W marcu wiosna idzie 🥀💐☀szybko nam przyniesie dzidzie 🤰🌻💕
-
WIADOMOŚĆ
-
conte wrote:A my w sobotę zrobilismy male przemeblowanie w sypialni i zwinęliśmy żagle, pojechaliśmy do mojej mamy na kolacje, zrobilismy placki ziemniaczane bo tak za mna chodzily, ze przyogladaniu Kuchennych Rewolucji stwierdzilam, ze robimy 🤣🤣 przyjechała też moja siostra z dziećmi i trochę się napili z moim Starym i zostalismy u mamy wszyscy na noc. Wczoraj naszykowałam obiad więc mama odpoczęła bo co niedziela szykuje dla nas wszystkich, posiedzieliśmy do popołudnia a później pojechaliśmy do mojej ciotki na maliny. Dziś zabieramy rodziców do knajpy na obiad a od jutra znowu wkręcamy się na obroty 🙈 budowa, elektryka, UDT, kierownik budowy i za tydzień tynki.
Śmiałam się, że zanim urodzę to muszę na wideo wszystko skontrolować z porodówki 🤣 jakoś chyba nie dociera do mnie, że za tydzień w poniedziałek, będę się kładła spać w swoim łóżku ostatni raz przed porodem 🤭
w tym tyg rozstawimy już wózek i dostawkę, żeby wszystko ładnie wywietrzało bo w workach leży, pozakładam prześcieradełka itd a Stary ma misję, żeby żyrandol w pokoju podciągnąć bo jak miesiąc temu powiesiłam go na próbę, wisi tak do dziś, że można głową zaryć jak się przechodzi przez pokój 😆
Cześć po weekendzie. Byliśmy na wakacjach, mąż na powrocie skręcił kostkę 🙈 no i został w domu jeszcze na prawie 2 tygodnie bo ledwo chodzi.
Chrupka, wszystko będzie dobrze ☺️
Millix, jak się lepiej czujesz u drugiego, to zmieniaj.
Dominika, jeśli temp wzrasta w drugiej fazie i się utrzymuje, to nie będzie bezowulacyjny(raczej, bo tylko monit może potwierdzić)
Nie musi być taka sama w I fazie w każdym cyklu. Trzymam kciuki
Trzymam kciuki za krzywe. Dacie radę. Po prostu pomyślnie, że to słodka oranżada na raz do wypicia. Bez pieszczenia, na raz, szybko i książka w rękę i odpoczywajcie ✊Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2022, 09:33
conte, Chrupka , Olo323, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNati94 wrote:Już niedługo 😍 pamiętam to uczucie przed pierwszym porodem, gdy kazali zgłosić mi się do szpitala ze słowami, że już nie wyjdę bez dziecka. Mieszkaliśmy wtedy u rodziców i jak wyjeżdżaliśmy spod domu, to myślałam sobie, że już nigdy nie wrócę w to miejsce po prostu jako ,tylko, Aga, tylko już jako też Mama, jak to wiele zmieni, jak będzie, czy sobie poradzę. Pierwsze dziecko to taka przygoda w nieznane, chociaż każde kolejne jest odkryciem;)
Cześć po weekendzie. Byliśmy na wakacjach, mąż na powrocie skręcił kostkę 🙈 no i został w domu jeszcze na prawie 2 tygodnie bo ledwo chodzi.
Chrupka, wszystko będzie dobrze ☺️
Millix, jak się lepiej czujesz u drugiego, to zmieniaj.
