Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne W czerwcu słodka truskaweczka🍓🍓, w lutym synek👶 lub córeczka👧
Odpowiedz

W czerwcu słodka truskaweczka🍓🍓, w lutym synek👶 lub córeczka👧

Oceń ten wątek:
  • Kasiooola Autorytet
    Postów: 1540 2757

    Wysłany: 1 lipca 2023, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny
    Widzę że u was podobnie jak u mnie, raz lepiej raz gorzej. Dzisiaj wybraliśmy się na wycieczkę do Muszyny, droga do celu super, caly czas spała, zjadła mleczko na parkingu i fru do gondoli, o dziwo cały czas oglądała, śmiała się i bawila się szczeniaczkiem we wózku, kopie go nogami i załącza muzykę. Ale gdy mieliśmy iść do parku i była pora drzemki, to się zaczęło. Była przetrzymana, nie mogła zasnąć był upał, grzało słońce więc mieliśmy szkole życia z moim facetem. Wiecie co jest najgorsze? Ci ludzie co się na nas patrzyli jakbyśmy się znęcali nad tym dzieckiem 😬😆 ostatecznie zjadła, myśleliśmy że o super
    , to teraz będzie wkoncu drzemka, ale nie, znowu był krzyk, wkoncu wzięłam na ręce i czuje kupsko! Ale jak, przecież przewijałam przed karmieniem. I darcie. Po tym wkoncu ułożyła się we wózku bokiem i zasnela. Powrót do domu już był gorszy bo nie spała, więc całe 1,5h musiałam ja zabawiać.

    Ja się ostatnio gorzej czuje fizycznie. Kilka dni temu zaczęło mnie boleć podbrzusze, myślałam ze ooo pewnie czas na okres, bo mi wypadał na ostatni czwartek to boli, 2 dni nie spałam w nocy bo ten ból był totalnie nieznośny, wczoraj doszedł ból głowy, ale jaki. Nurofen 400jednostek nie pomaga. Dzisiaj w tym samochodzie myślałam że się po zygam z bólu. Ja wiem ze po porodzie te @ są nieregularne. Narazie odnotowuje 2 dni spóźnienia, ale bol jest na tyle okropny że w poniedziałek jak nie przejdzie zapytam się swojej ginki czy by mnie nie zbadała i nie podglądnela co się tam podziało.

    Well, przytulam Cię mocno, ale proszę Cię walcz na tyle ile masz siłę, nie rób nic ponad to co potrzebujesz. Dla Lili nie jest ważny sposób w jaki ja karmisz, tylko to że zaspokajasz jej potrzebę, nie ważne w jaki sposób.
    Ja pogodziłam się już z tym ale na początku było mi bardzo ciężko. Nawet dając butelkę nie musisz rezygnować z bliskości. Ja czasem daje cyca, chociaż teraz mocno ograniczyłam bo pragnę przynajmniej trochę zaczerpnąć że starego życia.


    Monka, Ciebie też przytulam. Ja wierze ze wkoncu minie ten gorszy czas i będziemy się już tylko tymi maluszkami cieszyć. Moja mama codziennie mi teraz powtarza że dobrze ze ją mam, chociaż tak mnie teraz potrafi wymordować, jak będę w podeszłym wieku będę się cieszyć że mam te dzieci, bo to będą najlepsze rzeczy które po sobie zostawimy

    Cukierniczka, super mi się czyta teraz twoje posty :) widzę że znalazłaś balans w tym macierzyństwie i hustamy się wszystkie na jednej życiowej hustawce, raz z niej spadamy i za chwilę znowu na niej twardo siedzimy, tu przykład od skoku do skoku🤣

    26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙

    25.05.2022 II kreski 🤰
    10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
    05.08.2022 - dziewczynka? 💝
    02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
    20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
    28.09.2022 - 442 gr 💝💝
    26.10.2022 - 852 gr 🥰
    23.11.2022 - 1660 gr
    24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
    14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
    11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝

    23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝


    age.png
  • verliebtindich Autorytet
    Postów: 2422 6149

    Wysłany: 1 lipca 2023, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    well, aż mi głupio, że w momencie kryzysu przeczytałaś, jak to ja się cieszę, że u mnie się poprawiło....

