W sierpniu gwiazdy spadają, marzenia o dzieciach spełniają🌠
-
WIADOMOŚĆ
-
PoprostuM - gratuluję urodzenia się dzieciątka 🥰
A co do Twoich odczuć w sprawie cc.. Niezmiernie mi przykro, że tak się skończyło. Nie spodziewałaś się tego i pewnie stąd też tak ciężko. Ja akurat wiedziałam, że mam tylko 12h pomocy i od czasu pionizacji trzeba radzić sobie samej. Ale ja miałam super opiekę do czasu wstania. Na zawołanie podawali mi dziecko do piersi, odkładali itp. Już na bank jesteś po pionizacji także moja Rada: ruszaj się dużo. Wiem, że boli ale im więcej będziesz się ruszać i starać chodzić prosto tym lepiej. I często proś o leki! Nie doprowadź do momentu, w którym będzie już okrutnie bolało. Wierzę, że jest ciężko bo w ostatnim moim dniu do sali trafiła dziewczyna po cc która długie godziny po pionizacji nie była w stanie się poruszyć i w pewnym momencie to ja jej podawałam dziecko/odkładałam.. Bo była kiepska zmiana położnych/pielęgniarek.. I zero zainteresowania.
Domyślam się jak Ci musi być ciężko.. I te emocje w połogu są dużo silniejsze.
Ja w drugiej dobie wieczorem zaczęłam się dusić od płaczu. Położna pomagała mi przystawic prawidłowo synka bo za dużo stracił na wadze (był blisko granicy 10%) i nie chciał się obudzić. W pewnym momencie przeprosiła i go wzięła na badania bo było widać, że już sama się zestresowała. Na szczęście wszystko ok ale nadal mamy problem. Wiem, że powinnam karmić na żądanie ale nie rzadziej niż co 3h. Olek potrafi spać po 4h, ja muszę go na chama wybudzać a potem ma np długie okno aktywności. Dziś w nocy o 4:20 jak go obudziłam na jedzenie to dopiero o 7:20 go odłożyłam do łóżeczka. W te 3h zaliczył 3 pełne karmienia (a potrafi ssać aktywnie pierś nawet 25 minut). Ma być dziś na pierwszej wizycie położna i czekam jak na szpilkach.
15.04.2022 Aleksander 🥰 -
A tak zastanawiam sie.....po cesarce mialyscie dren? Mnie sam ten fakt przeraza wyciagania tego drenu i w razie gdyby sn nie poszedl jak trzeba a bedzie trzeba robic cc to na sama mysl o drenie mnie trzesie bo po laparo jak mialam to poki nie wyciagneli bylam wrakiem a wyciaganie go tragedia jakas ale nie wiem czy po cesarkach ten ma sie dren czy juz nie.....tak nigdy jakoś nikogo nir zapytalam a mam okazje swieze mamuski po cc.
Tari a dzis juz jak sie czujesz, juz troche lepiej ? jak z bólem, jakoś sobie radzisz ?23.06.2015- Maja 😍👧
2.09.2021- CP💔
15.10.2021- II
21.10.2021- beta 1001,01
Mały Cud.😍
4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
10.06.2022- Bartłomiej 😍👨 -
Miśka, u nas ostatnio był ten temat i po cc czasami ten dren zakładają a czasami nie, zależy od szpitala. Musiałabyś popytać jak to jest w Twoim szpitalu 😊24.03.21 ➡️ poronienie zatrzymane 8/12 tydz.
13.10.22 ➡️ II kreski
27.06.22 ➡️ Moja tęczowa Maja jest już z nami💓 3760g/57cm
01.03.23 ➡️ zaczynamy starania o rodzeństwo👨👩👧👧❤
08.10.23 ➡️ II kreski 🍀
11.12.23 ➡️ prenatalne: zdrowy bobas👶
17.06.24➡️ Mikołaj 3680g/59cm♥️ -
Miska, doskonale wiem o co chodzi z tym drenem. Po mięśniaku miałam i czułam się z tym okropnie. Na końcu mi sam wypadł.. Jeden wielki dramat.
Ja teraz nie miałam na szczęście. Czuje się w sumie doskonale jak na operację. Od razu chodziłam wyprostowana. Dziś 4 doba a ja przeciwbólowe wzięłam raz i to nie bo blizna boli tylko macica przy obkurczaniu.
