X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne W sierpniu gwiazdy spadają, marzenia o dzieciach spełniają🌠
Odpowiedz

W sierpniu gwiazdy spadają, marzenia o dzieciach spełniają🌠

Oceń ten wątek:
  • PoprostuM Autorytet
    Postów: 395 326

    Wysłany: 24 czerwca 2022, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tari, ale mi przykro że odczuwasz ten ból :( ja pierwsze co to bym zadzwoniła do położnej podpytała. Bardziej profesjonalnie pewnie doradczyni laktacyjna? Wiem też, że polecane są kompresy na brodawkę od multi mam, ale nie pamiętam czy masz problem z brodawka czy bólem w środku piersi? Jeśli odpuścisz te pierś to może się zrobić jakis zastój, więc będzie gorzej, a laktatorem taka pierś też raczej będzie bolała żeby ściągać

    Co do wsparcia to chyba właśnie inaczej jak ktoś świadomie sam rezygnuje. Każdy podpowiada nam wszystko na bazie własnych doświadczeń dlatego tak moja mama mnie wspiera, bo sama mocno przeżyła brak pokarmu. Tak samo nie widzi większego problemu w mojej cesarce, bo jej kazali rodzic naturalnie i prawie się z życiem pożegnała 😵

    Tęczowa dzidzia, którą bardzo chcemy poznać 🌈


    p19u0dw4ia5sge5w.png
  • Tari Autorytet
    Postów: 689 304

    Wysłany: 24 czerwca 2022, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam delikatną ranke na sutku, która ogólnie nie krwawi ani nic oprócz jednego razu jakieś 3 tygodnie temu. Głównie boli bardzo mocno przez pierwsze kilka sekund podczas karmienia. I teraz boli również gdy nie karmie już jakby w piersi, takie prądy bolesne mnie przechodzą. Nie ważne czy karmilam tą piersią 10 minut temu czy 3 godziny temu. Właśnie słyszałam o tych kompresach. Może zaraz zamówię. Na zastój to nie wygląda bo pierś jest miękka cała zwłaszcza tuż po tym jak Olek z niej zje. Mam obecnie takie myślenie, że mam ochotę to wszystko rzucić w cho... Gorszy dzień mam i psychika siada. Wybaczcie, że tak marudzę. Dawno nie miałam takiego kryzysu.

    15.04.2022 Aleksander 🥰
  • miska997 Autorytet
    Postów: 872 397

    Wysłany: 24 czerwca 2022, 18:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oo kurcze Tari moze poloznej spytaj ona ci napewbo cos poradzi i tw kompresy koniecznie. Tyle ze to rana moze ta bolec......cholerka. no jakby zastoj byl to nie byla by miekka mozliwe ze ta ranka daje taki ból moze polozna cos ci poleci ? Albo poki boli to smarowac czyms konkretnym takim co leczy fajnie rany i na ten czas moze sciagac laktatorem po troche ? Albo przed larmieniem umyc to....moze cos by pomoglo. Moze to ta ranka właśnie.... moze kakies usg piersi...nie wiem czy robią w trakcie laktacji hm...

    Jak masz kryzys to do nas smialo wal. Zawsze Cie wysluchamy, co możemy- doradzimy. :)
    Szkoda mi tylko Ciebie bo nie masz wsparcia w rodzinie z tym karmieniem i domyslam sie jak ciezko moze byc kiedy cie to meczy karmienie piersią, a wszyscy wokol mowia przejdz na mm....
    Nie wiem czy meczylabym sie tak, sama chyba bym nie wytrzymala i w koncu sama miala bym kryzys. Masz orawo do gorszych dni :( oby jutrzejszy byl lepszy😘😘✊

    Moj mlody dzis dostal cyca puerwszy raz od 2tygodni....zlapal od razu i nie mial najmniejszego problemu....myslalam ze urwie 😂🙈
    I fajnie lapal tak gleboko, nie sam sutek ale z brodawka, co nie bylo w najmniejszym stopniu bolesne więc ja taka zadowolona ze nie odzwyczai sie ze bedzie cyca chciał mimo tego ze tyle czasu na butli, bo balam sie ze tylko z butli bedzie chcial ale dzis mi troche ulzylo. 🤗 a waga z dzis to 3250, 2 czy 3 dni temu bylo 3150 wiec przybiera chlopak jak trzeba :) narazie jestesmy umowieni na wyjscie wi poniedziałek jesli nic sie nie wydarzy do poniedzialku✊✊✊✊ i oby tak bylo. 😁

    23.06.2015- Maja 😍👧
    2.09.2021- CP💔
    15.10.2021- II
    21.10.2021- beta 1001,01
    Mały Cud.😍
    4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
    13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
    10.06.2022- Bartłomiej 😍👨
  • Tari Autorytet
    Postów: 689 304

