Typowe trolle :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Gin zleciła konsultacje, w maju wyszło 3% prawidłowej morfologii, w lipcu 4%, ale mój ma tez małe żylaki, wiec nie wiadomo czy one sie nie powiększyły i przez to moze morfologia juz mogła spaść. Na razie cały czas suplementujemy. Super, ze udało Ci sie na NFZ.
-
Ja informuje , że zmieniłam lekarza prowadzącego. Jak bd miała trochę czasu, to opowiem wam, co wczoraj przeżyłam przez tego chama....
Dziś zaliczyłam wizytę u nowego lekarza, moja dziewczynka będzie duża. Waży już około 2100 g i wyprzedza wagą wiek do 34 tc. Mimo, że nie mam dużego brzucha, a dzidzia się rozwinęła fest
Z dobrych nowin mam też taka, że w drodze na świat jest drugie trollatko(Ania M.) Meczy się bidulka od wczoraj. Trzymamy kciuki.
Udało się w cyklu
-
nick nieaktualnyDziewczyny, które przez to przechodziły, poradźcie.
Byłam dwa tygodnie temu u lekarza który stwierdził ( 17 dni po krwawieniu po stwierdzeniu pustego jaja), że macica jeszcze do konca sie nie wyczysciła, że endo praktycznie nie ma. Ale był pecherzyk. Na pytanie czy mamy sie zabezpieczac powiedział ze nie, bo zarodek nie miałby szans zeby sie wgryźć, a jesli okazałoby się ze tak sie stało to nie ma zagrożenia ( ??).
Wczoraj byłam u lekarki ( dwa tygodnie po tamtej wizycie), która stwierdziła duzo pozostałosci tkanki martwej, teoretycznie bez zagrożenia dla zdrowia, ale jakby beta staneła ( ciagle jest podwyższona a to juz ponad 4 tyg po) to mam sie zgłosić do szpitala. A teraz mam czekac na @ i moze samo się oczyści. Powiedziała mi tez, ze mam endo 14mm...zdziwiło mnie to i powiedziałam, ze ostatnio lekarz mówił ze endo wcale nie ma i czy to moze byc spowodowane owulacja. Ale ona zaprzeczyła ze owulacja w ogóle była, bo jak sa resztki z poprzedniej ciazy to owulacji nie bedzie, bo organizm jeszcze nie wie, ze tej ciazy nie ma...
Mojej kolezance z kolei ta sama lekarka powiedziała ze gdyby przy takich resztkach( tez miała poronienie) zaszła w ciaze to ta by na pewno obumarła...
Zgłupiałam, bo nie wiem skad nagle endo 14mm? Czy faktycznie nie jest mozliwa owulacja jak sa jeszcze resztki martwej tkanki? Czy to moze jakies dodatkowe tkanki które nie wiadomo skad sie wydostaja???? Moj lekarz na urlopie jeszcze kilka dni wiec musze czekać . Jutro powtórka bety, modle sie, zeby juz spadła poniżej 1000 i zebym jak najszybciej dostała @. Masakrycznie długo to trwa... -
nick nieaktualnyinaa wrote:No to i z mojej inicjatywy zapraszam do tego wątku osoby, które doszukują sie cieni, objawów i innych bolączek związanych z staraniem się o dziecko.
Nie chcemy przecież nikogo męczyć w innych wątkach, a wygadać gdzieś się trzeba i upuścić troszkę emocji !
Troll
" Posiada wielką odporność na wszelkiego rodzaju bronie. Podchodzenie do niego nie jest wskazane z powodu jego potężnych łap. Używanie przeciw niemu broni dystansowej jest bezsensowne, bo przez jego potężną i grubą skórę nie przejdzie nawet bardzo dobry miecz".
A tak naprawdę to wrażliwe, piękne i pełne humoru kobiety !
- oznacza to, że troll wytrolował sobie małe trollątko !
JEST !!!! Jest JUŻ 8 WYTROLLOWANYCH TROLLĄTEK !!!!!! ! GRATULUJEMY !
Lanisska
Ania_001
Elficzka
Pełna Nadziei
antylopaa
Ania_Nowa
Sylwia80
Miki85
Oj Trolliny moje miłe -wszystkie w ciąży już za chwilę !
Trollki silne to dziewczyny, zajadają dziś praliny !
Często winkiem się stukają, i II kreseczek szukają !
A że wątek ten szczęśliwy, długo nie czekają me trolliny
Oczekujące :
*inaa
*kamika23
*antonna
*Rosolina
*Lizzinka
*Cookiemonster
*Armadilko
*Rosanna
*Polly8725
( jeszcze dopisuje więc nie gniewajcie się jeśli jeszcze Was tutaj nie ma :* )
Mama aniołka [*]:
inaa
Karola mama Julci i ?
