W sierpniu gwiazdy spadają, marzenia o dzieciach spełniają🌠
-
WIADOMOŚĆ
-
Julię orzechową. Obczaiłam, że producent to firma bobas i znalazłam dystrybutora na allegro https://allegro.pl/oferta/lozeczko-szuflada-julia-tapczanik-orzech-10208435006
Narazie nie składamy pewnie dopiero końcem marca albo jak będę w szpitalu już mąż złoży, sprawdziliśmy tylko czy wszystko jest, na 1 rzut oka spoko, można się przyczepić, że np gorzej domalowany jest stelaż pod materac tam gdzie jest niewidoczny, jestem ciekawa jak będzie po złożeniu. Jedno miejsce na łączeniu desek też wyłapałam takie, że ja bym to pomalowała lepiej ale mąż zobaczył dopiero jak mu pokazałam dokładnie palcem i zaświeciłam lampkę więc zostało 😆
Widzę na instagramie właśnie tego sklepu Julia, że w przyszłym tygodniu mają mieć powrót niektórych modeli więc może też się coś pojawi fajnego
Dziewczyny wiem, że polecały firmę woodies.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2022, 23:12
♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
O powiem Ci jak patrzę na te elementy i na zdjęcia na allegro z tej aukcji, że właśnie tak to wygląda bo ta rama na materac właśnie taka była.
Nie wiem jak przez sklep Julia to wygląda bo może to jakoś sami malują albo coś.. 🙂♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Woodies muszę przyznać, że mają drogie te łóżeczka. Ja chce takie proste bez udziwnień łóżeczko i myślę, że skuszę się na jakieś też z tej Julia. Dzięki bardzo za link i opinie ☺ muszę przyznać, że wybór łóżeczka jakoś najmniej mnie "jara" z całej wyprawkowej listy. Byleby odhaczyć i działać dalej. Mam nadzieję, że w przyszły weekend zajmiemy się pokojem synka tak na dobre. Musimy lampę jakąś zamówić jeszcze i farbę kupić.
Dziś się budzę i oczywiście.. Chora. Gardło, zatoki, cały nos zatkany. Przez stres mój organizm osłabiony to i łapie co popadnie. Do tego dziecko mi się tak śmiesznie wypięło jak jeszcze leżałam, czułam taką wielka górkę tuż pod pępkiem 😅15.04.2022 Aleksander 🥰 -
Tari wrote:Woodies muszę przyznać, że mają drogie te łóżeczka. Ja chce takie proste bez udziwnień łóżeczko i myślę, że skuszę się na jakieś też z tej Julia. Dzięki bardzo za link i opinie ☺ muszę przyznać, że wybór łóżeczka jakoś najmniej mnie "jara" z całej wyprawkowej listy. Byleby odhaczyć i działać dalej. Mam nadzieję, że w przyszły weekend zajmiemy się pokojem synka tak na dobre. Musimy lampę jakąś zamówić jeszcze i farbę kupić.
Dziś się budzę i oczywiście.. Chora. Gardło, zatoki, cały nos zatkany. Przez stres mój organizm osłabiony to i łapie co popadnie. Do tego dziecko mi się tak śmiesznie wypięło jak jeszcze leżałam, czułam taką wielka górkę tuż pod pępkiem 😅
Ja cale szczescie ostatnio odrzucilam swetry i dlugie bluzki bobto juz byla przesada, ciagle chorowalam bo nie zahartowana ani ciut. A wiele lat caly rok na krotki rekaw i zadnej choroby nie nylo, i o dziwo.....juz przywyklam teraz i na szczescie juz bez chorobsk, nawet jak cout przemarzne. moze wkoncu zahartowalam sie troche....uf
A ja ostatnio znów jestem po prostu padnięta, wymęczona jakas, caly czas coś, ciagle na nogach, malo jem bo nie moge przelknac nic jakos, jedynie jakas zupka slaba mi wchodzi najlepiej szpitalna 😕😕 wczoraj znów prawie zemdlalam, dobrze ze zdazylam przyleciec na gore do salonu polozyc się i przeszlo, ale widzialam strach w oczach córki......zmartwila sie i mowi ze braciszek mame meczy chyba i do brzuszka mowila "kochany braciszku nie kecz mamusi bo sie martwie..." strasznie bylo mi przykro bo chcialabym ale jestem po prostu jakas nie do życia....po nocsch strasznie malo śpię, bo u corki przez pogody ostatnio cikry to jest tragedia. W dzien pieknie a w nocy od 12 do 4 nad ranem mamy takie jazdy....i nie śpię, muszę czuwać i sprawdzac. Bo albo