    Wysłany: 24 czerwca 2022, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miska to same dobre wieści tu nam piszesz! Nie dość, że młody pięknie zjadł po tak długiej przerwie (brawo Bartuś!) to jeszcze rośnie ślicznie, a do tego byle do poniedziałku. Trzymam kciuki 🥰

    Kupie te kompresy, jutro wyśle męża do apteki mam nadzieję, że dostanie od ręki. I zobacze bo poczytałam, że one dużo pomagają. Dzisiaj wietrzyłam pierś z sutkiem posmarowanym moim mlekiem. Czytałam, że lanolina którą wcześniej używałam kiepsko działa na otwarte rany. Same problemy mam z tym KP. Wsparcie mam w jednej z sióstr, która dwójkę synów karmiła piersią. Bardzo wiele wycierpiała bólu, jeszcze więcej niż ja i też karmiła przez kapturki. Mąż za bardzo nie rozumie mojego bólu i jakoś nigdy sam nie zaproponował by przejść na mm. Może to jego taktyka bo pewnie gdyby on mnie namawiał na zakończenie mojego cierpienia to bym pewnie uległa 😅

    Za 1,5 tygodnia wybieramy się do teściowej na 2-3 noce. Trasa 2h drogi. Nie wiem czy nie zbyt odważnie jak na to, że Olek będzie miał niecałe 3 miesiące. Myślicie, że ma to sens? Traktujemy to jak wakacje. Teściowa będzie bawić wnuka, a ja tylko na karmienia poproszę 😅

    15.04.2022 Aleksander 🥰
  • miska997 Autorytet
    Postów: 872 397

    Wysłany: 24 czerwca 2022, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tari no ba!! Swietny pomysl ja uważam. :) a jeszcze leoiej gdyby tesciowa przyjechala do Was jesli mialaby taką możliwość. :) Ale jesli nie to zobacz tylko ile ludzi z takimi bobasami podróżuje :) i to jeszcze mniejszymi czasem. Teraz mamy o tyle wygody ze w aucie masz klime, dziecko nie bedzie sie gotowac....moze akurat te 2godziny przespi sobie spokojnie :) 🤔 ja sama mowilam ze jak urodze to pojedziemy nad morze, fakt, tylko na jeden dzień, ale nie odpuszcze. Myslalam ze wczesniej sie uda ale po tych naszych ekscesach z choróbskiem nie wczesniej pewnie jak sierpien pojedziemy :) a nad morze mamy ok 2godz jazdy rowniez :) jesli malutki bedzie zdrowy, nie bedzie problwmow brzuszkowych itp to na bank pojedziemy :) z córką tez byliśmy jak urodzilam. Najpierw bylismy sami jakos 2mies po porodzie a pozniej tak jesienia pojechalismy na jeden dzien, nie pamietam jak bylo po drorze czy plakala czy jak...czyli moze nie bylo tak zle 😂🤔 pamietam tylko ze dwa razy musialam kiecke przebierac bo mleko przelecialo przez cyce bo gdzies wkladka sie podwinela jak skonczylam karmic i zapinalam biustonosz 😂 jedzcie kochani, odpoczniesz troche psychicznie. Nalezy sie wam. ❤

    23.06.2015- Maja 😍👧
    2.09.2021- CP💔
    15.10.2021- II
    21.10.2021- beta 1001,01
    Mały Cud.😍
    4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
    13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
    10.06.2022- Bartłomiej 😍👨
  • Malina1985 Przyjaciółka
    Postów: 246 40

    Wysłany: 24 czerwca 2022, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jak zwykle w tyle 🙈

    Miska, a przypomnij mi ktorego sie urodzil Twoj synek? Co do szczepionek to mi tez sie wydawalo, ze tych dawek jest tyle samo , tylko wkluc mniej, ale i tak oszalec idzie, tyle tych szczepien do 2 roku zycia ktore by szczepionki nie byly. Fakt, ze to dla dobra dziecka i innych ludzi, bo przeciwdziala sie epidemiom, ale sporo tego.

    Tari, PoprostuM i tak naprawdę trwacie w tym karmieniu. Podziwiam Was. Mimo tych wszystkich trudnych sytuacji.

    Tari mi to sie wydaje, ze nie powinnas miec wyrzutow. Dziecku potrzebna zrelaksowana mama i jak raz zje mleko, ktore tez jest dla niego stworzone to nic sie nie stanie, a w zamian ma mame, ktora troche odpocznie od codziennosci i bedzie Jej latwiej tej codziennosc sprostac. A co do wizyty-sama mam taki dylemat tylko u mnie jest nacisk i presja od tesciowej zeby przyjechac. Mimo, ze byla, poznala malego, ktora mial swoj typowy placzliwy dzien i wcale nie byla jakas chetna go bawic 😅 A moj nie lubi jezdzic autem, wiec dla Niego 2,5h to masakra, nie chce Go meczyc i siebie dobic tym co bedzie po tym.

