W czerwcu słodka truskaweczka🍓🍓, w lutym synek👶 lub córeczka👧
-
WIADOMOŚĆ
-
Raz tak miałam, ze mleko strzeliło mi na drugi koniec pokoju 😂 kto by dostał w oko, mógłby je stracić 😂🙈
Dobry mem 👏🏻Monk@ lubi tę wiadomość
-
Anati wrote:Raz tak miałam, ze mleko strzeliło mi na drugi koniec pokoju 😂 kto by dostał w oko, mógłby je stracić 😂🙈
Dobry mem 👏🏻
A odnośnie karmienia, to bardzo utożsamiam się z tym:
https://www.instagram.com/reel/CtWLN7bAMdV/?igshid=YzcxN2Q2NzY0OA== 😄Monk@, Kasiooola, cukierniczka, mamaleonka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, uwielbiam tu teraz do Was wchodzić. To takie cudowne uczucie wiedzieć, ze nie jestem sama z poszarpanymi cyckami 🙈 te wszystkie rolki to mistrzostwo! 😄💊 Euthyrox 50
11.07.2022 progesteron 21,40
12.07.2022 (8dpo) ⏸✊
13.07.2022 beta 10,8 🥰 kiełkuj zdrowo fasolko
15.07.2022 beta 42,3 🥰 przyrost 320%!
29.07.2022 - 2 mm człowieczka i bijące ❤️
09.08.2022- 1,14cm fasolki 🥰
30.08.2022- 4cm skaczącego dzidziutka 😊
20.09.2022- niskie ryzyka, Blanka 👧
07.11.2022-USG II trymestru (335gram) 👧
-
Melduję się i ja po tym ciężkim dniu - z pudełkiem lodów, które za chwilę całe sama zjem 🤷🏼♀️ płacz z bezsilności? Tak bardzo to ostatnio znam. Akurat nie miałam jak wcześniej wyjść po lody, a one może by uratowały sytuację.
Ja już też myślałam, że powoli nadchodzą lepsze dni - jak bardzo się myliłam. Dzisiaj na ziemię sprowadziło mnie pół dnia takiego płaczu, że tylko czekałam, aż któryś z sąsiadów zainterweniuje, że znęcam się nad dzieckiem. No i ewidentnie zęby, bo wszystko tak mocno pchał do buzi, tak, nie wiem, łapczywie? Mocno tym w buzi mieszał na wszystkie strony, raz z lepszym, raz gorszym efektem. Gryzak przyniósł chwilę ulgi, szczególnie, jak go schłodziłam. A potem poszła kupa i nagle stał się najszczęśliwszym dzieckiem świata 🤷🏼♀️ i bądź tu człowieku mądry. Spoiler: po południu znów ryk nie do utulenia i łapczywe wkładanie wszystkiego do buzi, więc zęby chyba faktycznie idą, ale może się mylę. W każdym razie nic nie spuchło ani się nie zaczerwieniło. No ogólnie dzień bardzo ciężki, dodatkowo z psem mamy coraz więcej problemów. Chociaż pogoda dzisiaj była łaskawa i dużo padało.
Czuję się przetyrana jak rzadko kiedy.
Dziękuję za polecajki past i szczoteczek coś wybierzemy ☺️
Zuzka, super, że Jozia ładnie przybiera i zasypia ☺️ no i że fizjoterapia zakończona sukcesem 😍
Anati, relaks pierwsza klasa! Jak po szczepieniu?
