W czerwcu słodka truskaweczka🍓🍓, w lutym synek👶 lub córeczka👧
-
WIADOMOŚĆ
-
Well, daj sobie czas . Dla mnie pierwsze wyjścia to był naprawdę duży stres, wychodziłam tylko po jedzeniu, żeby mieć jak najwiecej czasu przed kolejnym i głównie przesiadywałam w parku niedaleko domu, żeby w razie czego móc szybko wrócić. Teraz mam w głowie ten luz, że jak trzeba będzie, to nakarmię gdzieś na ławce i damy radę. Poza tym na początku całe dnie spędzałam w fotelu karmiąc albo robiąc za materac dla córki. Z czasem wyrobiłyśmy jakiś rytm dnia, mniej więcej wiem, kiedy spodziewać się drzemki i jak w przybliżeniu planować ewentualne wyjścia.
Mamaleonka - te mineralne niestety takie są - jedne bardziej tępe w obsłudze, inne mniej, ale wszystkie gęste i bielące. To są tzw. filtry fizyczne, które tworzą na powierzchni skóry niewchłanialną warstwę odbijającą promieniowanie.
Kasiola, u nas też jest mała fanka ciepłych kąpieli, dlatego chcę stopniowo wychładzać jej wodę (tak też radzi szkoła, żeby pod koniec kąpieli dolewać w okolicę nóżek chłodniejszą wodę).Kasiooola, wellwellwell, mamaleonka, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Well, jak mówi Kasiooola, my jesteśmy już na nieco dalszych etapach, wszywki przyjdzie z czasem, spokojnie 😍 trzymam kciuki za chustonoszenie, u mnie Kacper wcześniej też przysypiał po chwili, ale wczoraj nie wyszło. No nic, będziemy próbować jeszcze a Ty przyzwyczajaj Lilkę, bo ja po domu rzadko nosiłam, jakoś tak "nie było kiedy", a teraz żałuję.
I faktycznie wychodź. Ja jestem domatorką, ale już do głowy dostaję, jak nie wyjdę...
Anati, a Kacper Ci się pręży i widać, że się męczy, czy nic?
Kofii, pokażesz tę osłonę, jaką kupiłaś? Sama się nad czymś takim zastanawiałam 🤔
Nutka, no faktycznie niezbyt fajna akcja... Rozumiem, że ktoś może mieć hopla na punkcie zarazków, każdy ma jakieś swoje fisie, ale jak mówisz, mogli powiedzieć wprost. Znasz ich nie od dziś. Życie by było o wiele łatwiejsze, gdyby każdy mówił, co myśli 😁
Ja wracając do szczepienia przeciw meningokokom - ostatnio lekarz mi powiedział, że można podać dwie szczepionki i nawet on by tak zalecał. Któraś z Was o tym słyszała i rozważa? Czy jeśli się decydujecie, to tylko na jedną?wellwellwell, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
A ja mam tak, że wychodzę na spacer tylko w porze drzemki i idę kawałek dalej dopiero gdy zaśnie, ale i tak daleko nie odchodzę. Na wsi to nie mam parków i ławek, ale ja i tak bym nie karmiła w miejscu publicznym, więc dla mnie jakiekolwiek wyjścia na pół dnia odpadają(jak gdzieś idziemy to biorę odciągnięte mleko i/lub takie buteleczki z gotowym mm) Czuję się niepewnie sama z synkiem poza domem 🤷🏻♀️ jak muszę coś sama załatwić, to zostawiam go pod czyjąś opieką, nie wzięłabym go do centrum handlowego czy urzędu. Tak już mam, to się nie zmieni póki on będzie malutki i karmiony piersią 😊 ale nie przeszkadza mi to, nie czuję się"uwiązana". I tak jest super, bo idziemy na spacer 2 razy dziennie, a w pierwszym miesiącu w ogóle nie wyobrażałam sobie jak to ogarnąć żeby wychodzić na spacery z takim maluchem 🙈 każdy wyjazd np. na badania czy do teściów to był dla mnie ogromny stres już od poprzedniego dnia🙈 w sumie nie wiem po co to piszę, chyba dlatego żeby pokazać, że można żyć tak jak ja i to też jest ok, najważniejsze, żeby się dobrze czuć z tym co się robi😁 a na wyjścia przyjdzie jeszcze czas🤷🏻♀️😁