    Dziewczyny- a czy Wasze dzieci takie dziwne odglosy tworza jak np taki okrzyk zdziwienia polaczony jakby z piskiem?:D Moj ostatnio sporo tak wzdycha jakby wciagal powietrze, co jakby czkal he he
    Jestesmy po szczepieniach-tez 6w1 i pozostale te na nfz. Mlody noc i dzien po szczepieniu byl zlotym dzieckiem, o takich opowiadaja mi kolezanki, ze spia po min 2h, jedza wolno a nie jak opetane czy lubia sie potulic 😂 Dzis placze od rana i bylo tanczenie w lozeczku w nocy, wiec wrocil na swoje tory. Pediatra twierdzi, ze to wszystko w granicach normy. Ze macha pol nocy rekoma i nogami, przekreca sie w poprzek lozka i zeby zaczekac do konca 3 miesiaca he he Stwierdzam, ze moje dziecko tylko czesciowo mecza kolki, reszta to zmeczenie swiatem i charakter.

    Dzis nawet moja druga polowka nawet cos wspomniala, ze mimo milosci do misiaka, chyba jednak zostaniemy przy jednym 🤣
    Nigdy nie pomyslalam, ze tez bede o tym myslec, ale chyba jestem juz za stara. Bylam przygotowana na wszystko i na duzo bo mieszkalam w domu rodzinnym z maluchami siostry, ale to wyl inny level ekspresji, emocji, temperamentu u Nich niz u mojego Niunka. A najlepsze jest to, ze ja sama jestem o wiele spokojniejsza od siostry, to ona powinna przekazac w genach swoim dzieciom taką że ekspresje🤣🤣 Owszem mam wyrzuty sumienia, ale kto powiedzial, ze nie mozna powatpic i ponarzekac, czasami to ulatwia zycie jak da sie upist emocjom :p

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2022, 21:16

  • Tari Autorytet
    Postów: 689 304

    Wysłany: 24 czerwca 2022, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teściowa dopiero co u nas nocowała jak był chrzest Olka. Na pewno do nas wpadnie w sierpniu, a teraz my do niej. Dom jednorodzinny na wsi, własny pokój a nawet dwa do dyspozycji mieć będziemy. I moja teściowa uwielbia bawić wnuki. Jak była tutaj u nas na całe 8h jak Olek miał chyba 4 tygodnie to dawała mi go tylko na karmienie 😅 ja nie narzekam. Ufam teściowej bo ona potrafi zabawić każde dziecko, a jest ich bardzo dużo w rodzinie męża. Do tego na czas wizyty jak tam będziemy przypada 5 rocznica ślubu, może uda się gdzieś wyjść do restauracji a wnuka babci sprzedać.. ☺

    Miska, dobrze że masz już takie myśli do przodu. Pozytywnie patrzysz na wszystko i wierzę, że już najgorsze macie za sobą. A córka już zdrowa? Pewnie bardzo czeka na poznanie brata. Tyle na niego czekała, obserwowała Twój rosnący brzuch a tu dzidzi jeszcze nie miała okazji przytulić.

    Właśnie jutro mam mieć wychodne ale nie wiem gdzie jeszcze. Muszę coś sobie wymyślić. Bo chyba od 3 tygodni nie udało mi się spędzić chociażby godziny sama ze sobą. Mąż widzi, że jestem spieta.

    Malina, mój synek tak samo po szczepieniu i dzień i noc cudowne dziecko. Mega pięknie spał.. Ale było minęło 😅 i mam wrażenie, że mu trochę brzuszek dokucza pewnie po tej doustnej.

    Co do pisków - Olek jak pisałam wcześniej umie krzyknąć "gej" 🤣 i z dnia na dzień coraz to nowe rodzaje okrzyków ma. Również czasem sobie jakoś śmiesznie pisknie. To naturalny kolejny etap rozwoju maluszka. Jeszcze trochę i będą sobie pięknie gaworzyć ☺

    Wiele kobiet myślę mówi przy małym niemowlęciu, że to ostatnie dziecko.. A potem hormony buzują i na widok noworodka tworzy się nowy plan. Ja też aktualnie mówię, że to pierwsze i ostatnie dziecko. Bo nie wiem czy miałabym siły jeszcze raz przechodzić KP, a chyba nie umiałabym zrezygnować świadomie i od razu podać mm. Każda z nas tutaj miała/ma jakiś problem związany z porodem czy "obsługa" dziecka.
    Posiadanie jednego dziecka to nie grzech 🥰 ja w nd kończę 29 lat i chyba serio już za stara byłabym na kolejne 🤣