    Przytulam Cię mocno! I ja też bym tutaj się zastanowiła nad alergią, może faktycznie też bmk? Ta alergia lubi "wychodzić" po czasie :D

    U nas fizjo zdiagnozowała wnm w obręczy barkowej, ale poza tym jest ok, nie ma asymetrii, główka też okrąglutka, niespłaszczona z żadnej strony, mamy ćwiczonka i działamy :D

    preg.png

    24.03.2023: Zosia, 1950g, 48 cm 👶🥰🌷
  • Kofii Autorytet
    Postów: 1274 2367

    Wysłany: 1 lipca 2023, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Well 😔 niestety nie potrafię Ci pomóc 😔 mam nadzieję, że CDL znajdzie przyczynę tych problemów i że uda Wam się wrócić do normalnego karmienia ❤️ a nawet jeśli trzeba będzie przejść na mm, to nie przejmuj się, bo jesteś najlepszą mamą i zrobiłaś wszystko co mogłaś 🧡

    Verlie a dla Was gratulacje ❤️

    Anati u nas 2 dawka Bexsero pod koniec lipca 😊 biedny Kacper, że tak źle to znosi 😔

    Kasiooola wycieczka powinna być relaksem, a pewnie wróciłaś 3x bardziej zmęczona niż przed 😂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2023, 22:53

    verliebtindich, Kasiooola lubią tę wiadomość

  • wellwellwell Autorytet
    Postów: 3538 4102

    Wysłany: 1 lipca 2023, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiooola oj współczuję przygód na wycieczce. Czy ten przeraźliwy ryk jakby je obdzierali ze skóry kiedyś im mija? 🙈 Bo moja też się wydziera jakby najgorsza krzywda jej się działa, a to na przykład tylko kupa albo nie podoba jej się, że nakładam krem...
    Oby te bóle były tylko na @ faktycznie.

    Dzięki dziewczyny. Dzisiaj już mi trochę lepiej. Ostatnie nadzieje pokładam w tej CDL, jak się nie uda to trudno, przynajmniej będę wiedziała, że próbowałam.

    Verlie daj spokój, fajnie, że chociaż wam się teraz w miarę układa. Ty tez swoje z tą laktacja przeszłaś, więc mam nadzieję, że od teraz już wam się uda ładnie utrzymac ten stan. 👏
    Poza tym dajesz mi nadzieję, że mimo karmienia długi czas butelka da się wrócić na pierś. 💪

    verliebtindich, Kasiooola lubią tę wiadomość

    🩷 Liliana, 13.04.2023, 55cm, 3550g 🩷

    age.png
  • Kasiooola Autorytet
    Postów: 1540 2757

    Wysłany: 2 lipca 2023, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kofi dokładnie, przyjechałam umordowana więcej jakbym z nią siedziała sama poprostu w domu 😅
    Czasem trzeba się ruszyć gdzieś bo naprawdę w domu można się dorobić depresji,ale jak pomyślę że będzie właśnie tak jak było wczoraj to mam stracha od razu 🤡😅 przed kolejnym wyjazdem będę się sto razy zastanawiać czy chce przeprowadzić nierówna walkę na ringu przy pełnej publiczności 😄

    Well, nie, nie przejdzie 🤣 już nie mam nadziei 🤣 ja już jej daje przy przewijaniu paczkę chusteczek nawilżanych żeby mi się aż tyle nie darla, ale pomaga tylko na chwilę 🤡
    Cieszę się że dzisiaj już bardziej pozytywnie do tego podchodzisz. Na początku maja też miałam z Amelka walkę o przystawienie do cyca, nie chciała łapać, więc przeszłam na laktator, później wracałam do przystawiania i wkoncu przeszło.