wysoko albo za nisko....w dzien jedynie 15min sie drzemne bo tez trzeba w domu cos robic jednak, to psy, to piec, to jezdze do mlodej do przedszkola na posilki....i mialam takie dwa dni deprechy, wam powiem, wystraszylam sie, myslalam jak ja dam rade z malenstwem jak to będzie.....jak ja ciagle kursuje do szkoły w ta i spowrotem jak ja z malym to ogarne....przeszlo mi ale zmeczenie dopadlo, mąż eydzwania bo sie martwi tesciowa ma drugie zmiany wiec jej nie ma do nocy w domu nie zaglada do mnie bo nie ma jak ale widze, ze martwią się strasznie, mialam przywiesc mamę.....ale woem ze nie przyjedzie bo powie ze jej za dlugo tamto siamto.....i smutno mi z tego powodu bo wiem i widze ze mam wieksze wsparcie wdla tesciowej jak we wlasnej matce....wam powiem ostatnio mam takie dni rozkmin, myśli dziwnych, wątpliwości......chyba przez to że malo do roboty mam i to chyba juz z nudow, smialam sie do męża.....a on rozklada rece bo w delegacji gdzies tysiace km stad co on ma biedny zrobic az szkoda mi go😱😱😱😱😱23.06.2015- Maja 😍👧
2.09.2021- CP💔
15.10.2021- II
21.10.2021- beta 1001,01
Mały Cud.😍
4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
10.06.2022- Bartłomiej 😍👨 -
A i sprawdze kochane te lozeczka julia bo nie jestem wymagajaca aby nie latalo po skreceniu hehehe zobacze co mają tam kupowac no bede jeszcze ale warto juz wiedziec co kupie bo bedzie później szybciej23.06.2015- Maja 😍👧
2.09.2021- CP💔
15.10.2021- II
21.10.2021- beta 1001,01
Mały Cud.😍
4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
10.06.2022- Bartłomiej 😍👨 -
Miska, przykro mi że u Ciebie tak średnio z siłami i wszystkim. Ale z tymi myślami, że sobie nie dasz rady to zupełnie Cię rozumiem. Ja średnio raz na 3 tyg mam myśli, że nie dam rady sobie (a to przecież będzie jedno dziecko, a nie jak u Ciebie drugie) bo na pewno będę złą mama, bo nie będę mogła spać ile chce itp. Hormony ciążowe robią swoje i wzmacniają te negatywne uczucia. Wcześniej ciąża kojarzyła mi się z takim mega świetnym stanem gdzie się chodzi cały czas z głową w chmurach bo przecież będzie to upragnione dzieciątko. Rzeczywistość pokazuje co innego 😅mam nadzieję, że szybko wrócą do Ciebie optymistyczne myśli Miska 😘
A co do mamy i teściowej to ja Cię całkowicie rozumiem. Ostatnio jestem dużo bliżej z moja teściową ale już się przyzwyczaiłam do takiej sytuacji. Żałuję, że mieszka 130km od nas bo uwielbia dzieci i na bank by chętnie pomogła. Z mężem musieliśmy się pogodzić od początku, że będziemy sami bez pomocy dziadków ogarniać wszystko w przyszłości. Dlatego czuje, że nasz synek będzie jedynakiem 😅15.04.2022 Aleksander 🥰 -
Tari wrote:Miska, przykro mi że u Ciebie tak średnio z siłami i wszystkim. Ale z tymi myślami, że sobie nie dasz rady to zupełnie Cię rozumiem. Ja średnio raz na 3 tyg mam myśli, że nie dam rady sobie (a to przecież będzie jedno dziecko, a nie jak u Ciebie drugie) bo na pewno będę złą mama, bo nie będę mogła spać ile chce itp. Hormony ciążowe robią swoje i wzmacniają te negatywne uczucia. Wcześniej ciąża kojarzyła mi się z takim mega świetnym stanem gdzie się chodzi cały czas z głową w chmurach bo przecież będzie to upragnione dzieciątko. Rzeczywistość pokazuje co innego 😅mam nadzieję, że szybko wrócą do Ciebie optymistyczne myśli Miska 😘
A co do mamy i teściowej to ja Cię całkowicie rozumiem. Ostatnio jestem dużo bliżej z moja teściową ale już się przyzwyczaiłam do takiej sytuacji. Żałuję, że mieszka 130km od nas bo uwielbia dzieci i na bank by chętnie pomogła. Z mężem musieliśmy się pogodzić od początku, że będziemy sami bez pomocy dziadków ogarniać wszystko w przyszłości. Dlatego czuje, że nasz synek będzie jedynakiem 😅
