W czerwcu słodka truskaweczka🍓🍓, w lutym synek👶 lub córeczka👧
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry dziewczyny, jak tam maluchy?
Lidia ogarnęła ze może krzyczeć i teraz krzyczy cały czas jak jej cos nie wychodzi. Ona najchętniej już by chciała raczkować wiec denerwuje się ciagle... rozważam stopery do uszu 😂
Karmienie to ostatnio koszmar wierci się kręci, każdy najmniejszy dźwięk ja rozprasza i najczęściej odwraca głowę w sutkiem w buzi 🤦♀️ -
Hej
Oj tak, karmienie to u nas ostatnio ciężko idzie, ciągle się rozgląda, rozprasza + chyba swędzą go dziąsła bo czasem ciągle gryzie butelkę zamiast ssać....
Dziś mamy kontrolę u chirurg od wędzidełka, mam nadzieję że będzie ok.
Wasze dzieci też robią czasem takie mostki? Mam wrażenie że Julek zorientował się że w ten sposób może się ciut przemieścić i od wczoraj uparł się i co chwila tak robi 🤦🏼♀️
Oprócz tego też widzę u niego irytację, bo na brzuch się z pleców przewraca ale na odwrót już nie i nieraz w nocy się budzę a on jest na brzuchu obudzony bo nie potrafi wrócić na plecy 🤣
Dziewczyny KPI liczycie ile mleka dajecie dziennie maluszkom? Ja czasem się zastanawiam czy za mało mi nie wychodzi przy tym jak ostatnio grymasi bywały dni że tylko 700dziennie ale już wczoraj np 950ml, więc super. W sensie wiadomo, ja też jednego dnia jestem bardziej głodna drugiego mniej ale czasem wkurza mnie jak pół butelki mleka muszę wylać do zlewu... 🥺Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2023, 10:23
15.06 ⏸
17.06 beta 276 / 20.06 beta 492 / 22.06 beta 737
29.06 usg jest zarodek
06.07 usg 5.5mm, jest serduszko 💓
17.08 USG prenatalne, 6,7cm bobasa, niskie ryzyka 💙
12.10 USG połówkowe, 389g, zdrowy chłopak 💙
14.12 USG III trymestru 1538g pięknego Dzidziusia 💙
23.01 usg 2700g Szczęścia 💙
15.02 usg 3156g Chłopaka 💙
17.02 Juliusz 3110g, 56cm 👣
-
Hej dziewczyny, ja Was co jakiś czas podczytuję, ale u nas ostatnio gorszy czas. Uśpiliśmy naszą psinę i jest mi z tego powodu bardzo źle. Wiem, że daliśmy mu dobrą starość, wiem, że podarowaliśmy mu kolejny rok (część z Was może pamięta, rok temu niektórzy weterynarze sugerowali uśpienie), ale mam żal do siebie, że od kiedy pojawił się Kacper, nie zajmowałam się psinką tyle, ile bym chciała. Już nic nie zmienię, muszę to przełknąć i poukładać w głowie.
Jeśli chodzi o karmienie, to u nas rozglądanie się i gimnastyka już od dawna w repertuarze. Podejrzewam, że idą kolejne zęby, bo zaczął mnie gryźć. Choć czasem ugryzie i się śmieje 😐 no ale dzisiaj już był ryk z kategorii tych, co ostatnio przy zębach, więc biorę to pod uwagę. Możliwe, że tak szybko idą kolejne? Ledwo tydzień temu przebiły się dolne jedynki. Wiem, że każde dziecko w swoim tempie, ale tak myślę, czy to zęby czy nie 🤔
Mostki u nas też już od dawna, szczególnie lubi je robić na przewijaku, a ja wtedy mam zawał. Staram się go przewijać już od jakiegoś czasu na macie, zawsze to bezpieczniej. No i też jak ma już podłożoną pieluchę i mam już zapinać, to cyk, dupsko w górę i "skok" kawałek dalej 🤦🏼♀️
Cukierniczka, a nie myślałaś, żeby to mleko może wykorzystać do kąpieli na przykład? Faktycznie trochę szkoda. -
Cześć Wam!
