W sierpniu gwiazdy spadają, marzenia o dzieciach spełniają🌠
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja dziś kiepski początek dnia. Cukier na czczo pierwszy raz od ponad 2 miesięcy dużo ponad normę i panika co się dzieje. Trochę jednak wczoraj pofolgowałam w diecie i mam nadzieję, że to tego wina.. Bo dziś zrobiłam test na covid i ujemny. Mam cicha nadzieję, że skoro nadal się nie zaraziłam to mnie to ominie 😅 ale chyba zadzwonie do lekarza i powiem o cukrze + nie wiem czy jutrzejsze ktg nie powinnam odwołać bo jednak jest szansa, że mogłabym pozarażać ich tam.. Sama nie wiem.
Ja też właśnie tu zerkam już z takim lekkim zdenerwowaniem czy któraś czasem nie urodziła 😅
Miska u mnie w szpitalu nic nie zmienili. Nadal totalny brak odwiedzin.. Jestem taka wkurzona o to, że szok 😒 ale nic nie zrobię. I tak, w wszystkich medycznych punktach trzeba mieć maseczke ale to wydaje się całkiem sensowne (no na pewno nie przy porodzie 😅).
W niedzielę odstawiam magnez. I w sumie w przyszłym tygodniu może się dziać już co chce (może specjalnie okna umyje 😃). Ciężko mi z tym brzuchem. W nocy dziś chyba 4 razy do WC wstawałam i nie śpię już od 6 bo czułam głód.. Boję się początków macierzyństwa ale już szczerze nie mogę się doczekać uwolnienia od brzucha. 😅15.04.2022 Aleksander 🥰 -
Tari, coś czuję że covid Cie nie dotknie i niech tak zostanie:* a ten cukier to może po części dieta, a po części stres i niewyspanie skoro mąż w nocy gorączkował i też pewnie się zastanawiałaś czy nie złapiesz od niego covid. Zadzwonić zawsze możesz, poczujesz się pewniej
Miska, chyba jesteś na etapie w którym mi właśnie było z brzuchem najciężej - jakby ciało było zaskoczone tym nagłym ciężarem odpoczywaj tyle ile możesz, mi potem przeszło i dopiero teraz czuję się mega ociężała:D
Co do szpitali, podpytam gina w środę, bo mam wizytę, ale u mnie w szpitalu na te 2 lata pandemii tylko na tydzień przerwali porody rodzinne. Wizyty mi się nie uśmiechają poporodowe, więc mi na nich nie zależy (poza mężem, który też w trakcie pandemii mógł raz dziennie odwiedzać). Dziwne trochę, że jedna pandemia, ta sama choroba, a każdy szpital ma różne podejście do tego 😅
Ja mam dwa dni energii, a potem dwa dni podłego nastroju. Chyba zaczęły się pojawiać te skurcze przepowiadające, ale nie jestem pewna 😅. Mam też takie prądy w szyjce jak mnie chyba Nela walnie w dole rączką i wtedy wstrzymuję aż oddech. Ogólnie jestem obolała, ociężała i przez to zaczynam być lekko rozdrażniona 😁 termin niby na 28.04, ale coś czuję że poród się zacznie wcześniej 🙏Tęczowa dzidzia, którą bardzo chcemy poznać 🌈
-
Tari oby Cię ominął ten covid a jak już ma dopaść to szybko, krótko i bezobjawowo przed porodem jeszcze.
Ja już czuje końcówkę ciąży spałabym ciągle, napuchłam tak, że rano muszę walczyć że zginanie palców i hormony szaleją..
Co do czasu po porodzie daje sobie dużo luzu i zrozumienia, nie przewidzenia i nie opanuje tego co się będzie działo i jak zareaguje, najważniejsze nie wywierać na sobie samej presji. Zależy mi o KP i będę o nie walczyła, poranione sutki często są objawem złego przystawiania lub chwytania, polecam dla spokoju teraz sobie rozeznać w okolicy jakiegoś polecanego doradcę laktacyjnego, takiego z doświadczeniem i dużą wiedzą teraźniejszą, potem gdyby pojawił się problem jakiś to już mam 2-3 rozeznanych żeby wyciągnąć tylko numer a nie szukać opinii i się umówić. plus dla mnie to komfort psychiczny, że w razie co w czasie kryzysu i problemów nie będę jeszcze googlowała i czytała tylko już zapisałam numery i mam plan.
