Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
-
WIADOMOŚĆ
-
Noce w szpitalu to horror. Ja pamiętam moja współlokatorkę... Boże. Co ona robiła w tym szpitalu... Non stop dzwoniła po pielegniarki, wolała lekarza a lekarz jeden na dyżurze i pacjentek wiele. Pielęgniarce zabroniła podac sobie kroplówek a rano powiedziała lekarzowi, że to pielęgniarka namówiła ja na niebranie tych leków. W dodatku miała mega biegunkę i w szpitalu zaserwowali jej dietę i zabronili jeść coś innego. A mąż jej znosił do szpitala jakieś żarcie, ona to w tajemnicy jadła i ciągle miała biegunkę. A później pretensje do lekarza, że nie potrafią jej pomóc...
Ruda ja Ci powiem tak. Ja chciałam pracować jak najdłużej. Nawet i do 7go miesiąca. Chodziłam do tej pracy wykończona, stałam po kilka godzin i nikt się zbytnio moja ciąża nie przejmował. Jedyne co to to na przerwę mi pozwalali schodzić pierwszej i nie pracowałam dłużej niż 8 h. Pewnego razu jedna baba zjechała mnie z góry na dół nie z mojej winy, bo zawiniły dwie inne koleżanki, ale że akurat ich nie było na zmianie to mi się oberwało. Dostałam takich skurczy, ze dwie no-spy ich nie opanowały. Ale pracowałam nadal i to na najwyższych obrotach. W sobotę wyszłam z pracy mega zmęczona. Na drugi dzień już leżałam w szpitalu (to był 7my tydzien). Do pracy nie wróciłam do dzis mimo że chciałam. Lekarz mi absolutnie zabronił.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2020, 20:56
-
Ja też kiedyś miałam chora pracę. Nie było mobbingu, absolutnie. Ale były łamane po prostu wszytkie prawa pracownika - do tego stopnia że nigdy nie dostałam dwóch tygodniu urlopu, bo pracodawca uważał, że tydzień wystarczy na regenerację. Pracowałam po dwie soboty po 11 h i nie miałam za to ani płacone, ani dnia wolnego. Dopiero znajomi otworzyli mi oczy, że w naszym zawodzie można ugrać super warunki pracy. Praca coraz bardziej mnie frustrowała i wykańczała psychicznie.
Równolegle miałam fatalne wyniki. Bardzo wysoka prolaktyna, ciągle bóle piersi. Chodziłam od lekarza do lekarza. Nikt nie mógł znaleźć przyczyny. Zwalali na stres a ja się wkurzałam. W końcu zmieniłam pracę i ku mojemu zdziwieniu bóle przeszly jak ręką odjął, prolaktyna spadła a wyniki hormonów tarczycy mialam jak nigdy. Stres potrafi niszczyć a może i zniszczyć. -
nick nieaktualnyJa zaciskam zęby, żeby za wiele nie powiedzieć, ale ewidentnie mój przełożony się mści za zwolnienie lekarskie, a ja się jeszcze stresuje bardziej, bo boję się dodatkowo o malucha.
Jak tylko będę mogła, pójdę na zwolnienie od września, nie zostawie ich bez pracownika na okres urlopowy, żeby być fair.
Ale muszę wytrzymać do poniedziałku, po poniedziałku przedstawiam zaświadczenie, wychodzę po 8 h i nie stresuję się niczym, bo przecież mnie nie zwolnią. Mam umowę na czas nieokreślony więc nawet jak wrócę, mam 3 miesięczny okres wypowiedzenia, więc na pewno coś znajdę. Ja i tak tu pracuję za długo i czuję wypalenie. -
nick nieaktualny
-
Ja na temat pracy mogę powiedzieć to że każda ze stron (pracownik i pracodawca) ma swoje racje i trzeba się jakoś porozumieć kiedy pojawia się ciąża jeśli porozumienia nie ma to moim zdaniem nie ma sensu narażać zdrowia i życia swojego dziecka (szczególnie jak ktoś tak bardzo go pragnął i tak bardzo się o nie starał)... wiadomo- są różne sytuacje i nie można wszystkich pakować do jednego wora... Ja też chciałam pracować jak najdłużej jednak przez nadciśnienie spowodowane ciągłym stresem w pracy oboje z szefem doszliśmy do wniosku że lepiej jest iść na zwolnienie i zacząć dbać o siebie i dziecko czasem się zastanawiam co będzie jak zechce wrócić do pracy w sensie czy nie dostanę od razu wypowiedzenia ale szczerze? mam to gdzieś- teraz co innego jest dla mnie najważniejsze a praca jak nie ta to inna się znajdzie ja byłam zawsze fair wobec szefa i fair wobec siebie
No i co do pracy takiej że "ojej co sobie ktoś pomyśli jak pójdę już na zwolnienie" to uważam że jeśli coś się dzieje- stres, zle wyniki, nadciśnienie czy cokolwiek innego co nas martwi to myślę że nie ma co się zastanawiać i po prostu trzeba dac spokój nikt nam kobietom medalu nie da za to że będziemy pracować do końca ciąży i prosto z pracy pojedziemy na porodowke
Oczywiście wiem że każdy może mieć swoje zdanie na ten temat i to rozumiem przedstawiłam tylko swoje stanowisko bo już kilka razy mi ktoś mówił że pracował do końca ciąży i wszystko jest ok super, fajnie ale nie ma co oceniać innych kiedy się nie zna sytuacji A sytuację są bardzo różne...
