ostatnio mam pecha, przesyłki docierają strasznie powoli (chociaż deklarują dostawę w 2 dni, taaaa)

    ex2bdf9hnbh57908.png

    Udało się w <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 cyklu
  • antylopaa Autorytet
    Postów: 1128 375

    Wysłany: 6 września 2016, 16:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Te suwaki ciążowe i ich podpisy na każdy tydzień ciąży są ostro pomylone. Moje dziecko 755 gram wazylo już jakieś 2 tygodnie temu;) a olbrzymem raczej nie będzie

    ex2bdf9hnbh57908.png

    Udało się w <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 cyklu
  • Rosolina Autorytet
    Postów: 809 185

    Wysłany: 7 września 2016, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buuuu poryczeć sie można, testy dopiero jutro bedą wysłane, wiec u mnie pewnie w pt/pon bedą :( nie wiem czy zwracać czy nie :( na wykresie ovu juz prawie zaznaczona, nie wiem co myślec, za szybko przyszła, nie mam tez temp z wczoraj, bo musiałam dużo wczesniej wstać, a do tego śluz jeszcze jest, ale zdecydowanie mniej niz 2 dni temu. Co robić?

    Edit: nie to chyba nie ma sensu, w pon to juz bedzie po ptakach :/ odwołam testy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2016, 09:41

    p19uqqmzk4ecto70.png
‹‹ 282 283 284 285 286 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