Po wizycie położnej się dziś rozbeczałam jednym słowem. Mały stracił na wadze, ma żółtaczkę, nie możemy go dobudzić do karmienia. I prawdopodobnie przez wędzidełko kiepsko zjada a mnie boli.. Ściągnęłam od razu swój pokarm i dałam w butli. Zjadł od razu przepięknie. Czeka nas ciężki czas, w piątek kolejna wizyta. Ale będę ściągać by mieć kontrolę ile zjada. Ważne, że zje moje 🙂
I prawda jest, że gdy jest dziecko to człowiek zapomina o sobie. Zapominam o wietrzeniu rany i jej psikaniu octaniseptem. PoprostuM - dbaj o ranę byś potem się nie bała jak ja teraz, że coś może się stać.15.04.2022 Aleksander 🥰 -
Tari pocieszylas mnie tym bo zawsze z tylu glowy a nie daj Bog jak nie pojdzie tak to cesarka i te dreny przerazaja najbardziej 😂🙈 alee...poki co nie myślę az tak o tym. Niech synciu siedzi jeszcze 8tyg conajmniej sobie w brzusiu. Chicuaz czasem oanikuje bo czuje skurcze delikatne ale to w pachwinach itp to takie normalne dekilatniuchne i bardziej z rozciagania tego ale strach jest hehe..
Wiesz co Tari...a co z ta zoltaczka ? Macie byc normalnie w domku i bedzie ktos przyjezdzac kontrolowac ? Delikatną ma? Może dwa trzy dni i przejdzie mu ona ale najgorszy ten spadek widze ze maly to niezly spioch!!! 🙈 ale masz racje....ściągaj nawet mroz sobie bo ja tak robilam i jak wysuszyli pokarm bo zapalenie ciagle bylo to jeszcze dluzszy czas mloda karmilam tym mrozonym mlekiem bo mialam tego namrozone od groma....mamy taka duza zamrazalke w, kotlowni wiec tyle dobrze ze mialam gdzie mrozic😂 ale pila moje chociaż. I nie zalamuj sie bo ten nawal moze troche trwac i to czesto podłamuje kobiety....sama wiem bo przed to chyba popadlam w tą depresje bo mnie to wykanczalo....kazdy spacer konczyl sie po kilku minutach bo bluzka mokra do pasa mimo wkladanych pieluch plus ból piersi niesamowity ale poki sie przyzwyczają piersi kilka dni i one zrobią sie kochana juz takie miekkie i inne takze sie nie zalamuj tym bo to najgorsze jest.... dobrze by było zeby Olus chciał sam lezec przy piersi a to spioch uparty no zobacz ale bedzie dobrze, zobaczysz. Poczatki muszą byc trudniejsze no ale kto jak nie my. 😘😘 wazne tez ze i Ty sie dobrze czujesz masz sily bo to daje dużo jakby nie patrzeć kilka dni i sie unormuje wszystko zobaczysz. ❤ jestem z Wami wszystkimi serduchem. 🤗🤗23.06.2015- Maja 😍👧
2.09.2021- CP💔
15.10.2021- II
21.10.2021- beta 1001,01
Mały Cud.😍
4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
10.06.2022- Bartłomiej 😍👨 -
Miska, moja położna będzie kontrolować żółtaczkę. Na szczęście nie jest jakaś mocna. Ja teraz podaje cały czas butelka swoje mleko i w końcu wiem ile synek zjada. Od razu jestem spokojniejsza i mam nadzieję, że kryzys zaraz zażegnamy. Mój mąż niesamowicie wspiera mnie we wszystkim. Jest na moje każde zawołanie 🙂
Zaczęło się odpisywanie na wiadomości o dziwnych porach bo akurat siedzę z laktatorem i czymś trzeba się zająć 😅15.04.2022 Aleksander 🥰 -
Tari! Jak dobrze, że nie musiałaś zostawać w związku żółtaczką w szpitalu dluzej! Dzielny chłopak na pewno będzie przybierał na wadze I dobrze, że jesteś spokojna jak widzisz ile zjadl. Ja też się cały czas głowię ile ta moja zjada.
Dziś na szczęście wychodzimy do domu i mam nadzieję, że psychicznie poczuje się lepiej. Jak tylko pomyślę o cesarce to chce mi się płakać. Bardzo chciałam miec więcej dzieci, ale wiedziałam też, że cesarka mocno psychicznie mnie potarga i myśl o kolejnej ciazy przeraża, smuci.
