Typowe trolle :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
inaa wrote:hejo
mój dzidziuś już umarł ( ale to brzmi ) ... teraz nie wiem co robić- czy czekać na samoistne krwawienie czy jutro do szpitala i mieć z głowy . Eh wolałabym sama się oczyścić.
Zazdroszcze wam luxmedu bo ja już za te wszystkie wizyty zapłaciłam 1000 zł kurwa ! Ulżyło mi jakoś ... czuje sennosć ciążową non stop ale no wiadomo- hormony jeszcze są. Pytałam o badania, ale lekarz mi powiedział ze mozna jakies kariotypy robić,ale to nie ma sensu bo z genetyką sie nie da nic zrobić i trzeba próbować do skutku. -
Lekarze boją się pacjentek z poronieniami, bo nie wiedzą najczęściej co zrobić. W pierwszej kolejności sprawdza się nasienie, krzepliwość (czasy krzepnięca, Leiden, itd), insulinooporność (czyli insulina i glukoza na czczo i wylicza się stosunek), zespół antyfosfolipidowy, warto zrobić również wymaz z pochwy na mycoplasmę,ureaplasmę, chlamydię metodą PCR, koniecznie mutację MTHFR - bardzo częsta, a remedium na nie bardzo proste-lecznicza dawka kwasu foliowego (to tak w uproszczeniu).
-
Narazie to pierd*le szczerze mówiąc. Bo tak jak pisałam - muszę zadbać w koncu o siebie - iść do pracy w tygodniu. Mam już dość myślenia o dzieciach ciąży seksie owulacji. Nie mamy kasy póki co tez na takie rzeczy wiec odpuszczamy. KUNIEC ! Czas zająć się życiem , a nie obsesyjnymi myślami o rodzinie. My już w koncu ta rodzine tworzymy ... ja maz i pies dzieci nie potrzeba.
Trzymam za Was za to kciuki i jeśli by to pomogło komukolwiek to wole oddac te wszystkie moje przyszłe ciaze i płodności Wam trollinkom ah jakby się tak dało co ?
Moze czas pokaze i kiedys nazbieramy pieniazkow na jakas klinike.
Może pierw zaczne zbierać na narty bo juz 12 lat nie byłam , potem na wakacje , ale takie egzotik ! Kuba jakaś oooo dubaj ... mmmmmm -
Zmieniłam juz troche włosy, kupiłam brązowe soczewki, teraz marze zeby isc sie wygrzać na solarium , u nas snieg pada wiec moze tez pojade po wino i zrobie do termosów grzańca i pojdziemy z mezem na zimowy spacer... oooooooooo
-
Inaa bardzo mi przykro, że do tego doszło A co myślisz o zbadaniu dziecka? Nie znam się na tym, nie wiem czy to warto, ale dowiedziałabyś się chyba co się stało.
Super plany! Jedź na jakieś super wakacje Młoda jeszcze jesteś. Jeszcze masz czas na decyzje o dzieciach👧 2017 ❤ 👶 2021
-
nick nieaktualnyinaa wrote:hejo
mój dzidziuś już umarł ( ale to brzmi ) ... teraz nie wiem co robić- czy czekać na samoistne krwawienie czy jutro do szpitala i mieć z głowy . Eh wolałabym sama się oczyścić.
Zazdroszcze wam luxmedu bo ja już za te wszystkie wizyty zapłaciłam 1000 zł kurwa ! Ulżyło mi jakoś ... czuje sennosć ciążową non stop ale no wiadomo- hormony jeszcze są. Pytałam o badania, ale lekarz mi powiedział ze mozna jakies kariotypy robić,ale to nie ma sensu bo z genetyką sie nie da nic zrobić i trzeba próbować do skutku.
Inaa, nic mądrego nie napiszę. Rob co uważasz że teraz jest najlepsze dla Ciebie.
Ja robie to samo. I dobrze mi z tym.
-
Rosolina WOW!!! Napisz nam wszystko ze szczegółami!
Jak chcesz wkleić poprawnie zdjęcie to przekopiuj to bez spacji:
[ img ]https://zapodaj.net/images/f748499ccf923.jpg[ /img ]Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 17:34
👧 2017 ❤ 👶 2021
-
Rosolina co za niespodzianka !
Inaa
A teraz znów muszę pomarudzic. Byłam wczoraj na ktg skurczy coraz więcej się pisze i silniejsze ale nikt mnie nie zbadał i kazano mi wrócić do domu i czekać na rozwój wydarzeń a nic się nie dzieje od czasu do czasu coś tam zaboli ale nic więcej a martwi mnie to bo mój lekarz kazał się zgłosić w czwartek do szpitala jak do tej pory nie urodzę , dla mnie to masakra bo nie chciałam rodzić w jego szpitalu , nie będę miała wyjścia bo lekarzem jest ok tylko te polozne tam są nie przyjemne a wiadomo że przy porodzie najważniejsza jest położna tak się mojej krolewnie spieszyło a teraz jej tak dobrze . Smutno mi ,jestem zmęczona nie śpię od trzech dni apetytu nie mam wcale i boje się przede wszystkim wywoływania porodu . Jakieś masaże i baloniki to katastrofa napatrzyłam się jak dziewczyny cierpiały gdy leżałam na patologii i ja tak nie chce. Czuje że u mnie będzie podobnie , chce tylko ja bezpiecznie urodzić nie zrobić jej krzywdy i nie namęczyć dziecka długim porodem -
WooooW Rosolinko !!!!!! Pięknie hehe
Pełna Nadzieji... nic innego nie mogę napisać, jak to , że masz się nie martwić bo za chwilkę będzie po wszystkim i pokażesz tu zdjęcie Twojej ślicznej malutkiej córeczki . Tylko mogę się domyślać jak to jest cieżko w końcówce... :*. Ponoć o wszystkim złym się szybko zapomina... :* ! Trzymam za Was kciukasy i tak co kiedyś ciotka inaa będzie mogła wasze słodkie dzieciaczki wyprzytulać na jakimś spotkanku :* !Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 19:20
-
Cześć dziewczyny oj dawno mnie tu nie było ( tzn byłam czytałam ale nie pisałam )
Na początku chciała bym pogratulować nowych fasolek jednego bąbla no i trymam kciuki za kolejną kruszynke która na dniach bedzie z mamusią
Ina bardzo mi przykro że znowu to Ciebie spotkało wiem co czujesz też straciłam 2 maluszków tylko że ja mam Julę i dla niej żyjemy ale tak jak pisałaś jesteś młoda żyj chwilą - bedzie dobrze trzymam kciuki
a co u mnie hmm po śmierci teścia mieliśmy zamieszkać w ich mieszkaniu jednak stało sie inaczej i sprzedajemy mieszkanie dzielimy się po połowie kasą z męża siostrą dużo rozmawialiśmy podjeliśmy decyzje że bierzemy kredyt i kupujemy mieszkanko małe ciasne ale bedzie nasze ( za 30 lat )jeśli chodzi o dziecko to zawieszamy starania tzn jak bedzie to bedzie jak nie to też dobrze przytulanie bedzie nadal tak jak było a co z tego wyjdzie czas pokaże teraz najwżniejza jest Julka i kupno nowego gniazdka
będę do was zaglądać trzymajcie się kochane i szcześiwego nowego roku