X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Typowe trolle :-)
Odpowiedz

Typowe trolle :-)

Oceń ten wątek:
  • antonna Autorytet
    Postów: 3739 2159

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pełna Nadziei gratuluję córeczki!!! :* A co do męża to palnij go czymś w łeb ode mnie ;) Ciekawe jakby on wyglądał po 9 miesiącach noszenia w brzuchu dziecka, które odżywia się kosztem organizmu matki, no i dopiero co tydzień po operacji :o Faceci czasem (często?) nie myślą.

    👧 2017 ❤ 👶 2021
    3jgxflw10w63fzkn.png
  • Rosolina Autorytet
    Postów: 809 185

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pełna nadzei... gratulacje! Fajnie, ze sie odezwalas! Mezem sie nie przejmuj, faceci to świnie. Oni nie mysla zanim cos powiedzą. Na pewno szybko wrocisz do siebie.

    Antona... Wow, to juz juz! Ja z zastrzykami sama bym nie dała rady, jak miałam nogę w gipsie to tata mi robił, maz ma wstręt do igieł a ja nie mam tyle odwagi. Ale jak mus to mus. Powodzenia!

    U mnie to chyba sie dopiero potem podzieliło, bo na pierwszym usg było jedno, chyba, ze lekarz nie zauważył drugiego - moze i tak byc. :/ ja wczoraj znowu w ryk, bolał mnie strasznie żołądek, chyba z głodu. Zjadłam 3 kromki z dżemem a potem tak mnie zaczęło bolec jakbym nic nie jadła od rana, poszalalam z ryba z piekarnika ale z frytkami (o zgrozo!) przeszło dopiero po herbacie miętowej.

    p19uqqmzk4ecto70.png
  • antylopaa Autorytet
    Postów: 1128 374

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pełna nadziei... Łączę się w bólu i pamiętaj, że oprócz dzidziusia Ty także potrzebujesz wsparcia i wielkiej opieki . Jakbyś chciała pogadać to pisz tu czy na fb - jestem z tym na świeżo i zrozumiem cię jak nikt:-)

    Tez wygladalam jakbym była chora/po wypadku/po ciężkiej operacji słowem- strasznie , ale dziś jest równo MIESIĄC od porodu i czuje , że życie powoli wróciło do normy i wiem, że już ze wszystkim dam sobie radę. Tobie też potrzeba czasu.


    A czas zapieprza jak szalony , Wiktoria jest już dorodnym miesięcznym niemowleciem!:-)<3

    ex2bdf9hnbh57908.png

    Udało się w <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 cyklu
  • antylopaa Autorytet
    Postów: 1128 374

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaa no i antonna, gratuluję pecherzykow;)

    ex2bdf9hnbh57908.png

    Udało się w <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 cyklu
  • cookiemonster Autorytet
    Postów: 1517 746

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 14:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    antonna wrote:
    Cookie jeszcze nie wiem ile, bo na razie miałam po prostu kupić i mieć w domu. Ale mam 100 tabletek po 5 mg. Przerażają mnie natomiast te ampułkostrzykawki od Clexane :o Ty sobie to wstrzykujesz? Nie wiem jak ja to wstrzyknę. Nie wiem, czy starczy mi tłuszczu na brzuchu, żeby to w to wbić haha

    Sylwia jest w porządku. Im więcej pęcherzyków tym lepiej, ale z drugiej strony czasem bywa tak, że jest ich mnóstwo, ale są kiepskie. Ciężko powiedzieć jak będzie u mnie. Dowiem się dopiero po punkcji. Dam znać, dzięki :*
    Wstrzyknelam już ok 85? I powiem Ci tak, jak najlepiej w dolnej części brzucha, tam mniej boli niż powyżej pępka. Pamiętaj, że ok 5cm od pepka i na jego wysokości odpada. Lapiesz fald skóry i wbijasz pod kątem 90st. Jak coś to na youtube są filmiki po angielsku z instrukcją:) dasz radę! Jak ja daję, to każdy da;)

    3cb, 24 cykle starań o Młodą
    3i49uay3wi97o5xz.png
    nqtktv731lxj1cxm.png
  • cookiemonster Autorytet
    Postów: 1517 746

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PelnaNadziei, męża weź i zdziel czymś po głowie...byle nie za ciężkie, bo jednak dziecko potrzebuje ojca.