Ogólnie dużo mi z tematu KP pomogła książka z serii Natuli Karmienie Piersią.
Odpoczywajcie i dbajcie o siebie!♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Izi! Już 38. Tydzień u Ciebie 🥰 spodziewasz się porodu w terminie czy masz już może jakieś info od gina, że może być wcześniej??
Ja właśnie skończyłam czytać o porodzie naturalnym od Natuli i bardzo mi się podobało. O karmieniu piersią też zamierzam (jak macie abonament w Legimi to są one dostępne bez dodatkowych opłat).Tęczowa dzidzia, którą bardzo chcemy poznać 🌈
-
Nie mam żadnych wskazań żeby rozwiązywać wcześniej ciążę więc pokornie czekam
PoprostuM lubi tę wiadomość
♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Właśnie zastanawiałam się jak to jest już przy ciazy donoszonej. Czy np. wtedy chodzi się częściej, sprawdzą szyjkę itd i gin Ci mowi, że robi się rozwarcie. Moja koleżanka na wizytach takich kontrolnych odkryła, że ma rozwarcie na palec 😁Tęczowa dzidzia, którą bardzo chcemy poznać 🌈
-
Moja chodziła 3 tygodnie że skurczami i rozwarciem takim xD
Wizyty mam co 2 tygodnie bo wszystko jest ok, dziś dzwonię do mojej położnej bo chciała się na ktg spotkać i zobaczyć co się dzieje w 38tc.
Jak wybije 40tc to pewnie będzie mi się gin kazała zgłosić do szpitala dzień później i wtedy już w szpitalu przejmą kontrolę nad tym, położona mówiła, że będziemy się wtedy widywać na ktg co 2-3 dni w szpitalu i 7-10 dni po terminie jak będzie to mam przyjść na wywołanie. Ja na pewno na wywołanie będę chciała iść najpóźniej jak zarekomenduje a to już zależy właśnie jaka będzie sytuacja i przepływy. Bo jak przepływy słabną, łożysko się starzeje to wiadomo, że trzeba szybciej.♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Ja dziś zadzwoniłam do mojego ginekologa. Powiedziałam o sytuacji, jutrzejsze ktg odwołane ale u mnie nic się nie dzieje jeśli chodzi o skurcze więc na spokojnie. Z tym cukrem też mówił, że to pewnie stres ale oczywiście obserwować. Najważniejsze, że mam 2 tyg do przyjęcia do szpitala to już będzie po potencjalnym covidzie 🙂
Jeśli chodzi o karmienie piersią to też książki czytałam, w internecie wszystko co się dało przejrzałam. Zabieram ze sobą laktator do szpitala by po cc pomóc sobie w rozwinięciu laktacji. Ogólnie piersi mnie dość mocno bolą od jakiś 2 tygodni. Ciężko się przyzwyczaić, że ciało się cały czas zmienia i przygotowuje 🙂 Izi, dzięki za przypomnienie w sprawie doradczyni laktacyjnej. Kiedyś już szukałam i chciałam jeszcze podpytać moja położną czy kogoś konkretnie poleca. Rzeczywiście warto mieć spisane już teraz dane by potem nie szukać. Może się tym dziś zajmę ☺
Mi teraz dziwnie leci ten czas. Mąż w domu pewnie cały tydzień bo taki zakatarzony ale w sumie nie ma z niego większego pożytku 😅 i w nocy znowu zagorączkował. Niby stara się być dzielny ale i tak to ja mimo noszenia naszego już 3kg syna jestem tą co wszystko w domu ogarnia 😂PoprostuM lubi tę wiadomość
15.04.2022 Aleksander 🥰 -
Tari wrote:Ja dziś zadzwoniłam do mojego ginekologa. Powiedziałam o sytuacji, jutrzejsze ktg odwołane ale u mnie nic się nie dzieje jeśli chodzi o skurcze więc na spokojnie. Z tym cukrem też mówił, że to pewnie stres ale oczywiście obserwować. Najważniejsze, że mam 2 tyg do przyjęcia do szpitala to już będzie po potencjalnym covidzie 🙂