    A teraz mi dzwoni w uszach że kp to przychodzi tak naturalnie, co sie czyta po artykulach, każda z nas miała z tym jakieś problemy i zmartwienia. 😵‍💫

    26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙

    25.05.2022 II kreski 🤰
    10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
    05.08.2022 - dziewczynka? 💝
    02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
    20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
    28.09.2022 - 442 gr 💝💝
    26.10.2022 - 852 gr 🥰
    23.11.2022 - 1660 gr
    24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
    14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
    11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝

    23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝


    age.png
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 3023 3202

    Wysłany: 2 lipca 2023, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiola ja mogę napisać o swoich doświadczeniach z kp, że z pierwszą córką początki były ciężkie (jakiś tydzień, gdy była za słaba żeby ciągnąć i dokarmialismy moim mleczkiem odciagnietym), a z druga na przykład totalnie bezproblemowo, ona już w szpitalu super ciągnęła piers i nie licząc krótkiej przygody z zapaleniem piersi, o którym już nawet nie pamietam to jest właśnie totalnie bezproblemowo. Je w każdej pozycji, jedynie trochę marudzi przy butelce jak musze wyjśc. Mysle, ze to zależy od wielu czynników, ale tez się da bez przygód (pisze to by może dać nadzieje przy kolejnych bobasach czy coś 😅)

    Pozdrawiam Was z pracy. Odbijam sobie w weekendy, Zosia śpi, Gabryska z tatą. Pięknej niedzieli dla Was!

    Kasiooola lubi tę wiadomość

    preg.png

    🎊 dwie kreski 30.09.2024
    👧2023 córeczka
    👧2021 córeczka
    😢 03.2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Zuz.ka Autorytet
    Postów: 1093 1937

    Wysłany: 2 lipca 2023, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Well, ja tylko na szybko z doskoku napiszę, że też miałam z Józią takie 2 tygodnie, że się dosłownie darła przy przystawianiu, walczyła, puszczała śmierdzące bączki. Podałam jej parę razy delicol i espumisan, ale chyba to bardziej na moją głowę podziałało. W pewnym momencie po prostu minęło i znowu było ok z karmieniem.

    Pozdrawiam z frontu - mąż walczy w nowym mieszkaniu, ja się staram ogarnąć stare, dziecię z dziadkami na spacerze ;). Przeprowadzka nam się przesunęła, teraz celujemy w przyszły weekend.

    Przytulam bardzo mocno wszystkie Was, które macie trudne momenty. Mam wrażenie, że macierzyństwo to taka straszne sinusoida, jeśli chodzi o kryzysy. Mam nadzieję, że szybko poczujecie się lepiej.

  • Monk@ Autorytet
    Postów: 4957 7800

    Wysłany: 2 lipca 2023, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak jak mówisz, Zuzka, to raka sinusoida. I globalnie, jest gorszy okres, a potem lepszy, a w skali mikro - w ciągu dnia raz mam ochotę się rozpłakać (albo to robię), a za chwilę ten bezzębny uśmiech sprawia, że czuję się najszczęśliwsza na świecie.

    Ale jeśli chodzi o gorsze i lepsze okresy dziecka, to jakoś nie nastawiam się, żeby miało być niebawem lepiej. U Kacpra wystaje już kawałeczek jednego zęba. Oba są tuż przy powierzchni, ale jedno dziąsło już jest trochę przerwane i wystaje maleńki kawałek. I pomyślałam sobie, że za chwilę będzie spokojniej, jak mu te zęby wyjdą. Ale bądźmy szczerzy - zaraz będzie kolejny skok i kolejne zęby. No nie nastawiam się, że będzie znów super. Jak będzie, to fajnie, a jak nie, to nic, walczymy dalej 🤷🏼‍♀️

    wdzięczność 🫶🏼

    🔜 27.07 - wizyta ⏳

    07.2024 ⏸️

    02.2023 💙

    preg.png
  • Anati Autorytet
    Postów: 549 1008

    Wysłany: 3 lipca 2023, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej.

    Jutro mija tydzień od szczepienia.
    Niestety u nas walka z karmieniem, lewej piersi prawie wogole nie chce, wiec odciagam laktatorem i podaje później z butli, do prawej nie raz się przyssie ze zmęczenia i opróżni, ale i tak zjada mniej niż przed szczepieniami. Dobrze ze teraz nie nabawiłam się zmniejszonej produkcji. Ostatnie dni są ciężkie i nie mogę mu codziennie dawać paracetamolu , nawet jak go bola trochę dziasla, bo teraz jest nieco mniej nerwowy .
    Nie wiem czy się poprawi wkrótce, czy to zwiastuje jakieś poważniejsze kłopoty z kp. Narazie próbuje się z tym przemordowac.