Moja tesciowa mieszka z naki w. Domu jednym ale mamy osobne wejscia i mieszkanie swoje obok zrobilismy, dobudowalismy kawałek....pomaga ale to jak trzeba bo tez pracuje A nie chce jej na glowe sie bardzo zwalac swoje juz odchowala, a mloda opiekuje sie juz jak jest mus bo wiadomo tez chce odpoczac.....wieksza pomoc czuje z jej strony jak z moich rodziców.....mam do nich troche żal bo ja nie chce od nich kasy nic z tych rzeczy, a czasem zwyklego zmartwienia sie co u mnie slychac jak sie czuje, od serca.....a telefon mam tylko wtedy jak mają jakis do mnie interes, jak trzeba gonic mame gdzies zawiesc bo nie ma czym jechac jak trzeba tylko a tak jak nie bede potrzebna to kilka tyg telefonu moze nie być.....wkurza mnie to i juz ww tej ciazy zaczynam jej to wygarniac coraz czesciej. Zal mi jej czasem ale mowie sobie ze to matka mi powinna pomoc nie ja ich nianczyc ciagle bo żyją z dnia na dzień .....i mnie to tak irytuje ze az dobija...
Na szczescie mąż stawia mnie troche do pionu 😂😂😂😂
Dobrze ze juz zauwazylam to ze mam sowja rodzine swoje zycie ...bo jak corke urodzilam to przez pierwsze lata bylam na ich zawołanie....aleeee ile mozna
Nie ma, skonczylo sie
Aleee pogoda ladniejsza czas wrocic do zywych hehe23.06.2015- Maja 😍👧
2.09.2021- CP💔
15.10.2021- II
21.10.2021- beta 1001,01
Mały Cud.😍
4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
10.06.2022- Bartłomiej 😍👨 -
Oj, ja to mam chyba szczęście bo i teściowa i mama super wspierające choć wiem, że jedna zapracowana a druga mieszka dalej więc z opieką tez będzie problem 😅 jeszcze przed zajściem w ciążę rozmawialiśmy z mężem o potrzebie niani kiedyś takiej dorywczo.
Co do łóżeczek, ja mieszkam w domu z piętrem i już się głowię jak to zrobić żeby najbardziej się opłacało na dół koniecznie chce coś na kółkach małego, ale z tego dziecię szybko wyrasta. Przenoszenie dostawki rano z góry na dół tez będzie sporym zachodem raczej.
Czy Wam dziewczyny tez już tak ciężko na spacerach? Czuje taki ciężar tego brzucha, że ledwo idę. Mam ochotę go cały czas podtrzymywać 😅 aż korci mnie kupienie pasa ciążowego tylko na spacery.Tęczowa dzidzia, którą bardzo chcemy poznać 🌈
-
Wspierające mamy to skarb. Trzeba doceniać pomoc nawet jeśli wtrącają swoje trzy grosze w wychowanie dziecka 😅 widzę to po siostrze, która zawsze może liczyć na swoich teściów w razie wu. Moją teściowa będziemy częściej na weekendy zapraszać by gdzieś wyjść wieczorami 😅
Co do brzucha to zaczął mi ciążyć dosłownie tak od tygodnia. Już ciężej mi się wstaje z łóżka czy z kanapy. Mam ten odruch, że go sobie "przytrzymuje" Jakby miał spaść. Mnie bardziej drażni ból pachwin, który jest średnio co drugi dzień.. Czekam już na ta wizytę w poniedziałek jak na szpilkach by wiedzieć czy z szyjką jest ok. Zaraz zaczniemy biedne narzekać na kręgosłupy 😂15.04.2022 Aleksander 🥰 -
Dziewczyny polecam na zaufaj położnej filmik o budowaniu odporności w ciąży i ona tam też mówi co można w przypadku infekcji zrobić
Dla mnie też Julia była przystępniejsza cenowo, a wiem, że i dziecko i kot nie oszczędzą też mebli 😅
Moja mama jest 200km ode mnie i to mnie boli i ją bo wiem, że to będzie największe moje wsparcie i gdyby była blisko ach... Teść dużo zajmuje się swoją mamą plus dziećmi u szwagierki, a że rodzi kolejne podobnie jak ja to nie liczę na jego dużą pomoc, jakoś mam uczucie, że będzie u niej ciągle, a ja nie lubię prosić się o uwagę czy pomoc. Wiecie córeczka tatusia więc... ☺ ale bardzo ich lubie, po prostu wiem jak jest. teściowa niby się deklaruje jak to nie będzie pomagała chyba dlatego, że maz jej raz powiedział, że mi smutno, że moja mamą jest daleko, ale nie czuje tego, ona boi się dzieci do 3 roku życia, może na spacer weźmie bo tak mówi ale ona ma tendencje do przegrzewania dzieci (27 stopni a ona każe przykrywać kocami) i ogromnej nadludzkiej nadopiekuńczość i ogólnie boję się zgrzytów.