Z tym tryskaniem mlekiem, to u nas podobnie 🙈 ale od razu mi się humor poprawił od Waszych historii 😂 -
Zuzka u nas tez tak teraz wyglada karmienie, a przy tym usmiechu to jeszcze mleko kącikami wypływa. 🤤🤤
A co do łazienki, jak idę pod prysznic i za szybko ściągnę stanik, to od tego ciężaru samo mleko zaczyna z nich wypływać ciurkiem i szybko muszę wchodzić pod prysznic 🫣
Obiecywałam sobie, ze nie będę tak pisała 🙈 ale poczekaj aż będzie miała z 10 miesięcy. Mam video Neli jak dorywa się do mojej piersi i w buzi tak Nią na boki rusza jakby pies rzucił się na szynkę 😂 inne podobne sformułowanie nie przychodzi mi do głowy. I dziwić się czemu potem były takie rozciągnięte 🥹 No i już trochę się obawiam tego przygryzania ząbkami zanim ogarnie ze mu nie wolno 😩
Monka
Po szczepieniu, jak wróciliśmy to spał bite 3 h, cały dzień był marudny i smutny, mimo paracetamolu nie machał nóżkami jakby go nadal bolała. Jak tylko mijało 7,5 od przeciwbólowego to zaczela rosnac gorączka, ryczał
na cały głos (napewno z bólu) wiec dostał kolejna dawkę i po pół h było lepiej. Ale widać cały dzień był taki rozbity… teraz zaliczył pobudkę i dostał znowu lek na juz na noc. Już się bałam, ze będę go bawiła najbliższe 2 h, ale pogasilam światła, włączyłam szum, położyłam się z Netflixem na kanapę, a ten pomachał nogami i sam zasnął w wózku 🤭
Btw współczuje ciężkiego dnia, dobrze ze masz coś co podnosi ducha (lody). Chyba jadlabym codziennie 👌
Zauważyła, ze ostatnio za mocno dawałam sobie w kość w ciągu dnia. Dzisiaj wyłącznie przyjemności, serial, gotowe jedzenie, zero sprzątania i zupełnie innym człowiekiem jestem wieczorem. Chociaż raz odpuściłam ….
GUsia czy to z musu, czy własnej woli podziwiam, ze godzisz prace i dwoje maluchów. Człowiek widzi ile dają z siebie mamuśki dopiero jak ma swoje. To jest nie do ogarnięcia w mojej głowie. Nie wiem jak to robisz, a jeszcze przy tym nie narzekasz. Mimo, ze kocham swoją prace i chce wrócić, to ta wizja mnie przeraża (skoro teraz jest tak ciężko)
Dobrze ze macie łaskawe nocki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2023, 23:44
-
Podsylam, jeśli któraś będzie miała dziś gorsze chwile
https://www.instagram.com/reel/CtkREu0N-MS/?igshid=MzRlODBiNWFlZA==
🌷❤️Anati, mamaleonka, MalaEw, dracaena lubią tę wiadomość
15.06 ⏸
17.06 beta 276 / 20.06 beta 492 / 22.06 beta 737
29.06 usg jest zarodek
06.07 usg 5.5mm, jest serduszko 💓
17.08 USG prenatalne, 6,7cm bobasa, niskie ryzyka 💙
12.10 USG połówkowe, 389g, zdrowy chłopak 💙
14.12 USG III trymestru 1538g pięknego Dzidziusia 💙
23.01 usg 2700g Szczęścia 💙
15.02 usg 3156g Chłopaka 💙
17.02 Juliusz 3110g, 56cm 👣
-
Dziekie cukierniczka ❤️
Osttanio tez w tej tematyce zaczęłam obserwować matkowisko na insta jak miałam doła. Popłakałam na niektórych i mi ulżyło …cukierniczka lubi tę wiadomość
-
Monka jeny mamy dziś z Julkiem wypisz wymaluj taki dzień jak wy wczoraj. Tyle płaczu, ciągłe pchanie do buzi, słabo śpi i słabo je jeszcze na 18 mam umówiony pedicure, masakra, odwołać już teraz głupio a zostawić z nim męża strach biedne te dzieciaczki, jak nie jedno to drugie i tak ciągle coś je męczy15.06 ⏸
17.06 beta 276 / 20.06 beta 492 / 22.06 beta 737
29.06 usg jest zarodek
06.07 usg 5.5mm, jest serduszko 💓
17.08 USG prenatalne, 6,7cm bobasa, niskie ryzyka 💙
12.10 USG połówkowe, 389g, zdrowy chłopak 💙
14.12 USG III trymestru 1538g pięknego Dzidziusia 💙
23.01 usg 2700g Szczęścia 💙
15.02 usg 3156g Chłopaka 💙
17.02 Juliusz 3110g, 56cm 👣
-
Hej.
Daje znać, ze u nas po bexero powtórka z rozrywki. Dzisiaj cały dzień chłopaczek smutny, ciężko mu sie przystawić. Widać ze boli go brzuszek. Jak już czułam, ze mi sie przepełniły piersi to ściągnęłam 120 ml. Kacper nie jadł od wielu godzin i po kąpieli , noszeniu, bujaniu i paru innych sztuczkach wkoncu udało sie go nakarmić odciągniętym mlekiem. Zapowiada sie „ciekawy tydzień”…. Z laktatorem , ale dobrze ze teraz wiem co z tym robić …
Jak sie macie ? Ty tez Monka chyba zaraz masz te szczepienia? I Kofii w podobnym czasie ?