Tari, no ja miałam pionizację po 6h o 23:00 i na moje pytanie co mam zrobić jak w nocy dziecko będzie trzeba ogarnąć, jak ja sobie poradzę? Usłyszałam od położonej z pogardą że mam sobie powoli wstać, wziąć dziecko i robić co trzeba. Z dostaniem przeciwbolowych też wielki problem. Nie dość, że bardzo przeżyłam cesarkę to jeszcze potem zostałam potraktowana jakbym komuś przeszkadzała w siedzeniu na dupie i nic nie robieniu. Ze wszystkim pomagała mi koleżanka z pokoju, bo ja cała noc byłam ledwo żywa. Mąż na szczęście poruszył niebo i ziemię i było potem ok, ale dla mnie ten czas to traumaTęczowa dzidzia, którą bardzo chcemy poznać 🌈
-
PoprostuM czytam to co napisałaś i nie mogę uwierzyć, że tak Cię potraktowano. Poważnie.. Jak mogli! To chore. I pionizacja po 6h?! Ja po tylu byłam przewieziona na zwykły pokój ale tam dzwoniłam po położne by mi podawały bobaska.. Nie dziwie sie teraz, że tak strasznie to przeżyłaś. Mam nadzieję, że jakimś cudem czas pozwoli Ci zapomnieć. Maleństwo skradnie Twoją uwage i wyprze to wszystko, oby.. 😘
Ja mam mega kryzys dziewczyny w sprawie karmienia/przystawiania i wszystkiego co z tym związane i to w tak mocny sposób, że drastycznie zmniejszyła mi się ilość mleka które mogę odciągnąć. Wczoraj za jedną sesją przy laktatorze miałam zapas na dwa kolejne karmienia. Dziś rano już nawet na jedno nie starczyło i mąż musiał pojechać kupić modyfikowane by dokarmiać synka. Cały dzień chodzę i beczę.. Matko, ten połóg mnie wykończy. Na to w życiu nie mogłam się przygotować. Czekam niecierpliwie na jutro bo będzie druga wizyta położnej i muszę usłyszeć że mały przybiera.
Wybaczcie, że tak marudzę. Zderzenie się z macierzyństwem mnie przytłoczyło i mimo wspaniałego wsparcia męża czuje, że nie podołałam nowej roli.15.04.2022 Aleksander 🥰 -
PoprostuM wrote:Tari! Jak dobrze, że nie musiałaś zostawać w związku żółtaczką w szpitalu dluzej! Dzielny chłopak na pewno będzie przybierał na wadze I dobrze, że jesteś spokojna jak widzisz ile zjadl. Ja też się cały czas głowię ile ta moja zjada.
Dziś na szczęście wychodzimy do domu i mam nadzieję, że psychicznie poczuje się lepiej. Jak tylko pomyślę o cesarce to chce mi się płakać. Bardzo chciałam miec więcej dzieci, ale wiedziałam też, że cesarka mocno psychicznie mnie potarga i myśl o kolejnej ciazy przeraża, smuci.
Tari, no ja miałam pionizację po 6h o 23:00 i na moje pytanie co mam zrobić jak w nocy dziecko będzie trzeba ogarnąć, jak ja sobie poradzę? Usłyszałam od położonej z pogardą że mam sobie powoli wstać, wziąć dziecko i robić co trzeba. Z dostaniem przeciwbolowych też wielki problem. Nie dość, że bardzo przeżyłam cesarkę to jeszcze potem zostałam potraktowana jakbym komuś przeszkadzała w siedzeniu na dupie i nic nie robieniu. Ze wszystkim pomagała mi koleżanka z pokoju, bo ja cała noc byłam ledwo żywa. Mąż na szczęście poruszył niebo i ziemię i było potem ok, ale dla mnie ten czas to trauma
No co za małpy! Jak mnie to wkurza. Nikt tam za darmo w wolontariacie nie jest, tylko wykonuje prace za ktora bierze pieniadze. Co za czasy -
Tari wrote:PoprostuM czytam to co napisałaś i nie mogę uwierzyć, że tak Cię potraktowano. Poważnie.. Jak mogli! To chore. I pionizacja po 6h?! Ja po tylu byłam przewieziona na zwykły pokój ale tam dzwoniłam po położne by mi podawały bobaska.. Nie dziwie sie teraz, że tak strasznie to przeżyłaś. Mam nadzieję, że jakimś cudem czas pozwoli Ci zapomnieć. Maleństwo skradnie Twoją uwage i wyprze to wszystko, oby.. 😘
Ja mam mega kryzys dziewczyny w sprawie karmienia/przystawiania i wszystkiego co z tym związane i to w tak mocny sposób, że drastycznie zmniejszyła mi się ilość mleka które mogę odciągnąć. Wczoraj za jedną sesją przy laktatorze miałam zapas na dwa kolejne karmienia. Dziś rano już nawet na jedno nie starczyło i mąż musiał pojechać kupić modyfikowane by dokarmiać synka. Cały dzień chodzę i beczę.. Matko, ten połóg mnie wykończy. Na to w życiu nie mogłam się przygotować. Czekam niecierpliwie na jutro bo będzie druga wizyta położnej i muszę usłyszeć że mały przybiera.