    Co do nocek nadal jak noworodzio, pobudki co 2 h na jedzenie (zjada mało na porcje i zasypia). Kiedy kończy się regres 4 mies, skoro my zaraz kończymy 5 ? 🫣
    Monka Twój Kacper wczoraj skończył 👏🏻😘?

    Ostatnio pozytywnym akcentem było spotkanie ze znajomymi (wkoncu po 5 mies udało się umówić) bo ciagle któreś z dzieci było chore.
    Za to dzisiaj psychicznie niszczy mnie ilość prania po 4 osobach 😵‍💫😵‍💫😵‍💫😵‍💫

    My jesteśmy narazie na dole sinusoidy, ale czekam na odbicie 🙏

    Well bardzo Ci współczuje, ze aż taki mocny kryzys Wam wjechal. Oby ta cdl pomogła, ale i tak robisz napewno wszystko co można żeby kp się udało. Dla mnie to był najbardziej stresujący czas jak nie byłam pewna czy dziecko się najada i dlaczego nie chwyta. Dużo siły dla Ciebie🤗

    Verlie a Wam gratulacje wypracowanego kp. Nie miałaś łatwo od początku i się nie poddalas . Masz prawo sie tym cieszyc, a my cieszymy sie razem z Tobą.

    🙋🏼‍♀️32 🙋🏻‍♂️37
    11.2020 córeczka SN 💗
    07.2021 cb1 | 08.2021 cb2 | 12.2021 cb3

    👣 KACPER
    Ur. 40 tc 6d SN
    8.02.2020
    3780g, 58 cm

    age.png
  • mamaleonka Autorytet
    Postów: 735 1058

    Wysłany: 3 lipca 2023, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, przytulam wszystkie które maja teraz gorszy czas, kiedyś to minie i wyjdzie słońce ☀️
    Ja teraz w weekend miałam gości siostra z Anglii przyleciała wiec nie miałam nawet kiedy za telefon złapać.
    U nas trochę było trochę problemów z karmieniem bo po szczepieniu Lidka miala mniejszy apetyt a jak w środę jej wrócił apetyt to nie miałam tyle mleka wiec znów wjechał femaltiker i laktator. Plus raz dziennie mm bo nie chciałam się stresować. Im bardziej się stresuje tym mniej mam mleka, wiec zaczelam coraz bardziej na luzie do tego podchodzić.
    Przeszłabym zupełnie na mm ale jestem zbyt leniwa 😂 musiałabym robić mleczko a tak to w nocy mała wezmę szybko zje i śpimy dalej 😜

    Dziś Lidzia ma 4 miesiące, jak ten czas leci. Miałam jej robić sesje ale nie mam totalnie siły po weekendzie a zaraz Leosia muszę odebrać, wiec mam nadzieje ze jutro mi się uda jej zrobić zdjęcia 😁
    Pogoda u nas do dupy pada szaro i wieje tak ze dziś na spacerze myślałam ze mi głowę urwie 😂
    Wiec był tylko szybki 30 min spacer a teraz Lidka śpi w wózku na tarasie. To jej najdłuższa drzemka dziś bo już prawie 3h, zaraz ja obudzę na jedzonko.

    Well jak tam? Miałaś już spotkanie z cdl? Cos pomogła?

    wellwellwell lubi tę wiadomość

    age.png
  • Monk@ Autorytet
    Postów: 4957 7800

    Wysłany: 3 lipca 2023, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anati, ale Kacpra trzyma 🥺 jejku, bardzo współczuję Tobie i jemu. Mam nadzieję, że wszystko szybko wróci do normy 🥺
    Co do regresu, to ja nie wiem. Mam wrażenie, że to ciągle regres, inny skok, zły humor czy coś innego. Byłam pewna, że u Kacpra dalej regres, choć już było nieco lepiej, a tu jednak zęby. Dziś mąż wrócił z pracy, a że Kacper od paru dni ładuje wszystko do buzi, to standardowo go za palucha złapał, żeby pociamkać. I mężu odskoczył z tym palcem, bo go dziecko ugryzło 🤣 ale wszystkie znaki na Ziemi mi na to ostatnio wskazywały. Wczorajszą noc spędziłam z Kacprem na kanapie i dzisiaj czeka nas to samo. Jak tylko go odłożę, to ryk nie z tej ziemi. Dopiero tak w środku nocy daje radę, ale pierwsze pół śpi na mnie. Nadrabiam Netflixa 🙈
    Mnie też pranie czasem męczy, ale z drugiej strony składanie go wieczorem mnie relaksuje 😅 O ile jestem w stanie to zrobić, bo teraz z Kacprem na rękach to niezbyt 🙈