    3cb, 24 cykle starań o Młodą
    3i49uay3wi97o5xz.png
    nqtktv731lxj1cxm.png
  • cookiemonster Autorytet
    Postów: 1517 746

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rosolina wrote:
    Pełna nadzei... gratulacje! Fajnie, ze sie odezwalas! Mezem sie nie przejmuj, faceci to świnie. Oni nie mysla zanim cos powiedzą. Na pewno szybko wrocisz do siebie.

    Antona... Wow, to juz juz! Ja z zastrzykami sama bym nie dała rady, jak miałam nogę w gipsie to tata mi robił, maz ma wstręt do igieł a ja nie mam tyle odwagi. Ale jak mus to mus. Powodzenia!

    U mnie to chyba sie dopiero potem podzieliło, bo na pierwszym usg było jedno, chyba, ze lekarz nie zauważył drugiego - moze i tak byc. :/ ja wczoraj znowu w ryk, bolał mnie strasznie żołądek, chyba z głodu. Zjadłam 3 kromki z dżemem a potem tak mnie zaczęło bolec jakbym nic nie jadła od rana, poszalalam z ryba z piekarnika ale z frytkami (o zgrozo!) przeszło dopiero po herbacie miętowej.
    Kromki z dzemem oj tak! To jest moja ostatnia faza. A frytki niestety też bym wsunela..

    3cb, 24 cykle starań o Młodą
    3i49uay3wi97o5xz.png
    nqtktv731lxj1cxm.png
  • Pełna Nadziei Autorytet
    Postów: 463 117

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za wsparcie :*
    Mąż przyłapał mnie na płaczu i wręcz wymusił żebym mu powiedziała o co chodzi oczywiście ciężko jest się zwierzyć w tej sprawie ale dobrze poszło i przeprosił mnie za wszystko i przede wszystkim zrozumiał że ja też potrzebuje przytulenia bo wiecie po cesarce on dużo widział czego bym nie chciała np. Przekrecalam się i poprawiał mi podkłady a tam mi chlupnelo to wszystko mnie skrepowalo i myślałam że jest dla mnie oschły przez to właśnie ale to nie był powód. Eh polog to serio kiepska sprawa czuję się i wyglądam strasznie myje się bo muszę serio. Mała dziś ulala i się zakrztusila dostałam zawału a potem płakałam przez godzinę ze ja jej nie umiem pomóc że krzywdę jej zrobię :( bardzo chce żeby już była ciut większa stavilniejsza itd ciągle myślę że jej robię krzywdę do tego ja muszę dokarmiać . Dużo by pisać ile rzeczy mnie boli i odebrało mi chęci i radości ale ogarnę się jakoś , muszę :)

    Dzięki Antylopa wiem że przechodzisz przez to samo szczerze myślałam że mnie to nie złapie ale się myliłam. Twoja panna już miesiąc skończyła ? Jak ten czas leci naprawdę a dużo schudłaś po porodzie ? Ja jutro się zwaze bo jestem ciekawa wszystko mi spadło wyglądam jak wyrzuta guma

    bl9cdf9hc1bxboyf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 stycznia 2017, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pełna nadziei, każda z nas inaczej przechodzi połóg i te pierwsze dni, tygodnie z maluchem. Wiadomo ze po cc jest gorzej, ja miałam to szczęście, ze bardzo szybko doszłam do siebie, a kilka dni po porodzie wcisnełam się w swoje stare dżinsy :D. Ale jak teraz patrzę na zdjęcia...byłam blada, wyraźnie wymęczona, choć czułam się bardzo dobrze. Komunikuj mężowi swoje bolączki, bo tylko to pomoże Ci wyjść z baby bluesa. Wierz mi, z dnia na dzien bedzie lepiej. Ja juz pisałam antylopie jak płakałam nad mała bo bałam sie ze zrobie jej krzywdę ;)
    A jak miałam pierwszy dzien, po miesiacu, zostać z nia sama w domu, to nie spałam cała noc z nerwów, wydawało mi się ze sama nie dam rady. Potem przyszedł drugi dzien, kolejny tydzien, miesiąc. Pocieszę Cię, ze naprawde większość z nas przechodzi to wszystko w bardzo podobny sposób. To ogromna zmiana, wielkie obciażenie, dajmy sobie fory, pozwólmy sobie popłakac, pozalić się, zachęcam do wciagania wszystkich w pomoc- my pare dni po porodzie poszlismy na 1 randke jako rodzice ;), mała zostala z babcia- kolacja zjedzona w 20 minut i szybko do domu :D, ale wyrwalismy się. Ja od początku chętnie korzystałam z pomocy babć, cioci.
    Jedno jest pewne, będzie coraz lepiej :). Daj tez swojemu ciału dojść do siebie.