    15.04.2022 Aleksander 🥰
  • Malina1985 Przyjaciółka
    Postów: 246 40

    Wysłany: 24 czerwca 2022, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tari wrote:
    Teściowa dopiero co u nas nocowała jak był chrzest Olka. Na pewno do nas wpadnie w sierpniu, a teraz my do niej. Dom jednorodzinny na wsi, własny pokój a nawet dwa do dyspozycji mieć będziemy. I moja teściowa uwielbia bawić wnuki. Jak była tutaj u nas na całe 8h jak Olek miał chyba 4 tygodnie to dawała mi go tylko na karmienie 😅 ja nie narzekam. Ufam teściowej bo ona potrafi zabawić każde dziecko, a jest ich bardzo dużo w rodzinie męża. Do tego na czas wizyty jak tam będziemy przypada 5 rocznica ślubu, może uda się gdzieś wyjść do restauracji a wnuka babci sprzedać.. ☺

    Miska, dobrze że masz już takie myśli do przodu. Pozytywnie patrzysz na wszystko i wierzę, że już najgorsze macie za sobą. A córka już zdrowa? Pewnie bardzo czeka na poznanie brata. Tyle na niego czekała, obserwowała Twój rosnący brzuch a tu dzidzi jeszcze nie miała okazji przytulić.

    Właśnie jutro mam mieć wychodne ale nie wiem gdzie jeszcze. Muszę coś sobie wymyślić. Bo chyba od 3 tygodni nie udało mi się spędzić chociażby godziny sama ze sobą. Mąż widzi, że jestem spieta.

    Malina, mój synek tak samo po szczepieniu i dzień i noc cudowne dziecko. Mega pięknie spał.. Ale było minęło 😅 i mam wrażenie, że mu trochę brzuszek dokucza pewnie po tej doustnej.

    Co do pisków - Olek jak pisałam wcześniej umie krzyknąć "gej" 🤣 i z dnia na dzień coraz to nowe rodzaje okrzyków ma. Również czasem sobie jakoś śmiesznie pisknie. To naturalny kolejny etap rozwoju maluszka. Jeszcze trochę i będą sobie pięknie gaworzyć ☺

    Wiele kobiet myślę mówi przy małym niemowlęciu, że to ostatnie dziecko.. A potem hormony buzują i na widok noworodka tworzy się nowy plan. Ja też aktualnie mówię, że to pierwsze i ostatnie dziecko. Bo nie wiem czy miałabym siły jeszcze raz przechodzić KP, a chyba nie umiałabym zrezygnować świadomie i od razu podać mm. Każda z nas tutaj miała/ma jakiś problem związany z porodem czy "obsługa" dziecka.
    Posiadanie jednego dziecka to nie grzech 🥰 ja w nd kończę 29 lat i chyba serio już za stara byłabym na kolejne 🤣

    Z tym gejem to dobre 🤣Moj Nikuś za to ma jedno slowo pasujace do Jego charakteru "Nieeee"- wychodzi Mu niezle podswiadomie 🤣

    A to jak tesciowa lubi dzieci i taka sytuacja to pewnie, ze jedzcie. My tak jezdzimy do moich rodzicow- fakt, ze sa blizej i na pare godz, ale przejmuja wnuka juz w drzwiach a On juz sie do Nich od razu smieje 🤣 Jak jestem sama to wysylaja mnie do sypialni na drzemke.



  • miska997 Autorytet
    Postów: 872 397

    Wysłany: 24 czerwca 2022, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malina, mój urodzil sie 10.06 dokladnie kochana. :)

    Co do tych piskow....dzis uslyszalam u Bartusia...siedze kolo niego, on spi i tu nagle takie jekniecie ze wzdychnieciem...jak sie podnioslam patrze a on słodko spi🙈😂
    Ale nerwus taki, i usmialam sie z niego dziw jak nie wiem. Jak zje zanim usnie to jest pół godziny jakies wzdychanie, stekanie, wiercenie pytalam pielegniarki myślałam ze nie dojadl, mowi ze on tak ma...musi sie ulozyc dopiero usnie 😂 ma cos po mnie....zanim usnę, to najpierw pol godz z boku na bok hahaha
    A smoka jak tezyma wto buzi nie umie go dobrze ssac bo cmoka ze slychac na korytarzu😂 i jeszcze trzyma dwoma raczkami, z tego padłam😊🤗

    A co do przygotowania do macierzynstwa do tego wszystkiego.....wiesz co, jest tak....chocbys orzygotowana byla nie wiem jak, nigdy sie nie przygotujesz do macierzynstwa idealnie :) ale kazda z nas ma prawo ponarzekac miec gorszy dzień...no kto jak nie my, kobiety :) facetom bylo by zbyt latwo z nami😊😊