Zuzka pamiętasz jak mówiłam, ze nasz remont jeszcze odległy? Wczoraj dostaliśmy info ze klucze zamiast w lipcu 2024 dostaniemy w październiku tego roku , wiec zaczynamy wybierać te wszystkie bibeloty do remontu 🙈😂 -
Hej
Anati, my dzisiaj po szczepieniu. Mieliśmy 45 minut masakry przy usypianiu, to był taki nieutulony placz, nie wiedziałam co robić, to było najdłuższe 45 minut. Dałam się ibuprofen ale zanim to zaczęło działać to ja oczami wyobrazni już miałam obraz jak jedziemy do szpitala.
Miejmy nadzieję że do rana i Kacperek będzie spokojniejszy.
Psychicznie mnie ten dzień pokonał. Po szczepieniu spala prawie 3 h, płakała przez sen, pociągała noskiem, tak mi było jej żal...
Waży 6120 gram. Poza tym wszystko ok.
Kolejne szczepienie za 2 miesiące, tylko jedno, na wzw a ja już się tego boję.
26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
Ja kocham te wszystkie rodzicielskie profile na insta, bardzo lubię https://instagram.com/__whos_your_daddy_?igshid=MzRlODBiNWFlZA==
Trzymajcie się dziewczyny! U nas na szczęście, tfu tfu, po pierwszym Bexero u Zosi była tylko gorączka, nie było tragedii. Teraz byliśmy na 5w1+rota, mamy 57 cm i ważymy 4700
A ja chciałam Wam się pochwalić, że od paru dni (chyba ukończenie 3 miesiąca odblokowało Zosinka) Zosia łapie pierś!!!!!!! Dziś w nocy karmiłyśmy się piersią, nie butelką! Oczywiście butla też nadal się karmimy, ale ona już umie złapać (aż za mocno), nie wypada jej ta brodawka, wow! Przez to ostatnie przystawianie częściej też rozkręciła mi się bardziej laktacja i mamy nawet nadmiary, więc jest super. Tylko mam tak pogryzione brodawki, że jak się karmimy to mam ochotę się zastrzelić -.- mam te Kompresy multimam, smaruję lanolina i mlekiem, ale to jest okropny gryzoń!
Czy któraś z Was ma doświadczenie z chustami do karmienia? Zastanawiam się, czy nie robi się w nich bobasowi gorąco? Oczywiscie myślę o 100% bawełnie, a nie jakimś gunwie, no ale trochę mi to przypomina pieluszkę na wózku. A teraz, wreszcie, mogę zacząć myśleć o karmieniu piersią w miejscach publicznych 😊
Dziś idziemy też na pierwszą wizytę do fizjo, ciekawa jestem, co nam zaleciWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2023, 13:38
Kasiooola, wellwellwell, mamaleonka lubią tę wiadomość
-
Cześć,
Ja jestem w totalnej rozsypce. Moje dziecko kategorycznie odmówiło piersi. Nie chce złapać, wpada w tak straszna histerię, że boje się, że się udusi. Walczymy już tak prawie dwa tygodnie. Wczoraj już byłam tak załamana, że postanowiłam przejść na MM, bo jak jestem sama w domu do godziny 18 to po prostu nie wyrabiam z tym, żeby odciągac swoje mleko... Ale potem przeplakalam cały wieczór, bo nie jestem gotowa na to i nie chce kończyć karmienia piersią. Tak strasznie tęsknię za małą.
Raz na jakiś czas uda mi się ją przystawic, ale to bardzo rzadko i to tylko do jednej piersi, wcześniej jeszcze się udawało chociaż całą noc karmić na śpiocha, ale teraz to w pierwszej części nocy śpi tak twardo, że nawet nie otwiera buzi jak ja przystawiam, a później już ma gorszy sen i też jest afera przy próbie przystawienia, więc wjeżdża butelka. Do tego chyba nabawiłam się zatkanego kanalika w tej piersi, z której mała nie chce kompletnie jeść i nie wiem co mogę zrobić, żeby to odetkac, bo wszędzie radzą, żeby przystawiać dziecko do tej piersi jak najczęściej, a póki co to niewykonalne.
W czwartek mam wizytę u CDL, czekam na nią juz tak dlugo, to był najszybszy termin, a chciałam iść do takiej co ma naprawdę super opinie. Mam nadzieję, że da się jeszcze to jakoś uratować i że nie schrzanilam wszystkiego przez podawanie butelki.