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2023, 05:05
Zuz.ka, wellwellwell, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
I to jest Kofii fajne w macierzyństwie - każdy robi po swojemu i każda wersja jest dobra (o ile oczywiście odbywa się bez szkody dla dziecka, a to nie taka opcja:)). Ja niedawno nabrałam większego luzu jeżeli chodzi o wejścia do sklepu czy galerii chociażby, głównie ze względu na to, że wcześniej Jozia na spacerach tylko spała i nie chciałam jej budzić rozbieraniem. Poza tym nie odczuwałam specjalnej potrzeby chodzenia z nią w takie miejsca 😃
Nadal mam problem z wychodzeniem na konkretną godzinę, stresuje mnie dopasowywanie karmienia i spania do planów.Monk@, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Oj tak, u mnie dopasowanie grafiku karmień do wyjścia to też jest zawsze łamigłówka, dobrze wiedzieć że nie ja się z tym tylko zmagam wczoraj żeby z sąsiadką wyjść na spacer to musiały być akrobacje, bo najpierw nie chciał spać, a jak zasnął to nie chciałam go brać głodnego na spacer... no ale się udało;) dziś jedziemy pod Łódź oglądać samochod, pierwsza taka dluga trasa Julka, na szczęście na razie śpi.
Czym odsysacie wydzielinę z nosa? Ja miałam aspirator neno ale w ogóle jakoś się nie sprawdził, nic nie ciągnie. Kilka razy użyłam gruszki ale powiedziała pediatra żeby nie używać bo można mechaniczne uszkodzić nos, więc kupiłam Fridę. I jak używałam to z jednej strony mam wrażenie, że coś tam jeszcze siedzi a z drugiej że wyssam mu zaraz mózg, bo on się tak krzywi 🙄15.06 ⏸
17.06 beta 276 / 20.06 beta 492 / 22.06 beta 737
29.06 usg jest zarodek
06.07 usg 5.5mm, jest serduszko 💓
17.08 USG prenatalne, 6,7cm bobasa, niskie ryzyka 💙
12.10 USG połówkowe, 389g, zdrowy chłopak 💙
14.12 USG III trymestru 1538g pięknego Dzidziusia 💙
23.01 usg 2700g Szczęścia 💙
15.02 usg 3156g Chłopaka 💙
17.02 Juliusz 3110g, 56cm 👣
-
Zuzka u mnie tez wyglądało wychodzenie na dwór tak jak piszesz. Z tym, ze ja sama to jeszcze później sie wybierałam, bo przez 3 mies miałam taki ból od szwów, ze nie mogłam stać na nogach. Długo nie odważyłam się wyjść bez męża, bo nie byłam w stanie zniesc z 1 pietra wózka sama. Jak Nela miała pół roku dopiero wtedy pojechałam na kilka dni sama do naszego mieszkania w Warszawie, żeby moc korzystac z windy, spacerów i ciepłych dni.
Well, niedługo pogoda tez bardziej będzie sprzyjała, żeby się odważyć. Ciepło oznacza, ze bierzesz mniej rzeczy, nie pakujesz maleństwa w kombinezon i nie musisz szukać miejsca do przewinięcia, bo śmiało zrobisz to na zewnątrz.