    23.06.2015- Maja 😍👧
    2.09.2021- CP💔
    15.10.2021- II
    21.10.2021- beta 1001,01
    Mały Cud.😍
    4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
    13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
    10.06.2022- Bartłomiej 😍👨
  • miska997 Autorytet
    Postów: 872 397

    Wysłany: 24 czerwca 2022, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaraz dziewczyny dzieci wam podrosną, juz beda samodzielne malo przytulasne i zachce sie znów takiego malego szkraba w domu😍😍
    U nas tak bylo nie chcialam bo mieszkalam u tesciowej jescze potem mowie juz zbyt wygodna sie zrobilam....ale mala skonczyla 3lata to juz zaczelam myslec o drugim.....mloda zachorowala na cukrzyce, bach, powiedzialam absolutnie. Drugiego dziecka ....raz ze przy Majce mam obowiazkow od fula....a dwa balam sie ze drugie dziecko moze zachorować. Mloda miala juz skonczone 4 lata, ponad rok z cukrzycą, i już na nowo zaczelismy myslec o drugim. Stwierdziłam ze nie bede myslec w ten sposob ze moze dziecko tez zachoruje....życie samo zweryfikuje, samo napisze scenariusz swój co by sie nie działo, co ma byc-to będzie. No i zaczęliśmy sie wtedy starać o tego bobasa. :) dopiero pod koniec ciazy dotarlo jaki hardkor bede miala niebawem😂 jestescie mlodziutkie!!! Mojej ciotki tam bratowej siostra skonczyla 51lat...wyobrazacie sobie? I bedzie niebawem rodzic, jak juz nie urodzila. Ma córkę juz 26letnią i teraz w drodze kolejne...zamiast bawic wnuki bedzie bawic swoje bobo🙈🙈 to jest dopiero hard level😂

    23.06.2015- Maja 😍👧
    2.09.2021- CP💔
    15.10.2021- II
    21.10.2021- beta 1001,01
    Mały Cud.😍
    4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
    13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
    10.06.2022- Bartłomiej 😍👨
  • Malina1985 Przyjaciółka
    Postów: 246 40

    Wysłany: 25 czerwca 2022, 08:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bartuś po prostu przypomina paniom na oddziale, ze tam jest i zeby nie zapomnialy czasem Go nakarmic 🤣

    Slyszalam o takich przypadkach kolo 50tki;) Mozna sie zaskoczyc, chocby tym, ze organizm ma jeszcze komorki jajowe w takim dobrym stanie. Z drugiej strony przeciez przed 50latka jeszcze ze 30lat zycia, a natura obdaza nas menopauza juz po 40stce ;) Ja mam 37 lat w tym roku, ale z racji tego, ze obracam sie wsrod ludzi z obciazeniami i wadami genetycznymi, raczej na dziecko bym sie nie zdecydowala za pare lat. I tak mialam stres teraz, ze tak wyszlo, ze po 35roku kiedy juz strasza na potege chorobami.
    I to nie to, ze uwazam to za zle, mam znajoma, ktora długo sie starala i urodzila majac 46 lat, ale sama mam pod tym katem slaba psychike i podjecie ryzyka byloby dla mnie zbyt duzym obciazeniem.

  • PoprostuM Autorytet
    Postów: 395 326

    Wysłany: 25 czerwca 2022, 09:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malina, jak przeczytałam że u Twojego synka to częściowo kolki a reszta zmęczenie światem i charakter to się obśmiałam 😅 moja jak marudzi tak od niechcenia to też jej mówię, że ciężko na tym świecie czasem 😆

    Miska, Bartuś jedząc butelki i tak myślał chyba tylko o cycu, że tak łatwo ogarnął! Poza tym był karmiony Twoim mleczkiem więc jak go przystawilas to od razu mu zapachniało jedzonkiem 🥰

    Tari, śmiało 3 h wytrzymacie w samochodzie :) a jak opisujesz klimat u teściowej to i ja mogę się z Wami zabrać :D sielsko i jeszcze opieka nad bobo! My w środę jedziemy 2h w trasę na 2-3 dni do hotelu, bo mąż ma sprawy zawodowe, a ja zawsze się z nim przy okazji zabierałam :D teraz pojedziemy w trójkę 🥰

    Moja to jest fest rozgadana. Kocha powtarzać "ooo" i "aguu". Wzdycha, stęka, piszczy i przy tym wciąż kopie nóżkami jakby już chciała sobie pójść 😅

    A dziś mi zrobiła niespodziankę, bo zasnęła o 23, a wstała o 5 i to dlatego, że ja trochę rozbudziłam. Zestresowałam się, bo wstałam, zobaczyłam która godzina i potem czy ona w ogole oddycha 😅 nakarmilam, poszła spać i pobudka kolejna po 8 😍