Ania-Nowa
Inaa, zdejmi mi prosze te dwie kreski. -
Wracam powoli ze swojego detoxu (Sylwia, wybacz, że Twoje hasło zapożyczyłam i tak by the way, to ciągle czekam na Twój powrót).
Antylopa w sensie pozbyłaś się tego dziadka śmiesznego? Co się stało? Jak chata?
Rosolina ja robiłam myco, urea i chlamydię (polecam metodę PCR - droższa, ale daje 100% pewności, że tego dziadostwa nie ma) i jak umawiałam się na wymaz to miałam być po okresie a przed owulacją, ale jak Antonnie pobiera 26dc to może nie ma znaczenia. Właśnie, czy Ty nie testujesz jakoś teraz?
Antonna i Rosolina liczę na to, że to HSG albo nie będzie Wam potrzebne albo coś po HSG ruszy.
Pełnanadzieijuż bliżej niż dalej:)
Polly aż mi brak słów na to co Cię spotyka i jak tu wierzyć w sprawiedliwość?
Lizzinka a jak u Ciebie?
Josephine dołek minął?
Ostatnio poruszany był temat TSH i AMH - Antylopa z tego co pamiętam to Ty miałaś taką dziwną sytuację, że sprawdzałaś w ciągu miesiąca TSH i raz było powyżej 3 a potem powyżej 2 (ale mniej niż 3) ? Wysokie TSH samo w sobie nie oznacza, że nie da się zajść w ciążę, zresztą z PRL jest to samo (i tu sama mogę poslużyć za przykład z PRL>60, norma do 25, dwa razy w ciążę zaszłam). To wszystko zależy od organizmu - czasami u kogoś to właśnie takie "głupie" TSH albo PRL lekko podwyższone może coś blokować i dlatego sprawdza się to w pierwszej kolejności i leczy szybko, bo leczenie jest stosunkowo proste, tanie, daje szybkie efekty. Czytałam na różnych stronach dot.tarczycy, że w Polsce ta norma do TSH jest za wysoka i każdy wynik powyżej 3 powinien wzbudzić naszą czujność i trzeba tego po prostu pilnować, czyli raz na rok sprawdzić najlepiej w pełnym pakiecie (ft3,ft4, aTPO, antyTG). Nie dla starań, dla swojego własnego zdrowia.
AMH z kolei to też temat rzeka. Za wysokie może sugerować PCOS. Pytanie brzmi: jaki wynik jest za wysoki? Tutaj jest dosyć ciekawe opracowanie: http://www.whitelotusclinic.ca/blog/dr-fiona-nd/amh-pcos-test/ z którego wynika, ze poniżej 35 roku życia każdy wynik powyżej 6,8 może wskazywać na pcos mimo braku np obrazu pco w usg.
Nie wiem czy pamiętacie, ale ja mam ponoć graniczny obraz pco w USG (wg niektórych lekarzy ten sam obraz to był dramat i mega silne pcos...), a moje AMH=3,77 w styczniu (miałam rocznikowo już 31 lat). Pytałam i ginekologów i endokrynologów o ten wynik i każdy z tych lekarzy (w sumie chyba 4) powiedziało, że wynik jest super - ani za wysoki ani za niski.
Dobra, jak ktoś do końca doczytał to może napiszę co u mnie - mam 10dc, jutro idę do lekarza ustalić plan działania, bo mam coraz większe wątpliwości co do leków, które przyjmuje. Znowu od czasu jak jestem na pełnym zestawie tuż po okresie zaczynają sie problemy (problemy gastryczne, biegunki, itd), znowu złapałam jakąś infekcję nie wiem czy to grypa czy przeziębienie i nie wiem, który to już raz od lipca;/ a efektów brak. Także chyba zdecyduję się na histeroskopię i chciałabym przy okazji żeby mi "przedmuchali" jajowody, ale nie wiem jak lekarz na to się zapatruje.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2016, 14:53
Sylwia_80 lubi tę wiadomość
-
Sylwia, zgrałyśmy się
niestety, nie pomogę dla mnie temat endometrium to temat nieprzenikniony, jest na mojej liście pytań na jutro do ginekologa. Endo 14 mm jest typowe dla drugiej fazy cyklu albo ciąży. Może jednak owulka była?? -
nick nieaktualnyCookie,mnie lekarz powiedział ze AMH musi się zestawiać z FSH/LH bo samo moze niewiele powiedzieć...