Ja jestem mama od 2,5 roku, Ty od kilku tygodni, wiec daj sobie czas i luz. Ja byłam tak przerażona każdym wyjściem i wyjazdem z Nela, bo była naprawdę trudnym dzieckiem, ze moj mąż musiał się niezłe martwić czy mi ten stan przejdzie…
Monka, wczoraj minęło 6 dni od ostatniej kupki, i wczoraj cały dzień słabo spał, wybudzal się , rozkopywał, i puszczał dużo śmierdzących bączków, wiec napewno go meczy skoro tak probowal z siebie ja wyrzucić. I tak jest w tym wszytskim dzielny, ale moja głowa się martwi skoro wcześniej robił 2 razy dziennie a od szczepienia zrobił 2 kupy w sumie jednego dnia i znowu stop:( Robialm masaże. Jak pozbędzie sie gazów, to ma miękki brzuszek, nie wyglada na przepełniony, dzisjaj mąż wracają z pracy przywiezie Nancare i będziemy próbować…Monk@, wellwellwell lubią tę wiadomość
-
cukierniczka wrote:Oj tak, u mnie dopasowanie grafiku karmień do wyjścia to też jest zawsze łamigłówka, dobrze wiedzieć że nie ja się z tym tylko zmagam wczoraj żeby z sąsiadką wyjść na spacer to musiały być akrobacje, bo najpierw nie chciał spać, a jak zasnął to nie chciałam go brać głodnego na spacer... no ale się udało;) dziś jedziemy pod Łódź oglądać samochod, pierwsza taka dluga trasa Julka, na szczęście na razie śpi.
Czym odsysacie wydzielinę z nosa? Ja miałam aspirator neno ale w ogóle jakoś się nie sprawdził, nic nie ciągnie. Kilka razy użyłam gruszki ale powiedziała pediatra żeby nie używać bo można mechaniczne uszkodzić nos, więc kupiłam Fridę. I jak używałam to z jednej strony mam wrażenie, że coś tam jeszcze siedzi a z drugiej że wyssam mu zaraz mózg, bo on się tak krzywi 🙄
Ja mam po córce aspirator Haxe, kupiony na Allegro. Przy niej nawet mi się sprawdził, tylko musiałam się nauczyć nim dobrze ogarniać. Pediatra przed odciaganiem noska kazała nam psiuknac marimer baby ( hipertoniczny) - sól fiz. Dla dzieci. Jeszcze go przy Kacprze nie używałam, bo on miał tak mało katarku, ze rano i wieczorem mu wyciągnęłam i było ok. Ale faktycznie gruszka nie jest zbyt poręczna i boje się nia częściej go męczyć… dobrze, ze piszesz, bo następnym razem od razy wyciągnę aspirator. -
Cukierniczka, ja używam katarka. Też miałam na początku wrażenie, że wysysam część mózgu, bo Józia tak nagle zastygała po całej procedurze 😅. Psikam przed i po Sterimarem baby
(Dzisiaj się z mężem śmialiśmy, że wyindukujemy tym katarkiem awersję do odkurzania w dziecku 🤣)
Anati, o tak, te pierwsze zimowe wyjścia były dla mnie okropne. Zawsze robiłam tak, że karmiłam Józię, później ubierałam w kombinezon i szłyśmy, z założeniem że od razu zaśnie. Ale pierwsze wyjścia wyglądały tak, że już ubrana zaczynała się domagać od nowa jedzenia, więc stałam z nią przy otwartym na oścież oknie, żeby się nie zgrzała, i karmiłam 🤣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2023, 10:18
Anati, cukierniczka, Monk@, wellwellwell, mamaleonka lubią tę wiadomość
-
👏🏻👏🏻 Zuzka i niech ktoś powie ze matki to nie superwoman!
Ile trzeba umysłu aktywizować i się nagomnastykowac żeby wyjść na spacer to tylko my wiemy 🙈Monk@, Kofii, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Zuz.ka wrote:Monka, chodziło mu o to, żeby podać Bexsero i Nimenrix? Ja tak będę szczepiła. Tym sposobem mamy szersze spektrum odporności - Bexsero p/ meningokokom grupy B, a Nimenrix A, C, W, Y.
Poziomka9204 lubi tę wiadomość
-
Monk@ wrote:Tak, tzn. on nie podał nazw szczepionek, ale jak mówisz, mówił, że będzie ochrona przed wszystkimi wtedy. I jak wyszukałam potem w Internecie, to właśnie mi wyszło, że wtedy by to były te dwie. Dzięki wielkie! A kiedy szczepisz? Ile Józia będzie miała wtedy? Z tego, co mi ten lekarz mówił, to można za jednym razem podać obie szczepionki, ale jeśli się nie mylę, to robimy odstęp od tych 6w1 czy którą opcję kto wybierze, prawda?