Wybaczcie, że tak marudzę. Zderzenie się z macierzyństwem mnie przytłoczyło i mimo wspaniałego wsparcia męża czuje, że nie podołałam nowej roli.
Tari moze polozna cos podpowie. Jesli bedzie trzeba najwyzej bedziesz dokarmiac mlekiem modyfikowanym. Moja kolezanka miala problem z iloscia pokarmu i po tym jak tak jej podpowiedziala polozna, ze nie ma co sie meczyc, to od razu dziewczyna odetchnela. A Twoj pokarm bedzie tez dostawac. -
PoprostuM rowbiez nie wierze w to co czytam bo to jest straszna ignorancja!!! Jak można tak potraktowac kobiete ktora najpierw meczyla sie z kolkami kilka dni, później w bólach porodu a na koncu przeszla cesarke....po prostu znieczulica.pewnie gdybym byla pielegniarka to ludzkie wspolczucie po prostu nie pozwolilo by mi na takie traktowanie cZłowieka i samo to....kobieta kobiecie. 😠😠😠
I wlasnie o tym mowilam ze mozesz bardzo przez to sie zrazic do kolejnej ciąży przez to co przezylas właśnie.....ale trz nie możesz sobie tego wmawiać bo zobaczysz przyjdzir moment kiedy zapragniesz drugiego dziecka a to bedziei cie blokować bardzo i ty bedziesz cierpiec bo hedziesz chciala ale bedzie paniczny strach.....zobaczysz ze jak juz bedzie po pologu, rany sie zagoją to mam nadzieje ze juz zapomnisz o tych przykrych przejsciach ktore przezylas.....wspolczuje ci i strasznie mi szkoda ze musialas az tak cierpiec i tyle przejść żadna na takie cos nie zasluguje....dobrze ze mąż zeobil porzadek trochę to choc przez chwile bylo latwoej. Ale juz w domku wiec to najwazniejsze. Jestes u siebie masz pomoc męża cieszcie sie sobą kochana ❤❤❤23.06.2015- Maja 😍👧
2.09.2021- CP💔
15.10.2021- II
21.10.2021- beta 1001,01
Mały Cud.😍
4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
10.06.2022- Bartłomiej 😍👨 -
Tari wrote:PoprostuM czytam to co napisałaś i nie mogę uwierzyć, że tak Cię potraktowano. Poważnie.. Jak mogli! To chore. I pionizacja po 6h?! Ja po tylu byłam przewieziona na zwykły pokój ale tam dzwoniłam po położne by mi podawały bobaska.. Nie dziwie sie teraz, że tak strasznie to przeżyłaś. Mam nadzieję, że jakimś cudem czas pozwoli Ci zapomnieć. Maleństwo skradnie Twoją uwage i wyprze to wszystko, oby.. 😘
Ja mam mega kryzys dziewczyny w sprawie karmienia/przystawiania i wszystkiego co z tym związane i to w tak mocny sposób, że drastycznie zmniejszyła mi się ilość mleka które mogę odciągnąć. Wczoraj za jedną sesją przy laktatorze miałam zapas na dwa kolejne karmienia. Dziś rano już nawet na jedno nie starczyło i mąż musiał pojechać kupić modyfikowane by dokarmiać synka. Cały dzień chodzę i beczę.. Matko, ten połóg mnie wykończy. Na to w życiu nie mogłam się przygotować. Czekam niecierpliwie na jutro bo będzie druga wizyta położnej i muszę usłyszeć że mały przybiera.