Jak kiedys wspomniałam ze moje pierwsze amh wyszło 0.99, potem 0,33, a potem 0,42 to powiedział mi tylko zebym dała sobie z nim spokój. A lekarz w klinice opowiadał o dziewczynie z AMH skrajnie niskim, matka 5 czy 6 dzieci, juz nie pamietam, która przyszła żeby sobie załatwic stala antykoncepcje bo nie chciała juz rodzic a jakos tak sie działo ze co rok to prorok
Powiem Wam, ze ja juz zwiedzilam tyyyyylu lekarzy, tyle opinii sie nasłuchałam, ze powoli głupiałam. I stwierdziłam ze chyba przestane brac do siebie złore rady niektórych z nich
Mam lekarza któremu ufam i wiem, ze bedzie walczył, dopóki nie doprowadzi mnie do 2 ciąży. Na wizytach juz nie drąze, nie zadaje 100 pytan. Nie wiem, czy to kwestia zobojetnienia obecna sytuacja czy zmeczenia tym, ze kazdy lekarz mówił mi co innego i musiałam postanowić- wybieram jednego i jemu ufam.Poza tym , moze zabrzmi to nieskromnie, ale w wielu tematach czuje sie prawdziwym fachowcem. Juz kiedys wspominałam, ze mój doktorek od monitoringu powiedział kiedys ze jestem lepiej obkuta niz jego studencicookiemonster lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnycookiemonster wrote:Sylwia, zgrałyśmy się
niestety, nie pomogę dla mnie temat endometrium to temat nieprzenikniony, jest na mojej liście pytań na jutro do ginekologa. Endo 14 mm jest typowe dla drugiej fazy cyklu albo ciąży. Może jednak owulka była??
Ciąże raczej wykluczam, ale bardziej zastanawiam się nad ta owulka. Bo to akurat dla mnie ważny wyznacznik mojej płodnosci . No i własnie, po co chodzic do kilku lekarzy skoro teraz mam kilka opinii i gó@#$% mi z tego, b nie wiem do konca kto ma rację . Czasem opinia kogoś, kto przeszedł to samo jest lepsza niz lekarza... -
Sylwia, z tego samego powodu trzymam się obecnego lekarza...a pytania zadaję takie na które odpowiedzi wyszukać sobie sama nie potrafię. Komuś trzeba zaufać, ale dobrze samemu doczytać, bo wtedy lekarz też trochę inaczej podchodzi.
Macie jakiś plan na teraz? -
Hej dziewczynki ja umieram tak mnie jakieś paskudztwa dopadło że masakra głowa pęka katar kaszel mam dość .ale jeszcze jutro trzeba wstać rano i potem dwa dni luzu i wylegiwania się w łóżeczku z mężem i córką
-
nick nieaktualnycookiemonster wrote:Sylwia, z tego samego powodu trzymam się obecnego lekarza...a pytania zadaję takie na które odpowiedzi wyszukać sobie sama nie potrafię. Komuś trzeba zaufać, ale dobrze samemu doczytać, bo wtedy lekarz też trochę inaczej podchodzi.
Macie jakiś plan na teraz?
Na razie czekamy na @ i sprawdzamy czy wszystko sie oczyściło. Jeśli tak, ponawiamy działania z sierpnia. Jeśli nie, czekamy kolejny miesiąc.
Mam wrażenie że ostatnio nic innego nie robię tylko czekam...
Ale nie powiem, ostatnio jakoś się pozbierałam. Jakoś bardziej z pokorą przyjmuje rzeczywistość i świadomość tego, ze nie na wszystko mam wpływ. Duża w tym załuga mojego dziecia kochanego i mojej dobrej kolezanki/przyjaciółki, która wspiera we wszystkim i wysłuchuje narzekan. Obie takie sobie narzekamy co jakis czas i to pomaga
Powiedziałam tez mojej szefowej o tym co sie stało, egoistycznie stwierdziłam, ze dlaczego tylko ja mam sie z tym meczyc i udawac ze jest ok, ze jestem radosna jak nie jestem. Przejeła się i wiem, ze jakby co, zrozumie różne sytuacje. No i chyba ma świadomość ze jak tylko pojawia sie u mnie dwie kreski na tescie to znikam z pracy. Kiedyś w jakimś pamietniku przeczytałam, ze ludzi trzeba przyzwyczajać tez do złych wiadomości, a nie tylko ze jest pieknie i kolorowo i słodko. Prawda jest taka że nawet obcy ludzie w takich dołkach moga byc bardzo pomocni, a mówienie o tym, co nas spotkało żadnym wstydem nie jest. Wrecz przeciwnie, nalezy podziwiac ze mimo wszystko dalej zachowujemy sie tak jak przed tym co sie stało- prowadzimu dom, pracujemy, uśmiechamy się, wychowujemy dzieci. -
Cieszę się, że do nas wracacie dziewczyny!