Wybiorę się też ponownie do pediatry, ale mała nie wygląda na chora...gorączki nie ma, a jak dostanie już do jedzenia butelkę to się śmieje, piszczy, bawi się i wygląda na szczęśliwą.
Mam takie poczucie, że przeoczyłam coś, nie zareagowałam w odpowiednim czasie i doprowadziłam do tak beznadziejnej sytuacji, w której obie się męczymy.
Wybaczcie za zalpost, ale musiałam się wygadać. -
wellwellwell wrote:Cześć,
Ja jestem w totalnej rozsypce. Moje dziecko kategorycznie odmówiło piersi. Nie chce złapać, wpada w tak straszna histerię, że boje się, że się udusi. Walczymy już tak prawie dwa tygodnie. Wczoraj już byłam tak załamana, że postanowiłam przejść na MM, bo jak jestem sama w domu do godziny 18 to po prostu nie wyrabiam z tym, żeby odciągac swoje mleko... Ale potem przeplakalam cały wieczór, bo nie jestem gotowa na to i nie chce kończyć karmienia piersią. Tak strasznie tęsknię za małą.
Raz na jakiś czas uda mi się ją przystawic, ale to bardzo rzadko i to tylko do jednej piersi, wcześniej jeszcze się udawało chociaż całą noc karmić na śpiocha, ale teraz to w pierwszej części nocy śpi tak twardo, że nawet nie otwiera buzi jak ja przystawiam, a później już ma gorszy sen i też jest afera przy próbie przystawienia, więc wjeżdża butelka. Do tego chyba nabawiłam się zatkanego kanalika w tej piersi, z której mała nie chce kompletnie jeść i nie wiem co mogę zrobić, żeby to odetkac, bo wszędzie radzą, żeby przystawiać dziecko do tej piersi jak najczęściej, a póki co to niewykonalne.
W czwartek mam wizytę u CDL, czekam na nią juz tak dlugo, to był najszybszy termin, a chciałam iść do takiej co ma naprawdę super opinie. Mam nadzieję, że da się jeszcze to jakoś uratować i że nie schrzanilam wszystkiego przez podawanie butelki.
Wybiorę się też ponownie do pediatry, ale mała nie wygląda na chora...gorączki nie ma, a jak dostanie już do jedzenia butelkę to się śmieje, piszczy, bawi się i wygląda na szczęśliwą.
Mam takie poczucie, że przeoczyłam coś, nie zareagowałam w odpowiednim czasie i doprowadziłam do tak beznadziejnej sytuacji, w której obie się męczymy.
Wybaczcie za zalpost, ale musiałam się wygadać.
Rozumiem Twoje emocje, szczególnie jak bardzo chcesz karmić piersią, a malutka ją odrzuca.
A czy podajesz smoczek uspokajacz małej? Jeśli tak to od kiedy? Bo możliwe, że to smoczek zaburzył ssanie piersi, a poznając butelkę i to, że żeby się najeść nie trzeba się męczyć, sprawiło, że malutka nie chce jeść z piersi. -
Well, bardzo mi przykro
Mam nadzieję, że cdl coś zaradzi i w żadnym razie nie wypominaj sobie, że podałaś butelkę, bo najważniejsze żeby dziecko było najedzone 🌷
Może to skok rozwojowy? Ja zauważyłam, że przy skokach Julek o wiele bardziej grymasi podczas jedzenia. Obecnie tak trochę walczymy, nawet ze 2dni z rzędu jadl o wiele mniej niż zazwyczaj ale ogólnie wygląda na zdrowego. Dziś już lepiej więc mam nadzieję że wychodzimy na prostą.15.06 ⏸
17.06 beta 276 / 20.06 beta 492 / 22.06 beta 737
29.06 usg jest zarodek
06.07 usg 5.5mm, jest serduszko 💓
17.08 USG prenatalne, 6,7cm bobasa, niskie ryzyka 💙
12.10 USG połówkowe, 389g, zdrowy chłopak 💙
14.12 USG III trymestru 1538g pięknego Dzidziusia 💙
23.01 usg 2700g Szczęścia 💙
15.02 usg 3156g Chłopaka 💙
17.02 Juliusz 3110g, 56cm 👣
-
Well, przytulam Cię mocno 🥺 trzymam kciuki, żeby CDL pomogła. A w międzyczasie - szukałaś pomocy na tych fejabukowych grupach wsparcia o kp? Widziałam, że polecana jest tam Adela Białoboki-Chylińska, może by miała jakiś wcześniejszy termin? Trzymam za Was mocno kciuki 🤞🏼
-
Anati, Kasiooola, mam nadzieję, że u Waszych dzieciaczków już lepiej po tych szczepieniach.
