Typowe trolle :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny! Ja od wczoraj mam @ więc w tym miesiącu badania, w następny, sonohsg i pewnie do końca roku sie nie uda. Muszę się z Wami rozstać na jakiś czas, za bardzo się nakręcam. Przerasta mnie to.
Josephine... zrób usg piersi, mnie tez tak pobolewaly i okazało sie, ze mam torbiele.
Pełna nadziei... powodzenia! Niech o Ciebie zadbają!
-
Rosolina trzymam kciuki. Daj znac czasem co i jak. Tymczasem laduj baterie i nabieraj sily. Przyda sie tez pozytwne nastawienie a nakrecanie sie jest normalne. Nie da sie tego uniknac. Juz takie jestesmy Powodzenia
Rosolina lubi tę wiadomość
-
Rosolina wiem jakie to dołujące zaczynając kolejny cykl więc nie dziwię się że musisz odetchnąć od tego forum , robiłam to bardzo często ale zawsze wracałam pełną optymizmu i tego ci życzę. Trzymam za ciebie kciuki . :*
Ja już na oddziale płakałam jak dziecko jak mnie mąż zostawiał. Głupia ja ! Ale to z bezsilności i trochę hormony mam nadzieję że obejdzie się bez jakiś kolejnych nowości i popadają i wypuszczą, chodź już ogłosili mnie cukrzykiem mimo to że jeszcze mnie nie badali.Rosolina lubi tę wiadomość
-
Hejoooo ahh w końcu mam troszkę luzu. Tak się w tym miesiącu nakręciłam na ciąże, że dawno tak nie było. Niestety hahah wczoraj przyszła @ wredna o czasie. Punktualna skubana jest hehe
Wiecie co ... padam na ryj po tym wszystkim. Dzisiaj moge powiedzieć ze prawie koniec. Tzn mieszkać już mieszkamy w sobote parapetowke odprwailiśmy. Teraz tylko zostały takie kosmetyczne rzeczy do dopieszczenia . Pa dam ! -
nick nieaktualnyOj dziewczyny, Rosolina, Inaa, przyłaczam się do tych do których przyszła @. Tylko że u Was to smutek...a ja się cieszę!
Malo tego, juz dawno nie miałam tak bolesnej @. Chyba dlatego ze to 1 po tym poronieniu. Dzis badałam bete, 300. Mysle ze jutro, pojutrze moze być 0, bo to co dzis sie działo...O matko. Nie bede opisywać ale jakby powódź się zaczęła i zabrała ze soba różne syfy z brzegów . No ale nic, tzn ze sie oczyszczam. Dalej. Wiec mysle ze to naprawde kwestia dnia jak beta spadnie całkiem.
Kiepsko tylko bo musze w robocie siedzieć a brzuch napierdziela, a nie chce brac zadnych przeciwskurczowych, no bo wiecie...niech wyleci co ma wylecieć, choc mam wrażenie ze "oddałam" wiecej niz tam było
Dziś mam wizyte, nie wiem jak lekarz to ogarnie , mam nadzieje ze dostane zielone swiatło, choc wiem, ze jeszcze pewnie beta przede mną. -
Rosolina współczuję @ Jak to jest możliwe, że tyle tu nas jest i żadnej się nie udaje :o Odpocznij sobie, zbierz siły i wróć za miesiąc powiedzieć, że się udało
Sylwia no to cieszę się razem z Tobą A jak już zaczniesz starania to czekam na II kreseczki
inaa również współczuję @ Na pewno się niedługo Tobie uda ! Trzymam kciuki:)Rosolina lubi tę wiadomość
👧 2017 ❤ 👶 2021
-
Ojejku, fajnie, że do nas zaglądasz - jesteś kopalnią wiedzy :-*
Rosolina, przykro mi, naprawdę, że kolejny cykl rozpoczęłaś i rozumiem potrzebę detoxu, ale nie opuszczaj nas tak na zawsze, bo naprawdę będzie Ciebie brakowało.
Sylwia, jak wizyta? Wszystko ok? Powiem Ci, że strasznie długo ta beta obniża się.
Inaa nie lubię tej @ co przylazła;/
Pełnanadziei, będzie dobrze, trzymaj się!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2016, 20:18
Rosolina lubi tę wiadomość
-
Nie smucę się... ja już przyjęłam do siebie, że nie bedzie nic z tego nigdy. Do lekarzy nie chodzę nawet z grypą- taki ze mnie typ. Nie będe wydawała pieniędzy i nie bedę męczyć mojej psychiki. Jedno na plus haha , że antykoncepcja nie jest nam w ogole potrzebna- jak widać . Trzeba się kiedyś z tym pogodzić. Taki mój los najwidoczniej .