    antylopaa, Pełna Nadziei lubią tę wiadomość

  • polly8725 Autorytet
    Postów: 1153 546

    Wysłany: 15 stycznia 2017, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Antonna clexane i encorton na nastepny dzień po punkcji pewnie.Zastrzyki nie będą tak przyjemne jak te z hormonami. Igła już nie jest taka ostra. Ale jest do przeżycia. Jak przed transferem poszłam na ekg i pielęgniarka zobaczyła mój brzuch to myslała,że ktoś mnie pobił. ale potem strybiła,że mam takie obwódki od igły. A brzuch cały siny i fioletowy. Najgorszy jest pierwszy zastrzyk a jak Cookie pisze-na yt można zerknąc jak to się robi. Nie można się wahać, złapać fałdę na brzuchu i zdecydowanie wbić igłe.


    Pełna nadziejifacetom trzeba wszystko dużymi literami i jak 6-latkowi tłumaczyć. NIe raz to z moim przerabiałam. Musi zrozxumieć, że Ty dużo przeszłaś w trakcie porodu i nie dojdzoesz do siebie tak na już. Ogarnie się, żobaczysz. W końcu to też jego córka :)

    Antylopa ale ten czas leci.. Szok!!

    antylopaa lubi tę wiadomość

    Endo IV stopień. 2014-laparo, 2016.03
    2 oocyty, jeden zapłodniony(mrożak) 2016.05.30 crio ☹️
    2016.08 operacja, 2019.01 laparo
    2019.03 podchodzimy do IVF
    Amh 0,92
    26.03.19 Punkcja-1 oocyt
    28.03.19 Transfer zarodka w 2 ddobie
    e5d5d8a3de363b2745adb62076475daf.png
  • polly8725 Autorytet
    Postów: 1153 546

    Wysłany: 15 stycznia 2017, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inaa brak mi słów na tę bezduszność. NIe opuszczaj nas tak na zawsze. Nie wyobrażam sobie nawet co musiałaś czuć i jak teraz się masz. Wierze, że z czasem będzie lepiej i odzyskasz swoją radość życia, której przecież zawsze u Ciebie było duzo i która nas obdarowywałaś.

    Endo IV stopień. 2014-laparo, 2016.03
    2 oocyty, jeden zapłodniony(mrożak) 2016.05.30 crio ☹️
    2016.08 operacja, 2019.01 laparo
    2019.03 podchodzimy do IVF
    Amh 0,92
    26.03.19 Punkcja-1 oocyt
    28.03.19 Transfer zarodka w 2 ddobie
    e5d5d8a3de363b2745adb62076475daf.png
  • Karola - mama Julci i ... ? Autorytet
    Postów: 1579 364

    Wysłany: 15 stycznia 2017, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witajcie Kobietki jak tak Was czytam te wasze pierwsze dni z maluszkami przypominaja mi sie moje to były cudowne chwile :) i musze wam powiedzieć że wtedy byłam spokojniejsza miałam wiecej cierpliwości a w domu było wszytko zrobione teraz julka bedzie mieć 5 lat i jestem bardziej zmęczona niż jak była niemowlakiem ;) MOj mi tez po cc podkłady zmieniał pomagał widziłą to wszytko co tam mam i nigdy nie czyłam że wtedy mnie miej kocha wręcz przeciwnie więcej mnie przytulał całował bo zdał sbie sprawę ile wtedy wycierpiałam i że mamy nasza Julkę . A co do opieki nad małuszkiem jakos wiedziałam co mam robić przy małej i wściekałam się tylko jak teściowa czy męza siostra mówiły mi co mam robić szlak mnie wtedy trafiał też dokarmiałam małą piła cyca tylko 2 tyg nie miałam pokarmu :( ale i tak te chwile uwrzam za najpiękniejsze w naszym życiu marzy mi sie nowe mieszkanko ( jutro jadę do banku ) i może 2 maluszek tez bedzie chciała bym doświadczyć tego by miec maluszka tylko dla siebie bez teściów za ścianą bez bratowych szwagierek tylko my nasza 4 może kiedyś... teraz najważniejsze jest mieszkanko :)
    A wy dziewczyny dacie radę macie swoje maluszki całe i zdrowe za rok bedziecie tęsknić do tych cudnych chwil :)

    antylopaa lubi tę wiadomość

    01.01.2011 - Aniołek 6 tc :(
    18.05.2012 - Juleczka nasze największe szczęście :)
    19.04.2016- Aniołek 14 tc :(
    Kochamy Was ;)