Anati, my idziemy na koniec lipca dopiero.
U mnie ostatnio dużo gorsze samopoczucie, więc się za bardzo nie odzywam nawet 😔 ciężko mi ostatnio ogarnąć życie 😔
Mamaleonka, jak się trzymasz? -
Ulaa podaje smoczek od samego początku i przez 10 tygodni jadła normalnie mimo korzystania, więc może już prędzej podając butelkę ja "rozleniwilam".
Cukierniczka tak, na pewno jesteśmy podczas skoku, bo i w wózku jest płacz, jak odłożę ja już uspana to zaraz się wybudza, jest ogólnie strasznie nerwowa. Tylko boje się, że skok minie, a niechęć do cycka już nie.🥺
Monka na początku byłam w kontakcie z położna środowiskowa i były pomysły, że może nie trawi laktozy, której jest dużo na początku i żeby podawać Delicol albo że szybki wypływ i żeby odciągac przez trzy minuty zanim przystawie, ale to nie pomogło. Jestem na jakiejś grupie Hafiji na FB to tam sugerowali, że mogło się to wszystko zbiec że stabilizacja laktacji, gdzie znowu się dziecko musi napracować przy cycku żeby się najeść i żeby spróbować kompresji. Także teraz jeśli już uda mi się ją przystawic to próbuje tego... Ale pomysłów dużo a tak na prawdę nie wiadomo o co dokładnie chodzi, więc ta wizyta u CDL pewnie będzie kluczowa.
Zastanawiam się też czy nie jest to jakaś alergia... Bo zaczęło się wszystko od tych śmierdzących kup, które niby minęły jak odstawiłam truskawki, ale widze też teraz, że znowu zaczyna nam wracać ciemieniucha i łojotok na twarzy, a kupy robi za każdym jedzeniem. 🤷🏻♀️
Cukierniczka ty ostatnio wspominałaś, że musiałaś odstawić wiele produktów, czym się u was objawiała ta alergia?
W ogóle nie sądziłam, że odstawienie bedzie dla mnie aż tak trudne, zawsze mowilam, że chce karmić piersią, ale nie za długo, no cóż. Dopiero teraz tak naprawdę widzę jak bardzo się zżyłam - a propos tych uczuć co nie zawsze przychodzą od razu.
Monka ciebie równiez przytulam. To tak chyba jest, że te skoki tak strasznie wyniszczają psychicznie, a później jak mijają to nagle człowiek dostaje zastrzyku energii i szczęścia, jeszcze jak się widzi jak dużo nowych rzeczy potrafi dziecko. Mam nadzieję, że u was też już bliżej jak dalej. 🥺Ulaa lubi tę wiadomość
-
Well u nas było właśnie bardzo dużo kwaśno pachnących kup, nieraz po 6 dziennie nawet. Oprócz tego zmiany skórne miał na brzuszku, rączkach i nogach i mówili że jeśli ma faktycznie alergię to na pewno pogarsza ona jego refluks. Wyeliminowałam na 2.5mca, teraz stopniowo wracam, na początek nabiał i kakao, jak na razie jest ok. Ale czy to faktycznie dieta spowodowała, że to się ustabilizowało, czy może to że urósł, tego nie wiadomo.... A wkurza mnie bo lekarze zawsze powiedzą, żeby wyeliminować.... A niby nie ma diety kobiety karmiącej, taaa, jasne15.06 ⏸
17.06 beta 276 / 20.06 beta 492 / 22.06 beta 737
29.06 usg jest zarodek
06.07 usg 5.5mm, jest serduszko 💓
17.08 USG prenatalne, 6,7cm bobasa, niskie ryzyka 💙
12.10 USG połówkowe, 389g, zdrowy chłopak 💙
14.12 USG III trymestru 1538g pięknego Dzidziusia 💙
23.01 usg 2700g Szczęścia 💙
15.02 usg 3156g Chłopaka 💙
17.02 Juliusz 3110g, 56cm 👣
-
U nas zdiagnozowana alergia na bmk, ja jestem na diecie w sumie już 2 miesiące i widać mega poprawę.
U Gabryni objawami alergii był ból brzucha, ale taki, że nie dało jej się odłożyć, kwaśne kupy i cały czas odparzona pupa od nich, ulewanie i słabe przyrosty wagi.