    Tak, u nas wczoraj stuknęła piąta miesięcznica 🤯 jak ten czas leci... Mieliśmy akurat małe rodzinne spotkanie i trochę mi naładowało baterii i w końcu czuję, że odbijam z tej sinusoidy w górę. Mimo tych zębów jakoś mi lepiej. Ale trzymam kciuki za każdą z Was, bo widzę, że u większości jakiś taki kryzys nastąpił.

    wdzięczność 🫶🏼

    🔜 27.07 - wizyta ⏳

    07.2024 ⏸️

    02.2023 💙

    preg.png
  • wellwellwell Autorytet
    Postów: 3538 4102

    Wysłany: 3 lipca 2023, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monk@, Anati przytulam.

    Z tego co u was czytam dziewczyny to na prawdę mam wrażenie, że te problemy laktacyjne się nie kończą... zawsze coś.

    I też już trochę straciłam nadzieję, tak jak Monk@, na lepszy czas, bo faktycznie wiecznie jest coś. Jak się patrzy na te kalendarze skoków to na samym początku one są co chwilę... Jeden ledwo się kończy a zaraz wjeżdża następny. Do tego w międzyczasie dochodzą szczepienia, jakieś ząbkowanie, kolki...

    Mamaleonka wizytę u CDL mamy dopiero w czwartek, ale dzisiaj byliśmy u pediatry. Lila nie ma żadnych infekcji ani nic takiego. Ważyla dziś 5520g, więc wychodzi mi, że od ostatniej wizyty przybrała średnio 18,5g/dzień, ale lekarz twierdzi, że to jest dobra waga. Powiedział też, ze raczej nie ma żadnej alergii na bmk, bo już by wcześniej jakieś objawy miała. No i że mam wyluzować, bo strasznie nerwowa jestem i dziecko też się może przez to robić nerwowe. No taa tylko jak tu wyluzować...

    🩷 Liliana, 13.04.2023, 55cm, 3550g 🩷

    age.png
  • mamaleonka Autorytet
    Postów: 735 1058

    Wysłany: 3 lipca 2023, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wellwellwell wrote:
    Monk@, Anati przytulam.

    Z tego co u was czytam dziewczyny to na prawdę mam wrażenie, że te problemy laktacyjne się nie kończą... zawsze coś.

    I też już trochę straciłam nadzieję, tak jak Monk@, na lepszy czas, bo faktycznie wiecznie jest coś. Jak się patrzy na te kalendarze skoków to na samym początku one są co chwilę... Jeden ledwo się kończy a zaraz wjeżdża następny. Do tego w międzyczasie dochodzą szczepienia, jakieś ząbkowanie, kolki...

    Mamaleonka wizytę u CDL mamy dopiero w czwartek, ale dzisiaj byliśmy u pediatry. Lila nie ma żadnych infekcji ani nic takiego. Ważyla dziś 5520g, więc wychodzi mi, że od ostatniej wizyty przybrała średnio 18,5g/dzień, ale lekarz twierdzi, że to jest dobra waga. Powiedział też, ze raczej nie ma żadnej alergii na bmk, bo już by wcześniej jakieś objawy miała. No i że mam wyluzować, bo strasznie nerwowa jestem i dziecko też się może przez to robić nerwowe. No taa tylko jak tu wyluzować...


    Rozumiem cię, zbyt małe przyrosty potrafią stresować, ale ten stres sprawi ze będziesz miała mniej mleka. Wiem co mówię bo to przerabiałam.
    Postaraj się wyluzować skup się na malutkiej i na sobie ❤️ jeśli pediatra mówi ze wszystko jest ok to będzie dobrze. Trzymam kciuki za wizytę cdl

    age.png
  • Kasiooola Autorytet
    Postów: 1540 2757

    Wysłany: 4 lipca 2023, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny 🥰

    Przyznam że Was czytam ale staram się więcej czasu spędzać z dzieciakami, głównie z tym starszym, więc gdy Amelka spi już nie gotuje tyłki gram z nim w piłkę 🤡🤯 wieczorem robimy wspólne kolacje, jak dawniej zanim urodziła się Amelka to często razem coś gotowaliśmy.
    A wieczorem gdy mam czas to zasypiam🤣 i jednak w niedzielę zmiotła mnie @. Także już wiem że te bóle brzucha to była ta wredota, nie tęskniłam, przez 14 miesięcy to nawet podpaski podrożały więc wróciłam do kubeczka 😁