Dominika, jeśli temp wzrasta w drugiej fazie i się utrzymuje, to nie będzie bezowulacyjny(raczej, bo tylko monit może potwierdzić)
Nie musi być taka sama w I fazie w każdym cyklu. Trzymam kciuki
Trzymam kciuki za krzywe. Dacie radę. Po prostu pomyślnie, że to słodka oranżada na raz do wypicia. Bez pieszczenia, na raz, szybko i książka w rękę i odpoczywajcie ✊ -
conte wrote:Ja trochę zaczęłam się obawiać tej cc. Zastanawiam się czy nie spróbować obrotu zewnętrznego bo jakby się udał to byśmy poczekali na SN. Boję się cc jako operacji, naczytałam się o komplikacjach, dziurach w macicy, zrostach, bliznach itp i mam taki mętlik w głowie, że już sama nie wiem co robić. Aktualnie 37+3 a ja myślę co zrobić, żeby mały się obrócił jednak 🙈
-
nick nieaktualnyNati94 wrote:A może pomyśl o tym tak, że jeśli się nie obróci, a na to już są realnie małe szanse, to poród przez CC jest dla Was bezpieczną opcją, chroniącą zdrowie Twoje i Synka..nie czytaj, jest wiele kobiet, które stan po CC przechodzą wyjątkowo dobrze. Poza tym, często jedno CC nie jest przeciwwskazaniem do kolejnego porodu sn. Stosuj się do zaleceń personelu medycznego po CC i dbajcie o siebie, wszystko będzie dobrze✊
Im bliżej tym gorzej się czuje, tzn ciężej ale i w głowie większe zmartwienia. Człowiek zawsze się negatywnie nastraja bo przecież wszystko co może pójść źle, pójdzie najgorzej 🙈 -
conte wrote:Ja trochę zaczęłam się obawiać tej cc. Zastanawiam się czy nie spróbować obrotu zewnętrznego bo jakby się udał to byśmy poczekali na SN. Boję się cc jako operacji, naczytałam się o komplikacjach, dziurach w macicy, zrostach, bliznach itp i mam taki mętlik w głowie, że już sama nie wiem co robić. Aktualnie 37+3 a ja myślę co zrobić, żeby mały się obrócił jednak 🙈
Może niech sproboją ten obrót może akurat się uda ☺️ ale nie ma co czytać o cc bo wcale takie straszne to nie jest. Wiadomo każdy przechodzi różnie ale nie ma co źle się nastawiać ☺️
Jejku ale czas leci i zaraz będzie synek z Tobą 😍 imię już wybrane w 100% ?Nati94, conte lubią tę wiadomość
Maja 06.05.21r ❤️
Alicja 19.11.22r.❤️
-
Conte, rozumiem Twoje nastawienie bo ( niestety) też tak mam, ze sie zamartwiam na zapas.. jeszcze 4 mce do porodu a juz też mysle co moze pojsc nie tak i wracają demony z poprzedniego porodu.. ale spróbuj sie wyciszyć ( może wlasnie basen lub joga) i odwrocic to złe nastawienie o 180 stopni- wszystko bedzie tak, jak w danym momencie dla Ciebie i dziecka bedzie najlepiej niewazne czy skonczy sie cc czy psn, tak bedzie jak ma być i bedzie dobrze! Zazdro, ze juz niedlugo bedziesz trzymac w ramionach swoje szczęscie.
my ze starsza corka siedzimy u mojej mamy na " wakacjach" babcia rozpieszcza młodą, ale przymykam oko bo mam wiecej spokoju dzieki temu a mąż w domu zrobil przemeblowanie - córka przychodzi do naszego lozka co noc wiec stwierdzilismy ze po prostu przeniesiemy jej lozko do naszej sypialni i bedziemy spac wszyscy na kupie a z jej pokoju zrobimy biuro i dzieki temu sporo zaoszczedzimy na podatku bo caly jeden pokoj odpiszemy. Troche miszmasz kolorystyczny nam z tego wyszedl, ale chyba tak bedzie lepiej, moze jak dzieciaki podrosna to uda nam sie w koncu kupic dom i wtedy urzadzimy wszystko od nowa a teraz taka faza przejsciowa, byle działało. Obok lozka stanal juz przewijak z komodą, musze sie po powrocie zabrac za kompletowanie ubranek bo nie kupilam jeszcze nic a nic nawet jednej sztuki.. chyba pora zacząć.conte, Olo323, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Domi_naturelover wrote:Kupiłaś jakąś smakową? 😃 Ja mam cytrynową, oby jakoś weszła 🙈 Trochę się obawiam jak mój organizm to zniesie, dlatego biorę mojego M. ze sobą
Dzwoniłam do punktu, w którym zawsze robię badania żeby się dopytać i oni w cenie badania zapewniają tez glukozę- maja zwykła, pomarańczowa i cytrynowa, wiec myśle ze wybiorę tez smakową 😅 tez zabieram Męża na badania, bo tez boje się jak zareaguje 🙈👩❤️👨 30 lat
👩- hashimoto, PCOS
👨🦰- okaz zdrowia
2019r - 19 tc 💔
11.2022 - 💙👶 (12cs)
11.2024- ZACZYNAMY PROJEKT- RODZEŃSTWO ❤️ -
Witam się z Wami w upalny poniedzialek. Zaczynamy ostatni tydzień 2 trymestru 🙈. Jak ten czas leci..
my jeszcze tydzień spędzamy na wsi u mojej mamy. Jak mi tu dobrze, mogę sobie wyjść do ogrodu i poleżeć na leżaku kiedy chce. A u siebie jestem zamknięta w małym mieszkaniu. Codziennie świeże warzywka i owoce prosto z drzewka 😍 niestety pomiary cukrów nie są idealne.. często zdarza się ze po godzinie mam jednak ponad normę. Obawiam się ze jednak wejdzie insulina. Staram się jeść tylko dozwolone rzeczy, żeby nie narażać małego, ale mimo to trochę brakuje do ideału.