Mamaleonka u nas karmienie podobnie. Zaczęłam bardziej pilnować odstępów (żeby był głodny), zaciemniam pokój, włączam szum i tylko wtedy udaje mu się przytulić i jeść, a nie odrywać się w trakcie największego wypływu.
Cukierniczka kciuki za kontrole. Ja nigdy do końca nie byłam KPI wiec nie umiem pomoc, ale z tego co piszesz to bardzo ładne ilości mostki tez są grane jak próbuje sięgać po rzeczy …
Monka bardzo współczuje straty pieska. Pamietam ile mieliście stresu rok temu i ile starań wlozyliscie żeby podarować mu dodatkowy czas. Oby udało się uporać z tymi emocjami. Przytulam 🤗
Ja włączyłam tryb przetrwanie… czyli jest ciężko, nie szybko będzie lepiej i próbuje to przeczekać (już nie wypatruje poprawy)
Wtedy co mieliśmy trudny tydzień to było jakieś hiper kombo skoku (zaczął robić dużo nowych rzeczy), ząbkowania (straszne płacze i nieodkladalnosc) i szczepienia (brak apaetytu). O ile noce nam się poprawiaja, bo mniej pobudek, drzemki w dzień są dłuższe i bardziej przewidywalne , to znowu od kilku dni ma zielonego gila i kaszel. Zęby nadal nie wyszły…
Nela od czwartku do soboty wymioty i biegunka ( jelitówka) i niestety ja złapałam od Niej, wiec wczoraj mnie solidnie przeczolgalo. Jeszcze do siebie dochodzę. I boje się ze zaraz weźmie Kacpra i wylądujemy w szpitalu .
Mam wrażenie, ze te infekcje nigdy się nie skończą🙈 strasza dzisiaj pierwszy raz do przedszkola a nie żłobka i wiem ze to przeżyła (płakała). Po powrocie napewno odreaguje.
Z pozytywnych rzeczy to we wtorek mamy ostatnie szczepienia (6w1 i prevenar). Jeśli pójdzie zgodnie z planem to do marca przyszłego roku mamy spokój i można się brać za rozszerzanie diety. Ostatnio jak jadłam jogurt to Kacper naśladował moje ruchy ustami (przejadał) i myśle ze to pokazuje powoli jego gotowość czekam jeszcze do Chrzcin (6 sierpnia) i ruszamy z warzywami
-
Hej, u nas zła passa nadal trwa. Mąż w zeszłym tygodniu przyniósł jakiegoś wirusa i wczoraj wzięło mnie i Lilę. 😢 Na szczęście to tylko niegroźna infekcja, ale dzisiaj na badaniu u pediatry Lila zaprezentowała swój płacz/ryk i dostaliśmy skierowanie do neurologa. Mówiła, że wygląda to na bezdech afektywny i po prostu trzeba to przetrwac i poczekać aż mała z tego wyrośnie, ale dla świętego spokoju lepiej sprawdzić. I też powiedziała, że ta przypadłość nie jest groźna dla dzieci tylko rodzicom dużo stresu przysparza i żeby pomyśleć o wsparciu psychologicznym... Dlatego postanowiłam zrezygnować już z tych prób powrotu do KP, to wszystko razem wzięte jest za bardzo stresujące.
Teraz tylko muszę ogarnąć jak zachować laktację, żeby nie nabawić się żadnego zapalenia piersi.
Cukierniczka, cdl ostatnio nam wyliczyła dzienne zapotrzebowanie. Bierze się ponoć masę z 6tyg x 150. No i potem w zależności ile karmien wychodzi to tyle na porcje. Ja na początku wszystko co odciągnęłam dawałam, a ona w nerwach łapczywie wszystko jadła i wyszło że za dużo i miała trochę problemy z brzuszkiem. Teraz po prostu wlewam do butli więcej, ale podaje jej powoli i obserwuje czy już się najadła, wiec też sporo się marnuje, no ale trudno.