    Well, temat przyrostów nie musi być związany tylko z kp, niektóre dzieci poprostu jedzą mniej. U mnie w rodzinie 3 dziewczynki które mamy, dwie co mają nie całe 2 latka i moja Amelka mają przyrosty mniejsze, są pomiędzy 10 a 15 centylem, ale najważniejsze że rosną, ubranka ciągle wymieniamy 😄

    Mamaleonka, u nas pogoda taka ze się mi leję po tylku, a Amelka w nocy spi coraz gorzej bo się pół nocy wierci mimo otwartego okna.

    Monka, temat zębów dlugo jeszcze z nami zostanie, też się już nie próbuje nawet pocieszać ze za chwile będzie lepiej

    Dziewczyny ja mam problem z laktacja, nie odciągam już 2 tydzień, wczoraj wieczorem w lewej piersi wyczułam guzka, więc wymasowalam i wycisnęłam ręcznie, i to mleko tryska w kazda stronę bardziej jak podczas odciągania laktatorem 🤯 więc jednak skończy się tabletami na wyciszenie laktacji, dokładnie jak po Kubie 🙄 ale wtedy i tabletki nic nie dały i ten pokarm co jakiś czas się pojawiał przez co u gina bywałam 2 razy w roku na kontrolach.
    W sensie zaczynam zazdrościć dziewczynom którym to mleko poprostu zniknie, u mnie już drugi raz jest z tym problem, więc to nie przypadek 😵‍💫

    Macie jakieś sposoby na przetrwanie podróży z 6miesiecznym bobasem ? Ostatnio byliśmy z Amelka w muszynie, mamy tam 1,5h,w jedną stronę spala bo wypadła drzemka i obudziła się jak zaparkowaliśmy samochód, ale powrót był dla mnie męczący, machałam zabawkami, grzechotki, grzybek, smoczek wszystko na chwilę, muzyka na YouTube też na chwilę.
    Przed nami podróż do czech, prawdopodobnie wcześniej jak planowaliśmy bo już za 2 tygodnie powinniśmy być na miejscu. Przed nami 550km, myślimy o podróży w nocy, wyjazd o 1 w nocy ale wiadomo że ani P ani ja spać nie będę, dzieci się wyśpią bo mój syn do dzisiaj gdy wsiądzie do auta to zaśnie, i przetrwanie tam dnia będzie ciężkie 😵‍💫
    I strasznie się boję tych ludzi tam, większość będzie widzieć Amelke pierwszy raz, nie wiem jak zniosę to dawanie z rąk do rąk, moja cześć rodziny nie chce jej ciagle brać na ręce. Tylko moja mama i siostra ja noszą, więc tam będę mieć z tym psychologiczny problem 🤯

    26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙

    25.05.2022 II kreski 🤰
    10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
    05.08.2022 - dziewczynka? 💝
    02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
    20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
    28.09.2022 - 442 gr 💝💝
    26.10.2022 - 852 gr 🥰
    23.11.2022 - 1660 gr
    24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
    14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
    11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝

    23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝


    age.png
  • Zuz.ka Autorytet
    Postów: 1093 1937

    Wysłany: 4 lipca 2023, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, jakoś trudno mi się zebrać, żeby napisać. Ostatni czas ze względu na końcówkę remontu jest ciężki. Męża prawie nie ma w domu, więc 90% opieki nad maluchem spoczywa na mnie. Na szczęście mamy zaangażowanych rodziców, dzięki czemu jestem w stanie coś w domu porobić.

    Ważyłam wczoraj Józię i lekko się zmartwiłam, bo wyszło chyba 60g mniej, niż przy ostatnim pomiarze.
    Na razie nie panikuję, uznaję, że może to kwestia kupy/braku kupy/pory karmienia - będę obserwowała.