Jeśli chodzi o karmienie piersią to też książki czytałam, w internecie wszystko co się dało przejrzałam. Zabieram ze sobą laktator do szpitala by po cc pomóc sobie w rozwinięciu laktacji. Ogólnie piersi mnie dość mocno bolą od jakiś 2 tygodni. Ciężko się przyzwyczaić, że ciało się cały czas zmienia i przygotowuje 🙂 Izi, dzięki za przypomnienie w sprawie doradczyni laktacyjnej. Kiedyś już szukałam i chciałam jeszcze podpytać moja położną czy kogoś konkretnie poleca. Rzeczywiście warto mieć spisane już teraz dane by potem nie szukać. Może się tym dziś zajmę ☺
Mi teraz dziwnie leci ten czas. Mąż w domu pewnie cały tydzień bo taki zakatarzony ale w sumie nie ma z niego większego pożytku 😅 i w nocy znowu zagorączkował. Niby stara się być dzielny ale i tak to ja mimo noszenia naszego już 3kg syna jestem tą co wszystko w domu ogarnia 😂
Ale to taki urok tych naszych kochanych facetów....chyba musimy przywyknąć😂
Wazne ze jakos tam to znosi, to najważniejsze
Mój jak zjechał na swieta chory zakatarzony, goraczki takiej bardzo nie mial....to do Sylwestra i dluzej nietomny chodzil😂😂😂😂23.06.2015- Maja 😍👧
2.09.2021- CP💔
15.10.2021- II
21.10.2021- beta 1001,01
Mały Cud.😍
4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
10.06.2022- Bartłomiej 😍👨 -
Haha Miska widzę, że mamy podobny typ faceta w domu 😅 mój co prawda przyznaje, że bardzo dawno nie był chory. To ile ja na początku ciąży chorowałam co chwile to teraz odpokutowuje opieką nad nim. Zabawne, a zarazem smutne jest to że jak dziś zadzwonił do lekarza rodzinnego ok 8.10 by się umówić na teleporade.. To ma ją dopiero jutro. Dobrze, że nie potrzebuje wizyty u lekarza bo to nie wiem czy człowiek mocno schorowany by dotrwał.
Dziś Olek jak się ruszał to dosłownie bolało mnie podbrzusze. Czy któraś też tak ma? Możliwe, że u mnie to wina tego cięcia sprzed 1,5 roku. Zaczęłam myśleć czy to nie skurcze ale chyba nie.. Bo dziewczyny, skurcz bym rozpoznała co? 😅15.04.2022 Aleksander 🥰 -
Haha, to u nas odwrotnie. Mój mąż jak jest chory to funkcjonuje normalnie, a ja umieram 😅
Tari, ja mam właśnie takie dziwne prądy w macicy, że świat mi się zatrzymuje łącznie z oddechem na chwilę. Mąż to już wpada w panikę, że zaraz zacznę rodzic. ja też jednak wychodzę z założenia, że skurcz raczej bym rozpoznała i to nie to 😄 choć sama nie wiemTęczowa dzidzia, którą bardzo chcemy poznać 🌈
-
Złapało mnie dziś w nocy.. Zatkany nos, lekki ból gardła, okropny ból zatok i aż zęby mnie bolą. Mięśnie też bolą ale nie mam gorączki (odpukać!). Zrobiłam test jak wstałam z łóżka i od razu gruba kreska.. A jeszcze wczoraj wieczorem czułam się tak dobrze i nawet miałam myśli, że skoro jeszcze nie złapałam to nie będę miała już.. 😔
PoprostuM - ja wczoraj dostałam tak mocnego kopa od syna, że cała podskoczyłam i krzyknęłam myśląc że to skurcz. Po chwili jednak ogarnęłam, że to nie to bo z jednej strony tylko bolało 😅
Teraz musi twardo chłopak siedzieć minimum tydzień bym przy przyjęciu nie wyszła dodatnia.15.04.2022 Aleksander 🥰 -
Ten covid jest mega wkurzający! U mnie też w ciągu kilku godzin z dobrego samopoczucia byłam wrakiem przykro mi, że jednak sie zaraziłaś. Trzymaj się, odpoczywaj. Organizm walczy i niech to zwalczy jak najszybciej!! Nawet nie mam co polecić do leczenia, bo szczerze mówiąc to nie jest przeziębienie, któremu pomoże gorąca herbatka po prostu trzeba to przejść. Mojej mamie lekarz polecał wodę morska do nosa i uniben silver na gardło (sprawdzałam i można w ciąży). Ja ssałam też tabletki na gardło prenalen na potęgę i piłam syrop prenalen. Pamiętaj o wietrzeniu pokoju, ja o tym zapominałam, a zatoki lubią świeże powietrze (tylko bez przebywania w pokoju w trakcie wietrzenia).