    201205184874.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 stycznia 2017, 19:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    antonna, jak już wrócisz i wygłaskasz kota :D, to daj znać jak po wizycie!! Trzymam kciuki!!

    antonna lubi tę wiadomość

  • antonna Autorytet
    Postów: 3739 2159

    Wysłany: 16 stycznia 2017, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spoko :D

    👧 2017 ❤ 👶 2021
    3jgxflw10w63fzkn.png
  • antonna Autorytet
    Postów: 3739 2159

    Wysłany: 16 stycznia 2017, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś też późno piszę, ale nie dlatego, że głaskałam kota ;) tylko dlatego, że zostałam wysłana do laboratorium, zrobić na CITO progesteron i estradiol. Jak wyniki będą jakieś tam (nie wiem jakie, lekarka mi powie jak jej prześlę to co wyszło), to wtedy dziś ostatni Puregon i jutro Ovitrelle, a w czwartek punkcja. A jak będą jakieś tam inne, to już dziś Ovitrelle, a w środę punkcja. Wyniki mają być do 23 ;) No i wysokość progesteronu mi też powie, czy mogę mieć świeży transfer, czy nie (zakładając, że będą zarodki). Ogólnie pęcherzyki rosną, dziś miały ponad 2 cm, z tego co widziałam. Lekarka poruszała z nami temat mrożenia komórek, no bo wszystkich nie zapłodni no i temat liczby zapłodnionych komórek. Mają się postarać tak, żeby wyszło 6 zarodków. Ale jak oni chcą to zrobić i czy tak się uda to nie mam zielonego pojęcia. Póki co liczę na to, że komórki będą dobrej jakości, a potem będę się martwić o plemniki, a potem o zarodki, a potem na pewno jeszcze coś wymyślę :)

    cookiemonster, polly8725 lubią tę wiadomość

    👧 2017 ❤ 👶 2021
    3jgxflw10w63fzkn.png
  • Rosolina Autorytet
    Postów: 809 185

    Wysłany: 16 stycznia 2017, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Antonna to super! Pięknie sie wyhodowały! Juz sroda/czwartek? Ekstra! Czyli podobno po 2-3 dniach transfer? Jak samopoczucie? Stres? Zniecierpliwienie pewnie tez. Ja bym chyba do konca tygodnia nie spała. Ale przeżycie!

    antonna lubi tę wiadomość

    p19uqqmzk4ecto70.png
  • antonna Autorytet
    Postów: 3739 2159

    Wysłany: 16 stycznia 2017, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli w czwartek punkcja to we wtorek mógłby się odbyć transfer (bo oni hodują zarodki do 5 dnia) :) Dziś się nie stresuję, ale wszystko przede mną ;)

    👧 2017 ❤ 👶 2021
    3jgxflw10w63fzkn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 stycznia 2017, 07:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze, super, to już naprawdę niedługo :)
    Dawaj znać jak będą się sprawy toczyć :)

  • Rosolina Autorytet
    Postów: 809 185

    Wysłany: 17 stycznia 2017, 07:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze a mi w cytologii wyszły liczne leukocyty :( ktos cos wie na ten temat? Jakies zakażenie czy cos? :(

    p19uqqmzk4ecto70.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 stycznia 2017, 08:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tego co wiem to w ciąży dość powszechne. Łatwo o infekcje, moja kolezanka często miała sporo jakiś bakterii i nic złego się nie działo. Musisz podpytać swojego lekarza.

    Rosolina lubi tę wiadomość

‹‹ 372 373 374 375 376 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych podczas starania o dziecko

Przeczytaj dlaczego coraz więcej lekarzy zaleca kobietom starającym się o dziecko prowadzenie aplikacji miesiączkoweji i obserwację własnego ciała. Kalendarz owulacji - czym jest, na czym to polega i dlaczego podczas starania o dziecko warto wiedzieć coś więcej o swoim cyklu niż czas jego trwania. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nowości i innowacyjne algorytmy sztucznej inteligencji wdrożone w aplikacji OvuFriend

Przeczytaj o nowościach, które właśnie wdrożyliśmy w aplikacji OvuFriend! Są to wyniki naszych ponad dwuletnich prac badawczo-rozwojowych, w które byli zaangażowani najlepsi eksperci medyczni i naukowcy od analizy danych i algorytmów sztucznej inteligencji w Polsce. Projekt otrzymał również wsparcie od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz Google for Startups. Co to oznacza dla użytkowniczek OvuFriend? Przeczytaj więcej. 

CZYTAJ WIĘCEJ