Monka współczuję bardzo straty psiego przyjaciela. Trzymaj się kochana. -
Monka współczuję bardzo, to na pewno musi być trudne. 🥺
Anati trzymam kciuki za zdrówko oby Kacpra nie złapało 🤞
Well masa z 6tygodnia x150? Brzmi dziwnieWiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2023, 14:38
Anati lubi tę wiadomość
15.06 ⏸
17.06 beta 276 / 20.06 beta 492 / 22.06 beta 737
29.06 usg jest zarodek
06.07 usg 5.5mm, jest serduszko 💓
17.08 USG prenatalne, 6,7cm bobasa, niskie ryzyka 💙
12.10 USG połówkowe, 389g, zdrowy chłopak 💙
14.12 USG III trymestru 1538g pięknego Dzidziusia 💙
23.01 usg 2700g Szczęścia 💙
15.02 usg 3156g Chłopaka 💙
17.02 Juliusz 3110g, 56cm 👣
-
cukierniczka wrote:Monka współczuję bardzo, to na pewno musi być trudne. 🥺
Anati trzymam kciuki za zdrówko oby Kacpra nie złapało 🤞
Well masa z 6tygodnia x150? Brzmi dziwnie
Tak nam powiedziała - masa w kg:
Ja i tak się tym tak nie sugeruje i jej nic nie wydzielam, ale staram się bardziej zwracać uwagę kiedy już jest faktycznie najedzona - dlatego też część się marnuje, bo wlewam do butelki więcej.
Anati współczuję, to widzę, że nie tylko nas dopadła infekcja. Trzymam kciuki, żeby nie przerodziło się to w nic poważniejszego.
I powodzenia z rozszerzaniem diety.Anati lubi tę wiadomość
-
Oh.. Monka bardzo mi przykro, walczyłaś dzielnie i dzięki temu twoj przyjaciel zdążył poznać Kacperka. Zrobiłaś wszystko co mogłaś a teraz on sobie wesoło biega za tęczowym mostem
U nas podgryzanie tez jest grane wiec spodziewam się zębów niedługo.
Mi cos kilka dni temu przeskoczyło w plecach i dziś mam dramat. Ostatnio starałam się ćwiczyć wzmacniać mięśnie i dużo rozciągać i wydawało mi się ze pomagało mi to na plecy. Dzisiaj ledwo się ruszam i mam wrażenie ze z godziny na godzine jest coraz gorzej. Jak nie puści to jutro będę musiała zadzwonić do lekarza -
Monka, przytulam Cię mocno, trzymaj się.
My już po przeprowadzce, chociaż nadal mnóstwo rzeczy zostało w starym mieszkaniu, w nowym nadal większość dobytku w kartonach. Za sąsiadkę mamy „uroczą” starszą panią, która chyba na szybkim wybieraniu ma numer do administracji. Dzisiaj zarzuciła mi, że wytrzepałam wycieraczkę na klatkę (co jest oczywiście bzdurą) i że zgłosiła to do administracji 😅
W temacie dziecięcym - etap mostków był jakiś czas temu, teraz trochę ich mniej. Od dzisiaj odblokowana została nowa umiejetność - obroty na brzuszek:) karmienie też jest trudne, odrywanie się na każdy dźwięk, uśmiechy, zaczepianie 😄. Leżenie w miejscu juz nie cieszy, Mała wścieka się, bo chciałaby dopelzac do zabawek, poza tym oczekuje noszenia 😬
Ja od dłuższego czasu czułam spore osłabienie, kołatania serca, miałam problemy ze spaniem, zaczęłam chudnąć. Zrzucałam wszystko na zmęczenie i przeprowadzkowy stres, ale wczoraj wykorzystałam okazję, że byłam u rodziców i poszłam rano na badania. Okazało się, że mam dużą nadczynność tarczycy, prawdopodobnie na skutek poporodowego zapalenia. Do sprawdzenia jest jeszcze, czy to (oby nie) nie Graves-Basedow; za tydzień kolejna wizyta, do tego czasu mam brać steryd, żeby trochę wyciszyć stan zapalny.