Wybaczcie, że tak marudzę. Zderzenie się z macierzyństwem mnie przytłoczyło i mimo wspaniałego wsparcia męża czuje, że nie podołałam nowej roli.23.06.2015- Maja 😍👧
2.09.2021- CP💔
15.10.2021- II
21.10.2021- beta 1001,01
Mały Cud.😍
4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
10.06.2022- Bartłomiej 😍👨 -
Malina1985 wrote:Tari moze polozna cos podpowie. Jesli bedzie trzeba najwyzej bedziesz dokarmiac mlekiem modyfikowanym. Moja kolezanka miala problem z iloscia pokarmu i po tym jak tak jej podpowiedziala polozna, ze nie ma co sie meczyc, to od razu dziewczyna odetchnela. A Twoj pokarm bedzie tez dostawac.
Malina a Ty jak tam ? Jak sie czujesz ?23.06.2015- Maja 😍👧
2.09.2021- CP💔
15.10.2021- II
21.10.2021- beta 1001,01
Mały Cud.😍
4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
10.06.2022- Bartłomiej 😍👨 -
miska997 wrote:I tudwa fakt. nawet jesli bedzie trzeba tak to odetchniesz wtedy. A nie ma sie co na zapas stresowac. 😘😘
Malina a Ty jak tam ? Jak sie czujesz ?
Ja jesli nie urodze do 2maja to bede przyjeta do szpitala na indukcje. Termin niby na 8 maja, ale z racji RZS, grupy krwi z RH- i innych czynnikow nie chca zebym rodzila po terminie.
A teraz czekam, bo to nie wiadomo kiedy, strach z domu sie ruszac dalej, taka troche wegetacja😅
A Ty jak sie Kochana czujesz? -
Malina1985 wrote:Ja jesli nie urodze do 2maja to bede przyjeta do szpitala na indukcje. Termin niby na 8 maja, ale z racji RZS, grupy krwi z RH- i innych czynnikow nie chca zebym rodzila po terminie.
A teraz czekam, bo to nie wiadomo kiedy, strach z domu sie ruszac dalej, taka troche wegetacja😅
A Ty jak sie Kochana czujesz?
Ja jutro jade na wyniki albo w poniedzialek...w czwartek wizyta i zobaczymy co tam u mojego bobasa słychać 🤗
Zaczynam wkoncu przyzwyczajać sie do swojej wagi bo od 2 tygodni prawie stoi w miejscu😂 mimo wilczego apetytu ale jakoś staram sie pilnować ale juz 70 pyklo....8kg na plusie 😑 chyba to mnie zalamuje najbardziej bo kiedy ja to zrzuce ...po poprzedniej ciąży jeszcze kilka zostalo😂😂😂😂🙈23.06.2015- Maja 😍👧
2.09.2021- CP💔
15.10.2021- II
21.10.2021- beta 1001,01
Mały Cud.😍
4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
10.06.2022- Bartłomiej 😍👨 -
Dzisiaj po wizycie położnej jestem w siódmym niebie. Mały pięknie nadrobił wagę. Stracił prawie 400 gram, nadrobił już 250 z tych straconych. Żółtaczka też schodzi. I położna pomogła mi go przystawić. Jestem w stanie to zrobić ale mały na bank wędzidełko ma do podcięcia i będę uczyć się karmić z kapturkami myślę. Na bank nie odpuszczę karmienia piersią mimo, że jest to dla mnie trudne.
Izi, PoprostuM dajcie znać jak się Wy czujecie i jak Wasze maluszki. Z jaką wagą się urodziły dzieciątka? 😊
Malina może właśnie ruszaj się więcej by nie iść na indukcję tylko by samo się zaczęło 😅 rozumiem ten strach.. Poważnie. Ja się trzęsłam jak galareta gdy okazało się, że jade na porodówke (kilka h na niej spędziłam zanim zrobili cc bo akcja musiała się rozkręcić).
Miska, daj znać koniecznie co tam na kolejnej wizycie. A waga się nie stresuj. Po porodzie będziesz mieć dwa razy więcej dzieci, to przecież dużo więcej pracy. Zleci ☺15.04.2022 Aleksander 🥰 -
Tari super !!! Czekalam na wieści jak z malebkim czy juz nadrabia kg a karmic udaje sie piersią? Pokarm masz? Czy dokarmiasz mm?