    Tęczowa dzidzia, którą bardzo chcemy poznać 🌈


    p19u0dw4ia5sge5w.png
  • miska997 Autorytet
    Postów: 872 397

    Wysłany: 25 czerwca 2022, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PoprostuM wrote:
    Malina, jak przeczytałam że u Twojego synka to częściowo kolki a reszta zmęczenie światem i charakter to się obśmiałam 😅 moja jak marudzi tak od niechcenia to też jej mówię, że ciężko na tym świecie czasem 😆

    Miska, Bartuś jedząc butelki i tak myślał chyba tylko o cycu, że tak łatwo ogarnął! Poza tym był karmiony Twoim mleczkiem więc jak go przystawilas to od razu mu zapachniało jedzonkiem 🥰

    Tari, śmiało 3 h wytrzymacie w samochodzie :) a jak opisujesz klimat u teściowej to i ja mogę się z Wami zabrać :D sielsko i jeszcze opieka nad bobo! My w środę jedziemy 2h w trasę na 2-3 dni do hotelu, bo mąż ma sprawy zawodowe, a ja zawsze się z nim przy okazji zabierałam :D teraz pojedziemy w trójkę 🥰

    Moja to jest fest rozgadana. Kocha powtarzać "ooo" i "aguu". Wzdycha, stęka, piszczy i przy tym wciąż kopie nóżkami jakby już chciała sobie pójść 😅

    A dziś mi zrobiła niespodziankę, bo zasnęła o 23, a wstała o 5 i to dlatego, że ja trochę rozbudziłam. Zestresowałam się, bo wstałam, zobaczyłam która godzina i potem czy ona w ogole oddycha 😅 nakarmilam, poszła spać i pobudka kolejna po 8 😍
    Ooooooo kurde. Ale masz kochane dziecko! Chyba sama sprawdzalabym czy oddycha przy takiej przerwie ale widzisz jak wynagradza nieprzespane nocki.... 😍😍🤗
    Kochana niunia ❤❤
    Teraz tw wasze niunie fajne bo zaczynaja juz gaworzyc smiac sie juz taki wiek ten to sie zaczynac bedzie uwielbiam jak te malenstwa tak fajnie gaworzą ;) nieraz tak sie wysilają jakby chcialy cos powiedziec faktycznie :) a biedne nie mogą :) tylko sie domysl hehe :)

    23.06.2015- Maja 😍👧
    2.09.2021- CP💔
    15.10.2021- II
    21.10.2021- beta 1001,01
    Mały Cud.😍
    4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
    13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
    10.06.2022- Bartłomiej 😍👨
  • miska997 Autorytet
    Postów: 872 397

    Wysłany: 25 czerwca 2022, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malina jesli chodzi o obciazenia genetyczne sama chyba bym sie bala i nie wiem czy bym sie zdecydowalai jak mowisz ze teraz strasza chorobami na potege, człowiek moze sfiksowac do porodu.....z reszta ja sama fiksowalam bardzo. Bo tyle sie teraz mowi wiekszy dostep do internetu tam czlowiek sie napatrzy.....straszne. woec wcale nie dzowie sie jednak że masz zdanie takie jakie masz. :)
    Te przypadki z tymi poznymi ciazami to jak nic cud naturym moja mama zaczela menopauze w wieku 42 lat jakoś.....a tu kobietka 51 i taka niespodzianka. :) z jednej strony to i na dobre jej wyjdzie bo przy dziecku predko sie nieee zestarzeje. :)

    23.06.2015- Maja 😍👧
    2.09.2021- CP💔
    15.10.2021- II
    21.10.2021- beta 1001,01
    Mały Cud.😍
    4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
    13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
    10.06.2022- Bartłomiej 😍👨
  • PoprostuM Autorytet
    Postów: 395 326

    Wysłany: 25 czerwca 2022, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To Wy mnie trzymajcie, bo ja się patrzę na tą moją i już chce gromadkę 😅 czekam na kolejne kryzysy, żeby mi się odechciało :p

    Wychodzę z założenia, żeby mieć tyle dzieci na ile pozwala czas. Jak myślę o coreczce to chce jej poświęcić dużo czasu takiego tylko dla niej. Cieszyć się kolejnymi etapami w rozwoju. No i po cesarce to też nie tak hop siup, żeby zachodzić szybko w kolejne ciąże (szczególnie jak się jest upartym do próby naturalnego porodu :D) mi się marzyła zawsze trójka, mężowi dwójka. Jednak po stracie pierwszej ciazy jestem wdzięczna, że mam juz ten nasz jeden cud i jak by się nie potoczyło dalej życie- Nela jest moim wszystkim 🥰

    Tęczowa dzidzia, którą bardzo chcemy poznać 🌈


    p19u0dw4ia5sge5w.png
  • miska997 Autorytet
    Postów: 872 397

    Wysłany: 25 czerwca 2022, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PoprostuM wrote:
    To Wy mnie trzymajcie, bo ja się patrzę na tą moją i już chce gromadkę 😅 czekam na kolejne kryzysy, żeby mi się odechciało :p