Synek będzie grzecznie czekał, nie ma innej opcji 🥰Tęczowa dzidzia, którą bardzo chcemy poznać 🌈
-
Tari jak na zlosc. Cholera !!! I niestety tego nie eyleczysz niczym tylko trzeba cierpliwie czekac, az tedt wyjdzie sam negatyw...cholerka. 😡😡😡
No jak chcialas szybciej pojechac tak oby sie nie spelnilo i lepiej zeby mlody posiedzial tydzień i sie nie spieszyl....😱😱
Mój maly za to wczoraj tak dawal po zebrach ze jak rozmawialam przez tel z mezem to az krzyknęlam...bol jak cholera, chociaz nie tyle co bol ale jakies dziwne uczucie 😂😂
Tari ten bol pewnie juz z ruchow i masy ciala malucha bo jednak juz sie rozpycha skurcze bys poczula tym bardziej jak wy czujecie ze brzuch sie napina mogą byc jakies przedwczesne skurcze, odrozniacie to....bo ja nie 😁😂😂😂
Ale spina mi sie brzuch czasem tyle ze nie wiem czy to maly sie tak wypina czy brzuch sie spina hahaha
Musze zapytać gina bo akurat w czwartek wizytuję (mhm...chcialam powiedziec ze testuję nie wizytuję 😂😂😱)
23.06.2015- Maja 😍👧
2.09.2021- CP💔
15.10.2021- II
21.10.2021- beta 1001,01
Mały Cud.😍
4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
10.06.2022- Bartłomiej 😍👨 -
Tari wrote:Złapało mnie dziś w nocy.. Zatkany nos, lekki ból gardła, okropny ból zatok i aż zęby mnie bolą. Mięśnie też bolą ale nie mam gorączki (odpukać!). Zrobiłam test jak wstałam z łóżka i od razu gruba kreska.. A jeszcze wczoraj wieczorem czułam się tak dobrze i nawet miałam myśli, że skoro jeszcze nie złapałam to nie będę miała już.. 😔
PoprostuM - ja wczoraj dostałam tak mocnego kopa od syna, że cała podskoczyłam i krzyknęłam myśląc że to skurcz. Po chwili jednak ogarnęłam, że to nie to bo z jednej strony tylko bolało 😅
Teraz musi twardo chłopak siedzieć minimum tydzień bym przy przyjęciu nie wyszła dodatnia.
Posiedzi grzecznie.
Współczuję, pij dużo i kuruj się. Bywa, że po 4-5 dniach już znowu wychodzi negatyw więc oby jak najszybciej Ci przeszło. 🙂
♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Czuje się jakby mnie coś przejechało. Dosłownie.. Dawno się tak źle nie czułam. Niby nie mam gorączki czego się baliśmy zwłaszcza w nocy ale każdy mięsień i kość boli. Najbardziej też zostały zaatakowane zatoki. Na szczęście mąż już dużo lepiej więc teraz on mną się opiekuje. Jeść mi się nie chce, cukry mi skaczą. Czuje się jak wrak człowieka.. Ale każdy kolejny dzień przybliża mnie do wyjścia z tego. Olek na szczęście się pięknie rusza więc nie czuje zmartwienia. Byle wykurować się do wtorku bo wtedy mam mieć ostatnią wizytę.