Z kapturkami tez spoko idzie czesto slyszalam wlasnie o tych wiazadelkach ze dzieciaczki mają podcinane ale ponoc dziecko im mlodsze tym bardziej wgl tego nie czuje...znajomej corce jeszcze w szpitalu czyms podcieli i było po problemie cos tam mowila kiedys właśnie. Wazne ze malenki je i nadrabia ❤❤ i ze ta zoltaczka schodzi
Tez myślę jak u dziewczyn jak one jak tam dzieciaczki jak sie czują. 🤔🤔🤗
Dzis odebralam wyniki no hbs niereaktywny- super. Ale w moczu bakterie i szczawuany wapnia....wiem skad ostatnio klucie od czasu do czasu w nerce prawej.....i siedze jak na szpilkach aby tylko kolka nie złapała...bo mialabym powtorke z rozrywki bo z córką miałam również tyle ze ten piasek schodził. I sie boje trochę zeby ani to ani cholestaza nie wyszła ktora tez miałam.....niby tu odliczam ciesze sie, ale ile obaw zeby sie nic nie zadzialo. Aby nie bylo potrzeby lądowac w szpitalu. Tego boje sie nahbardziej....
W czwartek wizyta wiec zobacze co tam powie mi u co u tego bobasa. Dziś mało aktywny, az sie przez chwile wystraszylam ale daje znac na szcZęście. 🤗🤗23.06.2015- Maja 😍👧
2.09.2021- CP💔
15.10.2021- II
21.10.2021- beta 1001,01
Mały Cud.😍
4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
10.06.2022- Bartłomiej 😍👨 -
Tari wrote:Dzisiaj po wizycie położnej jestem w siódmym niebie. Mały pięknie nadrobił wagę. Stracił prawie 400 gram, nadrobił już 250 z tych straconych. Żółtaczka też schodzi. I położna pomogła mi go przystawić. Jestem w stanie to zrobić ale mały na bank wędzidełko ma do podcięcia i będę uczyć się karmić z kapturkami myślę. Na bank nie odpuszczę karmienia piersią mimo, że jest to dla mnie trudne.
Izi, PoprostuM dajcie znać jak się Wy czujecie i jak Wasze maluszki. Z jaką wagą się urodziły dzieciątka? 😊
Malina może właśnie ruszaj się więcej by nie iść na indukcję tylko by samo się zaczęło 😅 rozumiem ten strach.. Poważnie. Ja się trzęsłam jak galareta gdy okazało się, że jade na porodówke (kilka h na niej spędziłam zanim zrobili cc bo akcja musiała się rozkręcić).
Miska, daj znać koniecznie co tam na kolejnej wizycie. A waga się nie stresuj. Po porodzie będziesz mieć dwa razy więcej dzieci, to przecież dużo więcej pracy. Zleci ☺
No i super, ze sytuacja sie klaruje. Trzymam kciuki, zeby sie to poukladalo -
No....ja przezylam chwile grozy dziś 🙈
Mlody od wczoraj malo aktywny....wieczorem cos poplywal w brzuchu...i do rana cisza, bylam na zajęciach dzis w szkole z rana, wrocilam dalej nic, mówię po mleku urzeduje wiec kakao wypilam....poczulam tylko jakby sie wypial i nic. No i tak az do obiadu, juz myslalam jechac na IP bo spanikowalam🙈 ale zaczelam smyrac najadlam sie ryzu z warzywkami pukalam smyralam glaskalam w końcu zaczął dawac znać....uf, co za ulga. 😑😑😑 ale sie dziś przestraszyłam 😓
A w szkole ostatni zjazd mialam i dostalam prezent, wyprawkę, kocyk body, ciuszki, slodycze (bo wiedzą że uwielbiam) 😂 ale dziś mega miło mi sie zrobiło.....🤗🤗🤗 taka niespodzianka, nie spodziewalam sie. 😍😍
A przy okazji robilam pranie,kupilam w smyku rożek kiedys,dzis wrzucilam go do prania z dwoma jasnymi szarymi koszulami moimi do szpitala....zadarbował😡😡😡👍 tam gdzie biale bylo- jest szare. No niech to😂 brawo ja. Ale dzis skocze do smyka i kupię nowy bo kosztowal 20zl z rabatem w klubie więc też nie fortunę. Ale sie wkurzylam bo bylam pewna ze te koszule nie zafarbują bo jasne......😂 mistrz. Ale wymocze wsię soku z cytryny i wodzie utlenionej moze pusci. Mistrz prania. Nie ma co😂😂😂😂👍23.06.2015- Maja 😍👧
2.09.2021- CP💔
15.10.2021- II
21.10.2021- beta 1001,01
Mały Cud.😍
4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
10.06.2022- Bartłomiej 😍👨