Cookie przeczytałam artykuł, bardzo ciekawy. Ponownie mnie utwierdził w przekonaniu, że muszę o to moje AMH lekarkę wypytać.
Sylwia mam nadzieję, że niedługo Ci ta beta spadnie i znowu zaczniesz starania )
antylopaa opowiadaj co tam Ci ten lekarz zrobił!
Pełna Nadziei mam nadzieję, że jakoś przeżyłaś tę glukozę👧 2017 ❤ 👶 2021
-
cookiemonster - miło mi się zrobiło jak zobaczyłam, że ktoś o mnie pamięta..
jakby to ubrać w słowa.. dołek może nie zniknął ale na pewno się zmniejszył... powoli wracam do rzeczywistości.. ostatni rok studiów się rozkręca.. pierwszy raz od czerwca spotkałam sie w tym tygodniu z moim Promotorem .. inny by mnie chyba pogonił na szczęście temu akurat nie odbiła szajba "wyższości" nad studentami.. ;p
Nie wiem czy przypadkiem o tym gdzies tu nie pisałam ale Byłam niedawno na USG tarczycy.. na szczęście żadnych zmian ogniskowych.. uff.. ale wygląd ma typowy przy niedoczynności..
Dzisiaj pierwszy raz wygadałam się koleżankom na roku.... nie jestem z nimi za barzdo zżyta ale zrozumiały mnie bo też zaczęły zagłebiać się w tematy starań o dziecko itp.. Tak mi ulżyło.. Co tu powiem to zostaje tu.. ale prócz wirtualnej rzeczywistości potrzebuje też kogoś na codzień żeby mnie rozumiał ;p
Miałam dwie bardzo dobre koleżanki ale jedna wyjechała do Belgii i kontakt się urwał Drugą poznałam na pierwszym roku studiów.. i z końcem 4 roku relacje się posypały.. przestałyśmy się rozumieć.. ona zaczęła unosić się dumą bo zaczęła pracować.. trzeba było uważać co sie przy niej mówi.. ehh szkoda gadać po prostu.. Nawet nie można przy niej było żartować o niczym.. jedyne co to ostał mi się dobry kolega jemu mogę powiedzieć wszystko i mnie nawet nie bedzie oceniał.. ale przecież nie będę z nim gadać o staraniach o dziecko ;p a po za tym Mój M jest zły na mnie, że mam takiego dobrego kolegę nawet nie przemawia do niego fakt, że On ma swoją dziewczynę ;p
ja to jestem z jednego tematu zaraz szybko w drugi ;p
Żeby nie było, że zapomniałam o forum.. ;p trzymam rękę na pulsie ;p codziennie zaglądam tu ;p11.10.2018 Naprotechnologia
IO | Nietolerancje pokarmowe |Niedoczynność tarczycy | Hashimoto
"Jeśli myślisz, że nic nie możesz zmienić - zmień myślenie! " -
Antylopa... a ta waga jest w normie? Wszystko ok? U mojego męża w pracy juz drugie dziecko sie rodzi z waga powyżej 4kg i to sn rodzone!! Ja sobie tego nie wyobrażam. Koniecznie opowiedz, czemu Cię tak wkurzył.
Sylwia... ja sie nie znam w temacie
Cookie... powodzenia na wizycie. To jakis nowy gin? -
Josephine, to dobrze, że masz kogoś w realu z kim możesz porozmawiać, u mnie jest z tym problem. I pamiętaj, że my jesteśmy. A co do znajomych - to już niestety tak jest, że przychodzą i odchodzą...
Rosolina, dzięki, przyda się. Gin ten sam od stycznia.
I chyba zrobiłam sobie kuku swoją nadgorliwością. Ponieważ moja PRL ciągle wysoko, stwierdziłam, że zacznę brać bromka 2 tabl zamiast jednej i bardzo szybko pojawił się płodny śluz (8-9dc), testy owu prawie pozytywne, a dziś 11dc testy bledsze, śluzu brak. A my staraliśmy się tylko w poniedziałek bo potem już zaczęłam się kiepsko czuć, a tu już chyba po zawodach:( zobaczę co mi gin powie. Co mi po lekach, które kolejny cykl z rzędu w okresie owulacji wywołują biegunki, przeziębienie itd. No żesz.... Dołek centralnie dołek.