Teraz już mi nie spieszy się by urodzić przed 22.04 😅 niech ładnie tam siedzi i czeka.
U Was żadnych zapowiedzi zbliżającego się porodu? 🙂15.04.2022 Aleksander 🥰 -
Tyle dobrego że nie zachorowaliscie na raz i teraz mąż może się trochę Tobą zająć mnie też bolały mięśnie i pomógł jeden paracetamol, ale wzielam go dopiero jak temp przekroczyła 37,5. Jeżeli ten bol nie będzie malał to masz w razie czego opcje. Oby szybko przeszło!! 💕
Ja dziś po wizycie, Nela z pomiarów waży ok 3 kg, szyjka miękka ale jeszcze zamknięta. Oczywiście gin chyba nie pamięta, że ja jestem panikara - nie mógł namierzyć żołądka i pyta czy był widoczny wcześniej. Oczywiście był, ale już w głowie mam stres nie wiem czemu 😅 ostatnio mała się tak ułożyła, że ciężko było dotrzeć do serduszka, ale tym się jakoś nie stresowałam, bo skoro się rusza to i serduszko biję następna wizyta 20.04 i 26.04 moglibyśmy wywoływać jeżeli do tego czasu się nic nie zadzieje.Tęczowa dzidzia, którą bardzo chcemy poznać 🌈
-
Tari wrote:Czuje się jakby mnie coś przejechało. Dosłownie.. Dawno się tak źle nie czułam. Niby nie mam gorączki czego się baliśmy zwłaszcza w nocy ale każdy mięsień i kość boli. Najbardziej też zostały zaatakowane zatoki. Na szczęście mąż już dużo lepiej więc teraz on mną się opiekuje. Jeść mi się nie chce, cukry mi skaczą. Czuje się jak wrak człowieka.. Ale każdy kolejny dzień przybliża mnie do wyjścia z tego. Olek na szczęście się pięknie rusza więc nie czuje zmartwienia. Byle wykurować się do wtorku bo wtedy mam mieć ostatnią wizytę.
Teraz już mi nie spieszy się by urodzić przed 22.04 😅 niech ładnie tam siedzi i czeka.
U Was żadnych zapowiedzi zbliżającego się porodu? 🙂
Ja na ktg brak skurczy ale ładnie wyszło plus szyjka zgładzona i skrócona więc mogę rodzić. Mam stymulować brodawki, pić herbatę z liści malin i melise, relaksować się i przygotowywać do porodu.
PoprostuM lubi tę wiadomość
♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Izi, czyli w sumie może zacząć się w każdym momencie. Coś czuje, że będziesz pierwszą z nas z dzieckiem w rękach ☺
PoprostuM - to ładną wagę będzie miała Nela jak się urodzi. Jeszcze ma chwilkę czasu więc mam nadzieję, że dasz radę. Oby do wywoływania nie doszło 😘
Ja chwilowo o ciąży jakoś nie mam czasu myśleć. W sensie.. Czuje ciężar brzucha ale nawet nie mam kiedy się na tym skupiać przez niekończący się katar. Wczoraj czułam się bardzo źle (aż się raz popłakałam mężowi z złego samopoczucia), dziś za dnia znacznie lepiej. Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy już niedługo 🙂15.04.2022 Aleksander 🥰 -
Tari! Codziennie ciepło o Tobie myślę i przesyłam wirtualnie dużo energii na choróbsko! 🥰 mam nadzieję, że z każdym dniem czujesz się lepiej
Ja od niedzieli/poniedziałku mam w ciągu dnia ze 3 razy takie dłuższe bóle miesiączkowe. Myślałam, że może coś z zoladkiem/jelitami, ale to się powtarza w różnych porach. Już nie pamiętam czasu miesiaczek, więc chyba ciężko mi było okreslić co czuję 😅 teraz właśnie leżę na kanapie i przyszedł ten rozlewający dyskomfort. Coś się dzieje, ale dziać to się może długo przed porodem 😁Tęczowa dzidzia, którą bardzo chcemy poznać 🌈