    Co do regresu, to mam nadzieję, że już za nami. Był czas, że Mała budziła się co godzinę, albo większość nocy spędzała przy piersi i wybudzała sie, jak tylko jej wypadła z buzi. Od kilku nocy utrzymuje się trend dwóch pobudek i spania do 8-8:30. Z drugiej strony rozjechał się trochę schemat dnia - około 18 Jozia zasypia; wydawałoby się, że na 3. drzemkę, ale śpi 3h, jak się budzi, to ją kąpiemy i właściwie od razu idzie spać 🤦🏽‍♀️. Poza tym już nie zasypia przy piersi, tylko zjada, sama się odrywa, leżymy koło siebie i w końcu zasypia.

    Edit: (chyba, że to nie był regres i ta przygoda jeszcze przed nami 🤣)

    Cieszę sie, że sie te noce troche unormowały, bo już miałam spory kryzys.

    A jeśli chodzi o zęby, to zauważyłam u Józi, że intensywnie masuje języczkiem dolne dziąsła, więc może coś się zaczyna w temacie dziać.

    Kasiola, wyciek z piersi może utrzymywać się nawet do 2 lat po zakończeniu karmienia 😬

    A co do spania jeszcze, to były takie 2 tygodnie, kiedy Józia zupełnie nie chciała spać w łóżeczku - przekładana zaczynała krzyczeć. Myślałam, że po 3,5 miesiąca jej się po prostu odwidziało. Tymczasem któregoś dnia odłożona, bez problemu zasnęła. Przeanalizowalam wszystko i okazało się, że odrzucenie łóżeczka zaczelo się w momencie, kiedy mała przez upały spała bez śpiworka; najprawdopodobniej wkurzało ją przekładanie na chłodny materacyk 😅. Cudownie sie naprawiła w momencie, kiedy na nowo zaczęła spać w śpiworku. Od razu zamowilam te najcieńsze na kolejne upalne noce;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2023, 13:31

  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 3023 3202

    Wysłany: 4 lipca 2023, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasioola my mamy podobna odległość do moich rodziców i zwykle jeździmy z dziećmi na noc. Wyjeżdżamy tak godzinę przed ich zaśnięciem, ale wiadomo jak to z dwójka maluchów i tak są postoje na karmienie czy zmiany pieluch. Niestety na drugi dzień jesteśmy z mężem nie do życia i te wyjazdy bardziej męczą niż cieszą… Ja odkąd mam dzieci nienawidzę jeździć autem, boje się wypadków. Kiedyś jeździłam z mężem do moich rodziców raz w miesiacu, a teraz jeździmy 2-3 razy w roku, no nie znosze tego. Starsza jak ma 2 lata to już by dała radę i w dzień, ale dopóki nie skończyła roku podróże z nią dalsze niż godzina to była masakra… Nic nie podpowiem z maluszkiem. Starszej wiadomo nakupiłem naklejek, kolorowanek wodnych, ostatecznie wjedzie Psi Patrol, ale z małymi ciężko… u nas wyjazd się szykuje na początku września, moja przyjaciółka niegdysiejsza, teraz po prostu koleżanka dobra, bierze ślub. Tylko zaprosili nas bez dzieci, wiec idziemy tylko do kościoła. Ja jestem taka matka, ze nie zostawię półrocznej Zosi, która kp i która będzie pierwszy raz w nowym miejscu po bardzo długiej drodze i nie pójdę na imprezę. Moja koleżanka chyba ma o to do mnie lekki problem, ale wydaje mi się, ze mogłaby zrozumieć taka sytuacje i moje priorytety.


    Kasiola, u mnie jak skończyłam kp Gabrysię jakoś 2-3 dni były bolesne i guzki. Brałam ibuprom i to przecierpiałam, ale tez sytuacja była inna bo stopniowo schodzilam z karmien. Najpierw odstawiłam dwa karmienia w dzień do drzemek, potem wieczorne i jak wieczorne przebolala to już w nocy tez przestała się budzić i jakoś to poszło… Z takim maluszkiem pewnie inaczej…

