Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitaj Kasiu!
Rozgość się u nas, im więcej nas tym lepiej!
Czytam, że masz mięśniaka, ja też miałam dwa i właśnie dwa zabiegi mi pomogły, bo miałam je umiejscowione w trzonie macicy. Najpierw jeden, potem drugi, bo tamtego też miałam nie ruszać, a i tak skończyło się, że poszłam pod nóż.
Życzę powodzonka w staraniach!
-
https://zapodaj.net/aec550d2f37f7.jpg.html
A to moje😊
Cześć Kasia 😊😊 no mam tu swoja imienniczke😊 najlepsza grupa wsparcia w staraniach. Ja mogę spokojnie powiedzieć, że rozumiecie mnie lepiej jak mąż a to w końcu z Nim te starania 😁😁Żanetka93, joana_aska89 lubią tę wiadomość
-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
nick nieaktualnyKas Cudny pierścionek 😍
No szkoda ze nie mamy tej mocy żeby jeszcze zaplodnic haha
Dziewczyny nie mam sukienki na wesele 😭😭
Następna szmatką przyszła...
Odkupiłam od takiej dziewczyny z olx przyszła tak wylechtana cała pozaciagana
Niech to bierze spowrotem 👺 -
Żanetka a może da sie gdzies wypożyczyć? A jakies szmateksy?-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
nick nieaktualnyŻanetka, no tą jedyną funkcję już musimy pozostawić naszym mężczyznom 😂 z resztą damy sobie radę!
Mówiłaś coś o kombinezonie, może faktycznie w nim pójdziesz?
Jejku, jadę komunikacją miejską pierwszy raz od dawna i tak czuję zapach parówek, że zaraz się chyba pohaftuję.
Ktoś chyba ma ich całą torbę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2019, 09:26
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKitka ja tak miałam też miałam LH na poziomie coś 11
Co się później okazało wyszła mi mala IO
Bo glukoze miałam niska a insulinę co powinna być na niższym poziomie ja miałam na takim poziomie na LH też 11
Dostalam metforminie i odrzucilam słodkie jadłam normalnie tyle że bez cukru i gdy obniżyła mi się insulina również LH mi się obniżylo..
Insulinę miałam później jakoś 4 i LH również na poziomie 4...
To taki mój przypadek heh -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNajlepiej zrób sobie glukoze i insulinę
Badalas wzkazmik homa?
Ja np nie mogłam się doprosic o badanie na to bo moja ginekolog stwierdziła że jestem chuda więc napewno nie mam z tym problemu...
Później zmieniłam ginekologa on zlecił te badania i wyszła lekko IO...
I właśnie gdy zbilam insulinę LH również spadłoWiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2019, 10:29
-
Witam nowe dziewczyny
To jest naprawdę najszczęśliwszy forumowy wątek.
Dziewczyny z tą lampką wina na święta po owulacji to wcale bym się nie wstrzymywała. Ja wiem, że to drażliwy temat, ale teraz jak już jestem w ciąży i podchodzę do tego na zimno to naprawdę takie lampka czy dwie przed terminem okresu nie mają na nic wpływu. Wiadomo, że upić się na maksa to kiepsko w każdym przypadku, bo to po prostu trucizna jest w takich ilościach, ale dla relaksu i na smaczek to moim zdaniem co innego.
Tamten szczęśliwy cykl, te dziewczyny, które czytały moje posty w lutym, marcu wiedzą, że był zupełnie niespodziewany. Ja męża widziałam tylko przez tydzień, dużo latałam samolotem, zmieniałam strefy czasowe i klimatyczne. No myślałam, że mi na pewno owulka zwariowała i nie mam na co liczyć, ewentualnie na przedłużony cykl.
Ja wiem, że każda sytuacja jest inna, ale ja jechałam do rodziny na weekend i kupić nowe auto. Jazda próbna i te sprawy, mam kuzynkę dyrektorkę w jednym z salonów, to się wybraliśmy tam z rodzicami i pomyśłeliśmy, że połączymy kupno auta z możliwością odwiedzin rodziny. A ,że rodzina mieszka daleko, mało się widzimy, to wszyscy wujkowie, ciotki, kuzynki zjechały się z okolicy i to winko, to wódeczka, piweczko. No zabawie nie było końca.
Ja miałam w poniedziełek termin okresu, zrobiłam sobie test w piątek przed wyjazdem, żeby zobaczyć czy może coś bo temperatura utrzymywała mi się 37 st. Ale nic, bardzo czuły test, kompletna biel (11 lub 12 dpo). Chciałam zrobić, bo też myślałam, że muszę być kompletną abstynentką bo przecież się staram, nawet jak się w danym miesiącu nie staram o dziecko.
Ale dojechaliśmy, jakoś było tak miło i zaczęłam sobie popijać czerwone winko. Z rozsądkiem, nie czułam wpływu alkoholu, ale przez cały długi wieczór to co najmniej butelkę wypiłam pomalutku przy tym rodzinnym stole. Następnego dnia zresztą pewnie wieczorem też ze 3 lampki.
W poniedziałek zrobiłam test i olaboga wyszedł mi bladziuch cień kreski, poszłam na betę a tam jest podwyższona!
Wiecie kurcze pierwsza myśl była ja pierdziu takie niesamowite rzeczy, jak tak się starałam, łykałam witaminki, byłam przykładna, papieroski nie, alkohol nie, przykładna dieta, ćwiczenia fizyczne i ciązy nie było a teraz łup jest i co teraz. Wyrzuty sumienia, że tak maluszka winkiem potraktowałam.
Powiedziałam ginowi na pierwszej wizycie jak ciąża miała 5 tyg, to się tylko ze mnie śmiał, że se stresu narobiłam a to nie ma na taki zlepek komórek żadnego wpływu.
Oczywiście podkreślam, że to wiadomo było słabe winko czerwone pite przez długie godziny po łyczku dla towarzystwa a nie upijanie się dla imprezy
Zatrucie alkoholowe pewnie miało by wpływ nawet na zlepek komórek.
Z wywodu to tylko tyle, że jak będę się znów starać, a po owulacji przed terminem miesiączki będę miała ochotę na lampkę wina, to z chęcią sobie ją naleję i będę się nie spokojnie delektować
Z góry przepraszam, jeśli kogoś moje słowa uraziły, bo przecież alkohol to zło itp. Ale czasem taka lampka wina da człowiekowi poczucie luzu i zwykłego człowieczeństwa a nie aparatu z misją spłodzenia dziecka i nieraz to nawet na lepsze wychodzi.
2019 zdrowy syn - ciąża naturalna
3 straty - puste jajo x 2 i dodatkowy x
02.23 - I IVF - 1 blastka z dodatkowym x
03.03.23 - cykl po stymulacji - ciąża naturalna
12 dpo beta 27mlU/mL
16 dpo beta 244 mlU/mL
18 dpo beta 747 mlU/mL
oby tym razem dobrze się skończyło -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMyśmy z mężem wyszli w weekend na miasto, a później w naszym mieszkaniu upilismy się mąż czysta a ja drinkami nad tym naszym losem...
Że miało być dziecko a nie ma...
Że wolny pokój w mieszkaniu miał być dla dziecka a nie na strete rupieci...
Że tak marzymy a nie mamy...
Na drugi dzień to była niedziela klon Klinem ja popilam może z 3 piwa na kaca...
Aaa w piątek 5 dni po tych eksceach zobaczyłam dwie kreski
Zrobiłam test bo tak mnie sutki piekly jak nigdy...
W niedzielę wypadal dzień matki wiec w takim klimacie tydzień po naszej wypitce oznajmiłam mężowi że będzie tata ❤️
Esti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEsti zło by było jakbyś trunkowala teraz hehe
Teraz z ubiegem czasu też wiem że alko a zwłaszcza wino na tak wczesnym etapie nie jest w stanie zaszkodzic...
Ale pamiętam ten czas jak człowiek się bał...
To tylko dowod że człowiekowi naprawdę zależałojoana_aska89 lubi tę wiadomość
-
haha Żanetka uśmiałam się.
Mam nadzieję, że piątek piąteczek piątunio już Cię lepiej traktuje niż się zaczął.Żanetka93 lubi tę wiadomość
2019 zdrowy syn - ciąża naturalna
3 straty - puste jajo x 2 i dodatkowy x
02.23 - I IVF - 1 blastka z dodatkowym x
03.03.23 - cykl po stymulacji - ciąża naturalna
12 dpo beta 27mlU/mL
16 dpo beta 244 mlU/mL
18 dpo beta 747 mlU/mL
oby tym razem dobrze się skończyło -
Chyba nigdy nie byłam taka zdrowa jak w tej ciąży hehe, po karmieniu pewnie od łyka piwka się przewrócę
2019 zdrowy syn - ciąża naturalna
3 straty - puste jajo x 2 i dodatkowy x
02.23 - I IVF - 1 blastka z dodatkowym x
03.03.23 - cykl po stymulacji - ciąża naturalna
12 dpo beta 27mlU/mL
16 dpo beta 244 mlU/mL
18 dpo beta 747 mlU/mL
oby tym razem dobrze się skończyło