Conte ❤️ Trzymam kciuki ❤️ Basenu zawsze możesz spróbować, dodatkowo może Cię to rozluźnić, zrelaksować. A to bardzo ważne ❤️ -
Grażyna1820 wrote:Witam się z Wami w upalny poniedzialek. Zaczynamy ostatni tydzień 2 trymestru 🙈. Jak ten czas leci..
my jeszcze tydzień spędzamy na wsi u mojej mamy. Jak mi tu dobrze, mogę sobie wyjść do ogrodu i poleżeć na leżaku kiedy chce. A u siebie jestem zamknięta w małym mieszkaniu. Codziennie świeże warzywka i owoce prosto z drzewka 😍 niestety pomiary cukrów nie są idealne.. często zdarza się ze po godzinie mam jednak ponad normę. Obawiam się ze jednak wejdzie insulina. Staram się jeść tylko dozwolone rzeczy, żeby nie narażać małego, ale mimo to trochę brakuje do ideału.
Conte ❤️ Trzymam kciuki ❤️ Basenu zawsze możesz spróbować, dodatkowo może Cię to rozluźnić, zrelaksować. A to bardzo ważne ❤️
A masz problemy z nagłym poceniem się przez cukrzycę ? Mnie to jakieś poty oblewają normalnie porażka 🥴 nie ważne jaka jest pogoda 🤨 i tak myślę czy to od cukrzycy może być bo już nie wiem od czego 🤷♀️Maja 06.05.21r ❤️
Alicja 19.11.22r.❤️
-
Angelaaaa wrote:A masz problemy z nagłym poceniem się przez cukrzycę ? Mnie to jakieś poty oblewają normalnie porażka 🥴 nie ważne jaka jest pogoda 🤨 i tak myślę czy to od cukrzycy może być bo już nie wiem od czego 🤷♀️
Niee, prędzej jak mam podwyższony to czuje lekkie kolatanie serducha, zadyszka. Takie lekkie poddenerwowanie jakby. Wtedy wiem, ze jest ok 160 . -
Grażyna1820 wrote:Niee, prędzej jak mam podwyższony to czuje lekkie kolatanie serducha, zadyszka. Takie lekkie poddenerwowanie jakby. Wtedy wiem, ze jest ok 160 .
A jakbyś miała za mało ?.czy u ciebie się to nie zdarza i tylko czujesz jak masz za dużo ?
Jutro mam wizytę u diabetologa to się może dowiem co i jak 🙈Maja 06.05.21r ❤️
Alicja 19.11.22r.❤️
-
Zabraliśmy dzisiaj dzieci na wycieczkę do zoo 🐘🦍🐧🐅🦓 Było fajnie, dzieciaki zadowolone - to najwazniejsze. Ja jakoś dałam radę. Nawet krocze mocno nie dokuczało i mogłam na spokojnie pospacerować 🤗Blondyna.B, Nati94, Mgdra, KlaraJa, Grażyna1820, Poziomka9204, Szatkownicadojajek, Angelaaaa, Olo323, Domi_naturelover, Chrupka lubią tę wiadomość
-
Millix fajnie, że miło spędziliście czas ♥️
Ja gdy mam spadek cukru,momentalnie się duszę. W poprzedniej ciąży miałam to samo, byłam prywatnie u kardiologa, wszystko pięknie, zaczęłam mierzyć poziom glikemii i wyszło, że reaguję tak na wartość ok 80, gdy dłużej nie zjem.
Jutro jadę spotkać się z koleżankami z maja. Wiecie ile osób już z bbf spotkałam na żywo? To niesamowite, że można z ludźmi z internetu się zaprzyjaźnić. Miałam tylko strach przed przeniesieniem znajomości w realny świat, ale całkiem niepotrzebnie.