    Wychodzę z założenia, żeby mieć tyle dzieci na ile pozwala czas. Jak myślę o coreczce to chce jej poświęcić dużo czasu takiego tylko dla niej. Cieszyć się kolejnymi etapami w rozwoju. No i po cesarce to też nie tak hop siup, żeby zachodzić szybko w kolejne ciąże (szczególnie jak się jest upartym do próby naturalnego porodu :D) mi się marzyła zawsze trójka, mężowi dwójka. Jednak po stracie pierwszej ciazy jestem wdzięczna, że mam juz ten nasz jeden cud i jak by się nie potoczyło dalej życie- Nela jest moim wszystkim 🥰
    To mamja tak jak Ty...chcialam zawsze trojeczke. Ale jak mam te dwa skarby swoje teraz to dziekuje Bogu ze mam dwojke cudownych dzieci i dziekuje za to ze wg ich mam a czy bedzie trzecie....tam na górze ten zdecyduje czy bedzie mi pisane miec trójke. 😍😍 chwilowo jestem zrazona szpitalami chorobami chyba psychicznie jestem dzis dobita ale podejrzewam ze i tak przejdzie szybko.....i zaraz czlowiek bedzie myslal o malenstwie hehe

    23.06.2015- Maja 😍👧
    2.09.2021- CP💔
    15.10.2021- II
    21.10.2021- beta 1001,01
    Mały Cud.😍
    4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
    13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
    10.06.2022- Bartłomiej 😍👨
  • miska997 Autorytet
    Postów: 872 397

    Wysłany: 25 czerwca 2022, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bartus jednak nie wyjdzie w poniedzialek, wlasnie bylam u niego. Nie wczesniej niz czwartek....wczoraj mial spadek saturacji wiec kolejny tydzień dluzej od kazdego spadku....beda robic rwsztw badan w tygodniu dochodzic od czego to bo narazie osluchowo i ogolnie dziecko zdrowe cyca ladnie lapie jak przyjezdzam przystawiam wiec tu super wszystko. Tyle ze ta cholerna saturacja, musza dojsc czy to jeszcze po tym zapaleniu płuc czy od czego. Robili pod katem jakichs chorob serca i wg to nic z tych rzeczy. Moze byc po tym zapaleniu....ale muszą mieć pewność ze wypiszą go zdrowego. Więc dziś już dobiło mnie to totalnie. Teraz poszedl do niego mąż na dwoe godzinki, ja bylam tylko godzinke aby nakarmic piersią, pieknie wydoil dwa cyce :) hehe maz niech posiedzi dluzej bo w tygodniu jezdze sama bo on w pracy. Niech sie nacieszy malutkim. 😍
    Siedze na kamieniu i wyje nie wiem czy z nerwow czy z tego ze nastawilam siena w poniedzialek czy z tesknoty...wszystko naraz sie skumulowalo. Jestem juz tak rozdarta ze mam dość. Tym bardziej ze wiem ze nie bede moglabys u niego codzień bo w tygodniu musze z corka do dentysty to cos innego zalatwic to tamto więc pewbie co drugi dzien będę..... juz wam powiem ze mam tak dość jak patrze na te szpitale to wymiotowac sie chce....najgorsze wdpomnienia...

    23.06.2015- Maja 😍👧
    2.09.2021- CP💔
    15.10.2021- II
    21.10.2021- beta 1001,01
    Mały Cud.😍
    4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
    13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
    10.06.2022- Bartłomiej 😍👨
  • Malina1985 Przyjaciółka
    Postów: 246 40

    Wysłany: 25 czerwca 2022, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miska a to jakis specjalistyczny szpital? Bo mojemu w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie (chyba w teori lepszego w Wawie nie ma) Pani powiedziala, ze takim maluszkom to ciezko zmierzyc czasami i miala problem z moim 5yygodniowym. Z kolei po porodzie neonatolog zostawil nas na oddziale, ze cos nie tak moze z sercem bo niskie tetno, saturacja itp A potem sie okazalo, ze byl wybudziny ze snu i dlatego tak. W ciagu dibowej obserwacji bylo ok, ale tez musiala pielegniarka dobrze mu tr obrecz zalozyc na stopke zeby lapalo.

  • Tari Autorytet
    Postów: 689 304

    Wysłany: 25 czerwca 2022, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, trzymajcie za nas kciuki bo znowu pod górkę..