A tak poza tym to w końcu jest czym oddychać u mnie jest 23stopnie i wiaterek przyjemny więc można żyć haha mam nadzieję że u Was również troszkę się ochlodzilo bo czasem można umrzeć od tego upału ja w końcu mogę się wziąć za jakieś porządki w domu, potem obiad i mąż wraca z pracy -
nick nieaktualnyJa chcę być w porządku wobec moich kolegów z pracy, szefa, natomiast NIE wobec mojego bezpośredniego przełożonego, został nim 1,5 roku temu (pomijając fakt, że wspiął się po moich plecach). Nie mam do człowieka szacunku, bo jest fałszywy i potrafi się wyprzeć swoich słów i przywłaszczyć cudzą pracę. W zeszłym roku dokonałam obliczeń, które mogłyby zminimalizować koszty produkcji o 6%, co dawało ogromne kwoty, tylko trzeba było przeprowadzicć testy na maszynie. Nieszczęśliwie wtedy poszłam na zwolnienie lekarskie, miałam to zrobić jak wrócę, a zrobił to on na podstawie moich wyliczeń, zgarnął za to ogromną premię. A ja? Pogratulował mi i uścisnął dłoń, za rok mojej pracy po godzinach. Teraz w kwietniu poszłam po podwyżkę, odprawił mnie z kwitkiem, że i tak za dużo zarabiam.
Chciałam zmienić pracę, ale chciałam też zajść w ciąże w momencie kiedy mam umowe na stałe, dlatego zwlekałam z decyzją i gdyby się nie udało, to miałam jesienią zmienić pracę i zrobić stop w staraniach. Życie płata figle. -
nick nieaktualnyMiss racja
Zalezy tez wlasnie jaka jest praca...
Jak ktos ma w pracy spokoj cisze nie musi pracowac ciezko fizycznie to czemu nie...
Ale jak praca jest ciezka lub mega stresujaca albo co wiecej nie lubi sie do niej chodzic to od razu zwolnienie i koniec...
Ja osobiscie jestem czlowiekiem pracy hehe
W sensie lubie pracowac lubie cos robic nie lubie siedziec..
Wiec dlatego moje plany sa takie ze chce jak najdluzej...
Ale na warunkach na jakich sie unowilam...
A umowilam sie na brak nocek w hotelu / i na to ze nie bede pomagac juz na kuchni...
Moj dzial to recpecja 8h dziennie i tyle...
A jesli komus by cos odwalilo zwlaszcza menadzerce to nie mialabym oporow zeby isc na zwolnienie...
Ale poki co jest okej
Chyba wie w jakiej jest sytuacji - wie ze w kazdej chwili moze zostac bez pracownika wiec sie hamuje
Wrecz bym powiedziala ze nade mna nadskakuje co wczesniej bylo nie do pomyslenia ;P -
Ja gdybym teraz zaszla w ciążę to czekalabym tylko do serduszka i dalabym l4 bez zastanowienia. Ja wiem jak moje szefowe potraktowały dziewczyne na moim miejscu i trzeba je traktować tak jak one innych-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
Ruda masakra z tym Twoim przełożonym ale fałszywych ludzi nie mało niestety...
Zanetka super że masz teraz spokój w pracy I że menadzerka się zachowuje w porządku bo jakby było inaczej to wiadomo nie ma co się męczyć i dawać się wykorzystywać -
nick nieaktualnyDziewczyny chcialam Was przeprosic za ostatnia burze Ciebie szczegolnie Kaga Zanetka Ruda i jeszcze kogos kogo urazilam swoja wypowiedzia. Nie bede sie rozpisywac na ten temat bo zle zrobilam zbyt duzo sie teraz u mnie dzieje ale to nie jest usprawiedliwienie.