Oo no i mnie akurat pepino nigdy nie oszukał, ani facelle ( tak się śmiałam w duchu, że dziewczyny pisały, że oszukuje robiąc test ) . Choć czasem jakiś cień mógłby sie pokazać bo oczy co miesiąc nadwyrężam wyszukując tej drugiej kreski hehe -
inaa kompletnie nie ogarniam Twojego podejścia do diagnostyki niepłodności Moja psychika by się męczyła bardziej jakbyśmy siebie nie diagnozowali. Bo bym się wiecznie zastanawiała co jest nie tak. A tak wiem co jest nie tak i jest mi z tym lżej👧 2017 ❤ 👶 2021
-
Nie wiem może mam narazie takie podejście .. wierze po prostu w jakiś odgórny plan. Nie chce się w to zagłębiać. Jestem święcie przekonana, że jestem zdrowa i mój mąż też haha . Nie cierpie chodzić po lekarzach. Taki lekkoduch. Jeszcze nie byłam na kontroli wyciecia guza.. co ja poradzę hehe
-
nick nieaktualnyinaa, ja popieram takie podejście
jakbym mogla jeszcze raz wybrać drogę, to chyba tez pozostawiłabym wszystko swojemy biegowi...
cookie, niestety, jeszcze do konca sie nie oczyściło ;(
Już myslałam...w piatek mam sie jeszcze pokazać.
Długo sie obniza, niestety, mysle ze problemem jest tez to, ze ja mam bardzo skape miesiączki i nie czysci sie tak szybko. Myslałam moze ze tym razem...ale jak widać nie. Nie wiadomo czy nie bede musiała czekac do kolejnej miesiaczki. lekarz nie wspomina o zabiegu, teraz to juz chyba i tak nie ma sensu, zreszta, zobaczymy co sie bedzie do piatku działo.
antonna- to samo pomyslałam...ze jakos dziwnie zadnej sie nie udało tyle czasu- czyżby nagle wszystkie naraz...?
Trzymam kciuki za te testujace i te, co straciły nadzieje. kiedyś musi byc dobrze. -
Sylwia to trzymam kciuki za zielone światło
Ja liczę na grudzień miesiąc moich urodzin he. Trzeba myśleć pozytywnie. Stwierdziłam,że skoro ta komórka jajowa jest tak maleńka to powinna się przecisnąć tym jajowodem moim Wiem mam 1% szans. ale co tam, próbować warto.Sylwia_80, antylopaa lubią tę wiadomość
-
Inaa, ja nie mogę się z Tobą zgodzić ponieważ takie podejście to, dla mnie oczywiście, trochę ucieczka. A co jeśli nic się nie zmieni, a za kilka lat okaże się, ze to jakaś głupotka, która odpowiednio wcześnie zdiagnozowana i wyleczona spowodowałaby odpowiedni rezultat w postaci dziedzica? Staracie się już długo (nie pamiętam ile dokładnie, ale kojarzy mi sie, że ok 2 lat?) i myślę, że jednak warto byłoby zainwestować w klinikę albo dobrego lekarza. A co wizyty po wycięciu nowotworu - to w tyłek za to powinnaś dostać! To jest TWOJE zdrowie!
-
Staramy się prawie 3 lata ? Straciłam rachubę. Tzn. to jest tak , że nikt mi nie jest w stanie do końca powiedzieć czy w ogole mogę zajść i czy donoszę ze wzgledu mojego brzucha. Nie cierpie chodzić do lekarzy, nic na to nie poradzę. Zdaję sobie sprawę, że kiedyś mogę płakać. Tylko mnie przerażają te wasze diagnozy i leczenia, tabletki i wiedza na ten temat Faktycznie chce od tego uciec póki się da. Może też dlatego, że jeszcze zegar biologiczny nie tyka, jestem młoda.
-
nick nieaktualnyinaa, nic na siłę. Jesli nie czujesz potrzeby zeby robić badania tu i teraz, czujesz że masz czas, daj go sobie. Każdy robi to, co czuje że w danym momencie jest dla niego dobre. Ja, być moze gdybym nie zaczęła sie stymulować niepotrzebnie po 1 !!!! miesiacu staran nie miałabym problemu z tym pikiem LH. W ogóle czuje, ze gdybym zostawiła wszystko swojemu biegowi to byłoby dobrze. Byłaby ciąża. Byc moze juz byłoby drugie dziecko. Być może.
-
antonna wrote:No tak Jak bym była młodsza to bym być może dała nam więcej czasu tak jak inaa. A tak to zegar tyka, a ja chcę mieć trójkę dzieci i co zrobić? Trzeba działać
Antonna, serio trójkę?? to podziwiamWiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2016, 15:01
Udało się w cyklu