    Olek wczoraj wieczorem bardzo marudził, nie mógł zasnąć. W końcu padł po 22. O 1 wstał na mleczko i jak go wyjęłam z łóżeczka to się przestraszyłam. Był gorący (a ubrany w body krótki rękaw i lekki kocyk na nóżki). 38,5 temperatura. Zjadł z cyca, daliśmy lek i od 1 do 4 nie spaliśmy z mężem bo co 15 minut temperaturę sprawdzaliśmy. Na szczęście jadł regularnie jak to on (średnio co 3h w nocy), temperatura spadła. Z mężem rano jak zombie. Podejrzenie mamy, że to poszczepienne i dopiero teraz wyszło. Od razu skonsultowałam to z lekarzem - szwagrem i nas uspokoił.

    Z Olkiem już dobrze, tylko dużo śpi. On ogólnie jest typkiem, który chociaż często je to ostatecznie dużo z doby przesypia. Dziś pozwalam mu spać na sobie cały czas 😊 ale.. Rano stwierdzilam, że coś muszę zrobić z tą piersią jedną. Odciagnęłam laktatorem i podałam Olkowi butelką. I rzeczywiście dużo dużo mniej bolało podczas odciągania niż gdy Olek ssie. Jednakze już po godzinie poczułam, że coś nie tak. Pierś już zrobiła się lekko twarda w jednym miejscu i miałam takie bóle prądowe. Podejrzenie zatkanego kanalika jak nic..
    Konsultacja z siostrą lekarzem, która też to przechodziła. Już wzięłam paracetamol zapobiegawczo, przed karmieniem bardzo ciepły prysznic na tą pierś. Olek ślicznie z niej zjadł, pomacałam całą pierś i nic nie czułam by coś "zostało". Po karmieniu obkład z zimnej kapusty + kompres multi mam na sutek bo jest ranka. Z mężem w domu dużo łatwiej i mam nadzieję, że przez weekend wyjdę z tego kryzysu.. Walczę!

    Jutro mieliśmy wyprawiać moje urodziny ale odwołałam. Chce być cała dla Olusia niż się skupiać na sprzątaniu i pieczeniu. Wystraszył nas w nocy i się popłakałam, że powinnam coś wcześniej zauważyć.. Więc dziś jak nie karmie to siedze w fotelu z śpiącym Olkiem na sobie 😊

    PoprostuM- Twoja Nela niezłą niespodziankę nocna Ci zrobiła. Mega brawa dla niej i odrobinę zazdroszczę 😅 mi Olek raz zrobił przerwę nocna 6h to z wyspania po ścianach chodziłam haha.

    Co do przeżywania każdego etapu rozwoju dziecka to warto rzeczywiście się nie spieszyć z kolejnym bobasem jeśli nie chce się niczego ominąć. Moja siostra zaszła w druga ciążę gdy pierwszy syn miał pół roku. Żałowała potem bo starszy synek był maluszkiem gdy został bratem i nie był gotowy na dzielenie się mama.

    Miska rozumiem Twój stres ale to dobrze, że przebadają Ci synka wzdłuż i wszerz. Nie będziesz potem się zastanawiać czy nie ominęli czegoś. 🙂

    15.04.2022 Aleksander 🥰
  • miska997 Autorytet
    Postów: 872 397

    Wysłany: 25 czerwca 2022, 18:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malina wiesz co no to jeden z najleoszych w województwie specjalistyczny sprzęt, personel najlepszy, ogólnie wyciagali dzieci 400gramowe, i wlasnie lekarz mowil ze chcą sprawdzic czy to wina opaski czy to wina może wina pozycji cokolwiek chcą jeszcze raz wykluczyć ewentualne wady, choroby, powiklania. Stwierdził ze przy kazdym spadku saturacji tak postepuja. Mówił ze bylo by inaczej gdyby to byla sekunda dwie....ale ten spadek utrzymywał sie dluzsza chwile. Przekladali na rozne pozycje itp i nadal był. Dziś przy mezu spadla znow dokarmili go bo jak wyszlam jakby glodny wiercil sie dali mu ciut z butelki i przrd odbiciem jak go podniosla spadlo i jak sie odbilo momentalnie wzroslo ale maz mowi ze to bylo w tym momencie jak podnosila go i mowila ze to wina pewnie opaski bo podnosila go po prostu mogla sie gdzies poluzowac. Jesli przez tydzien nie bedzie spadku beda mieli pewnosc ze wypuszcza dziecko zdrowe do domu, bo do tej pory wyniki badania były dobre tylko wczoraj ten spadek. Bo juz byl szykowany do wyjscia na poniedziałek. No dzis juz weekend, zleci szybko pewnie do czwartku wiec zostalo nam czekac.....

    23.06.2015- Maja 😍👧
    2.09.2021- CP💔
    15.10.2021- II
    21.10.2021- beta 1001,01
    Mały Cud.😍
    4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
    13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
    10.06.2022- Bartłomiej 😍👨
‹‹ 391 392 393 394 395 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