Ja pierwsza ciaze poronilam w pracy byl ciezki okres nie mial kto przyjsc a ja nie chcialam rzucac l4 przed swietami bo widzialam ze beda wrogo na mnie patrzec bylam chora pracowalam tez na dworze zima praca troche fizyczna a uparciuch nie poszlam na l4 dopiero jak dostalam plamien to byl juz szpital ale bylo juz za pozno. Ruda zrob jak Ci serce podpowiada tak jak z noga zdrowie jest najwazniejsze tego Ci nikt nie ofiaruje nawet najlepsza praca i pravownicy pod sloncem a za 2 lata juz tego nie beda pamietac albo zmieni sie szef jesli czujesz sie na silach praca nie jest ciezka to zajmiesz glowe jesli natomiast pojawia sie jakies dolegliwosci roznie to bywa np. Mdlosci albo atmosfera w pracy (przelozony) ciezka to idz i sie nie zastanawiaj
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2019, 12:31
Kaga lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny nie ma co się przejmować praca, wiadomo jest ważna, ale jak nie ta to inna, ważne żeby atmosfera była dobra A zarobki nie najgorsze, ja długo szukałam tej właściwej i nota bene znalazłam ja pracując w gronie samych mężczyzn;)
A u nas w poniedziałek badanie nasienia.... już się boję co to wyjdzie bo jeśli jeszcze wina wyjdzie źle... to już chyba się mocniej podlamie ( nie ukrywam że po wynikach amh I słowach Pani doktor o małych szansach przeplakalam swoje) ...Starania od 2018
💃93
🤵91
Niskie amh, gen mukowiscydozy, cienkie endometrium, nawracające polipy. trambofilia 3/5, kir Bx bez implantacyjnych, rozjechane cytokiny, nieprawidłowe komórki Nk
U niego: wszystko idealnie.
2018-2020: 3x CB❌❌❌
2021: 3x IUI ❌❌❌
2022: Dieta i przerwa w staraniach
2023: In vitro Klinika UNICA Brno, Czechy:
° 3x ❄️❄️❄️ z komórek dawczyni (5AA,4AA,1CM)
2024:
°4x histeroskopia, nawracające polipy, cienkie endometrium 4mm
°11/24: endometrium 9,5mm, transfer ❄️ 5AA beta 0 ❌
° 11/24: Pogorszenie wątroby, dieta, odstawienie leków
°Badania po nieudanym transferze:
--> KIR Bx (brak 4 kirów implantacyjnych)🆘
--> Cytokiny rozjechane 🆘
--> Trombofilia 3/5 mutacji pozytywne 🆘
--> ASA, ANA1 i ANA 2 negatywne ✅
--> ANA 3 pozytywne dwa antygeny ( Ro 52, PM Scl 100) 🆘
--> Komórki Nk w krwi i endometrium nieprawidłowe 🆘
--> Allo mlr 3% 🆘, cross match 2% 🆘
Luty 2025 drugi transfer? -
Samosiowa dzieje sie dużo ale oby w dobrym kierunku, tego życzę Ci z całego serca 😘🤗A jak sprawy z siostra?
Samosiowa88 lubi tę wiadomość
-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, przedwczoraj męża ugryzła w palca osa i ma całą dłoń spuchnietą, ta opuchlizna nie chce zejść. Macie jakiś pomysł? Próbowałam okladow altacetem, miałam nadzieję że pomoże ale nie ma grama różnicy. O lekarzu oczywiście nie ma mowy, bo on nie pójdzie.. Jakieś tabletki na alergie mu kupić? Nie mam pojęcia, boję sie żeby znowu nie było problemu bo to już 3 dzień opuchniecia i mam wrażenie że jest tylko gorzej..Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
nick nieaktualnyMilenka ja tak mialam....
Ugryzla mnie w noge i cala wypuchlam
Tez smarowalam altaceten na obrzek ale niestety nic to nie pomoglo...
Udalam sie do szpitala na odzial z pomoca dorazna nocna i dostalam zastrzyk domiesniowy odczulajacy plus masc na recepte do smarowania i minelo po 2 dniach -
nick nieaktualny
-
Konstruktorka ja też lubię pracować z facetami przez 3 lata pracowałam z szefem i jeszcze jednym pracownikiem z czego pewnie z rok z samym szefem i sobie chwale z babkami super fajnie można pogadać ale jak za dużo to później jakieś konflikty wychodzą takie absurdalne że głowa mała z facetami łatwiej A tak apropo: czyżbyś miała jakiś techniczny zawód? Wnioskuje po nicku
Samosiowa ja próbuje sobie przypomnieć o co poszło z tą kłótnią ale nie pamiętam więc nie ma co rozgrzebywac nawet fajnie że jesteś
Milena najlepiej do lekarza by było żeby poszedł bo z tym to nie ma żartów skoro mówisz że przedwczoraj a dalej spuchniete także musisz go jakoś przekonać żeby tego nie bagatelizowalWiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2019, 15:42
-
Milenka z mężem do lekarza i to czym predzej bo doprawdzi jeszcze do jakiś gorszych powikłań-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ?