W oczekiwaniu na II kreski = plotki staraczek
-
WIADOMOŚĆ
-
Maniek jak się @ spóźni to pewno, że jeszcze jest sens testować, może późno się zagnieździło i jeszcze nie zdążyło na tyle urosnąć hcg żeby z sikańca wyszło. najpewniej by było jakbyś zrobiła sobie betę z krwi.
rybka lubi tę wiadomość
-
Haj laseczki, no od piątku siedzę w domu, we wtorek jeszcze idę do pracy a potem do 26 mam spokój. Umówiłam się wczoraj na badania prenatalne, ale zastanawiam się czy iść, podpytam mojego gina co o tym sądzi.
Nie powinnam się denerwować, a dziś 13, więc oczywiście facet mi wjechał w auto na parkingu przy Tesco. Miał bliskie spotkanie z "nocną furią". A taki był grzeczny, zaraz mi wszystkie dokumenty dał, nic się nie odzywał, chyba się bał. Tylko mu powiedziałam, że się KU..WA patrzy do tyłu jak się cofa. Beczeć mi się normalnie chciało, moje biedne autko, następna rana bojowa. Miał szczęście, że poszło bokiem, a nie gdzieś z przodu, bo bym go chyba zatłukła. 5 min. i było po sprawie, tylko muszę teraz obczaić, jak zrobić żeby dla mnie było dobrze. Akurat jak kupiłam autko to ten bok już był trochę wgnieciony to teraz mam okazję naprawić. Stres taki, że normalnie ręce mi się trzęsły jak pisałam, ale po powrocie do domu to w sumie śmiać mi się chciało, jak pomyślałam jak to wyglądało. Facet się chyba faktycznie mnie wystraszył, stał grzecznie i czekał co się będzie działo. Powiedział tylko, że to jego pierwszy raz, ale już nie komentowałam, że mógł to wypróbować na kimś innym..
Eh.. Jak nie urok to sraczka
Dobrze, że uszkodzenia nie wielkie i da się jeździć, bo drugi złomek stoi u mechanika już 4 tydzień..
Trzymam za was kciuki Maniuś i Tynka
Za resztę oczywiście też