Podchodziłam też z sąsiadkami na spacer z wózkami i było naprawdę miło, strasznie brakuje mi ostatnio ludzi. Mąż się śmieje, że mogłabym ciągle siedzieć w zatłoczonych miejscach, a ja tęsknię za ludźmi, pracą. Myślę, czy nie wrócić na pół roku małego do pracy, tylko jest ale..boję się, że wtedy skończymy kp, bo ja mam 12 h dyżury.Olo323, Blondyna.B lubią tę wiadomość
-
Ja już po wizycie u diabetologa dostałam glukometr i mam mierzyć cukier 4 razy dziennie + 2 razy w tygodniu mocz w domu spaewdzad paskami czy nie ma ketonów
W poniedziałek wizyta u dietetyczki
I raz na 2 tygodnie informować o wynikach i tyle 😁Blondyna.B, Grażyna1820, Nati94, Szatkownicadojajek, KlaraJa, Poziomka9204, Chrupka lubią tę wiadomość
Maja 06.05.21r ❤️
Alicja 19.11.22r.❤️
-
Melduje się po krzywej 💪
Generalnie, myślałam ze zniosę to lepiej. Samo wypicie (miałam cytrynowa glukozę) nie było tak złe- spodziewałam się czegoś zdecydowanie gorszego 😅
Jakieś 15 minut po wypiciu wzięły mnie takie duszności i poty, ze koszulka mokra (wtedy najchętniej to chciałam się rozebrać i położyć naga na tych zimnych kafelkach 😂 jak powiedziałam to S. to zaczął się śmiać, ze nie podpuszcza, ale mogłabym zszokować ludzi w kolejce😂) pierwsza godzina- ciężko, straszne duszności i takie uderzenie gorąca, potliwość,.
Usiadłam na drugie pobranie i słuchajcie- odleciałam… 😳 ostatni raz zemdlałam jakieś 10 lat temu zapomniałam jakie to jest dziwne uczucie 🙈 (jeszcze chwilkę przed dostałam kubeczek z woda na kilka łyków, wiec wylałam na siebie, przy tym omdleniu tez mnie zalał pot, wiec byłam dosłownie cała mokra aż sie zastanawiałam czy sie nie posiusiałam 🙈😂) na szczęście udało się kontynuować badanie.
Po drugim pobraniu zawołali S. I zaprowadzili nas jakby na zaplecze, gdzie było łóżko więc kolejna godzinę przeleżałam (wydaje mi się, ze nawet drzemałam, bo strasznie szybko mi zleciało i za wiele nie pamietam. (Mąż później mi powiedział, ze byłam tak upocona jakby mnie ktoś woda z wiadra oblał, ze aż plama po mnie została🙈)
Ostatnie pobranie bez problemu, wróciliśmy do domu, S. Zrobił sniadanko, ale nadal straaasznie mi słabo i niedobrze 😔Poziomka9204 lubi tę wiadomość
👩❤️👨 30 lat
👩- hashimoto, PCOS
👨🦰- okaz zdrowia
2019r - 19 tc 💔
11.2022 - 💙👶 (12cs)
11.2024- ZACZYNAMY PROJEKT- RODZEŃSTWO ❤️ -
Olo323 wrote:Melduje się po krzywej 💪
Generalnie, myślałam ze zniosę to lepiej. Samo wypicie (miałam cytrynowa glukozę) nie było tak złe- spodziewałam się czegoś zdecydowanie gorszego 😅
Jakieś 15 minut po wypiciu wzięły mnie takie duszności i poty, ze koszulka mokra (wtedy najchętniej to chciałam się rozebrać i położyć naga na tych zimnych kafelkach 😂 jak powiedziałam to S. to zaczął się śmiać, ze nie podpuszcza, ale mogłabym zszokować ludzi w kolejce😂) pierwsza godzina- ciężko, straszne duszności i takie uderzenie gorąca, potliwość,.
Usiadłam na drugie pobranie i słuchajcie- odleciałam… 😳 ostatni raz zemdlałam jakieś 10 lat temu zapomniałam jakie to jest dziwne uczucie 🙈 (jeszcze chwilkę przed dostałam kubeczek z woda na kilka łyków, wiec wylałam na siebie, przy tym omdleniu tez mnie zalał pot, wiec byłam dosłownie cała mokra aż sie zastanawiałam czy sie nie posiusiałam 🙈😂) na szczęście udało się kontynuować badanie.
Po drugim pobraniu zawołali S. I zaprowadzili nas jakby na zaplecze, gdzie było łóżko więc kolejna godzinę przeleżałam (wydaje mi się, ze nawet drzemałam, bo strasznie szybko mi zleciało i za wiele nie pamietam. (Mąż później mi powiedział, ze byłam tak upocona jakby mnie ktoś woda z wiadra oblał, ze aż plama po mnie została🙈)
Ostatnie pobranie bez problemu, wróciliśmy do domu, S. Zrobił sniadanko, ale nadal straaasznie mi słabo i niedobrze 😔
Ojej 🫣🫣 odpoczywaj ❤️ ciekawe jaki wynik Ci wyjdzie 🤔Maja 06.05.21r ❤️
Alicja 19.11.22r.❤️