Monka, mozna podac obie, bo dzieci dobrze tolerują Nimenrix, albo poczekac do skończonego roku i wtedy jest jedna dawka. Tez będę pytała pediatry czy teraz dawać czy poczekac jak z Nela …
U nas nie chcieli łączyć z 6w1 i pneumo, bo to dużo wkłuć i wtedy nie wiadomo po czym reakcja poszczepienna , ale z Rota już bez problemuWiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2023, 11:03
Monk@ lubi tę wiadomość
-
Monk@ wrote:Tak, tzn. on nie podał nazw szczepionek, ale jak mówisz, mówił, że będzie ochrona przed wszystkimi wtedy. I jak wyszukałam potem w Internecie, to właśnie mi wyszło, że wtedy by to były te dwie. Dzięki wielkie! A kiedy szczepisz? Ile Józia będzie miała wtedy? Z tego, co mi ten lekarz mówił, to można za jednym razem podać obie szczepionki, ale jeśli się nie mylę, to robimy odstęp od tych 6w1 czy którą opcję kto wybierze, prawda?
Monk@ lubi tę wiadomość
-
Anati wrote:Monka, mozna podac obie, bo dzieci dobrze tolerują Nimenrix, albo poczekac do skończonego roku i wtedy jest jedna dawka
Monk@, Anati lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny. No właśnie coś mi się kojarzyło, że pielęgniarki mówiły mi ostatnio, że gdybym się na meningokoki decydowała, to z odstępem od 6w1, bo po nich jest dużo odczynów. Tylko nie wiedziałam, czy to była ich rada czy takie zalecenia. Będę się jeszcze dowiadywać, dziękuję Wam bardzo
-
cukierniczka wrote:Oj tak, u mnie dopasowanie grafiku karmień do wyjścia to też jest zawsze łamigłówka, dobrze wiedzieć że nie ja się z tym tylko zmagam wczoraj żeby z sąsiadką wyjść na spacer to musiały być akrobacje, bo najpierw nie chciał spać, a jak zasnął to nie chciałam go brać głodnego na spacer... no ale się udało;) dziś jedziemy pod Łódź oglądać samochod, pierwsza taka dluga trasa Julka, na szczęście na razie śpi.
Czym odsysacie wydzielinę z nosa? Ja miałam aspirator neno ale w ogóle jakoś się nie sprawdził, nic nie ciągnie. Kilka razy użyłam gruszki ale powiedziała pediatra żeby nie używać bo można mechaniczne uszkodzić nos, więc kupiłam Fridę. I jak używałam to z jednej strony mam wrażenie, że coś tam jeszcze siedzi a z drugiej że wyssam mu zaraz mózg, bo on się tak krzywi 🙄verliebtindich lubi tę wiadomość
-
Zuz.ka wrote:Od 6. tygodnia można podawać . Jeżeli podajemy do 6 miesiąca, szczepi się dwoma dawkami, a powyżej tego wieku jedną.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2023, 11:44
Zuz.ka, Monk@ lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za wasze historie. Mam nadzieję, że z czasem się odważne na karmienie i przebieranie na zewnątrz jak piszecie. U mnie to wygląda póki co tak jak u Zuzki, przebieram mała, karmię - ona usypia, zakładam jej wierzchnia warstwę i wtedy znowu się budzi i jest płacz, więc mimo ze nie powinno się karmić w tyłu ubraniach to muszę ją jeszcze dokarmić, wtedy znowu usypia i możemy iść. Tylko właśnie ja też nie mam w okolicy żadnego parku ani terenów zielonych, więc tak łażę tylko między domkami po osiedlu. Trochę mi brakuje też kontaktu z ludźmi i już sobie patrzyłam na różne wydarzenia dla mam z dziećmi tylko właśnie jak myślę o całej logistyce jak bym to miała wszystko zrobić - jak dopasować do jej drzemki/karmienia to jestem zestresowana. Ale mam nadzieję, tak jak mówicie, że z czasem będzie jakaś większą rutyna i będę w stanie jakoś bardziej się zorganizować.
Ja też do noska używam katarek, wcześniej wkrapiam sól fizjologiczna i potem odciagam delikatnie.Poziomka9204 lubi tę wiadomość