Ale znam mnóstwo osób, które nie mają rodziny w swoim mieście i dają radę, ja na pół wakacji chce jechac do moich rodziców bo jednak wieś też jest milsza w leci dla dziecka niż to zahukane i brudne miasto.miska997 lubi tę wiadomość
♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Izi, ja mam takie same myśli co do odwiedzin w wakacje u mojej teściowej. Dom na wsi i do tego babcia, która na bank będzie chciała zabawiać wnuka. Czego chcieć więcej.
Dziewczyny, ten styczeń to już sięgnął dna. Od wczoraj żołądek mnie bolał ale nie mogę przestać jeść przez cukrzycę więc ratuje się herbatami gorzkimi. Wczoraj też kiepski humor z tęsknoty za mężem, nie mieliśmy takiej rozłąki od lat. Dziś wstałam z nowa energia. Wysprzątałam prawie całe mieszkanie i nagle wiadomość, że moja chrzestna dzisiaj zmarła. Ledwo po 60tce.. Wspaniała kobieta. 😞
Dobrze, że mąż zaraz będzie. Chcę go wyrwać do Leroy wybrać farbę, kupić potrzebne rzeczy do malowania i finalny termin: za tydzień w sobotę malujemy pokój. Muszę czymś myśli zająć, bo można sfiksować od tych wszystkich złych wiadomości dookoła.. Mam wrażenie, że skoro wszystko się tak źle dzieje to lekarz w poniedziałek też mnie jakąś złą wiadomością uraczy. Pocieszam się tym, że Oluś pięknie mnie kopie już odkąd się budzę.15.04.2022 Aleksander 🥰 -
Tari będzie dobrze na wizycie na pewno♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Tari wyrazy współczucia od nas.....😩😩😩
Ciezko cokolwiek mówić.
Ale nie myśl o tym w ten sposób że jak tu zle to i na wizycie źle....nastawiaj sie pozytywnie,dobrze ze juz masz wizyte w końcu troche sie uspokoisz ze u Olusia jest dobrze ❤
Teraz malowanie pokoiku przygotowania pełną parą, zajmiesz czymś głowę, na chwilę sie odstresujesz.
23.06.2015- Maja 😍👧
2.09.2021- CP💔
15.10.2021- II
21.10.2021- beta 1001,01
Mały Cud.😍
4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
10.06.2022- Bartłomiej 😍👨 -
Muszę przyznać, że jak wczoraj mąż wrócił to nie ma ani chwili spokoju ☺ Byliśmy po próbki farb, dziś przy świetle dziennym wybraliśmy który kolor. Łóżeczko wybraliśmy i zamówimy w tym tygodniu. Trzeba jeszcze lampę dziś wybrać. Wczoraj kupiliśmy też proszek dziecięcy więc w lutym wypiorę to co już mam (gdzieś czytałam, żeby wyprać rzeczy dla niemowlaka dwa razy). Weszłam w wir przygotowań i odcinam się od negatywnych wibracji. O wizycie też pozytywniej już myślę.