-
Cześć dziewczyny
Monka,przytulam za stratę psiaka ❤️ zrobiłaś co mogłaś żeby mógł poznać Kacperka i był z Wami dłużej bo tak o niego walczyliście!
Zuzka, temat sąsiadów to mój numer 1 teraz. Bardzo Współczuję 🤦♀️🤣
Mam nadzieję że macie mimo wszystko Wasz wymarzony kawałek nieba na ziemi ❤️
U mnie natrętne koszenie trawy po 21, pod samym oknem gdzie spi dziecko, no nożyczki mi się otwierają w kieszeni bo cały dzień siedzi w domu i tego nie robi, ale 21 to idealna godzina 😵💫
Właśnie przez to mam problem z Amelcia i jej snem nocnym, ona zasypia koło 19. Później ja obudzi ta spalinowa kosiarka, i wpadnie w taki ryk bo się tego wystraszy, więc czasem pół godziny ja uspokajam zanim znowu zaśnie, ale ten sen później jest tako płytki, kilka razy zapłacze przez sen, ja do niej wstanę a ona spi 🤦♀️
Well, Ciebie też przytulam. ❤️ zdecydowałaś dalej być kpi ? Bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam że chcesz utrzymać laktacje czy zatrzymać żeby nie mieć zapalenia ? Jeśli to drugie to spróbuj z ibuprofenem, gdy zaczynają twardnieć.
Mamaleonka, daj znać jak dzisiaj się czujesz, czy ju lepiej. Ja miałam w zeszłym tygodniu problem z kolanem bo wyjeździe weekendowym, akurat byłam u fizjo to mi je wymasowala,.o ludzie, 2 dni jęczałam w domu z bólu 🤣
Anati, powodzenia w rd. Przy Amelce już jeść nie mogę bo chce mi wszystko z ręki wyrwać i ciumcia buzka jakby jadla za mnie 🤣
My już od 4 40 na nogach, Amelka wytwarza nowe piskliwe dźwięki, nie da się, więc oboje że starym aktywni 😄26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
Zuzka przykro mi z powodu problemów z tarczyca, dobrze, że znalazłaś chwilę na zrobienie badań i wyłapałas to. Oby leki załatwiły sprawę i dały szybką poprawę.
Kasiooola dzięki za radę. No właśnie ja nie ogarniam bycia KPI, nie potrafię tego pogodzic z zajmowaniem się dzieckiem... Dlatego chylę czoła wszystkim, które są KPI, to ogromne poświęcenie. Bardzo chciałam wrócić do karmienia piersią, ale widzę, że to u nas złożony i długotrwały proces i wymaga ode mnie bycia KPI przez ten czas, a ja już nie wyrabiam z tym... Czuje, że zaniedbuje wtedy mała, bo zamiast się z nią bawić, ćwiczyć na macie to ja odciagam, myje, wyparzam... posypały nam się przez to wszystkie drzemki i mała jest cały czas przemeczona i zdenerwowana.
Chce zahamować laktację i przejść już na MM, tylko cos mi się nie sprawdza ta metoda, żeby odciągac tylko do uczucia ulgi 😬 czuje cały czas, że robią mi się kamienie i jakby zatykały się kanaliki. -
Cukierniczka u nas mostki były kiedyś przez chwilę, teraz mamy etap, że w leżeniu na brzuchu jest pupa w górze, a głowa na dole, bo wysokiego podporu jeszcze nie potrafi 😆 ale tak zgina te nogi pod siebie, że też się lekko przemieszcza, no i kręci w kółko 😆 lada chwila zacznie się serio przemieszczać 😭 jejku ale ten czas szybko leci 😭
W łóżeczku też uprawia jakiś parkour, leży w poprzek, na brzuchu, nogi i ręce w szczebelkach i inne cuda 😆
Monka przykro mi z powodu pieska. Zrobiliście dla niego najwięcej jak mogliście i odszedł jako szczęśliwy psiak 🐕❤️
Anati oby u Was się w końcu uspokoiło,bo rzeczywiście ciągle coś! My dziś mieliśmy ostatnie szczepienie, bo też 6w1, za 2 tygodnie Bexsero i też spokój do lutego 😊 mały na razie śpi, niefajnie wyszło, że szczepienie było w porze jego drzemki, ale i tak malutko płakał, tylko przy wkłuciu.