    U nas Zosia ma lekki katarek i chwilami nie ma humorku. Jeśli chodzi o zęby to starszej idą górne piątki i mamy w domu lekka maskarę. Bunt dwulatka i zęby to jest chwilami dramat nie do ogarnięcia.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2023, 17:19

    preg.png

    🎊 dwie kreski 30.09.2024
    👧2023 córeczka
    👧2021 córeczka
    😢 03.2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Ulaa Autorytet
    Postów: 6761 9542

    Wysłany: 5 lipca 2023, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gusia łączę się z Tobą w niedoli, mojemu synkowi też wychodzą piątki i przy buncie dwulatka to jest ciężki temat 🙈

    15.10.2013 syn 💙
    21.10.2015 syn 💙
    06.2020 💔
    28.08.2021 syn 💙
    21.02.2023 córeczka 💗

    age.png
  • mamaleonka Autorytet
    Postów: 735 1058

    Wysłany: 5 lipca 2023, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ulla i Gusia u nas na szczęście starszak już ma wszystkie zeby ale pojawił się bunt 3 latka… Boże daj mi siły.. buntu 2 latka nie miał to teraz sobie nadrabia. Czasami mam ochotę go wsadzić w samolot i wysłać do dziadków 😂 fantazjować można ale niestety trzeba to przejść mam nadzieje ze to długo nie potrwa.

    Kasiola w podróży polecam baby spinner, przeciąganka i popit duży. Leona to zajmowało na długo. A jak już większe dziecko to kolorowanka wodna naklejki wielorazowe i w ostateczności bajka 😁

    age.png
  • Kofii Autorytet
    Postów: 1274 2367

    Wysłany: 6 lipca 2023, 18:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Well jak tam po wizycie CDL?

  • wellwellwell Autorytet
    Postów: 3538 4102

    Wysłany: 6 lipca 2023, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny,

    Mam nadzieję, że choć trochę u was lepsze nastroje.

    Kofii dzięki że pytasz. 😘

    Z wizyty jestem zadowolona, chociaż okaże się z czasem czy będzie efekt. Ogólnie to wszystko od początku było u nas źle i zapedzilismy się w błędne koło. CDL powiedziała, że przy takich ekspresowych porodach dzieci mają tendencję do przyjmowania pozycji, w której się odginają ciałem do tyłu i kumuluje im się napięcie w karku = pracują źle językiem i nieefektywnie pobierają pokarm. No i z czasem było jej coraz trudniej jeść, ja też chyba trochę ją na siłę przystawialam i w efekcie się obraziła całkowicie. Z butelki też okazuje się, że dawaliśmy jej za dużo mleka (dawałam jej wszystko co odciągnęłam, a ona zjadała wszystko łapczywie w tych nerwach = nasiliły jej się bóle brzucha).
    Póki co mam jej nie karmić piersią w dzień, żeby nie potęgować tego złego skojarzenia. (W nocy na śpiocha się udaje przystawiać). Dostaliśmy instrukcje jak ją karmić butelka tak, żeby łapała ten smoczek szeroko tak jak powinna łapać pierś i żeby to karmienie było powolne - ma się nauczyć cierpliwości przy jedzeniu. No i musimy się skupić na noszeniu jej, żeby nie potęgować u niej tego napięcia. Dostałam też instrukcje jak odciągac pokarm, żeby nie zajmowało mi to pół życia. Także póki co jestem podbudowana i zmotywowana. Oby tylko faktycznie były tego efekty.

    I zdecydowałam się na ten krok, że pójdę do jakiegoś psychologa, bo po tej akcji widze, że bardzo cienko z tą moją psychika, a przecież takich kryzysów będzie więcej.

    mamaleonka, Kasiooola, Kofii, Anati, Monk@ lubią tę wiadomość

    🩷 Liliana, 13.04.2023, 55cm, 3550g 🩷

    age.png
‹‹ 920 921 922 923 924 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zrozumieć swoje ciało w każdym momencie cyklu menstruacyjnego. Poznaj nieoczywiste objawy przed okresem!

Większość kobiet doświadcza różnego rodzaju objawów fizycznych i emocjonalnych podczas ostatniej fazy cyklu menstruacyjnego. Warto wiedzieć, że nie tylko nietypowe bóle głowy, uczucie zmęczenia czy wzmożona podatność na infekcje mogą mieć związek z zespołem napięcia przedmiesiączkowego.

CZYTAJ WIĘCEJ

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