Dzisiaj rano leżeliśmy w łóżku i było tak jak zawsze to sobie wyobrażałam: mąż głaskał mnie po brzuchu bo Oluś pięknie kopał i rozmawialiśmy jak to będzie gdy się urodzi 😍
Po tej ogromnej burzy czas na słońce.. 😊
U Was dziewczyny wszystko dobrze? Czy ktoś jeszcze wizytuje w tym tygodniu?Izi lubi tę wiadomość
15.04.2022 Aleksander 🥰 -
Tari wrote:Woodies muszę przyznać, że mają drogie te łóżeczka. Ja chce takie proste bez udziwnień łóżeczko i myślę, że skuszę się na jakieś też z tej Julia. Dzięki bardzo za link i opinie ☺ muszę przyznać, że wybór łóżeczka jakoś najmniej mnie "jara" z całej wyprawkowej listy. Byleby odhaczyć i działać dalej. Mam nadzieję, że w przyszły weekend zajmiemy się pokojem synka tak na dobre. Musimy lampę jakąś zamówić jeszcze i farbę kupić.
Dziś się budzę i oczywiście.. Chora. Gardło, zatoki, cały nos zatkany. Przez stres mój organizm osłabiony to i łapie co popadnie. Do tego dziecko mi się tak śmiesznie wypięło jak jeszcze leżałam, czułam taką wielka górkę tuż pod pępkiem 😅
Poprawi sie cos samopoczucie? Stres oslabia organizm,do tego zycie na wiekszych obrotach. -
Dziewczyny, to chyba mieszanka emocji i rozterek robi swoje. Kazda boi sie jak sobie poradzi. Czy to pierwsze dziecko czy nie, cala ciaza,badania, wizyty, to, ze jestesmy na pierwsxym froncie dostajac info od lekarza co do zdrowia malucha, przerwa w pracy, czeka nas porod i musimy to jeszcze pogodzic z normalnym zyciem,swoje robi. Partner jaki nie bylby kochany nie doswiadcza nawet polowy tych stresow nie mierzac sie z tym bezposrednio. Moga sobie pisac, ze "to hormony", a to po prostu kumulacja stresow, strachow, zmeczenia, o mdlosciach itp nie wspomne:)
A co do rodzicow kiedys przeczytalam mądrą rzecz - to czego nie dali Ci rodzice,nie da Ci nikt w doroslym zyciu poza Toba samym. Dlatego warto sie dystansowac do relacji rodzinnych i tego, ze na kogos nie mozemy liczyc tak jak bysmy chcieli, bo to poczucie zalu i smutku jest bardzo destrukcyjne. Wprowadza jeszcze wiekszy stres i poczucie krzywdy. Wiem cos o tym, bo mam dwojke rodzenstwa i tylko najstarsza siostra mogla liczyc na wsparcie czy empatie lub pomoc ze strony rodzicow. Moja mama juz zapowiedziala, ze w termin mojego porodu ma wyjazd zaplanowany, ale i tak mi do glowy nie przyszlo, zeby miec nadzieje, ze bedzie inaczej 🤣 -
Malina, moje samopoczucie już stanowczo lepiej. Staram się wyciszyć i myśleć tylko o pozytywach. Skupiam się na wyprawce i urządzaniu pokoju ☺
Dziś miałam pierwszy raz tak realny sen o synku - waga urodzeniowa 3700 i ciemne oczy po mnie 😅 i pierwsze momenty z dzieckiem w domu, sceny jak mąż uczy się go tulać. Aż nie mogę się teraz doczekać Aleksandra ☺
PoprostuM, Izi lubią tę wiadomość
15.04.2022 Aleksander 🥰 -
Tari, jak dobrze, że ruszyłaś do przodu i pomimo okropnych informacji starasz się skupić na tu i teraz - widać, że daje Ci to ogrom szczęścia ❤️ No i takie piękne sny, też już bym chciała choć w snach zobaczyć córeczkę 🥰
A ja mam zagwostkę, bo byliśmy już raz na szkole rodzenia i bardzo mi się podoba podejście, przekazywana wiedza i sposób w jaki jest przekazywana, ale … No właśnie jest spore ale, bo w małej salce siedzi 9 par przez 2,5 h. W obecnej sytuacji pandemicznej wydaje mi się to ryzykowne, bo po godzinie po prostu czuć duchotę w pomieszczeniu. Nie wiadomo kto z czym przychodzi, niby temperatura jest mierzona, ale dla mnie to żaden wskaźnik. Ja standardowo mam temp 35,8-36,4 więc u mnie stan podgorączkowy to już w sumie gorączka. Nie wiemy co robić, zajęcia raz w tygodniu w środę. U nas w środowisku jak nikt nie chorował to teraz 4 osoby pozytywne (z nikim nie mieliśmy kontaktu na szczęście)Tęczowa dzidzia, którą bardzo chcemy poznać 🌈