Well jejku chętnie bym wsiadła w samochód i przyjechała do Ciebie na kawę, żeby Ci choć trochę poprawić humor. Oby wszystkie Wasze problemy się jak najszybciej skończyły 🌹
Mamaleonka jak tam plecy?
Zuzka super, że już po przeprowadzce. Mam nadzieję, że dogadacie się z sąsiadką 😅 też kiedyś miałam taką, wiecznie miała do mnie jakiś problem 🙈 mam nadzieję, że problemy z tarczycą szybko się uregulują.
Kasiooola o rany, 4:40 🙈 u nas ogromne piski z radości są grane jakoś od miesiąca, chyba wszyscy sąsiedzi je już słyszeli 😂 a jak mały widzi, że się śmiejemy z tych jego pisków, to piszczy jeszcze bardziej 😂wellwellwell lubi tę wiadomość
-
Dzięki Kofii ❤️ zapraszam jak kiedyś jednak będziesz w okolicy 😘
Kasiooola a powiedz mi, karmisz mm na żądanie czy na godziny? Polozna mówiła, że mm też na żądanie mam karmić, a z kolei w necie czytam, że mm jest za ciężkie i musi być co najmniej 3h przerwy, żeby maluch zdążył to strawić... 🫣Kofii lubi tę wiadomość
-
wellwellwell wrote:Dzięki Kofii ❤️ zapraszam jak kiedyś jednak będziesz w okolicy 😘
Kasiooola a powiedz mi, karmisz mm na żądanie czy na godziny? Polozna mówiła, że mm też na żądanie mam karmić, a z kolei w necie czytam, że mm jest za ciężkie i musi być co najmniej 3h przerwy, żeby maluch zdążył to strawić... 🫣
Karmie na żądanie, Amelka zjada od 60-90ml co 2,5h-3h, czasem upomni się po 2 h, i poprostu jej daje, ale też robię dodatkowe 30ml najpierw bo ona nie je za dużo.
Super ze podjęłaś decyzję dobra dla siebie i Lilki, nerwy i stresy tutaj nie pomogą cieszyć się macierzyństwem, ja teraz gdy przestałam karmić mam ostatnio myśli że pierwsze kilka miesięcy nie robiłam nic innego jak tylko siedziałam w sypialni i karmiłam i muszę to teraz przepracować z psychologiem bo wtedy straciłam radosc z macierzyństwa, czulam sie przytłoczona a dla mnie była spora różnica wieku między dziećmi i czulam sie jakbym miała je pierwsze.
Mam nadzieję że z czasem będzie jeszcze lepiej
Kofi, o to to samo! U nas napewno też słychać, jeszcze teraz jak są okna pootwierane 😵💫🤣
Ja zaliczam drzemkę z Amelka bo mnie ten dzień męczy, u nas ulewa i taka senna pogoda 🤪Kofii lubi tę wiadomość
26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
Plecy dziś lepiej już nie płacze z bólu wiec mam nadzieje ze już będzie puszczać.
Dziewczyny powiem wam ze tez miałam takie odczucia ze jedyne co robię to karmie albo odciagam i ze dużo mnie omija. Teraz podchodze tego tak ze w nocy kp w dzien może dwa razy z piersi a reszta mm bo mi się wydaje ze mała głodna i domaga się butli. Wiec zamiast samobiczować się postanowiłam odpuścić i tak jakoś mi się lżej zdobiło. Nie chce rezygnować z nocnych karmien piersią bo jestem zbyt leniwa żeby wstawać 😂 ale w dzien nie robi mi to jakie podam mleko ważne żeby mała była najedzona. No i karmienie piersią to tez dobra wymówka żeby wyjść z jakiegoś spotkania w ustronne miejsce i odetchnąć od gwaru 😜😁
Well może spróbuj tabletek na zahamowanie laktacji, ja nie próbowałam ale kilka moich koleżanek stosowało i większość była zadowolona.
