W oczekiwaniu na II kreski = plotki staraczek
-
WIADOMOŚĆ
-
Malenq wrote:hihii rybka mam tak samo...mój A. jak wraca i widzi, że "lśni" to aż się boi cukier sypać do kawy:D:D:D:D
a tak serio..Olka30 3piętrowy dom...duży, u mnie malutki, tak jak u rybki poddasze "jeszcze" nieużytkowe, a przydałoby się trochę więcej miejsca..niekoniecznie do sprzątania:)Malenq, iza30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyolka30...widzisz, a ja mam odwrotnie....wiele bym dała za pracę chociaż mieszkamy sami, i coś tam swojego mamy, to jak widzę, że mój A. się urabia po łokcie..to aż mi w brzuchu ściska z nerwów...ale w mojej okolicy z pracą (jak w całej Polsce) krucho...więc...
a szczęście w postaci brzdąca przyjdzie i do Nas:) może wtedy inaczej spojrzę na bycie "gospodynią"... -
Taki kraj, znaleźć pracę graniczy z cudem, a jak masz pracę to najlepiej żeby siedzieć w niej cały dzień, bo to dobrze wygląda, pracować za 3 i zarabiać minimalne (nie mówię jakie wymagania trzeba spełniać, bo odrębny temat). Utrzymać się za to choć na średnim poziomie i mieć jakiekolwiek oszczędności to tylko mrzonka Najchętniej rzuciłabym to wszystko i zaczęła wszystko od nowa, w innym miejscu, w innym zawodzie, ale najmłodsza już nie jestem i to w cale nie takie łatwe
Koniec smętów!! Słonko wyjrzało zza chmur...iza30 lubi tę wiadomość
-
Malenq wrote:olka30...widzisz, a ja mam odwrotnie....wiele bym dała za pracę chociaż mieszkamy sami, i coś tam swojego mamy, to jak widzę, że mój A. się urabia po łokcie..to aż mi w brzuchu ściska z nerwów...ale w mojej okolicy z pracą (jak w całej Polsce) krucho...więc...
a szczęście w postaci brzdąca przyjdzie i do Nas:) może wtedy inaczej spojrzę na bycie "gospodynią"...Malenq, iza30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Malenq wrote:U mnie słonko od rana...ptaszki śpiewają, bociany klekoczą nad łąką...chce się żyć...a ze smęceniem to najgorzej mam, tak jak rybka pisała, zimą - wtedy mam najgorszą deprechę...latem jest inaczej...
iza30 lubi tę wiadomość
-
Bardzo bym chciała, od dwóch lat nie byłam na wakacjach, a od kiedy zaczęłam po studiach pracę to na porządnych wakacjach byłam raz, po ślubie.. Myślałam nad zagranicą, jakiś mały kredycik i choć tydzień staranek na luzie w ciepłych krajach To mam w czerwcu dwa wesela po rząd w tym jedno dwu-dniowe W maju ubezpieczenie auta i chyba będą kolejny rok nici z wakacji Ale jeszcze nie tracę nadziei Może jakiś last minut, może w totka wygram.. Tylko w końcu muszę zagrać..
-
nick nieaktualnyech co roku je widzę, ale one do mnie się nie spieszą hahahah....nie mój czas widocznie był....co do okien - jak pisałam na innym wątku, staram się przez drzwi patrzeć moje wołają o pomstę...ale też zebrać się nie mogę, nie chodzi tu o mycie, ale te wszystkie firanki, prasowanie etc. - mam brak weny na tego typu prace:D:D:D poczekam do kwietnia
-
nick nieaktualnyOlka30 to dzisiaj graj, chyba 17milionów do wygrania.....ja do totka mam daleko, więc nie gram....
My na porządnych wakacjach też byliśmy po ślubie...a tak co roku coś, jak nie ogrodzenie nowe, to dach, a jak nie dach to zwierzaki chorują, to auto się psuje, to czyjś ślub...znam to;) My w tym roku jedziemy na tydzień do Włoch, w końcu się zmobilizowaliśmy i może wtedy się odstresujemy...ale to dopiero w lipcu....
ps. mam nadzieję, że zdrowie tylko dopisze;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2014, 09:49
olka30 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyChociaz moja siostra ma wieksza @#$/ zabronila siostrze przyjezdzac z synkiem (..z reszta jej wnukiem) bo ten trzepnal podczas zabawy jej ukochanego .. tez wnuczka . (Dzieciaki maja po 7-8 lat).
bajka... a jak siorka brala slub to tesciowa zapomniala z domu spodni od garnituru dla mlodego..rybka lubi tę wiadomość