Cześć dziewczyny

Nie zaglądałam bo w pt. wróciłam z pracy pod wieczór, tak wykończona że padłam jak mucha.. Wczoraj miałam wariacki dzień, przyszła mi komoda i robiłam przemeblowanie, potem urodziny teściowej, a na koniec porzuciłam chłopa i pojechałam na disco z koleżankami

Byłam najmłodsza w gronie, całą drogę się napieprzałyśmy, że stare rupie jadą na disco

Wróciłam o 3:30 i jeszcze zaliczyłam szybki sexik

Dziś jestem zawieszona, głucha, mój robi obiad, bo uznałam że się nie nadaję, a jutro do pracy do nowego biura.. Akurat to mnie zupełnie nie zachwyca, ale że słońce świeci przepięknie, mimo że zimno, to humor mam niezły i mam nadzieję że mi go nic dzisiaj nie popsuje..
Miłego dnia wam życzę..