I odciagaj może ręcznie albo kolektorem pokarmu jak masz, laktatorem czasami można za dużo ściągnąć. -
Czesc Dziewczyny
Mogę sie wtracic? Mam zagwozdke ubrankową a macie juz starsze dzieciaki. Alek ma 11 tygodni a nosi juz rozmiar z HM 68. Kiedy ten wzrost dziecka przystopuje? W zasadzie koncza sie juz promocje ale chcialam cos kupic na okres jesienny czy zimowy ( body z dlugim rekawem) ale nie wiem na jaki rozmiar… Jak to u Was wygladalo? Czasem jak przegladam oferty na vinted to dziewczyny pisza ze np rozmiar 68 ma plamki po rozszerzaniu diety i sie zastanawiam czy Alek to jakis mutant czy ktos rozszerza diete w wieku 3msc?❤Starania od: Maj 2022:
05.08.2022 - ⏸
05.08.22 beta 49,99 mlU/ml
08.08.2022 beta 237,7 mlU/ml
27.04.2023🤱💙 -
natkurka wrote:Czesc Dziewczyny
Mogę sie wtracic? Mam zagwozdke ubrankową a macie juz starsze dzieciaki. Alek ma 11 tygodni a nosi juz rozmiar z HM 68. Kiedy ten wzrost dziecka przystopuje? W zasadzie koncza sie juz promocje ale chcialam cos kupic na okres jesienny czy zimowy ( body z dlugim rekawem) ale nie wiem na jaki rozmiar… Jak to u Was wygladalo? Czasem jak przegladam oferty na vinted to dziewczyny pisza ze np rozmiar 68 ma plamki po rozszerzaniu diety i sie zastanawiam czy Alek to jakis mutant czy ktos rozszerza diete w wieku 3msc? -
No ja sie zastanawiam czy na roczek Alek nie bedzie mial 2metry jak tak dalej pojdzie. Strasznie go ciągnie na dlugosc i zastanawiam sie kiedy to sie zatrzyma. Co prawda to 68 jest luzne no ale 62 jest juz przyciasne❤Starania od: Maj 2022:
05.08.2022 - ⏸
05.08.22 beta 49,99 mlU/ml
08.08.2022 beta 237,7 mlU/ml
27.04.2023🤱💙 -
Mamaleonka no właśnie na razie próbuje jeszcze metod "naturalnych" i pije hektolitry mięty i szałwii. 🙈 Dzisiaj już jest lepiej, znacznie wolniej mi się te piersi napełniają, więc mam nadzieję, że uda się bez większych problemów.
Mam nadzieję, że plecy już faktycznie puściły.mamaleonka lubi tę wiadomość
-
Well, w razie czego to pseudoefedryna hamuje laktację (bez recepty jest np. Sudafed albo Cirrus Duo), ale trzeba się liczyć, że może dawać skutki uboczne (pobudzenie, arytmię - chociaż ja mam dużą skłonność, a mnie tego nie zrobił).
Ja już po dokładniejszych badaniach - rzeczywiście mi się proces autoimmunologiczny rozhulał, ale szczęśliwie TRaby mam ujemne, więc nie jest to Graves-Basedow.
Nie wiem, czy to chwilowe, ale Józia przestawiła się na dwie drzemki 😬. Co prawda te, które są, są dłuższe niż kiedyś (nawet 2h), ale i tak nie jestem przekonana, czy to dobra opcja. Poza tym wieczorami dzieje się straszny dramat i trudno mi stwierdzić, czy to zmęczenie czy ząbki (jeden się chyba przebija). Wczoraj zasnęła u mnie na rękach i jeszcze przez sen płakaławellwellwell lubi tę wiadomość